Interesuje mnie czy w latach 1986-88 ktoś tworzył pierwsze produkcje typu demo w naszym kraju na Atari? Kogo można ze świata Atari uznać za pierwszą taką osobę.
Oczywiscie, byli pierwsi pionierzy atarowscy, ktorym nie wystarczalo samo lupanie w gry, np. E.G.R. General Programming (Marek Górecki z poludnia Polski), napisal pare prostych dem i gier, np. arkanoidowaty NEXUSS: ->link<- (bledna podana nazwa roku, powinna byc 1987 lub 1988) albo to. Zestawienie dem: ->link<- Na pewno nie byl jedyny...
Jako uzupelnienie poczytaj sobie tekst w X-Demo BeweSofta.
Byc moze w ustalaniu nazw takich "antycznych" produkcji pomoglaby jakos baza T.O.S.E.C. ? Nie znam sie na niej, ale jeden z forumowiczow A.a ponoc bral w tym udzial...
Przypominam sobie po detalach - fragmencie opisu, obrazku z jednego partu, kawałku melodii, lata nie pomogą mi bo wtedy oglądając lub grając nie zwracałem na nie uwagi.
-Star Wars demo/Lord of darkness (wrzucone w wątku o figurkach Starwars) -Sabath love (chyba niemieckie i raczej po roku `89, ale nie mam pewności) -Smoth crosworld (nie jestem pewny pisowni)
@Ramos Teraz zrozumiałem, że "produkcje typu demo" nie mogą być dołączane do gier, tylko mają mieć charakter odrębny. Może jednak warto spisać to i tamto?
Ramos, kiedyś tez szukałem takich "rarytasów", tu masz przyklad. :) Jarek Parchański (JAO) - to kolejny stary twórca, zrobił giercę (Arkanoid 2) i jakieś proste demka.
Był jeszcze chyba taki gość - HUREK - co zrobił demosy takie jak RIGOLETTO, MUAD'DIB czy z animką z INTERNATIONAL KARATE a'la C64 (zapomniałem tytułu).
Podejrzewam, że innych twórców można by "wyłowić" przez poświęcenie swego cennego czasu także na np. czytanie scrolli w demach (część z pozdrowieniami, zwykle na końcu). ;)
Generalnie trudno jednoznacznie wskazać kto coś robił "demoscenowego" na A8 jako pierwszy w Polsce... :)
To ostatnie to Falcon. Było jednocześnie reklamą cartridge'a z BiboDOSem autorstwa Hurka. A mnie zainspirowało do stworzenia atarowskiej wersji IK+ :-)
Miałem ten cartridge Falcona od Hurka - piękne cacko jak na tamte czasy. 128kb - bibodos, Mac65, Bug/65, Logos Maker i jeszcze sporo użytków. Miał drive R: i w dosie się wczytywało z niego jak z dyskietki. Do teraz sobie pluje w brodę że się go pozbyłem lata temu.
Kiedys rozpoczalem przeglad wszystkich dem na Atari, zeby wylapac te pierwsze, polskie. Przeszukiwanie scrolli, zeby dopatrzec sie dat, ustalic nazwy dem, etc. Pracy nie ukonczylem, ale wyniki do pewnego momentu byly takie:
1986 - Wesolych Swiat (Krzysztof Polak)
1987 - Micro Demo II, III, IV, V, (ERG Marek Gorecki)
1987/88 (?) - Crystal Demo I, II, III, IV, V (ERG)
1988 - Kasprzak Demo I, III, 1988 Demo 3rd (ERG), Music Box Demo (Pink), Cassette Music Kaleidoscope (Pink), The Music Box Demo II (Pink). Blue Monday I (ERG), Death for Dealers (ERG), Self Control (Husak), Star Temple (ERG), Syf Demo/Trash Demo, The Last Fucked Demo (ERG), The Silicon Axe (ERG), Voyage (Husak)
1989 - Cosinus Demo (Magnus), Ace Ploter (Magnus), Pewex (Our 5oft), Button Demo (WFMH), 1st Top Demo 1989 (EGR), Top1 (megademo WFMH), Rainbow Demo (Arctus), Mirror Demo (WFMH), Your Body, My Body (JHusak), Button Demo (K.K.)
W 1989 roku dem jest wiecej, ale tyle przykladow wystarczy :)
PS. Wydaje mi sie, ze trudno bedzie ustalic autora pierwszego polskiego dema, ale mozna smialo przyjac, ze zaczelo sie to w 1985/6 roku, a rozkwit produkcji scenowych zaczal sie w 1988 roku - powstaly grupy i zaczely juz swiadomie tworzyc scenowo.
PS2. Niektorych nazw dem nie ma w zestawieniu (np. Micro Demo I) bo nigdy do nich nie dotarlem, a ich istnienia mozna sie domyslic jedynie z numeracji. Moze ktos ma takowe to bedzie mozna sprawdzic date, etc.
Dzięki Kaz, za ich spis. Takie samo mam rozumowanie. Wcześniej ludzie tworzyli swoje produkty do szuflady i rzadko jakaś wypłynęła dalej. Czasami poprzez giełdę udało się ją rozprowadzić i dlatego przetrwały. Rok 1988 to świadome tworzenie produkcji scenowych, ale rozwój polskiej sceny to rok 1990 i pierwsze party.
Były jeszcze dema "reklamowe", takie jak TOMS DEMO (1990) i TOMS 2 DEMO (1991). Pewnie nie pierwsze, ale chyba nie ma ich w katalogu Atarionline. Dla zainteresowanych ->link<- (pobieranie).
Szukam kilku informacji: 1. Jaka nazywa się najstarsza demo grupa na Atari i w którym mniej więcej roku powstała. 2. Czy World Federation of Mad Hackers to pierwsza grupa na Atari w naszym kraju? Może była jakaś wcześniej inna?
Trudno to chyba jednoznacznie ocenic. Atari Star Force (pozniejszy ASF) startowal chyba w podobnym czasie jak WFMH... Podobnie jak i Our 5oft. No i na ataroscenie bylo wtedy raczej wiecej "freelancerow" w rodzaju JHusaka niz "regularnych" grup. Obecnie historia jakby zatoczyla kolo, hehe. ;D
Moim zdaniem pierwsza polska grupa na demoscenie byla grupa Pink - przynajmniej tak wynika z chronologii ogladanych przeze mnie dem. Ich dema powstaly przed demami WFMH i QurSoft.
bob_er - przeczytalem wszystkie scrolle w tym demie, nic tam nie rozjasnia mojej wiedzy na temat pierwszej grupy. Najstarsza wymieniona tam grupa Our5oft zaczela dzialalnosc, gdy Pink juz wlasciwie ja konczyl.
PS. Sklad grupy Pink wedlug dem z 1988 roku: Jaroslaw Parchanski (koder), R. Bacza (koder), Waldemar Rymorz (muzyka), D. Szyndler (grafika), J. Gołąb (grafika).
Ramos - czy czytasz odpowiedzi, ktore padly w tym watku? Odpowiedz juz byla wyzej.
Co do sekcji Quartet - proste dema na Atari rzeczywiscie byly, ale zdaje sie robione przez jednego czlowieka, nie grupe (nie mam czasu teraz sprawdzac). I byla tam jakas przepychanka slowna w demach :)
Na Atari istniała też crack scena. Jednak nie wydaje mi się, że ona miała jakiś wpływ na demoscenę. Chyba nie można mówić, że demoscena w przypadku Atari ewoluowała z cracksceny? Od jakiego roku można mówić o tworzeniu się demosceny na tym komputerze.
Ale jaka ewolucje masz na mysli? Bo technicznie to cracki ewoluowaly wraz z rozwojem sceny - powstawaly nowe narzedzia typu packery, monitory, programy graficzne - to i cracki bywaly czestsze, lepsze, z elementami demoscenowymi. Jedne z moich ulubionych, od Clever People czyli Sebana i spolki:
Na drugie pytanie tez juz padla odpowiedz we wczesniejszych postach.
W latach 80tych oprócz prostych cracków powstawały różne inne produkcje zaliczane teraz do dem. Były to zazwyczaj jakieś kolekcje muzyczne utworów z gier lub jakieś animacje. Czy bardziej cracki czy te proste produkcje przyczyniły się na Atari do stworzenia demosceny? A może bez crack sceny powstałaby demoscena.
@"Na drugie to interesuje mnie zachód nie Polska."
To zmyliles mnie, piszac w watku na inny temat.
@"A może bez crack sceny powstałaby demoscena."
A do czego ma sluzyc takie gdybanie, gdyby babcia miala wasy to co? Nigdy nie bedzie wiadomo, co powstaloby bez czegos. Lamanie gier na pewno bylo impulsem do uczenia sie asemblera, a stad juz krok do tworczosci demoscenowej, w ktorej potrzebne byly takie umiejetnosci. Pewnie, ze nie zawsze byla taka droga, ale w przypadku zachodnich grup czy tworcow chyba tak bylo. Dlatego i na C-64 i na Atari wielu crackerow bylo jednoczesnie tworcami inter przed grami czy potem dem.
W Polsce demoscena na pewno nie wyrosla z cracksceny, bo u nas nie bylo legalnych gier do kupienia, ktore mozna bylo lamac. Dopiero z naplywem na rynek polskich gier powstala jakas tam crackscena (o ile cos takiego mozna zdefiniowac), ale demosy powstawaly juz wczesniej i rownolegle, wiec nie mozna powiedziec, ze z cracksceny powstala demoscena.
Demo Goin' West Parallax Simulator z 1986 roku: ->link<- Autor nazywa się klimatycznie i po polsku Brzuszek, ale na imię mu Joe. Ciekawy efekt kilkustopniowej paralaksy, z tym, że dwa obiekty wyświetlają się niepoprawnie z jakiegoś powodu (słońce i jakiś pojazd).
"W Polsce demoscena na pewno nie wyrosla z cracksceny, bo u nas nie bylo legalnych gier do kupienia, ktore mozna bylo lamac."
No pozniej byly ale wiekszosc z nich dalo bylo zabezpieczanych dosc prosto i dalo sie je "odbezpieczyc" zwyklym disk editorem lub zmiana bootloadera calodyskowego. Pozniej uzywalo sie Iron Harckera lub jak ktos mial sprzetowego freezera np Code3 Freezer (chyba jako jeden z nielicznych go mialem).
xxl: ze mnie cracker byl jak z "koziej dupy traba", ale niektore produkcje sie az same prosily co by z nich zrobic file. Glowny powod ? Zajmowamy powiedzmy 150 sectorow medium na dyskietce, a dyskietki jak wiadomo nie byly nigdy za tanie. Zwykle oszczednosci. Ja zazwyczaj nie puszczalem skrakowanych gier dalej,a zostawialem sobie.
Wiesz, ludzie ktorzy cos pisali tez przyjezdzali na party i ciezko by mi bylo im w oczy spojrzec. Kiedys np. zapozyczylem sobie czesc kodu z CMC playera (takiej odgrywaczki do modow) by Electron i zobilem dla siebie player do MTP (jeszcze wtedy ni bylo nic takiego). No ale przez przypadek sie wymcknelo gdzis przy swappowaniu no i sie zrobila hryja, fucki itp. Pozniej musilem z Elektronem wszystko wyjasiac na Quascie.
Czasami z takego wyciakniecia programow tez wynika cos dobrego, bo po latach mozna jeszcze gdzies odnalezdz swoje produkcje. Ja caly czas szukam jeszcze mojego edytora muzycznego DigiCMC i wypuszczonej na party w Mikolowie czesci dema (slieshow + scroll + muzyczka). Po latach odzyskalem czesc moich dyskietek, ale poprzedni wlasciciel "zrobil z nimi porzadek" i wiekszosc zeczy (i zrodel) przepadla :(
Kaz ...demosy powstawaly juz wczesniej i rownolegle, wiec nie mozna powiedziec, ze z cracksceny powstala demoscena
Dokładnie. W Polsce było inaczej i to jest charakterystyczne. Jeśli idzie o Atari pisano użytki, robiono przeróbki do magnetofonów także z oprogramowaniem w cartrigach i sprzedawano je na giełdach. TL oprócz nich pisał także dema i również je sprzedawał.
Kiedy powstał Mirage Software i L.K. Avalon zaczęto pisać gry i sprzedawać je z wolnej stopy. Dzisiaj jak wiadomo jest to całkowicie niekomercyjne hobby czterdziestolatków. Nie mam czasu podlinkowywać konkretnych osób, czytałem o tym w wywiadach z: Mono, Jhuskiem, TL, Marcinem Długoszem, Maciejem Ślifirczykiem. Tak wiec scena Atari to początkowo programy użytkowe, potem gry, potem demka i gry w tym konwersje, przeróbki i gry zupełnie nowe.
Nie wiem, jak jest ze scenami na inne 8-bit, ale myślę, że podobnie ponieważ, jak słusznie pisał Kaz, legalnego oprogramowania u nas wiele nie bywało. Myślę, że więcej czystej demosceny - bez gier i programów użytkowych - będzie na C64 ponieważ tam nie było zapotrzebowania na gry czy przeróbki Turbo takiego jak na Atari. Podobnie na Amidze. Tutaj mamy najwięcej muzyków, grafików - artystów, ciekawy jestem, jak ma się ich liczba do koderów.
Tak, pamiętam to demo i rzeczywiście muzyka była skaszaniona. Warto posłuchać poprawnej wersji, to jedna z moich ulubionych muzyczek. Dodam jeszcze muzyczkę z programu edukacyjnego "Test na prawo jazdy"