Dlatego też wielokrotnie "nalegam" by nie produkować "całodysków". Prawdziwy HDD to bardzo wygodne rozwiązanie :)
"Calodyski" to najnaturalniejsza i najprostsza metoda tworzenia wiekszych programow na Atari. Rozpowszechnienie takiego Turbo Basica XL jest znacznie wieksze niz HDD. Wydaje mi sie wiec, ze lepiej postarac sie nalegac na tworcow softu do HDD, zeby wzieli to pod uwage.
Kaz tez racja ,przydal by sie do KMK taki soft jaki jest do myide, gdzie w obszar ponad partycjami mozna skopiowac dowolnego calodyska,nadac mu nazwe i go uruchomic z listy.
moje atari 65xe tez nie ma eci (65xe kupilem w pewexie), ostatni model atari - xegs tez nie ma eci. Zaxxon, kiedy beda dostepne tanie kardrydzowe myide?
Zax - o tym wielokrotnie myślałem, lecz przydał by się do tego manager w romie, lub image selector na jakieś przyciski, czy coś tam :).
Kaz - nic bardziej błędnego. Dla autora wrzucenie programu po sektorach to dodatkowe i niepotrzebne, oraz rachityczne zajęcie. Atari jako jedyny ośmiobitowy komputer posiada pełny dyskowy system operacyjny dos, więc dlaczego nie korzystać z czegoś, co zostało opracowane ponad 20 lat temu :). Poza tym, co ma TBXL do HDD? - współpracuje wyśmienicie, oczywiście pod warunkiem, że program jest napisany prawidłowo. Głupi przykład - odwołanie do "D:" zadziała zawsze, lecz do "D1:" już nie. Nawet "D:" zajmuje mniej pamięci :P, a ileż problemów mniej jest z tym później. Jeśli możemy mieć wpływ na to, co pisane jest obecnie - to grzecznie można i o tym autorom przypominać. Jest wiele zagadnień około tematu. Dobrym przykładem jest HDM, gdzie w wyniku błędnego założenia, iż każdy XLOS jest identyczny powstała koncepcja kopiowania danych spod fizycznego adresu z romu do ramu. Efektem tego jest fakt, iż gra nie uruchomi się pod Qmeg'iem, DracOS'em, czy dowolnie alternatywnym osem. Wystarczyło dane do kopiowania odczytać spod adresu odczytanego z tablicy skoków, lub kopie procedur romu doładować plikowo z danych dołączonych do gry. Problem żaden. Zmierzam wprost do tego, że omijając rozwiązania wygodne dla wszystkich powodujemy, iż znaczna część użytkowników zniechęca się do programu / gry / dema ... to jak ostatnio zgrywałem Overmind i okazało się, że nie mogę formatować dyskietki pod całodysk w szybkim przeplocie sektorów, gdyż demo sobie tego nie życzy. Problem w tym, że początkowo po prostu się z nieznanego powodu nie uruchamiało i nie była mi znana bezpośrednia przyczyna. Przykład drugi - gra Cropky - bardzo ładna, bardzo pomysłowa, po prostu zajebista. Problem tylko w tym, że notoryczne ładowanie danych po SIO powoduje, iż w czasie I/O można zjeść obiad i wyjść na spacer z psem - więc w grę nie pogram, bo nie mam czasu, oraz cierpliwości. Czekam na poprawki umożliwiające uruchomienie spod HDD, bo nie jest to problem, a fakt niedziałania z dyskiem wynika wprost z pewnych niedopracowań, które autor zamierza jednak poprawić. I chwała mu za to. Zauważ też, iż bardzo duże dema / programy potrafią bez najmniejszego problemu wstać spod dosa, lub inita który dosa nie wymaga, lecz umożliwia odpalenie czegoś z plików. A jest o co walczyć, bo mając nawet 3xsio w porównaniu do transferu w okolicy 80-90kB/s użytkowanie "starego" poczciwego Atari staje się zajęciem niezmiernie przyjemnym. A człowiek się starzeje i cierpliwości nie zawsze starcza ;)-
> Atari jako jedyny ośmiobitowy komputer posiada pełny dyskowy system operacyjny dos
e tam, jest inny 8 bitowy komputer ktory DFSa ma w romie, na atrari trzeba go doladowac niezaleznie od tego czy mamy KMKide, inne ide czy jakakolwiek stacje na SIO.
> Dla autora wrzucenie programu po sektorach to dodatkowe i niepotrzebne,
w.mnie jest z tym mniej roboty i daje wiele nowych mozliwosci. poza tym nie mozna tak mowc: nie tworzcie calodyskowych programow, bo zaraz zaczniemy mowic nie tworzmy wersji kardrydzowych. od poczatku atari byly wersje takie i takie. oczywiscie nie neguje wersji fileowych, ktore tez sa znane od poczatku atari :-)
XXL - 1. Też mam dosa w romie :P 2. ...jakiesz to "wiele" nowych możliwości mamy w takim przypadku? 3. Są nawet programy przeznaczone dla magnetofonu. ;) Popularność ich nie wzrasta - a szkoda :)
XXL - tak z ciekawości, który z "innych" ośmiobitów ma pełnego dosa ze stuprocentowym dostępem do sektora?
@Lt_Bri: prawda :-) ciekawi mnie czy jest jakas 800XE ze sprawnym ukladem GTIA?
> 1. Też mam dosa w romie :P
i potrzebujesz zaladowac program z tego romu do ramu ktory bedzie mogl ten rom uzyc jako magazynek procedur dodatkowych. na pewno mowimy o tym samym?
> 2. ...jakiesz to "wiele" nowych możliwości mamy w takim przypadku?
np. mozliwosc bezposredniego ladowania w dowolne miejsce nawet do ramu pod romem. dlugosc zaladowanego programu. bez kompromisow.
> Są nawet programy przeznaczone dla magnetofonu.
owszem
> który z "innych" ośmiobitów ma pełnego dosa ze stuprocentowym dostępem do sektora?
idea dosa to m.in. odciecie usera od potrzeby dostepu do sektora a operowanie na pliku. os atari operuje na sektorach. zaladowanie dosa pozwala operowac na pliku. dosa maja chociazby komputery apple, albo (lepiej) komputery acorna.
Manager w romie wywolywany jakas kombinacja funkcyjnych, np w myide jest to wcisniety START przy boocie ,wyskakuje menu i ATR sie wybiera joyem. Fire laduje. Ew. zaladowany na CAR: Potrzeba tylko kogos kto cos takiego napisze na KMK, bo nie ma cudow, skoro na topornym myide jest to mozliwe to tym bardziej na KMK. Wiem, wiem, napisz se. Biorac pod uwage predkosc KMK nawet ewentualne doczytywanie to nie jest wielki problem. Podobnie z turbobasicem, jak Pin pisal. Overmind bez problemow laduje mi sie na myide. Dlugosc zaladowanego programu przy obecnej ilosci rozszerzen ram jakos mnie nie przekonuje. Prostym przykladem jest ladowanie spakowanych gierek z KMK, dluzej trwa dekompresja niz ladowanie.Kiedys to mialo sens,teraz jest tylko upierdliwe.
XXL - "np. mozliwosc bezposredniego ladowania w dowolne miejsce nawet do ramu pod romem. dlugosc zaladowanego programu. bez kompromisow."
:) - bez sensu. Raz, że nawet Sparta DOS X w trybie /use banked/ nie zajmuje pamięci pod romem pozostawiając memlo niższe nawet od dosa II+D a dwa, że odpalając z pliku z inita i z pominięciem dosa tracimy tyle ramu, ile jest potrzebne do odczytania FS i zbuforowania sektora max 512B, czyli niech nam zniknie z kilobajt pamięci. XXL - ram żadnego komputera nie przypomina czystej kartki papieru, więc dowolne nim gospodarowanie po prostu powoduje problemy - szczególnie dla użytkownika końcowego. Jest to dokładnie tak, jak niektórzy przyjmują, iż: OS jest zawsze taki sam i można sobie wykonać skok w bok. Po cholerę tablice. VBXE jest zawsze na $D6 - po kiego grzyba robić w programie detekcję :). Każdy ma rozszerzenie pamięci takie, jakie ma twórca programu, po kiego więc dawać możliwość wyboru banków itd. i te sre ;)- Doprowadza to też do tego, iż na dowolnym zlocie w czasie prezentowania w wolnym czasie lubianych dem, gier, programów - nie prezentuje się programów sprawiających problemy w czasie uruchomienia. Np. na DiKG (czy jak to tam się pisze) był problem z odpaleniem gry Crowland. Gra niestety się zawiesza, nawet po odłączeniu wszystkich istniejących u mnie bajerów i odpaleniu z ... carta Abbuc'a. Zwykły OS, bez hdd, bez sdx, ram zgodny ze 130XE, wyłączone wszystko sprzętowo. Onegdaj gra nie wstawała mi na gołym 130XE. Jaki z tego morał? - gry nie zobaczyło co najmniej kilkadziesiąt zainteresowanych osób. Zainteresowanych i bynajmniej nie związanych ze sceną. Szkoda, bo gra jest przepiękna.
Podaj mi przykład pełnowymiarowego dosa na inny 8bit komputer, który choć w 20% przypomina wyklęty chyba przez niektórych Sparta DOS X ;)- DOS to nie jest przecież: "Złłoooooo ... i ch*** j" ;)-
Zaxon - na ile OS modyfikowany pod MyIDE jest "kompatybilny" w stosunku do nielegalnych skoków w system? - z ciekawości pytam.
Hmm, Pin nie wiem ale poki co nie spotkalem sie z softem ktorego nie odpalilem spod myide.Jak nie spod mydosa,to z ATR loadera.A teraz doszla jeszcze mozliwosc uzywania Sparty. Kiedys z Grzybsonem siedzialem na GG i mi podsylal tytuly,a ja testowalem, Crownland odpalal bez problemow, Overmind to samo, Asskickers takze plus duzo innych calodyskowych tytulow. Nie mam w tym momencie Atarki z myide zeby sprawdzic HDM, Kropky, ale Kolony 2106 z tego co pamietam tez mi spod myide odpalalo bez problemow.A na KMK za cholere nie idzie.Os mam przerabiany ale tylko Hija pathem do szybkiego transferu po SIO. Zreszta wylaczalem go i tez sie nie laduje.
z KMK odpalę w sumie prawie każdą ze wspomnianych pozycji, niekiedy trzeba ostro sprawę "rozkminiać" ;)- prawie, czyli nie odpalę:
* Overmind (więcej niż jedna strona) * Crowland - nie chodzi o sterownik, lecz o coś co nie mieści mi się w głowie ;)
HDM - działa, Kolony (po paczu - bload na xio) działa, Kropky - działa, lecz musi być odpalony z D1: i MyDOS'a, lub z partycji z obrazem - lecz i tak się wywala błędem spod kompilera tbxl, który jest do pominięcia poprzez RUN kompilatora.
Dla KMK przyszłość w tym sensie to manager w romie dla obrazów dyskietek w obszarze nie podzielonym na partycje. Do takiego wniosku doszedłem kilka lat lemu, lecz jak do tej pory nikt tego zakodować nie chce. Ja tego napisać nie potrafię niestety, a ograniczyło by to ilość problemów w znacznej mierze oferując przy tym wygodę dzięki prędkości operacji I/O oscylującej w okolicy 54 razy szybciej od standardowego SIO 19200 (FDD, SIO2IDE, SIO2PC), lub odpowiednio mniej w przypadku 3x SIO dla wspomnianych urządzeń.
Pin, nie mysl, ze jestem w opozycji do jakiegokolwiek dosa, nie, ale umiem dostrzec wady i zalety roznych rozwiazan. pod zadnym dosem ani zadnym initem nie jestes w stanie zaladowac tak duego pliku jaki jestes w stanie zaladowac programem calodyskowym - mozesz ladowac bezposrednio nawet na cala strone zero i stos, pod rom (bezposrednio - bez buforowania - o czym pisales), jesli masz rozne rozszerzenia pamieci mozesz ladowac bezposrednio do nich, to ostatnie z dosem tylko niektorym. co nie znaczy ze dos jest zly - dos jest dobry - organizuje dane, oczywiscie kosztem zajetej pamieci ale w wielu przypadkach nie ma to znaczenia.
... tak długiego pliku, jak w przypadku danych z całodysku? :) - 16MB z pliku, czyli ile więcej z całodysku? ;)-
.. jedyne, czego nie zrobisz z "pliku", jeśli nie ma dosa - to nie zapiszesz stanu gry, jeśli ta ze względu na pamięciożerność wymaga co najwyżej inita. Albo po prostu nie będzie to operacja przeprowadzona w sposób kulturalny :). Ten konkretnie przypadek podsuwa automatem wygodne rozwiązanie - program odczytywany sektorowo; "całodysk".
Hmm, tez tu nie chce jakiejs krucjaty prowadzic.But.... Do wgrywania na Atari przez ostatnie 2 lata przetestowalem prawie wszystko co jest, tj: sio2sd, sio2ide, myide, sio2pc w kilku wersjach, sdrive, xc12 z turbo, mp3 playery,1050, ca 2001, i jakos tandem sio2pc usb, ASPEQT , pathowany OS w Atarce pod high speed i KMK2 na razie sprawdza mi sie sie najlepiej w codziennym uzytkowaniu. Ilosc wejsc na Youtobe tez sugeruje ze ludzie sa zaciekawieni.