Mam takie pytanie Jak to jest z tymi Rambo i odpalaniem na nich oryginalnych cartridgy z Atari 2600? Wiem że niektóre je odpalały a inne nie bo w miejscu gniazda na cartridge była tegoż jedynie atrapa Mam jednak dwa takie które mają normalne sloty na cartridge z blaszkami a mimo to cartridgy nie uruchamiają Ktoś coś w temacie podpowie?
może być wiele powodów pozornie trywialnych: - karty do Atari2600 wkłada się naklejką OD siebie - na grzbiecie napis był drukowany "prosto" ale kart wkłada się w sposób taki, żeby naklejka była skierowana w stronę telewizora (why? who knows, it's Atari!). - warto sprawdzić, czy konsola posiada w złączu bolce odblokowujące mechanizm - popychające płytkę antykurzową na spodzie karta, powodując obnażenie złącza na płytce - może warto przeczyścić złacze w konsoli/kartridżu - gdzieś czytałem (nie mogę znaleźć źródła), żeby były klony, które miały również zastępnik atrapy w postaci prawdziwego złącza cartów, ale to był "pic na wodę" - ponoć płyty główne klonów "na glucie" w ogóle nie mogą odpalać kartów. Ktoś z was kojarzy taki temat?
ps. klon klona klona - i powyższe może być już wszystko "na opak". Sam mam kilka kartów, które nie odpalają - jesteś pewien co do sprawności tych Twoich?
ps. zdjęcie konsoli oraz płyty głównej ułatwi diagnozę :)
Pierwsze 3 punkty są dla mnie jasne, wkładam jak trzeba ;) gniazdo działa poprawnie i było czyszczone one jak i cartridge. Cartridge posiadam tylko jeden ale był sprawdzony na oryginalnym A2600 i działa.
Jedna z płyt głównych faktycznie jest na glucie, widać to po powiększeniu pierwszego zdjęcia, niestety nie mogę już zrobić dokładnego zdjęcia pierwszej płyty bo jest już zamontowana i przyklejona do obudowy czegoś co ma być automatem do gier :) druga płyta jednak nie jest na glucie a cart też nie działa Natomiast mam zdjęcia konsol z których pochodzą te płyty.