W moim przypadku przygoda zaczęła się od świat Bożego Narodzenia w 1987 lub 1988 gdzie pod choinką znalazło się 65XE (bez ECI) z magnetofonem XC12. Początkowo prosiłem Tate żeby "wgrał mi Burdel Dasza" - nie bardzo rozumiałem wtedy czemu mnie tak upominał jak tylko wspominałem ten mój jeden z ulubionych tytulow ;) A sam fakt że się pojawilo Atari to już zasługa mojego starszego brata ;)