Przepraszam za bardzo ogólny i nieprecyzyjny opis problemu, ale taki właśnie jest ten problem – nie umiem go za bardzo namierzyć.
Otóż moje 1040STfm raz na jakiś czas (bardzo nieregularnie) zawiesza się na twardo: nie działa Alt-Ctrl-Del, nie rusza się kursor myszki, ale np. animacja logo Atari się cały czas kręci. Problem jest całkowicie niezależny od załadowanych programów, wykonywanych czynności itd. – kilka razy zdarzył mi się podczas gry w Cywilizację (np. po wyświetleniu okienka "co wynajdujemy następne"), ale na przykład raz komputer zawiesił się po otwarciu okienka z wersją TOS-u. Jedyne, co łączy te sytuacje, to to, że zawsze wtedy robiłem sobie krótką przerwę i odchodziłem od komputera.
Myślałem, że może podczas wstawania od biurka potrącałem jakoś sprzęt, ale kontrolowane eksperymenty nie potwierdziły tej hipotezy ;-)
Mam TOS 1.04 PL (własnoręcznie wymieniony), a sam komputer jest odrestaurowany ze stanu śmietnikowego (to ten sam, o którym kiedyś pisałem na AA). Mam też podłączone ACSI2STM od Zaxona, a problem najczęściej pojawia się przy podłączonym kolorowym monitorze (ale głowy nie dam, czy nigdy nie zdarzył się z SM124).
Czy macie może jakieś pomysły, w jaki sposób można by to zdiagnozować? Od razu uprzedzam, że umiejętności elektroniczne mam niemal zerowe, nie mówiąc o posiadaniu sprzętu typu oscyloskop (ale mam woltomierz ;-)). Sprawdziłem wstępnie płytę pod kątem jakichś niestykających kabelków, wylanych kondensatorów itd.
Najprostsze co można zrobić na początek to wyjąć wszystkie kości, które są w podstawkach, przemyć je wszystkie wraz z podstawkami jakimś "kontaktem" i osadzić z powrotem. Jest szansa, że powodem są zimne luty - znalezienie tego może być bardzo trudne.
I jeszcze takie pytanie - czy jeśli się zawiesi, zrobisz reset - to wstaje? Gdy ci się znów przytrafi, spróbuj jak najdelikatniej wcisnąć reset nie dotykając niczego innego, żeby nie zmienić naprężeń.
Tak jak pisze Peri Noid - dobrze posprawdzać wszystkie układy w podstawkach i połączenia.
Stosunkowo dobrym sposobem zdiagnozowanie płyt komputerowych przy takich "magicznych zwisach" jest podglądnięcie kamerą termowizyjną działającej płyty w momencie usterki. Zwykle to co powoduje problem się bardziej grzeje i "świeci się" w kamerze. Niestety trzeba mieć dostęp do kamery termowizyjnej lub takiej termowizyjnej przystawki do telefonu... W dobie sprawdzania "gdzie ucieka ciepło z domu", coraz więcej ludzi ma takie kamery, a i w elektronice się przydają.
Kamery termowizyjnej nie mam, więc zacznę od tej drugiej metody i przeczyszczę styki w kostkach :-)
Peri Noid: Dzięki za cynk, spróbuję! Po resecie (niekoniecznie delikatnie wciskanym) komputer oczywiście wstaje i zazwyczaj tego dnia nie ma już żadnych problemów.