Póki co PowerDOS to jakieś bardzo ciekawe zrządzenie niebios, bo dzięki temu SCUMMVM-ST chodzi o niebo szybciej.
Silnik wciągając kolejne sample z paczki .SOU jest całkowicie zdany na łaskę i niełaskę systemu operacyjnego, w żaden wyraźny sposób nie buforując plików. Co sprawia, że bez PowerDOSa nawet z włączonymi w AUTO CACHEXXX i FOLDRXXX między recytacją jednej a drugiej frazy jest dziwnie długa pauza - i tutaj bardzo niewiele pomagał tryb 16mhz.
Z PowerDOSem wreszcie rozgrywka "z gadaniem" idzie z normalną prędkością.
PS. mało tego - coś nieaktualna jest ta informacja o niekompatybilności z NVDI, albo dotyczy jakiejś funkcji z której nie korzystam, albo starej wersji TOSa. Mało, że działa jedno z drugim, to jeszcze oprócz tego można zrobić alpejską kombinację PowerDOS+Warp9+Emutos albo KAOSTOS.
Tak jak normalnie display TOSa się krzaczy, przy włączonym EmuTOSie i Warp9, tak tutaj magicznie wszystko razem nagle działa. Do tego jeszcze testy pod GEMBenchem potwierdzają, że Warp9 i NVDI działają, są obecne i przyśpieszają funkcje graficzne. Nie udało mi się tylko uruchomić kombinacji PowerDOS+NVDI+KAOSTOS, ale mogłem coś przeoczyć.
Coś mocno nieaktualny ten artek - i bardzo dobrze.
Może nie w temacie, ale u mnie na real machine, MegaSTe SCUMM-VM nie działa. Pod emu nie ma problemu (TOS 2.06, PL, 4mb, GEMDisc), ta sama konfiguracja tylko HDDriver i program wiesza się zaraz na początku. Biały ekran i koniec. Może ten PowerDOS pomoże;)
Zapraszam, natomiast co do samego PowerDOSa - chyba udało mi się zawęzić problemy z nim do... niestety, każdego akcesorium .ACC
To też zdaje się był prawdziwy powód, dla którego nie mogłem odpalić wczoraj kombinacji PowerDOS+NVDI+KAOSTOS, bo dzisiaj mi się udało. Ale bez żadnego .ACC
Niestety, w przypadku gier ScummST jest pewien bug samego KAOSTOSa, który może utrudnić korzystanie z niego. Otóż otwarcie w GEMowym desktopie okienka folderu, w którym znajdują się tak duże pliki jak te, które mieszczą mówione dialogi (więcej >100 mb) powoduje wybombienie się KAOSTOSa.
Można to obejść oczywiście, albo używając TERADESKa ( ->link<- ) albo KKCommandera ( ->link<- ) ale nie sądzę, żeby to dawało zauważalne korzyści.
Zakładając (ale tego nie wiem, czy tak jest), że ScummST grzecznie używa systemowych bibliotek operacji na pamięci ekranu, to różnica między NVDI+EmuTOS a NVDI+KAOSTOS raczej nie byłaby wielka.
Testy nie pokazują jakiejś zawrotnej różnicy, a problemów z KAOSem jest dzisiaj więcej, niż korzyści:
Gwoli patrieblienia razgawora, taki oto cytat z PowerDos Programmer's Manual - poczucie humoru i luz zdradza, że to było pisane w zupełnie innej epoce:
"Welcome to the first incarnation of the wonderful, furry, spicy (low cholesterol) PowerDOS programmer's Manual (TM)!!
Included are all the documents needed to push PowerDOS to (no, make that OVER) its limits. We assume no responsibility for system crashes, loss of data, destruction of hardware (willful or otherwise), loss of limbs, divorces, shattered lives, insanity, paralysis, deaths, or global thermonuclear war resulting from the use, misuse, unuse, abuse or refuse of this program.
Do not insert document into ear canal. Keep out of reach of children. May cause dizziness, convulsions, or vomiting. Keep away from open flame. Wear safety gloves when handling.
With all that legal mumbo jumbo out of the way, fasten your seat belts and off we go!!
Enter at own risk!"
surowe tłumaczenie przez chatGPT:
"Witaj w pierwszej inkarnacji wspaniałego, futrzanego i pikantnego (niskocholesterolowego) podręcznika programisty PowerDOS (TM)!
W podręczniku zawarte są wszystkie dokumenty potrzebne do wykorzystania PowerDOS do maksimum (naprawdę, nawet ponad to). Nie ponosimy odpowiedzialności za awarie systemu, utratę danych, uszkodzenie sprzętu (z premedytacją lub bez), utratę kończyn, rozwody, złamane życie, obłęd, paraliż, śmierć lub globalną wojnę termojądrową wynikającą z użytkowania, nieumiejętnego użytkowania, zaniechania użytkowania, nadużywania lub odmowy korzystania z tego programu.
Nie wkładaj dokumentu do kanału słuchowego. Trzymaj z dala od dzieci. Może powodować zawroty głowy, skurcze lub wymioty. Trzymaj z dala od otwartego ognia. Nosząc, używaj rękawic ochronnych.
Z całym tym prawnym galimatiasem za nami, zapnijcie pasy i ruszamy!
Wejście na własne ryzyko!"
Poczytawszy ten dokument mogę tylko wyrazić żal, że PowerDOS nie wszedł do kanonu software'owego Atari ST. Zapewne te ówczesne niekompatybilności z polepszaczami wyświetlania (pod starymi TOSami) były tego przyczyną. To był kawał naprawdę dobrze przemyślanej roboty i byłoby dużą stratą, gdyby ten projekt zginął całkowicie w niepamięci. Gdyby udało się dotrzeć do autorów i namówić na wystawienie open source, to byłaby to wielka korzyść dla atarowego community. Co zasugerowałem: ->link<-
@xorcerer Mam nadzieję, że tematy z tym lepszym Atari, czyli ST nie zdechną śmiercią naturalną razem z użytkownikami. W Sylwka zamiast pić będę bawił się PD i ST i ... pił jako dodatek :)
Już raz omalże udało mi się Mistrza Sokolnika Krolla pociągnąć za język przed kamerą na tyle dobrze, że zaczął sypać z rękawa wiedzą na temat tego, jak ma skonfigurowane sekwencje bootowania w AUTO/ACC/CPX na swojej legendarnej, Dużej Sokolej Atarynie.
PowerDOS zmusił mnie do tego, żeby sobie przypomnieć inny genialny kawałek softu: XBoot (wersja z 2017 roku do pobrania tutaj ->link<- ) - od którego tak naprawdę "atarowanie na dużym Atari" się zaczyna. Kroll ma jakieś wypasione konfigi XBoota, choć PowerDOSa u niego nie widziałem. Ale to jest wiedza, którą trzeba będzie szczegółowo udokumentować.
Temat video wywiadu o tymże fragmencie atarowskiej wiedzy tajemnej mam rozgrzebany - jeden kawałek jest nagrany. Tzn. był nagrany, nie wiem czy przypadkiem nie poległ z jednym z moich dysków twardych. W nowym roku zamierzam do tego wrócić.
Przyznać się muszę, że PowerDOS-a nie mam i nie używałem, ale jak wyciągnąłeś ten temat to chętnie pobawię się po nowym roku, a może coś powiecie w niedziele jeśli uda mi się posłuchać, bo już dzisiaj wyjeżdżam na weekend.