atarionline.pl Duszpasterz Jan Rzygoń - ostatnia prosta - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorEnjo
      • CommentTime26 Dec 2015 10:12
       
      Super! Dzięki bardzo. Napewno zagram i ocenię (pozytywnie) ... jak tylko wygram rozprawę z moim pracodawcą :)
      • 2:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 10:12 zmieniony
       

      nosty:

      I akurat zapisałem stan na emulatorze, więc załączam (na Atari800Win ver 4.0 beta 7). Cokolwiek wybiorę z menu drzwi to wykonuje (np po Zbadaj wyświetla opis drzwi), po czym po naciśnięciu fire wyrzuca mnie do ekranu tytułowego.


      Po uruchomieniu pliku .a8s nie ma w stacji dyskietki z grą i dlatego to nie będzie działać. Co nie oznacza oczywiście, że błędu nie ma.
      • 3:
         
        CommentAuthormgr_inz_rafal
      • CommentTime26 Dec 2015 10:12 zmieniony
       
      Nie znam tego emulatora pod kątem debugowania, ale dzięki za zgłoszenie. Poczekam na następne i spróbuję je rozwikłać grupowo podczas wydawania wersji angielskiej.

      Ja sam znalazłem już jeden błąd :) Na szczęście niegroźny dla rozgrywki.

      ----
      EDIT: Larek może mieć rację. Nawet po "wywaleniu" do ekranu startowego widać, że nie doczytał się z dyskietki poprawny obrazek.
      • 4:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 11:12 zmieniony
       
      Ja niestety przed chwilą natknąłem się na "swój" błąd i to taki, który zawiesza grę. W załączeniu filmik. Przeszedłem już sporo (?) - na filmie widać przedmioty, które zebrałem. Błąd polega na tym, że po przejściu do następnej komnaty komputer (a może tylko emulator?) się zawiesza. Stan gry wcześniej jest odczytywany z dyskietki. Emulator to Altirra w wersji 2.80 test3.

      edit:
      film skasowałem z publicznego posta, bo może za dużo zdradzać z fabuły, a nie chciałbym odbierać przyjemności jej odkrywania przez graczy. Film wrzucam do wiadomości prywatnej dla Magistra :)
      • 5:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 11:12
       
      @Nosty, "włożyłem" ATR-a z grą do stacji w emulatorze i następnie odczytałam podesłany przez Ciebie plik - potwierdzam, program wyrzuca do obrazka tytułowego.
      Tak sobie myślę, czy przypadkiem program nie chce odczytać z dyskietki czegoś, czego na niej nie ma i w przypadku niepowodzenia rozpoczyna grę od początku?

      @mgr inż. Rafał, czy program zapisuje coś sam w trakcie gry na dyskietce?
      • 6: CommentAuthorgreblus
      • CommentTime26 Dec 2015 11:12 zmieniony
       
      A u mnie jest mały problem po zapisie stanu gry. Ekran tytułowy przy następnym uruchomieniu wygląda jak w załączniku. Po wczytaniu gra działa ok.

      Podobnie wyglądał ten ekran jak zapomniałem /R przy kopiowaniu na partycję SDX. Albo karta mi pada, albo zapis stanu gry cos psuje.
      • 7:
         
        CommentAuthormgr_inz_rafal
      • CommentTime26 Dec 2015 11:12 zmieniony
       
      Zatem:

      @nosty,
      Ja również włożyłem ATRa z grą do emulatora i gra zaczęła działać. Warunek - trzeba wyjść z mapki i wejść z powrotem. Gra mogła chcieć doczytać DLLkę, ale jej się nie udało i w pamięci pozostał stary kod do obsługi innych leveli. To na pewno wywali grę w losowy sposób. Ponowne wejście na mapę już z dyskietką powoduje załadowanie wszystkiego, co jest potrzebne.

      @larek,
      Podeślij mi plik "savstate.rzy" z dyskietki. Będzie mi łatwo namierzyć przyczynę i będziesz mógł kontynuować. Program sam z siebie nie zapisuje na dyskietce. Obsługa błędów odczytu jest minimalna i brak pliku najczęściej prowadzi w maliny.

      @greblus,
      Ciebie również poproszę o ten plik z save. Może rzeczywiście w tym mechanizmie coś jest nakopane. Nie domyka się jakieś IOCB cycuś :)
      • 8:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 12:12
       
      Pliki załączyłem w PM powyżej.
      Kłopot mam taki, że nie da się teraz dalej grać. Z komnaty, w której jestem mogę wyjść tylko w prawo - tam jest ślepy korytarz, więc muszę wrócić, a przejście w dowolne z dwu wyjść z lewej strony zawiesza grę... :/
      • 9: CommentAuthornosty
      • CommentTime26 Dec 2015 12:12 zmieniony
       
      Po dwóch godzinach grania, mogę pokusić się może nie o recenzję ale o spis w punktach plusów i minusów, oraz ogólnych wrażeń z gry. Odkryłem chyba większą część mapy, zebrałem 4 ekrany przedmiotów w inwentarzu, mam więc już mniej więcej obraz gry.

      Powiem tylko najpierw, że w żaden sposób nie oceniałem tematyki gry, wulgaryzmów czy nawet kontrowersyjnych zagadek i elementów scenariusza. To nie jest gra dla dzieci, a nawet nie dla każdego dorosłego i każdy powinien wiedzieć na co się pisze grając w nią. Tym niemniej przed grą oprócz ostrzeżenia o wulgarnym języku powinno być też drugie: że gra obraża uczucia religijne. Dla niektórych to może być ważniejsze.

      A teraz po kolei co mi się podobało i nie, mniej więcej w kolejności ważności:

      Plusy:
      + gra jest autorska. W dzisiejszych czasach od razu dostaje ode mnie dodatkowe punkty tylko za to,
      + animacja bohatera,
      + całkiem przyzwoite sterowanie (jak już się do niego przyzwyczaić) i prowadzenie bohatera. Postać nie blokuje się, nie utyka nigdzie, nie wchodzi w ściany, jest responsywna a nie oporna. Skoki są naturalne (poza skokiem przez granicę lokacji).
      Generalnie jest dobry filing jeśli chodzi o mechanikę.
      + grafika lokacji (większości),
      + rozmach gry, różnorodność stylów poszczególnych części mapy (lochy, magazyn, cmentarz itd.)
      + zaprojektowanie lokacji tak, by gracz musiał pokombinować jak się gdzieś dostać umiejętnie skacząc. Wymuszone skoki typu "pixel perfect", ale bez przekraczania granicy frustracji.
      + niespodziewane zwroty akcji (np ten po dotarciu do ołtarza z kreaturą i postawieniu na nim pewnego przedmiotu ;) )

      Minusy:
      - chaos w scenariuszu!. Słabe zastosowanie krzywej emocji w opowiadanej historii.
      - to właściwie dalszy ciąg poprzedniego punktu: brak stopniowego wprowadzenia gracza w historię (brak opowiadania historii poprzez grę a nie intro!). Spotykane potwory są zupełnie "od czapy", nie wiem skąd się wzięły i po co. Powinno być więcej takich elementów, które coś wnoszą do fabuły i się z nią wiążą, tak jak rozmowa z ministrantem (to pozytywny wyjątek).
      - kiepskie narastanie stopnia trudności. Np. mamy masę zamkniętych drzwi rozsianych po całej mapie, ciężko spamiętać, które są przerdzewiałe, które betonowe, które zmurszałe a które na szyfr... "Chwilę" później mamy już odkryte dziesiątki lokacji i tyle samo przedmiotów, oraz masę aktywnych elementów na mapie, które czekają by z nimi coś zrobić. Orientacja w tym bałaganie spada do zera. Ja w tym momencie poczułem przesyt zagadkami i odechciało mi się dalszej gry.
      - brak muzyki i dźwięków (choćby tupania) podczas rozgrywki, no cisza całkowita oprócz interakcji z mieszkańcami świata gry,
      - kompletnie nieruchoma grafika. Prosta animacja przez podmiane dwóch/trzech kompletów fontów już by dużo dala (migające płomienie pochodni, dyndające kajdany itd.).
      - przedmioty użyte i dalej niepotrzebne powinny znikać z inwentarza zmniejszając chaos,
      - elementy lokacji z którymi można wchodzić w interakcję powinny się jakoś wyróżniać, kilka razy bym coś ominął, bo wziąłem to za część tła,
      - gra ma chyba najbrzydszą planszę tytułową jaką widziałem w tym roku,
      - duszpasterz przechodzi za zamkniętymi drzwiami, pochodniami itd.
      - dogrywanie każdej lokacji, a nawet wejścia do inwentarza ze stacji, to przy graniu na oryginalnym sprzęcie byłoby nieakcepowalne. Ale w dzisiejszych czasach ujdzie.

      Całościowo grę oceniam na 4- (było: 3+).
      EDITED: Po kolejnych 2 kwadransach gry (mimo niewielkich postępów) zmieniłem ocenę. Bo gra ma jedną bardzo ważną cechę, może najważniejszą, której nie wymieniłem wyżej: jak już się zacznie, to jednak WCIĄGA :)

      Generalnie jestem nie tyle rozczarowany, co czuję żal. Bo to mogła być wspaniała, wybitna gra. Wcześniej bałem się o grafikę a tu jest dobrze. Tak samo jak z mechaniką. Brak animacji, dźwięków, no trudno, mogę to wybaczyć. Ale nie wybaczę grze przygodowej źle zaprojektowanej fabuły, chaotycznego scenariusza, który sprawia wrażenie jakby powstawał "z przypadku", kiepskiej narracji.
      Dlatego czuję żal, bo autor włożył w grę kupę (!) roboty i gra ma większy potencjał, który nie został zrealizowany.
      Projektowanie gry (szczególnie fabularnej, przygodowej) jest po prostu ważniejsze i trudniejsze niż jej zaprogramowanie, czy narysowanie. Sam mam z tym problem i wiem jakie to trudne.

      Ale mimo wszystko wrócę do Duszpasterza wieczorem i postaram się go skończyć :)
      • 10: CommentAuthorgreblus
      • CommentTime26 Dec 2015 15:12
       
      Savestate w załączniku.

      Przekopiowałem pliki z atr na partycję SDX jeszcze raz i wgrałem savestate. Po wczytaniu jest ok. Zobaczymy czy się coś będzie działo przy następnych zapisach.
      • 11:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime26 Dec 2015 16:12
       
      Mnie nie działa ,dos wyskakuje i errory
      • 12:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 17:12
       
      Napiszesz jakie errory, czy mamy zgadywać?
      Jeśli grasz na emulatorze, to ustawiłeś 128 KB RAM i wyłączyłeś Basic?

      A, jeszcze takie podstawowe sprawy - gra jest na Atari ;p
      • 13:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime26 Dec 2015 18:12
       
      ja odpalam ją poprzez emulator na NINTENDO-WII -jest to konsola siódmej generacji ;-)
      • 14:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 19:12
       
      Nadal nie napisałeś jakie errory się pojawiają, bo jeśli są to errory siódmej generacji, to zmień to Wii na Atari i będzie git. Samo pojawienie się DOS nie jest błędem, bo grę odpalić trzeba właśnie spod DOS-u (w MyDOS jest to opcja L i nazwa pliku).
      • 15:
         
        CommentAuthormiker
      • CommentTime26 Dec 2015 19:12
       
      @larek: ale to jest konsola siódmej generacji, więc tam nie ma errorów, tylko autor gry nie założył, że będzie ona odpalana na taki megahiperzajebistym sprzęcie, ergo jego gra jest ..ujowa. Proste.

      Sorawa, MSPANC. :>

      Btw. zaraz sobie odpalam. :)
    1.  
      Witam,
      Z załączeniu wersja 1.1, remedium na "błąd larka".

      Larku, dorzuć swojego save na dyskietkę z załącznika i możesz grać dalej (mam taką gorącą nadzieję) :)
      • 17: CommentAuthorbomb-jack
      • CommentTime26 Dec 2015 21:12
       
      Po pierwszym odpaleniu DJR mowię :
      Dzięxx po stokroć , Wielebny Ojcze Rafale , że w ten nudny choć świąteczny dzień podarowałeś nam wehikuł czasu - platformówkę - tekstówkę w klimacie rodem z 1984 roku z mega-udanym trybem ironicznym wypowiedzi [zamiast oklepanego oznajmiającego].
      Podobno Manic Miner w 1983 zdefiniował "brytyjskie poczucie humoru" w grach 8-bitowych.
      A gdzie "polska ironia" w świecie wirtualnym ?
      Toż to Duszpasterz Jan Rzygoń we własnej osobie.
      Dzięki wielkie i Szczęść Boże na ten Nowy Rok!
    2.  
      @greblus
      Działa mi ten save. Może rzeczywiście był to problem z kopiowaniem, gdyż screen jaki załączyłeś wskazywał, że gra nie mogła odnaleźć pliku - w tym przypadku pliku "P000.SRA" z katalogu "P".

      @IRATA4
      Dawaj konkrety bo Cię z creditsów wykreślę ;-)

      @nosty
      Jak zwykle profeska :) Do zauważonych plusów z wrodzonej skromności odnosić się nie będę, a jeśli chodzi o minusy, to mogę uderzyć tylko tym tonem, co we wcześniejszych dyskusjach. Mianowicie, nie celowałem tą grą w "grę roku", itp. itd. Przecież wiesz :) Scenarzysty nie było, stąd słaby scenariusz. Choć pewnie i tak dużo bogatszy, niż w większości gier na Atari.

      Uwagę o tym, że gra na raz otwiera dużo możliwości umieściłbym jednak w plusach, a nie minusach. Nie musimy iść po sznurku, a pamięć "co, gdzie i jak" w przygodówkach jest najważniejsza :)

      Cieszę się, że nie widzę, żadnych uwag dużego kalibru. Animacje - kwestia techniczna i mały "feature creep". Niby łatwo zrobić, ale jak zostaje ~500 bajtów RAMu robi się problem. Przedmioty znikające z inwentarza - te w oczywisty sposób użyte, znikają. Te, które można (choćby potencjalnie) jeszcze wykorzystać - zostają. Są takie, których używamy więcej niż raz. Przejście "za elementami grafiki" - charakterystyka trybu Hires w Atari. Gdybym 2 lata temu wiedział jak to działa inaczej dobierałbym jasności. Na VBXE wygląda to zresztą jeszcze gorzej z jakiegoś powodu :) Dogrywanie - masz rację, pewnie z realnej dyskietki nie dałoby się grać, choć nie mam jak sprawdzić.

      Do spraw typowo gustowych, jak plansza tytułowa, co do zasady nie będę się odnosił.
      • 19: CommentAuthornosty
      • CommentTime26 Dec 2015 21:12
       
      @bomb-jack
      W kwestii formalnej:
      1. Znam różne tryby, ale nigdy nie słyszałem o "trybie ironicznym". O "oznajmiającym" też zresztą nie, bo jest jednie "oznajmujący".
      2. "Duszpasterz" na pewno nie jest tekstówką.
      3. Jeśli humor zastosowany w Duszpasterzu to ironia (czy nawet "polska ironia", cokolwiek to jest), to ja jestem ministrantem :P
      • 20:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 22:12
       

      mgr inż. Rafał:

      Z załączeniu wersja 1.1 (...)
      Larku, dorzuć swojego save na dyskietkę z załącznika i możesz grać dalej (mam taką gorącą nadzieję) :)

      Senkju. Działa!
      • 21: CommentAuthors2325
      • CommentTime26 Dec 2015 22:12
       
      W swoim ostatnim poście na poprzedniej stronie wrzuciłem nowe video bez problemów z framerate. Gra ma detal który uwielbiam - przejścia, które nie dają pewności, że w ogóle są przejściami. Coś takiego miało Pharaoh's Curse i Turrican 2.
      • 22: CommentAuthornosty
      • CommentTime26 Dec 2015 22:12 zmieniony
       
      @s2325 - jeśli chodzi o przejścia, to chyba wiem, co masz na myśli :)

      @mgr_inz_rafal - mam prytanie, bo od pół godziny zero progresu :/
      Jakby to opisać bez spoilerowania...
      Przeszedłem "przemianę" Duszpastrza, po postawieniu pewnego przedmiotu na ołtarzu, trafiając z automatu do nowych lokacji. Zebrałem równe 5 ekranów przedmiotów a jednak nie mogę zrobić nic więcej ani wrócić do wcześniejszych lokacji (przed przemianą).

      Pytanie brzmi więc: czy możliwe jest, że utknąłem i nie ukończę gry, bo w momencie "przemiany" nie miałem przy sobie jakiegoś potrzebnego później przedmiotu?
      Czy też powinienem sobie poradzić bez względu na to co miałem przy sobie?
      • 23:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime26 Dec 2015 23:12 zmieniony
       
      Ja mam siedem ekranów przedmiotów i na razie kręcę się w koło. Widzę jeszcze jakieś przedmioty, ale nie mogę się do nich dostać oraz widzę przejścia, które na razie są zablokowane. W tej chwili pozostaje mi chyba tylko dalsze włóczenie się... Może na coś wpadnę ;)


      edit:
      coś się ruszyło :)

      edit2:
      wróciłem z piekła :)
      • 24: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 03:12
       
      Zazdroszczę :)
      Ale może właśnie zabrałeś tam więcej przedmiotów niż ja, skoro dorobiłeś się 7 ekranów.
      • 25:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime27 Dec 2015 09:12
       
      Eeee... Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś - wróciłem z piekła, a końca gry nie widać :D
      Magister będzie wiedział, w którym momencie rozgrywki jestem :)

      Nosty, napisałeś, że odkryłeś większość mapy... Też tak w pewnym momencie myślałem, a miałem naprawdę sporo rzeczy zebranych i sporo już przeszedłem. Jakaż spotkała mnie niespodzianka, jak okazało się, że to była mała część tego, co mnie później spotkało. W tej grze nie ma miliona ośmiuset tysięcy lokacji - w grze jest cztery i pół miliarda lokacji... Ogrom świata stworzony przez autora poraża! Wydaje mi się, że żadna, ale to absolutnie żadna gra na Atari do tej pory nie była tak rozbudowana.
      Jest to jedna z niewielu gier... a tam, zaryzykuję twierdzenie, że żadna z gier ostatnich lat nie wywarła na mnie takiego wrażenia i chęci grania! Aż żałuję, że dziś nie pogram, bo muszę zaraz iść do pracy. Ale wieczorem nadrobię stratę ;)

      PS.
      W tej chwili mam 9 i pół ekranu przedmiotów. A przecież część przedmiotów została już wykorzystana i zniknęła z zasobnika!
      • 26: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 09:12
       
      @mgr_inz - ile jest lokacji? :)

      Ja cały czas mam wrażenie, że utknąłem i brakuje mi jakiegoś przedmiotu, którego nieszczęśliwie nie miałem przy sobie gdy zostałem przeniesiony. Będę się błąkał po tych podziemiach i kryptach po wsze czasy... :/
      • 27:
         
        CommentAuthorkris3d
      • CommentTime27 Dec 2015 09:12 zmieniony
       
      Jak nie lubię platformówek to chyba zagram w DJRz, skusiliście mnie:) Dla samej grafiki chyba się zaangażuję:)
      • 28:
         
        CommentAuthormiker
      • CommentTime27 Dec 2015 09:12
       
      W razie czego, przekazuję tutaj post Blukiego. Można potraktować jako bugreport: ->link<-
      • 29: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 10:12
       
      Dość tego. Wk..wiłem sie.
      Zaczynam rysować mapę na kartce po raz pierwszy od 20 lat :)

      Ale jeśli się okaże, że gra pozwoliła mi się zamknąć w części bez wyjścia, to zyska pierwszego hejtera :P
    3.  

      nosty:

      Pytanie brzmi więc: czy możliwe jest, że utknąłem i nie ukończę gry, bo w momencie "przemiany" nie miałem przy sobie jakiegoś potrzebnego później przedmiotu?
      Czy też powinienem sobie poradzić bez względu na to co miałem przy sobie?
      Ale jeśli się okaże, że gra pozwoliła mi się zamknąć w części bez wyjścia, to zyska pierwszego hejtera :P
      Dołożyłem wszelkich starań, aby w grze nie można było się bezpowrotnie zablokować, ani też umrzeć czy w inny sposób utknąć. Jedyne co wiem, że już przegapiłem, to możliwość trafienia na cmentarz bez zgnitej makreli - wtedy niestety nie ruszymy dalej. Makrela na szczęście leży na planszy, której przed cmentarzem nie można pominąć i do tego jest tak mocno widzialna, że trzeba się mocno postarać, żeby jej nie zebrać.

      Jeden z trudniejszych momentów na cmentarzu to zdobycie zmurszałego klucza do krypty. Zrobiłeś już to?

      larek:

      Magister będzie wiedział, w którym momencie rozgrywki jestem :)
      Tylko mniej więcej. Tak jak pisałem, w grze można odwiedzić dużo lokacji i mieć średni progress, a można do niektóch nawet nie wejść i być bliżej końca.

      nosty:

      @mgr_inz - ile jest lokacji? :)

      larek:

      W tej grze nie ma miliona ośmiuset tysięcy lokacji - w grze jest cztery i pół miliarda lokacji...
      Nieee, tylko 184.
      • 31: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 11:12
       
      Przebiłem się! :) Sopel otworzył mi kolejne opcje. Kryptę już zwiedziłem wcześniej, a teraz udało mi się wrócić do magazynu.
      6 ekranów przedmiotów.
      Dalej nie spojleruję :)
      • 32:
         
        CommentAuthorxeen
      • CommentTime27 Dec 2015 11:12
       
      Jeny, spojlerujecie!
      Proponuję osobny wątek z dopiskiem SPOILERY w tytule :)
      • 33: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 11:12
       
      Znalazłem błąd, który zawiesza grę.
      Występuje w Magazynie, w pomieszczeniu na prawo od niestabilnej trumny. Załączam screena. Jeśli w tym momencie dam w lewo to mam czarny ekran, nic się nie da zrobić.
    4.  
      Hej,
      To jest "błąd larka", poprawiony parę postów wyżej. Zassij wersję 1.1 stąd: ->link<-

      Możesz przenieść SAVE do tej dyskietki i grać dalej.
      • 35:
         
        CommentAuthormiker
      • CommentTime27 Dec 2015 11:12
       
      Heja, ludki. Wszelkie spoilery na priva, Ka jego eM...
      • 36: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 18:12
       
      Larek mial rację - ta gra to gigant! Niestety im dalej tym częsciej muszę próbować "po kolei" czy coś zadziała, bo zagadki są cholernie trudne i oparte o logikę i estetykę nieosiągalną dla większości istot ludzkich ;)
      Po kilku godzinach gry mam ochotę solidnie wyszorować ręce :P
      • 37: CommentAuthornosty
      • CommentTime27 Dec 2015 23:12 zmieniony
       
      Skończyłem! :)
      Zajęło mi to chyba z 10h grania.
      A to co zobaczyłem na ostatniej planszy było przerażające ;)

      @mgr_inz - ponieważ jak widać wrażliwość na spojlery jest w narodzie ogromna, to jeszcze kilka uwag pozwolę sobie wpisać w prywatnej wiadomości.

      EDITED: po ukończeniu gry, podtrzymując jako prawdziwe wszystkie minusy, które wymieniłem we wcześniejszej "minirecenzji", muszę jednak przyznać, że od wielu lat nie poświęciłem tyle godzin żadnej nowej grze wydanej na Atari.
    5.  
      Gratulacje! :)
      Czyli jednak moszna... Nie muszę się więc spieszyć z przygotowaniem solucji.

      PS. A Hlejnię znalazłeś? :)
      • 39:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime28 Dec 2015 11:12
       
      gra jest spoko ,szkoda że na Wii n ie idzie (brak możliwości wyświetlenia klawiatury-emulator jajo-wtf?).
      Przydało by się jakieś tło dźwiękowe na kształt tego np z Draconus.
      • 40:
         
        CommentAuthorpirx
      • CommentTime28 Dec 2015 12:12
       
      Bardzo fajne, dla mnie troszkę za trudne zręcznościowo - teraz zaciąłem się gdzieś w kanałach i nie mogę wyjść. Może gdzieś trzeba odpowiednio podskoczyć.
      Też miałem "problem Larka", rozumiem, że już po problemie. Pojawiło mi się też coś bardzo fajnego w miejscu sprite głównego bohatera - wyglądało to jak binarnie 1,2,3,4,5..., niestety nie mam screena.

      Raczej nie przejdę, ale z przyjemnością obejrzę filmik z przejścia :)
    6.  
      Hej,
      Tak, "problem larka" już rozwiązany.

      O zepsutym spricie też już wiem - dzieje się tak wtedy, gdy ODCZYTAMY zapis gry w momencie jak Rzygoń jest znudzony i odwróci się przodem do telewizora. Podobnie jeśli wykonamy jakąś akcję przesuwającą bohatera (np. przesunięcie pryczy) w momencie, gdy jesteśmy zwróceni przodem do ekranu. Można to naprawić czekając parę sekund, aż ksiądz się ponownie znudzi.

      Jako, że nie jest to problem krytyczny to rozwikłam go grupowo wraz z innymi zgłoszonymi drobnostkami.
      • 42: CommentAuthorpin
      • CommentTime28 Dec 2015 13:12
       
      Pytanie:

      Wrzuciłem psią kupę do szczeliny. Za kupą poleciał musi rój ALE - kupa nadal tkwi w mojej kieszeni. Czy to normalne, że kupa po użyciu pozostaje nadal na swoim miejscu? ;)
      • 43: CommentAuthornosty
      • CommentTime28 Dec 2015 14:12 zmieniony
       
      @pin nie spoileruj!

      Tak w tej grze to się zdarza, niektóre przedmioty znikają (szczególnie te oddane), ale większość zostaje niezależnie czy będą jeszcze ponownie potrzebne czy nie. Wg mnie to potęguje chaos, bo maksymalnie niosłem >30 przedmiotów.

      @mgr_inz - nie udało mi się tam dostać, choć usilnie próbowałem :) Tak myślałem, że pominąłem jakieś poboczne questy...
      • 44:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime28 Dec 2015 16:12
       
      Ja dopiero dziś wróciłem do grania. Wydaje mi się, że już nie dużo zostało, ale na razie kręcę się i nie wiem co dalej :/

      Ja Hlejnię widziałem... a w zasadzie to słyszałem :)
      • 45: CommentAuthornosty
      • CommentTime28 Dec 2015 23:12 zmieniony
       
      USUNIĘTO
      • 46:
         
        CommentAuthormiker
      • CommentTime28 Dec 2015 23:12
       
      Z innej beczki i poza wszelkimi spoilerami:
      Czy nie mieliście przypadku, przy zapisie, że gra zamiast od razu zapisać, wpierw nieco "myślała"? Fakt faktem, grałem na emu i zrobiłem sobie "dłuższą" przerwę i być może dysk twardy w grzybie "zasnął". Chcę tylko potwierdzenia lub zaprzeczenia takiego stanu rzeczy u innych testujących.

      Gra, rzecz jasna, w końcu zapisała się i dała się nawet odczytać. Tyle, że zrobiłem niezły progres i zrobiło mi się z deka "ciepło" przy powyższym zdarzeniu.
      • 47: CommentAuthornosty
      • CommentTime28 Dec 2015 23:12 zmieniony
       
      @miker - gralem na Atari800win i niczego takiego nie zaobserwowalem.

      Ale i tak starałem się raczej wykorzystywać funkcję emulatora "Save state". Dla pewności zawsze do innego pliku. Utworzyłem w ten sposób 67 save'ów ;)

      Za to mi udało się grając przez parę godzin na tym emulatorze w Rzygonia dwukrotnie zawiesić Windows 8 na amen :) Poważnie. Nigdy wcześnie mi się to nie zdarzyło, a system pracuje zwykle idealnie stabilnie i bez restartu tygodniami.
      • 48:
         
        CommentAuthorkris3d
      • CommentTime29 Dec 2015 08:12
       
      @nosty, klątwa zaczyna działać;)
      • 49:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime29 Dec 2015 12:12
       
      kurcze gdybym tak miał fizyczny egzemplarz tej gry to bym zrobił komiks (wywiad z księdzem) .
      • 50: CommentAuthorrj1307
      • CommentTime29 Dec 2015 16:12
       
      Będąc w kanałach dwukrotnie wywaliło mnie z gry gdy użyłem przedmiotów niezgodnie z przeznaczeniem, powróciłem do planszy tytułowej.
      Gram na emulatorze Atari800 v3.0.0 pod linuksem, wersja gry 1.1