Miód wielokwiatowy zwany potocznie miodem tysiąca kwiatów. Miód z kwiatów wiosennych ma jasny kolor, przyjemny zapach i łagodny smak.. Dzięki łatwo przyswajalnym cukrom prostym wspomaga mięsień sercowy. Pomocny przy chorobach wątroby i pęcherzyka żółciowego. Osobom uczulonym na pyłki pomaga znosić i uodparniać się na alergie. Ze względu na łagodny smak, miód wielokwiatowy poleca się podawać dzieciom przy leczeniu grypy, przeziębień, chorób dolnych dróg oddechowych, a także zapobiegawczo.
Miód akacjowy pomocny w leczeniu wrzodów żołądka, dwunastnicy, zapalenia błony śluzowej oraz stanów kurczowych jelita cienkiego i grubego. Zalecany przy leczeniu nadkwasoty żołądka, zaburzeń przewodu pokarmowego i układu trawiennego. W chorobie wrzodowej przyspiesza regenerację tkanki, odnowę błony śluzowej, usuwanie nadżerek i owrzodzeń. Łagodnie wycisza niepokój wewnętrzny, ułatwia zasypianie, wzmacnia znużony, wyczerpany organizm.
Miód faceliowy jest jasnożółty, ma przyjemny, delikatny, lekko kwaśny smak. Po krystalizacji staje się jasnokremowy, prawie biały. Miód ten jest polecany osobom z nadciśnieniem tętniczym. Doskonale wspomaga leczenie chorób układu pokarmowego - przy nieżycie oraz wrzodach żołądka, chorobach dwunastnicy. Jego spożywanie zaleca się cierpiącym na astmę oskrzelową. Ponadto wzmacnia organizm, pomaga leczyć przeziębienia. Można stosować go do słodzenia zamiast cukru.
galtron: Jeśli ten miód jest tak samo sprawdzony jak sprzęt który wciskałeś innym a potem mówiłeś "no mogliście sprawdzić" - to ja dziękuję za takie g. Ten miód to pewnie taki 100% jak ten ST QWERTZ. Weź człowieku idź banany prostować a nie udawać że jesteś jakiś mega kozak. Oszukiwałeś z ramcartem - że to rozszerzenie pamięci i każde demo na tym ruszy. Potem tłumaczyłeś że jak ktoś zmieni kod tak aby w odpowiednich obszarach podmieniał banki. Od początku jak tu coś piszesz to ściemniasz (mniej lub więcej).
@maly_swd - sam sobie banany prostuj , hahaha jakbyś trochę poczytał to byś wiedział że żeby sprzedać miód lub inny produkt pszczeli muszę mieć nadany numer RHD i weterynaryjny, oraz co roku kontrole jakości i muszę mieć zrobione badania sanepidowskie z zakresu salmonelli i innych chorób zakaźnych ponieważ mam kontakt z żywnością którą wprowadzam na rynek. No ale co może wiedzieć taki drobny miś jak Ty. Lepiej palnąć jakiegoś babola a może przejdzie, hahahaha
@MatGuru - rozumiem pomysł dopałki, ale trzeba by doprecyzować i to najlepiej w dedykowanym wątku. Ja osobiście średnio widzę takie coś (bo czy to jeszcze jest Atari?)
-x-x-x-
A tak poza tym - ręce opadają, gdy takie historie się dzieją :-/ Tylko współpraca może dać dobre rezultaty. Nie wierzyłem nigdy i nie uwierzę w "moc" konkurencji.
Mam nadzieję, gdy wszyscy ochłoną, na różne gesty uprzejmości i restart całej tej sytuacji z lepszymi danymi na wejściu zwłaszcza, że nie jest nas wcale tak wielu żeby ze sobą walczyć zamiast wspierać.
galtron: szczególnie na tych plastikowych wiadrach widać "sterylność", certyfikaty i wszystko to o czym napisałeś. Tak samo jak w sprzęcie który sprzedajesz "jako igła".
Akurat w sprawie miodu to byś się zdziwił co wiem. Ale co może wiedzieć taki osobnik jak ty. Dalej prostuj banany i wciskaj kit. Kto cię nie zna to może coś i kupi od ciebie.
W 100% się zgadzam @t0ri. Czasem jednak sytuacja tak eskaluje, że tylko "oczyszczenie" pozwala na wykonanie twardego resetu. Ja mam dośc tej krucjaty ale nie można przyzwalać na oszustwa i pomówienia. Można siedzieć cicho i udawać, ale ja nie potrafię.
@pancio - masz rację, nie znasz się , hahaha Profanacją miodu jest trzymanie w metalowych wiadrach. Te plastikowe wiadra są kupione w sklepie pszczelarskim z przeznaczeniem do żywności i z certyfikatem a przede wszystkim do miodu. Nawet odstojniki są plastikowe. Miód stojący w takich wiadrach nie wchodzi w reakcję chemiczną tak jak przy naczyniach metalowych. Tak więc nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia, hahahaha
@Dracon - sprzedaję w słoikach 0,9 litra. Plastikowe wiadra i odstojnik są tylko chwilowe. Po odwirowaniu miód musi się ustać i odpowietrzyć około 2-3 dni. Później przelewa się do słoików szklanych.
Żeby zracjonalizować miodowe wywody galtron może sprzedawać miód z logiem Atari. Miód spadziowy to byłby np. Zybex, a spadziowy Fred. Wirowanie miodu spadziowego – marszczenie Freda.
Jest subtelna różnica między reklamowaniem rozwiązania komercyjnego (Twój przypadek) a reklamowaniem rozwiązania otwartego ( zgadnij, czyj to przypadek).
Ty nie dajesz nic za darmo - traktujesz AOL jak portal reklamowy dla wszelkiej maści kopii mniej lub bardziej udanych ale wciąż kopii. Nie chciałbym tu poruszać etycznego aspektu legalności.. to inna bajka.
Ja, puszczam wszystko do zainteresowanych schematy, design i gerberki. Każdy może sobie zmieniać i robić co chce. Oddaję również materiały Stowarzyszeniu, które statutowo może wspierać tych użytkowników, którzy nie mają zdolności elektronicznych. Czy widzisz różnicę w reklamowaniu tych różnych dziedzin?
Dawno tu nie byłem... Zmartwiła mnie ta sprawa, bo choć samego Piotra nie poznałem osobiście, to wydaje się fajnym gościem z pasją...
Ale nie przeczę, że budzi to moje "niesmaczne uczucia"... Rzeczywiście tak się nie robi, by rejestrować drugą mega podobną domenę... W przypadku firm można by się zastanawiać, czy nie jest to naruszenie prawa o ochronie praw autorskich, znakach towarowych (ten musiałby być zarejestrowany), czy czyn nieuczciwej konkurencji...
Inna sprawa, że nazwa Atarionline jest trochę mało unikatowa i de facto jakby nie patrzeć to i samo Atari mogłoby się przyczepić za używanie ich nazwy firmowej...
Mam mimo wszystko nadzieję, że jakoś się dogadacie, bo moja dusza cierpi, jak Atarowcy nie mogą się ze sobą dogadać...
Piotr przecież to firma, która produkuje SAVO, a firma zawsze jest liczbą mnogą. Wiele razy widzę w internetach, nawet jak biznes jest jednoosobowy, zwroty typu "nasz produkt jest najwyższej jakości", "dołożymy wszelkich starań", "skontaktujemy się z Tobą" ... etc, etc.
@sun, a ja już szukam co to znaczyło w staropolszczyźnie "hope"... A zwrot "my" jest rozszerzający zdanie głoszącego na ogół. Dlatego, jeśli król mówił "ja chcę" to ktoś mówił "a na nie chcę, precz z królem". A jak mówił "My chcemy", to o ile społeczeństwo nie było podzielone, to znaczyło, że wszyscy chcą. Taki tam zabieg to rule them all.