Ja bym sobie życzył na Atarynkę Swiv i Toki. Myślę, że dałoby się zrobić wersje lepsze, niż na chlebaka, bez vbxe rzecz jasna. Lethal Weapon by się przydał z wersji z Amigi a i na Cybernoida II wciąż czekam. Da się zrobić, Panowie? :-D
Wiecie co? Jest wiele fajnych gier do przeniesienia, ale tak naprawdę nie mają one większego znaczenia. Znaczenie ma jedna gra: Ghosts 'n Goblins. Jeśli ta powstanie, to wtedy można umierać, albo zabrać się za resztę. Oczywiście nie chodzi mi o paździeż w stylu pseudoportu na Spectrum czy Amstrada, ale o dzieło sztuki miażdżące wersję na bezkolorowy C64. Wierzę, że jest to możliwe, podobno lepiej nie wiedzieć, że coś jest niemożliwe. … a jak ktoś się ze mną nie zgadza, to jest oferma i gupi.
A mi niezmiennie marzy się, by dokończone zostały tak niesamowite konwersje jak IK+, Flimbo's Quest, Rick Dangerous czy pokazana jako zajawka Giana Sisters.
Lata mijają, w niektórych wręcz przypadkach dziesięciolecia, więc tym większym szokiem po spojrzeniu z dystansu jest konwersja Prince of Persia i jej czas powstania.
No i oby dokończona Montezuma's Revenge (pisana dla Roberta Jaegera) nie została na wieki w szufladzie...
Przeglądając gry polskie natrafiłem na preview gry Blood Fighter firmy Mirage szkoda że jej nie wydali może ktoś się znajdzie by ją dokończyć i może pokolorować chętnie bym zagrał
Jeszcze jakieś 3–4 lata i AI napisze nam każdą możliwą, a nawet niemożliwą z obecnego punktu widzenia grę na Atari. Czekam na ten moment, sam zrobię projekt (mam już gotowe), grafikę, animacje, muzyczki, a AI poskłada to do kupy i będzie gra!
Jest ciekawe, grywalne demko gry Contra- brakuje właśnie takiej produkcji.
Ja się nie zdziwię, jak pojawią się gry, w których za grafikę będzie odpowiadać POKEY, muzyką zajmie się ANTIC, duszki będą rdzeniami procesora, a zamiast Basic`a będzie jakiś mega szybki algorytm, który służyć będzie jako koprocesor. :-D
Nie wiem czy to przenoszenie gier z innych platform i odpalanie na Atari to jest takie fajne odpalisz i co dalej, amigowcy wzieli za wykładnik super amigi jak odpala doom i quake1 to super i zapomnieli o grach do czego były stworzone te komputery śnią o mipsach koszmary, wiem coś bo sam popadłem w tą herezje. Atari 8b to mój pierwszy komputerek z super klimatem gier lat 90-tych pamiętam jak dziś, dlatego powróciłem na Atari i jestem mega zadowolony co się teraz odprawia z grafiką i aż się prosi żeby te wszystkie rzeczy wykorzystać do mega gry na Atari 8b. Przykład gry super grafa kolor/czarno białe, wstawki *.afv klimat futurystyczny sc-fi bio-mechaniczne postacie różne etapy w grze raz chodzisz bio robotem który łączy się z kwantowym komputerem poprzez serwer tam uzupełnia energie i otrzymuje wskazówki nie używa strzałów do przeciwników tylko impulsy elektromagnetyczne ( -1 sprite ) na pociski animacja postaci przechodzący łuk elektryczny animacja, następny etap jedziesz po planecie omijając przeszkody do następnej bazy by uruchomić reaktor fuzujny by muc zaśilić w energie specjalny pojazd który dostarczy cię do tajnej bazy blisko jądra planety tam czekają na ciebie łamigłówki komputerowe musisz znaleźdź rozwiązanie aby pogodzić ze sobą 5 komputerów a szusty wyłączyć zbuntowany AI pod podjudzał inne komputery do wprowadzania zamieszania. To tylko przykład ale się rozpędziłem pomyślicie że wariat czy co ale mam dość zbierania jabłuszek monetek, machania mieczykiem czy rzucania czarów i zaklęć czy chodzenia postaciami z bajek , Atari odbieram jako konkret komp gra też powinna być na full wypasie, przecież to co potrafi atari jest na internecie i spadłem z fotela jak to oglądałem. To tylko moje odczucia nikogo nie obrażąm z gory przepraszam ale poprostu brak takiego mega hitu.
No, ale jak sam piszesz - Atari to super komputerek z grami z lat 90-tych (jakby co to te z 80-tych są bardziej klimatyczne) i że dómy to nie ten target i że amigowcy mają go za wykładnik. Otóż powiadam, jestem amigowcem, być może jedynym, który nigdy nie grał w dóma, ani na Amidze, ani na pececie, ani na innej platformie i nie zamierzam w to coś grać, póki co. No i wracając do wątku głównego, skoro Atari to jabłuszka, diamenciki i duperelki na platformach to po co robić z niego jakieś monstrum z aji włącznie? A, że warto odkrywać nowe możliwości to inna rzecz, bo przykładowo jabłuszko może wyglądać jak owoc z sadu i nawet pachnieć, mieć robaka w sobie, zamiast być bliżej nieokreślonym obiektem w kształcie groszka czy innej kwadratowej okrągłej plamnki.
W latach 90 spotkałem się z komputerem po raz pierwszy i zawsze podczas uruchamiania nowej gry liczyłem na coś czego jeszcze nie widziałem, taka wyobraźnia dlatego odniosłem się do lat 90-tych i moich doznań. Chodzi mi o nowy rodzaj gier innych jak wszystkie zobacz TIME WIZARD DELUXE EDITION lub GRAVITY WORMS na atari odbiegają od całej fali gier. Uważam że można stworzyć super grę na Atari inną niż wszystkie ale grywalną dla każdego. Piszesz po co robić z niego monstrum to ja odpowiadam dla rozwoju i chęci tworzenia taka natura ludzka, zrobić coś co będzie uznawane i będąc Amigowcem dobrze wiesz o czym napisałem też nim jestem ale nie będę się wypowiadał dalej w tym temacie mipsów.
Do postu nr 13 Bawiłem się fujiNetem dokladnie apką AI-SAM-V2.XEX w skrócie opiszę pisalem z sztuczną inteligęncją SAM zacząłem naprowadzać i dopytywać czy zna grę w zgadywanie jaką cyfrę pomyślałem od 1 do 100 odpowiedzial że zna więc zaczeliśmy grać SAM wymyślał cyfre z przedziału a ja zgadywałem potem zamieniliśmy się rolami w końcu poprosiłem go o napisanie gry w Atari Basic i o to rezultat nie ma składni ale to już coś może gdyby wprowadzić zasady programowania i budowe atari coś by z tego wyszło.
Akurat Time Wizard nie jest grą, która do mnie przemawia. Technicznie ładnie zrobiona, ale sama w sobie jak dla mnie... Nie dla mnie, zmarnowane możliwości. Już się wypowiadałem na ten temat i nie mam zamiaru do tego wracać. Może jak powstanie druga część, "normalna" to uznam ją za najlepszą na Atari. Albo może jeszcze do niej dojrzeję.