Obudowy można myć, prać, czyścić, szorować. Jeśli używamy cieczy problemem może być naklejka. Łatwo ją zabezpieczyć: na naklejkę nakładamy wcześniej wycięty fragment z papieru i zaklejamy folią przeźroczystą.
Folia chroni przed wilgocią a papier ma dwie funkcje: - można odkleić folię bez uszkodzenia vlepki, - papier błyskawicznie zmienia kolor jeśli jest wilgotny, co daje nam czas na reakcję jeśli cokolwiek pójdzie nie tak (po to folia transparetna).
+1 ode mnie, też tak robię. Jedyny problem - ponieważ trzeba jakoś przykleić to plastik pod folią nie podlega procesom (czyszczenia/wybielania/malowania/...). I, jak @ccwrc napisał, folia nie daje gwarancji nieprzemakalności (naklejka i tak może dostać wilgoci).
Tak, plastik pod folią nie doznaje uciechy mydełka pod prysznicem, ale np. ja załatwiam sprawę 'detailingowo' patyczkami nasączonymi spirytusem lub innym podobnym specyfikiem.
Co do naklejek Atari laminowanych to zauważyłem, że są one wyjątkowo odporne na wilgoć. Co innego czyste, papierowe, ale 'szybkie wyciągnięcie' zapobiega niechcianym i niepożądanym efektom :D