Parę innych to: BC's Quest for tires, Misja, Road Race (można je przejść w kilkanaście minut)
Wszystko zależy od tego czy ktoś już w to grał i próbuje przejść na szybko, bo np. taka Misja to raczej długa gra dla tych co jeszcze w nią nie grali trzeba skumać co i gdzie.
Preliminary Monty?? Przecież tam są levele - całe zestawy komnat - coraz trudniejsze - ja chyba przy 3 czy czwartym odpadłem. Jakoś nie widzę możliwości przejścia na szybko...
Koledzy przesadzacie ,z tytułów które wymieniliście najkrótszy jest de facto Darkness Hour (Atarowski STORMLORD :-) FAjna muzyczka ) Moja lista :Alchemia,BC'"KU"est for Tires*(pada mi klawai "ku" nie działa ),Caverns of Mars1,2,Magia Kryształu.
Jak w większości gier i nie tylko na Atari,Pamiętam jak na AGA przechodziłem na czas Sen,Skarb Templariuszy ,w takich gierkach właśnie chodzi o kombinowanie ,więc może nie bierzmy takowych pod uwagę . Ps.Naprawdę ukończyłeś Agonię ? Ps2.Ciekaw jestem jak długie jest Pandemonium (nie to z PSX/a ;-) )
Uch, te gry były straszne pod każdym względem, ale grało się, oj grało. Zresztą mam je oficjalnie w kolekcji amigówek. Tyle że one były wydane na zwykłą A500 (ECS/OCS), nie wymagały kości AGA do działania. Naprawdę ukończyłem Agonię. Postaram się machnąć z niej filmik, tylko nie wiem kiedy. A Pandemonium, hm, wygląda niezgorzej. Kto wie, kto wie - może już wkrótce się dowiesz. :)
Mnie się BARDZO PODOBAŁY,Aga napisałem mając na myśli A500+ jedynie Alfabet śmierci Wymagał kości AGA(może były 2 wersie)był i mam na A1200,Sen miał niezły klimat i muzę(mam także) . Nie za długa choć ciekawa jest gra/interaktywna baśń "DROGA DO DUPLANDU"
Yup, Alfabet był w dwóch wersjach: 3-dyskowa OCS i 5-dyskowa AGA. A w Drodze podoba mi się to, że praktycznie nie da się tam zginąć (a przynajmniej mi się nigdy nie udało), w przeciwieństwie do wielu innych gier tego typu.
@bolo Owszem, próbowałem. Tak jak i ty leciałem, leciałem, leciałem, leciałem... No i w końcu sobie dałem spokój, bo jakbym chciał pójść spać to bym zażył coś nasennego albo uspokajającego zamiast grać w gry wideo. :)
ja tam osobiście nie lubię sztucznego wydłużania czasu rozgrywki. Są pewne wyjątki np :Metroid Prime ,gdzie backtracking jest nieodzowną częścią rozgrywki jednak w tej grze w której ciągle coś nowego odkrywamy, zupełnie nie przeszkadza . NIE lubię za to gier w których przez pięć minut ,widziałem w zasadzie wszystko, a potem to graj (biegaj) w kółko do znudzenia .
Pociski poziome są kiepsko widoczne, ale przynajmniej gra ma jakieś zakończenie. Fabuła jest taka, że idzie gruby w kapeluszu z miasta do lasu, na drodze staje mu policja bo nie idzie po chodniku.
dzisiaj dostałem mandat (100) za przejście na czerwonym , a przeszedłem bo się na pociąg spieszyłem,co jak co ale do dworca podwieźli i nie strzelali ;-)