Nie wiem czy słyszeliście o tym że w Lublinie ma powstać bar miłośników gier. Ciekaw jestem czy znalazłoby się w nim miejsce też dla retro gierek? ->link<-
Sadze, ze pewnie wlasciciel by nie mial nic przeciwko. Zapewne kwestie techniczne bylyby najtrudniejsze - takie Atari to trzeba przewaznie podlaczyc za pomoca kabelkow wlasnej roboty, nie ma co liczyc na serwis w razie zepsucia sie, etc.
Jednak z tego co przeczytalem - na razie ten bar to pomysl na przyszlosc (uwarunkowana dostaniem dotacji).
Nowe gry, to nie problem. Gorzej z tymi sprzed 30-lat. Nie istnieją już dystrybutorzy, autorzy... a nawet oryginalne nośniki. Kogo prosić w takiej sytuacji? ;)
Kojarzy mi sie ze w mojej rodzinnej miejscowosci, okolo roku '87-'88, istniala jedna a pozniej dwie "kafejki internetowe" tylko ze bez Internetu gdzie wynajmowalo sie komputery Atari do grania na godziny. Byly tam 4-5 komputerów podłączonych do televizorow i monitorow. Nie pamietam jak bylo rozwiazane podlaczanie do stacji dyskow, bo na pewno byla tylko jedna. Czy istnial jakis przelacznik SIO? W lokalu nie bylo zadnej gastronomi ani alkoholu, bo klientela skladala sie glownie z młodzieży szkolanej, chociaż zdarzali sie tez klienci pełnoletni.
W Elblągu też były takie "padłobary". Jak pewnie w dużej ilości miast. Na ulicy Morcinka, były Spectrumy, A2600 i jakiś jeden NES! - rok koło 87-88. Plus XE do kompletu. Z dodatków żywieniowych były zapiekanki, frytki i coś jeszcze. Niestety spożywać można było tylko w sali obok. Napis na drzwiach głosił Z GASTRONOMIĄ WSTĘP ZAKAZANY ;)