I am not familiar with MiSTer at all, but quick review suggests, that the platform is based on the EP3c25 unit - which is absolute "monster" in combination with Lattice UP5k. Technically there would be no problem to "softwire" my design inside similar device (btw. part of this architecture was primarly based on XC6sLX9 from Xilinx), but I'm rather fascinated with the low power devices, to create something, that is "out of scope" for huge ones (in terems of power consumtion)
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym, Nowym Roku! Wielu zaskakujących i niepowtarzalnych wrażeń - nie tylko "ośmiobitowych" - wszelakich, podług oczekiwań!
Załączam pewną (kto wie? Może ciekawą?) "zajawkę". W określonym sensie wykracza poza bieżący wątek, dlatego resztę dopiszę... Hmm? jutro? :-) - według "właściwości". Wszystkiego dobrego! Reszta... W 2025 ;-)
Cześć! Zdjęcie zostało wykonane bezpośrednio po montażu i testowym uruchomieniu, dlatego jeszcze trochę brakuje (obwody drukowane dotarły dosłownie... w Sylwestra). Moduł klawiatury nie jest li tylko modułem klawiatury - to kompletny klon, który (m.in.) ... ma "zagrać" w krótkim filmie, o którym rozmawialiśmy jakiś czas temu z Kaz'em. Przy jego tworzeniu istotną rolę sterującą odegra właśnie "Atari on a Chip", kontrolując trajektorię kamery. Przedstawię to w odrębnym wątku, o "nietypowych zastosowaniach Atari".
@druzil28: Ponieważ taki obraz jest intrygujący i ma szansę ożywić dyskusję;-). A tak na serio: Typowe zbiory "keycapów" klawiatur mechanicznych nie uwzględniają elementów o długości dyktowanej przez oryginał(spacja atari jest wyjątkowo długa). Pusta przestrzeń umożliwiła dołożenie dwóch switchy z keycapami wypełniającymi ją idealnie. Nie uwzględniłem tego na etapie projektowania obwodu drukowanego. Podczas przygotowywania "plate'a" - już tak. Co prawda wymodelowałem i wydrukowałem spację, ale efekt nie powalał (nawet w przypadku wydruku na "bambu" p1s, czy "żywicówce"), do tego stabilizatory są po prostu krótsze.
Ta forma ma bardziej działać na wyobraźnię. Nie reprezentuje "finalnego produktu" (choć jest w pełni funkcjonalna i gdyby się głębiej zastanowić, to może i miałaby jakąś szansę. Szczerze przyznam, że nawet w pececie nie mam tak wygodnej klawiatury ;-) ).
Istotą jest koncepcja "atari on a small chip" (z naciskiem na "small"), która otwiera drogę do ciekawych rozwiązań. Przykładowo, ruchome elementy "planu filmowego" (trochę przesadzona nazwa, ale inna nie przychodzi do głowy) były sterowane przez moduły, zbudowane właśnie na "AoC", a oprogramowanie tworzone za pomocą natywnych narzędzi (nawet Basic się przydał do wymiany danych z PC. Wieczorem postaram się napisać trochę więcej). Dobra zabawa.
@Pancio: Noszę się z zamiarem przekazania Wam egzemplarzy testowych. Co dalej? Zobaczymy. Cały czas coś się dzieje, pojawiają się nowe pomysły.
@jhusak: Stosując kalkę językową: "Honor,przywilej" i ... brzemię zarazem :) ("Kurczę! W takiej sytuacji wypada dopracować jeszcze to, tamto i siamto"). Z drugiej strony, na co tu czekać? Najwyżej zgarnę cięgi :-).
@yerzmyey: W chwili obecnej istnieje cały zbiór rozwiązań sprzętowych, zaprojektowanych na rzecz opisywanego projektu. Elementem bodaj najlepiej dopasowanym do opisywanych przez Ciebie założeń jest moduł opracowany przez nas przeszło rok temu. Załączam fotę (zasadniczo ponownie - ale chyba warto - poprzedni przekaz mógł być zbyt rozmyty)
W przypadku prezentowanej "kostki" (zestawionej referencyjnie na zdjęciu z klasyczną kością EPROM w obudowie DIP28), system podnosi się po podłączeniu zasilania, strumieniując obraz przez wbudowane gniazdo mini HDMI (TMDS) i uruchamiając oprogramowanie bądź z obrazu carta, bądź z natywnych urządzeń ATARI, podłączanych do odp. wyprowadzeń (wewnętrznie związanych z softcore'owym POKEYem)
"Wkład" do 65xe, przedstawiony w filmie wrzuconym na YT jest nieco mylący, ale w istocie opiera się na podobnym, zminiaturyzowanym module. Ów moduł jest również elementem sterownika slajdera, czy podnośnika (uwzględniającego dołożenie hardware'u nietypowego dla ataryny, którego rejestry zostały włączone w obszar strony $d1)
Bieżąca wersja kompletnego rdzenia A8 wykorzystuje ok. 3500LUTów układu serii ultra low power FPGA, produkcji Lattice.
To micro Atari całkiem spoko, jakby wyszło 30 lat temu, to wlutowałbym to w magnetofon XD. Ale mieć taki brelok na wzór NINTENDO Game Boy Micro... no z miłą chęcią.
Gratulacje TheWasp, że zauważono Twój projekt w szerokim świecie! A przy okazji kapka rozpoznawalności spadła na AOL, bo cytowany nawet jest wywiad z Tobą na naszym kanale YT, więc ktoś to musiał oglądać po polsku z napisami :) No i jestem mile zaskoczony poziomem artka, nie zauważyłem żadnego przekłamania faktów gdy mowa o latach 80. w Polsce, co dla generalnie amerykocentrycznych Amerykanów, nie wnikających zbytnio w "zagraniczne" szczegóły, jest osiągnieciem :)
Polish engineer creates postage stamp-sized 1980s Atari computer Hobby project shrinks 1980s computer platform that pierced the Iron Curtain.
Popularność artka podbija też znany SlashDot.org i inne serwisy. Tu link: ->link<-
@jakubd o! co tam z VM? mieliśmy automatycznie podbijać bazę artykułów AOL ale jakoś "te administracyjne sprawy" trochę ci zajęły :P i stanęło na "2020-02-08 20:34:42" :P
Tak sobie przeglądnąłem po raz pierwszy wątek. Cholera, zazdroszczę umiejętności, talentu. No i mega, że połączone jest to z Atari nostalgią. Gratulacje. Czy projekt może dojść do takiego punktu, że AtarinoPico będzie można osadzić w obudowie Atari bez większego kombinowania, no może z dodatkowym otworem na USB/HDMI (jakaś płytka/moduł I/O)? Jaki jest szacunkowy koszt AtrinoPico?
Komentarze są przezabawne (pod wskazanym artkem) :-). Kwintesencja ingorancji, no ale tak to już jest. Poza tym - kurczę. Panowie! Jestem iście zaskoczony. Dzięki za miłe słowa. Ciśniemy dalej!
Swoją drogą, przeraża mnie stopnień udziału AI w tworzeniu elektronicznej "prasy": Każdy raczej bez problemu zwrócił uwagę na to, że w pierwszym kroku, materiał stworzony przez nas (ludzi z krwi i kości), został skompilowany i przetłumaczony na język angielski. W podstawowej iteracji - jak zauważył @Kaz, było to naprawdę fajne. Reszta to już brutalne i automatyczne powielanie treści przez "Skynet", na podstawie statystyk (Ars Technica, Slashdot, poczytne portale => tłumaczenie: MODE ON). "Ostapowicz zrobił to i tamnto" - u nas nie pisze się w taki sposób, ergo tekst, przełożony wstępnie na angielski, został później automatycznie przetłumaczony na polski. Dodatkowo pojawiły się "zniekształcenia".
@thewasp Wszystko zaczęło się od naszego skromnego artykułu: ->link<- Jeśli w tłumaczeniu są jakieś nieścisłości itp., daj mi proszę znać, żebym mógł to poprawić.
Ja rozumiem ze to projekt troche taki jak spectrum next czyli emulacja sprzetowa plus dodatkowa platforma orginalnego sprzetu na lekkiej albo mocnej dopalce, rozumiem ze projekt Larka bedzie realizowal podobna koncepcje. Moje pytanie jest takie czy nie bedziemy mieli w przyszlosci dwoch atari - nextow, raczej niekompatybilnych ze soba , w sensie platform do tworzenia neo atari...
CommentTime12 Jun 2025 01:06 (3 dni temu) zmieniony
Oooj! :) Nie ma sensu deprecjonować wartości dobrze opracowanej obudowy. To istota sama w sobie. Ostatecznie - jak to mówią, klient kupuje oczami. Odkładając na bok aspekty marketingowe, cechy zewnętrzne bardzo często rosną do rangi symbolu: Ferrari, Fender Stratocaster, Gibson Les Paul, Atari XL/XE ;-) itd.
Aby jednak za bardzo nie odpływać od tematu niniejszego wątku, spróbuję odnieść się do wcześniej postawionych pytań: Projekt "Atarino" nie bazuje na opisach stricte behawioralnych, o typowo "programistycznym" charakterze (co w dzisiejszych czasach jest zjawiskiem bardzo częstym). Architektura została zdefiniowana przy silnym nawiązaniu do klasycznych technik projektowania układów cyfrowych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na specyfikę wykorzystywanych układów FPGA. To niesie bardzo konkretne korzyści (języki HDL świetnie się do tego nadają, a opis wcale nie musi być nieczytelny. Raczej specyficzny/ stwarzający określone wymagania). Dzięki opracowanym mechanizmom, skalowanie struktury jest prowadzone przy większej kontroli, bez niespodzianek, względnie "dochodzenia do ściany", z powodu braku możliwości przeprowadzenia syntezy o oczekiwanych efektach.
Czysto przykładowa zmiana "SoCa A8" na "C64 compatible" jest możliwa bez przewracania do góry nogami całej architektury - tj. obszaru dekodowania adresów, czy dostępu do pamięci, pomimo bardzo wyraźnych różnic w obszarze "glue".
W stosunku do RM800 mogę mieć określone przypuszczenia, tyle że one tutaj nic nie wniosą. To nieco odmienny i jednocześnie bardzo interesujący projekt.
CommentTime12 Jun 2025 09:06 (3 dni temu) zmieniony
Oooj! :) Nie ma sensu deprecjonować wartości dobrze opracowanej obudowy. To istota sama w sobie. Ostatecznie - jak to mówią, klient kupuje oczami. Odkładając na bok aspekty marketingowe, cechy zewnętrzne bardzo często rosną do rangi symbolu: Ferrari, Fender Stratocaster, Gibson Les Paul, Atari XL/XE ;-) itd.
Rozwinę tylko, że nie chodzi tylko o to, że "klient kupuje oczami". Chodzi o doznania użytkownika, emocje, wygodę i komfort używania itd. Wydawałoby się, że to są sprawy oczywiste, ale jednak nie zawsze. Co z tego, że w urządzeniu siedziałaby genialna technologia skoro nikt nie chciałby jej używać? Ludzie są tacy durni, że nie potrafią docenić geniuszu inżyniera? Potrafią, tylko trzeba im to odpowiednio opakować i podać, żeby mogli docenić to, co siedzi we flakach pod interfejsem człowiek-maszyna.
Jeśli chodzi o RM 800XL, to być może jest tak, że ten projekt rozwala się o tę "głupią" obudowę. Nie zdziwiłbym się, gdyby dla mikrofirmy stworzenie płyty z elektroniką i oprogramowaniem to był pryszcz w porównaniu z ogarnięciem produkcji repliki obudowy Atari 800XL, a niestety bez tego ten projekt traci sens (przynajmniej jeśli chodzi o jakiś potencjał komercyjny).
W ścisłej teorii, wybór układu programowalnego jest sprawą wtórną. Dużą (albo zasadniczą) rolę odgrywa m.in. efektywność oprogramowania, odpowiedzialnego za syntezę układu cyfrowego. IDE GOWINa bazuje na Synplify Pro, czyli na dość powszechnie wykorzystywanym wariancie o niewystarczającym dopasowaniu do konkretnej architektury ( W tej materii nie ma niestety uniwersalnych narzędzi, które zagwarantują dobre rezultaty dla dowolnego układu programowalnego).
Tutaj można odwołać się do prostej analogii : Istnieją kompilatory ANSIC, które dają dobry kod wynikowy oraz takie, które dają poprawne rezultaty (ale pozostawiające wiele do życzenia - vide CC65 vs SDCC/KickC - dla 6502).
Czy to wielki problem? A to już zależy. Produkty GOWINa nie leżą obecnie w kręgu moich zainteresowań (podobnie jak układy Cologne/GateMate - do jednych i do drugich starałem się podejść poważnie - zwłaszcza w trudnym okresie pandemii). Cena surowego sprzętu jest spoko, choć specjalnie nie rzuca na kolana. Produkty od Lattice, na których budujemy sprzęt posiadają cechy, które biją na łeb inne rozwiązania. Głównie w zakresie energochłonności.
Sprzęt projektowany (i produkowany) po naszej stronie jest świetny, lepiej dopasowany do specyfiki aplikacji, ciężko jest zastąpić czymś innym. Póki co, zmiany nie są specjalnie brane pod uwagę (chyba, że Lattice zmieni politykę udostępniania narzędzi)