Chore ceny swoją drogą. Wygląda na to, że BezoBrotny nabył stację TOMSa tylko po to, aby na niej "zdeko" zarobić, nieprawdaż? ;) Nie wiadomo, czy się nie przejedzie na tym wg znanego przysłowia "chytry dwa razy tracki". :>
W linku obok mój ulubiony joy z czasów młodości... ->link<- i pytanie - czy wszystkie te joysticki miały taką czerwoną przerywaną linię wokół drążka? ja jej nie pamiętam i nie wiem, czy to starość, czy faktycznie mogłem mieć cały czarny (z czerwonym tylko przyciskiem)...a oczywiście szukam takiego jak miałem w młodości, więc to kwestia dla mnie nad wyraz istotna! :)
przy okazji - jak się ten joystick nazywa? (nazwa/symbol?)
wow, dzięki! nie mam pojęcia jak mogłem go przeoczyć - codziennie przeglądam allegro na hasło atari (w poszukiwaniu klawiatury do 800XL lub czegoś taniego z czego ją wyciągnę)
Czasem brak jest słowa Atari bo niektórzy sprzedawcy kompletnie nie wiedzą co sprzedają. Stare komputery chodzą jako klawiatury do PC albo elektroniczne maszyny do pisania. Nazwa CX40 była w Polsce raczej mało popularna i przez lata to się nie zmieniło.
Produkt ponoć krajowy. Do zlicytowania do najbliższego piątku! ;) Swoją drogą - ktoś to miał/używał? Ciekawe w jakiego typu grach zdawało egzamin (oprócz chyba.. bowlingu rzecz jasna).
Myślę że się możesz mylić :) Wygoda tego rozwiązania polega na tym że kładziesz całą dłoń. A co do precyzji - nie ma chyba mniej precyzyjnego urządzenia niż joystick z drążkiem. Chodzi przede wszystkim o czas reakcji.
Coś w tym jest. Sporo automatowych drążków (bardzo często w mordobiciach) też było zakończonych kulką, tak żeby palce miały na czym się zaczepić (prawidłowo chwytało się toto od spodu).
trophy: mam w Medze. Fajna sprawa. Nie wiem jak poprzednie TOSy, ale ten ma fajowskiego skróty klawiszowe. C z ctr, shiftem zamyka okienko, z ctrl - w tym samy oknie otwieranie. Jestem zachwycony ;)