Czy ktoś widział gdzieś jakiś schemat w sieci oryginalnego zasilacza do Atari 2600 (bo coś nie mogę znaleźć, są do innych modeli, a do tego, jak na złość)?
Czy ktoś rozbierał kiedyś taki zasilacz? Czy można go bez problemu otworzyć i naprawić? Czy środek jest czymś zalany?
Czy ten zasilacz ma jakiś bezpiecznik? I czy tylko na uzwojeniu pierwotnym?
Atari 2600 chodzi z najbardziej popularnymi wtedy zasilaczami, jakie były na rynku - 9V DC 750mA (mogę się mylić co do amperażu), tu schemat polaryzacji:
Jednakże najbardziej wadliwym elementem zasilania 2600 nie jest zasilacz, a układ stabilizujący 7805 na płycie - coprawda może pracować stabilnie w granicach 7,5 do 25V (znacznie się przy tym grzejąc) ale pytanie, czy taki "wiekowy" układ będzie jeszcze trzymał swoje paametry... - chodzą opinie, że lepiej jest wywalić dziadostwo z płyty i puścić stabilizowane DC5V np. z zasilacza USB.
Nie wiem, jaki masz Ty, mój to tylko było trafo 220V/13,5V, mostek Graetza i duże kondensatory wyprostowujące wyjściowe napięcie. Poleci uzwojenie na trafo i nie dojdziesz, gdzie problem.
Bardziej podpytuje pod kątem powodu, jaki może być, że zasilacz nie daje żadnego napięcia. I przepalenie bezpiecznika wydaje się takim prawdopodobnym powodem.
Jeśli masz zasilacz z dużą tabliczką znamionową od strony wtyczki, pod spodem znajduje się śrubka, po jej odkręceniu będziesz miał swobodny dostęp do środka. Mój nie był ani klejony, ani zalany.