Pierwsze testy wypadły mega pozytywnie. Potrójne turbo do stacji dyskietek ATARI 1050 ..... DZIAŁA ! Mega fajna sprawa, możemy mieć 3 różne rodzaje turbo ( TOMS Multi Drive, HAPPY WARP 7.1 i Mini Speedy ) na jednej płytce bez lutowania ! Jeszcze tylko kilka testów sprawnościowych i rusza sprzedaż. Cena to 250,- zł !
@Peweks czego nie robi się dla pasjonatów Atari ? ;) Lubię to robić i frajda niesamowita jak to od pierwszego kopa działa. Jakiś kokosów z tego nie ma, coś tam się zarabia ale żyć się raczej z tego na chwilę obecną nie da ;) Pomaga mi przy schematach niezastąpiony Zenon/DIAL, za co bardzo dziękuję !
Jeżeli prowadzisz serwis laptopów to chyba zdecydowanie więcej na tym zarobisz niż na częściach do Atari. Więc jak poświęcasz część swojego czasu na Atari (a nie na naprawę laptopów) to chyba raczej tracisz niż zyskujesz. Tylko czy ludzie to zrozumieją...?
@Peweks - najciekawsze jest to że czas na Atari poświęcam po godzinach pracy czyli tak zwany czas prywatny. Niestety jak to ładnie ująłeś "... ludzie tego nie rozumieją ...?" No niestety nie rozumieją i walą nieraz takie bzdury że to się w głowie nie mieści. No ale co zrobić ? Trzeba robić swoje dalej a malkontenci dalej niech sobie pierdzielą swoje bzdury ... ;)
Ja tylko formalnie i z inżynierskiej dociekliwości i dbałości o sprzęt:
Montowanie "tego" turbo to gwałt na stacji i proszenie się o problemy. NIE WOLNO przegwałcać podstawki takimi goldpinami. Są one zdecydowanie za grube w porównaniu z oryginalnymi nóżkami scalaka. Zdaję sobie sprawę, że listwy z cienkimi goldpinami są o 2 zł droższe ale bez przesady! Podstawka po użyciu tego rozszerzenia nie będzie już dobrze przenosić sygnałów jeśli wrócisz do oryginalnego proca. A jeśli kilkukrotnie wyciągniesz i włożysz to rozszerzenie to i ono może przestać działać ze względu na brak porządnego styku. Wymiana podstawki murowana.
Ja kupiłem wcześniejszą wersję tego turbo i leży w szufladzie bo ja na taki gwałt sobie nie pozwolę... muszę to to przelutować na normalne headery z cienkimi pinami.
Możliwe ale teraz zwracam uwagę na to, że to nie jest byle kawałek złomu a okaz - wręcz relikt przeszłości. Aaa i oczywiście cieszą mnie również przeróbki z epoki - ale to co innego - bo to też zabytki. A teraz mamy dostępnych tyle porządnych komponentów, że nie musimy niszczyć innych reliktów.
@pancio - mam taką stację na serwisie jako testowa. Przez tą zwykłą podstawkę przeszły wszystkie turba jakie zrobiłem (a jest to najtańsza podstawka). Było tego naprawdę sporo i jakoś dalej wszystko działa bez problemów. Więc nie siej fermentu tylko montuj i ciesz się z Turbo ;) @sun - bardzo dobra uwaga ;)
W dodatku te cienkie goldpiny bardzo często same się wysuwają, a podczas transportu stacji to na 100% moduł wypada z podstawki. Tu nie ma takiego problemu ;) Wracając do gwałtu ;) następuje wtedy gdy zaczynasz robić rzeźbę w płycie głównej, a tu wystarczy że wyjmiesz dwa scalaki, wsadzisz jeden moduł i już ;)
Ja się tu nie 'fermentuje' i nie 'bryluj mi tu' :-), bo to fakt, że taka podstawka po module już do scalaków się nie nadaje. Każdy robi na wąskich (i długich) pinach i nic nikomu się nie wysuwa - no chyba ze z takiej rozdu.conej podstawki. Czy dla odmiany, możesz zrobić wersję według ogólnie przyjętych zasad? (patrz np. : Simius, Mq, X_angel, ostatnio brałem też u Agahes (gtia fixer) - nawet u Lotharka są goldpiny nieinwazyjne). Więc chyba większość się nie myli?
@pancio - nikt do tej pory nie zgłaszał problemów z montażem, więc proponuję zająć się swoimi sprawami a nie pouczać innych. Lotrharek robi swoje, Zaxon robi swoje i ja też robię swoje. Jakoś klienci są zadowoleni. DELAY LINE, GTIA Fixer, Adapter 6502 na 6502C, wszystkie turbo moduły robię na tych samych pinach i wszyscy zadowoleni, tylko jak zwykle trafi się człowiek z Polski któremu coś nie pasuje. Jakie to się robi już nudne .... Poszło w świat mnóstwo tych modułów i nikt nie miał problemów. Chyba ten stan wystarczy jako wyjaśnienie. ...
@galtron, zawsze ktoś musi być pierwszy do rewolucji - potem się posypie :-) Powiedziałem co zauważyłem - mi takie interfejsowanie osobiście przeszkadza a inni niech se robią co chcą. A podejście "bo działa" i "nie zrobię lepiej" dla jakiegoś Polaczka uważam za lekceważące.
@pancio - przecież to nie jest urządzenie do codziennej manipulacji polegającej na wkładaniu i wyjmowaniu. Wkładasz raz i jak działa to zostawiasz i się cieszysz z funkcjonalności. Jest takie fajne powiedzenie: Jak nie swędzi to nie drapać .... ;)