atarionline.pl Retro a SOPA - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime14 Feb 2012 17:02 zmieniony
       
      Chyba żartujesz - nowa gra to nowa gra, nieważne na co. Poza tym strasznie jestem ciekaw czy czopki z PPA faktycznie są tak do przodu z przestrzeganiem praw autorskich jak to by wynikało z tego co piszą i czy grzecznie poproszą o zgodę na opublikowanie nowej amigowej gry u siebie. Tak jak napisał Kaz, prowokacja może być z tego przepyszna, do tego w pełni grzeczna i kulturalna.
      • 2:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime14 Feb 2012 17:02
       
      Polowa z atarowcow miala takze Amige. Ja akurat z drugiej strony barykady ("bo ST jest i tak lepsze" he he), ale nie mozna przeczyc historii, ze Amiga to takie male Atari na sterydach... albo wnuczka 8-bitowego Atari :)
      • 3: CommentAuthorEagle
      • CommentTime14 Feb 2012 17:02 zmieniony
       
      Tak z ciekawostek:
      To był jeden ze stołów. Jeśli dobrze pamiętam to chyba były trzy.
      Pierwszy w tematyce dinozaurów był "olampkowany" w całości oraz większość (?) fizyki lotu była zrobiona.
      Wysłałem demo do Avalonu, zaśpiewałem cenę i usłyszałem krótki nie. Odpuściłem.
      Bo roboty było co nie miara jeszcze do zrobienia.
      Same maski dla różnych poziomów, pozycje wszystkich lampek, tory lotów ramp zabierało masę czasu.

      • 4: CommentAuthorEagle
      • CommentTime14 Feb 2012 17:02 zmieniony
       
      O znalazłem pierwszy stół.

      • 5: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime14 Feb 2012 18:02 zmieniony
       

      Kaz:

      A czy ludzie sprzed ery pisma drukowanego byli madrzejsi od tych z ery po? Wiedza przeciez zostala rozproszona, bo kazdy mogl zaczac czytac, to co chce, pisac to co chce. Zjawisko bardzo podobne do niedawnego rozprzestrzenienia sie telewizji czy dzisiejszego rozprzestrzenienia sie internetu. Sa zyski i straty.

      Wiem, ze to niepopularny poglad, ale moim zdaniem ludzie sa jednak madrzejsi, ludzkosc jest madrzejsza (niz na przyklad 500 lat temu czy 2000 lat temu).


      Słuchałem jakiś czas temu wykładu pewnego buddyjskiego nauczyciela, przytaczał on dyskusje z tv w czasie gdy wchodziło VHS, rozmówcy spierali się czy możliwość nagrywania wszystkiego nie będzie niebezpieczna dla kultury. Jeden z rozmówców wtedy podał przykład wprowadzenia druku, na przykład pozytywnego wpływu na ludzkość nowych wynalazków, reszta gości programu nie miała na to kontrargumentu, przytaknęła mu. I to właśnie może być zastanawiające wg tego buddysty, bo tak naprawdę nie wiemy jak funkcjonował ludzki umysł, myślenie przed wprowadzeniem druku, postęp niekoniecznie musiał się pojawić w tej materii.
      Jeden ze starożytnych myślicieli, zdaje się Platon, powiedział : chcesz coś zapomnieć? Zapisz to" :)
      • 6:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime15 Feb 2012 01:02
       
      Eagle - no stoly bomba! Nie moglbys zrobic wersji ST? :D
      Albo malego Atari? :P
      • 7: CommentAuthorKonop
      • CommentTime16 Feb 2012 12:02
       
      • 8:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime16 Feb 2012 14:02
       
      @Eagle Wygląda MIODNIE. Zapodałbyś to na ppa.pl, to miałbyś grę roku, a może nawet 10-lecia.
      • 9: CommentAuthorEagle
      • CommentTime16 Feb 2012 15:02
       
      @adv a myślisz skąd mam te rysunki jak moja piwnica jest 2k km ode mnie.
      Ale aż ciarki mnie przechodzą jak pomyślę ile razy zaczynałem od zera obsługę stołu :)
      Jak jedno działało to inne się sypało.
      To piłeczka w ścianę wlazła, to utknęła w tunelu, albo maskowanie kulki gdzieś nawalało, to grawitacja jakaś nijaka.... w życiu bym się za to drugi raz nie zabrał w assemblerze.
      • 10: CommentAuthorxxl
      • CommentTime16 Feb 2012 15:02
       
      ja to bym zerznal silnik pinbala z MAME ...
      • 11:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime16 Feb 2012 19:02
       
      No fajne to to jest;)
      • 12:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime16 Feb 2012 20:02
       
      Szanowni rodzice,

      Uprzejmie prosimy nie wyrzucać z Państwa piwnicy niczego, co przypominałoby dyskietek 3,5` jak również innych materiałów tego typu pochodzących z lat aktywności zawodowej Państwa syna. Rzeczy te mogą zawierać jedyne kopie danych kodu komputerowego i mogą mieć wysoką wartość kolekcjonerską.


      Z poważaniem:

      Atarowce z AOL
      • 13:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime17 Feb 2012 09:02
       

      solo/ng:

      Co do megaupload - Dracon nie zgodze sie z Toba i porownaniem typu "oskarzyc producenta zapalek, ze ktos uzyl ich do podpalenia". Na MU (szczegolnie megaVideo) 99% to warez. MASA stron z filmami itp via MegaVideo to byl standard w samej Polsce z kilkanascie lekko. Jaki masz odsetek podpalaczy zapalkami? 0.00001%? Wiec porownanie nietrafione.
      Z MU sam krzystalem czasami, ale nie oszukujmy sie, to byl jeden wielki warez.


      A jednak ludzie uzywali MU nie tylko do "warezowania". Juz to, ze planowany jest pozew przeciw FBI co do zablokowania dostepu do hostowanych legalnych plikow tamze, cos mowi.
      No i przyklad taki:
      ->link<-
      - tu autorzy wrzucili fajny pakiet opensourcowych narzedzi graficznych pod Win7, ale nie przewidzieli, ze dostep zostanie odciety, stad ten jeden link juz nie dziala, a innych brak. :( Ze powinienem zawiadomic o tym? Tak, ale reakcji brak.
      • 14:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime17 Feb 2012 10:02
       
      Może to była ich jedyna kopia?

      A tak wraz z MU ukręcili Open Source :/
      • 15:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime17 Feb 2012 21:02
       
      @adv a może powinniśmy mieć swoich ludzi na śmietniskach ?:):):)
      • 16:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime18 Feb 2012 00:02 zmieniony
       
      Wkrótce będą zmiany w rządzie? Tusk: atmosfera jest krytyczna

      premier:

      Premier Donald Tusk zapowiedział, że w okolicach stu dni od powołania rządu spotka się z kierownictwami wszystkich resortów. Jak tłumaczył, chce dokonać tego przeglądu, bo atmosfera wokół jego gabinetu jest "dość krytyczna". Pytany, czy dopuszcza rekonstrukcję rządu, odparł, że dopuszcza ją każdego dnia.

      No jak się nie ma żadnego zaplecza ludzi nauki (czyli merytorycznego) czy specjalistów praktyków to tak to się kończy (choćby ucieczka profesora Stanisława Gomułki w minionej kadencji).

      Gdy rządził PIS, a PO dopiero się szykowało do walki o władzę, mieli mocne poparcie ludzi nauki, a nawet ich przedstawicieli w szeregach teraz jest z tym katastrofa, ministerstwami rządzą muchy:P bo nie decydują np. kwalifikacje i osiągnięcia ale posłuszeństwo :(

      premier:

      Tusk dodał, że nie ma co ukrywać, że on sam i Polacy mieli większe oczekiwania wobec rządu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów. (...)

      oraz

      premier:

      - To trochę mnie też kosztuje, to znaczy ja też po głowie obrywam, za to, że nie wszyscy moi ministrowie wykonują swoje zadania tak jakbym chciał, ale dotyczy to nie tylko pani minister Muchy - powiedział dziennikarzom szef rządu.

      No tak byle zwalić na kogoś...

      ---

      Tusk o słowach Pawlaka: może to przejęzyczenie

      premier:

      Otwarta debata ws. ACTA - Premier Donald Tusk zdecydował w piątek o zawieszeniu procesu ratyfikacji ACTA zapowiadając jednocześnie na dzisiaj otwarte spotkanie w tej sprawie. W debacie biorą udział m.in. blogerzy, dziennikarze, prawnicy, przedsiębiorcy, a także przedstawiciele uczelni, środowisk zrzeszających twórców, branży internetowej oraz organizacji pozarządowych i administracji publicznej.


      premier:

      Premier: list do przywódców EPL ws. odrzucenia ACTA

      - Po pierwsze wysłałem list do wszystkich przywódców partii, którzy współpracują z Platformą Obywatelską w Parlamencie Europejskim, do Europejskiej Partii Ludowej i m.in. do wszystkich premierów, czy pani kanclerz Niemiec, z propozycją odrzucenia ACTA w takim stanie, w jakim była przyjęta – powiedział na konferencji prasowej, premier Donald Tusk.

      Dodał również, że nie ukrywa, że nie miał racji.

      No nie miał racji, ale jak zacięcie jej bronił...

      premier:

      - Nie należy lekceważyć głosu ludzi, szczególnie, gdy jest tak dobitnie wyrażany, np. w formie protestów – powiedział premier.

      A przepraszam bardzo a kto ich otwarcie lekceważył???? obdarowywał z wrodzoną delikatnością epitetami ???

      Z tego wychodzi na to, że jeszcze jakiś czas temu miał wszystkich Polaków (a szczególnie protestujących jak podkreślał w wypowiedziach) bardzo głęboko. Teraz robi dobrą minę do złej gry...

      premier:

      Dodał, że "stara się wypracować swoje stanowisko, które jest czasem wbrew innym". - Staram się nie zaostrzać konfliktów w Polsce, ale gdy jestem pewien, co do niektórych projektów, to jestem gotów twardo tego bronić, ze świadomością, jaka będzie tego cena - zaznaczył.

      Teraz jedyna "cena" o którą walczy to o swój stołek, bo ludzie się obudzili i poparcie spada:
      ->link<-

      premier:

      - Nie mam szczególnej satysfakcji, nikt nie lubi zmieniać zdania, ale grzechem jest trwać w błędzie. Nie ukrywałem od wielu dni, że nie miałem racji. Przekonują mnie argumenty i moja lawinowo rosnąca wiedza.

      Ciekawe premier przyznaje się, że po wszystkich ważnych wydarzeniach: podpisach, debatach, protestach itp. wiedza mu wzrasta, czyli przyznaje się do własnej niekompetencji, a jeszcze parę dni temu mówił, że taki rząd powinien upaść...

      premier:

      Sprawą ACTA zajmuję się od rana do wieczora – podkreślił premier Tusk w dalszej części wypowiedzi.


      premier:

      Premier podkreślił, że "gdyby zastosować myślenie archaiczne, którego był więźniem

      No, no... czego to się można dowiedzieć...

      Ten który otworzył mu to więzienie jest chyba moim bratem;)
      Ale może mu się tylko tak wydaje że już jest otwarte :D

      premier:

      i zastosować przepisy ACTA w sposób dosłowny to stanęlibyśmy przed dylematem cywilizacyjnym, czy ważne są obyczaje czy rozwój przestrzeni w Internecie". - Mogę powtórzyć pogląd wielu ekspertów, że zastosowanie prawideł, jakie przewiduje ACTA, oznaczałoby zanik internetu jako przestrzeni wolności.

      Czyli wcześniej ekspertów nie słuchał? ignorował?

      Czego by nie robił nie nadaje się na rządzenie krajem. W końcu jeśli profesor ucieka z partii, rządu czy ministerstwa to dlatego, że jest tam ignorowany.

      premier:

      Do takich konkluzji doszli także Eurodeputowani, którzy skupiają się nad ACTA – zaznaczył Tusk.

      A jeszcze niedawno mówił że cała Europa podpisze i my nie możemy się ośmieszyć jak tego nie zrobimy...

      premier:

      - Istotą problemu jest byśmy wypracowali nowocześniejsze pogodzenie ochrony własności i wolności w internecie.

      Jeszcze niedawno (co cytowałem) gadał jak zacofany o dwa wieki oraz miał nas za debili, a teraz zmienił nie tylko słownictwo ale sposób i temat wypowiedzi, czyli przełączył się mentalnie. Normalnie chorągiewka !
      Ale nie to jest najgorsze...

      premier:

      ACTA to egzekucja wolności za zbyt wysoką cenę.

      To chyba zapożyczył sobie od protestujących.

      premier:

      Trzeba szukać innej przestrzeni prawnej. Mam nadzieję, że debaty jakie przygotują Eurodeputowani i debaty z ekspertami dadzą szansę wypracowania nowoczesnego modelu.

      Nie mogę mieć zaufania do takich ludzi, teraz widać było wyraźnie jak się zachowują i do czego są zdolni.

      premier:

      Popełniamy błędy, ważne, byśmy umieli poprawić skutki tych błędów.

      Przepraszam "Popełniamy" znów odpowiedzialność zbiorowa ??

      Jeśli miałbym zliczyć ile razy premier już przyznawał się do błędów, nawet pomijając to gdy je popełniał i nie przyznawał się do tego (np. jak wyżej cytowałem - spychologia lub zaprzeczanie) to trudno znaleźć takiego drugiego w Polsce oraz w Europie, a szczególnie tam bo tam tacy po pierwszej wpadce wylatują.

      Co do poprawiania skutków błędów to bez zaufania społecznego się to nie uda.

      premier:

      Także z satysfakcją dla tych, którzy czekają z utęsknieniem na bezpieczny komunikat dot. zachowania wolności w internecie – dodał w dalszej części wypowiedzi premier Donald Tusk.

      Tak ja już dawno temu oczekiwałem bezpiecznego komunikatu od rządzących (np. w zeszłym roku gdy tę sytuację opisywałem na blogu), a ci zachowywali się jak niedouczeni, niekompetentni, zadufani w sobie. Teraz nikt nie ma wątpliwości z kim mamy do czynienia i dlatego wiem że tacy ludzie nie będą potrafili dopełnić takiej obietnicy oraz nie będą potrafili tego przeforsować, bo trudno od niekompetentnych (chronionych bo żadna głowa do dziś nie spadła) wymagać kompetentnych i efektywnych działań.


      No dobrze czytam sobie te wypowiedzi, czytam... ale gdzie słowo przepraszam??

      Albo przepraszam albo dymisja - ja tak uważam, w końcu nie bierze pensji za to aby przepraszać.
      • 17: CommentAuthorBluki
      • CommentTime18 Feb 2012 00:02
       
      Obawiam się, że Prezes Rady Ministrów zmienił zdanie tylko dlatego, że inne kraje powoli wycofują się z poparcia dla ACTA i mógłby wkrótce obudzić się z ręką w nocniku.
      • 18:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime18 Feb 2012 01:02
       
      Już się obudził...

      Ale dla mnie to jest żenujące, że premier podejmuje decyzje w oparciu o inne kraje. Kiedyś Polska była w wielu dziedzinach najnowocześniejszym krajem w Europie (np. w propagowaniu wolności itp.), wystarczy że właściwi ludzie będą się tym zajmować. A tu co to jest? external mind czy external control?
      • 19: CommentAuthormac
      • CommentTime18 Feb 2012 01:02
       
      @TDC "Kiedyś Polska była w wielu dziedzinach najnowocześniejszym krajem w Europie"

      Kiedy?
      • 20:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime18 Feb 2012 02:02 zmieniony
       
      Wiem do czego zmierzasz. My mamy gigantyczny potencjał, który w ostatnich 300 latach nie mógł być właściwie wykorzystywany.

      Ale ogólnie i na szybko:
      ->link<-
      W powszechnej świadomości Polaków nie funkcjonują rzeczy które wtedy były ciekawie realizowane i w których cała Europa była w tyle.
      Znam rodzinę, która przed II wojną światową opracowała wiele nowatorskich na skalę świata rozwiązań technicznych. Widziałem dokumenty ukazujące powstanie w Polsce pionierskiego systemu do zestrzeliwania samolotów, broń absolutnie strategiczna w czasie II wojny światowej. Nie wnikając w to czy mogło to mienić losy wojny i świata, fakt jest faktem. To tak aby pominąć temat enigmy.

      Idąc dalej w ostatnich dziesięcioleciach polscy emigranci współtworzą potęgę krajów które nie są tak zacofane i nie były tak prześladowane. Przykładowo jak się wejdzie do Lucas Arts to można się tam dogadać po polsku:)

      Jeszcze innym przykładem jest mój szef, który przypadkowo mi powiedział, że w czasie socjalizmu naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej prawie zrobili polską bombę atomową, jednak gdy się o tym dowiedzieli nasi radzieccy przyjaciele to cały projekt zamknęli - tak się przestraszyli polskiej myśli technicznej. Byli zaskoczeni prędkością z jaką oni zrobili bombę od zera, bo oni zakładali że się będzie ciągnąć latami i nic z tego nie wyjdzie, bo wiedzieli ile mieli sami problemów technicznych przy tym.


      To jest gigantyczny potencjał, który można wykorzystać, a zamiast tego mamy to co mamy... głównie obietnice...
      Sorry muszę kończyć, resztę dogadamy na jakimś wyjeździe.
      • 21:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime18 Feb 2012 02:02
       
      Mac - nie wiem, co TDC ma na mysli, ale rzeczywiscie w dziedzinie swobody i wolnosci Polska byla w niektorych okresach "najnowoczesniesniejsza" w Europie, jezeli tak to mozna nazwac. Na przyklad w sredniowieczu. Gdy w innych krajach byly religijne rzezie, u nas chronili sie i Zydzi i inne wyznania.
      • 22: CommentAuthormac
      • CommentTime18 Feb 2012 02:02
       
      @TDC - zgadzam się, że mamy wiele wybitnych jednostek, ale mi chodzi o organizacje państwową, a tutaj nie mogę znaleźć specjalnie okresów byśmy byli państwem specjalnie innowacyjnym, nowoczesnym na tle państw "zachodnich"

      @Kaz - wszędzie były takie okresy, ale przypomnijmy sobie jak w okresie o którym wspominasz w naszym kraju, wyglądały dokładnie w tym czasie stosunki własności, podwładności o tym, że wtedy przepito i przejedzono to co zbudowano lata wcześniej nie wspominając (choć efekty przyszły bardzo szybko)

      Generalnie nasza historia jest przez nas samych (jako naród) strasznie zmitologizowana, i to we wszystkich okresach.
      • 23:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime18 Feb 2012 02:02 zmieniony
       
      Mac my nie możemy znać dobrze swojej historii, skoro przez tyle czasu nasi okupanci walczyli i wypleniali naszą historię, tradycję, zwyczaje itp.
      • 24:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime18 Feb 2012 02:02
       
      Mac - ale to byla nowoczesnosc owczesnych czasow, a nie w porownaniu z dzisiaj... Dzisiaj traci sie wiecej, ale po prostu jest wiecej do tracenia :)

      Generalnie nasza historia jest przez nas samych (jako naród) strasznie zmitologizowana, i to we wszystkich okresach.


      Myslisz, ze w innych krajach jest inaczej?
      • 25: CommentAuthormac
      • CommentTime18 Feb 2012 03:02
       
      Oj nie zgodzę się, że to była nowoczesność na tamte czasy. Po całej linii czasu ciężko dawać przykłady, ale Polacy często się szczycą Konstytucją 3 maja. Zapominają tylko, że sam dokument został przyjęty podstępem ( w czasie przerwy świątecznej, gdy nie były planowane obrady i większość posłów była nieobecna na miejscu), przez mniejszość, nie było wokół niej jakiegokolwiek konsensusu. Dodatkowo dodaje się jej jakiegoś magicznej mocy ze względu na magiczne słowo "Konstytucja". Ale nawet uchwalić (i podstępem) da się łatwo, wprowadzić w taką organizację państwową jak mieliśmy już nie sposób. Jak się to skończyło wszyscy wiedzą z historii. Owszem, mieliśmy w historii i świetnych przywódców i fatalnych, ale jeśli chodzi o organizacje i ustrój całego państwa, to zawsze było mizernie.
      • 26:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime18 Feb 2012 13:02
       
      ale jeśli chodzi o organizacje i ustrój całego państwa, to zawsze było mizernie.


      Nie wiem, co rozumiesz pod pojeciem "mizernie". Jakie inne kraje i ich okresy mozesz okreslic jako nowoczesne, zebym mial porownanie?

      Rzeczpospolita Obojga Narodow nie byla moim zdaniem mizernym okresem. To samo tyczy sie wczesniejszych okresow.

      Co do Konstytucji 3 maja, to bylo to nowoczesne, a chyba chodzilo Ci wlasnie o nowoczesnosc na tle innych krajow?
      • 27:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime18 Feb 2012 13:02 zmieniony
       
      Ale wracajac do tematu watku:

      ->link<-

      W minionym tygodniu do federalnego parlamentu wpłynął projekt ustawy, która - jak mówił minister bezpieczeństwa publicznego Vic Toews - ma m.in. ułatwić policji ściganie w internecie przestępców.

      Policja mogłaby otrzymać od dostawcy internetu wszystkie dane o wybranym użytkowniku - nazwisku, adresie, telefonie i adresie IP - bez nakazu sądowego. Ponadto dostawcy musieliby stworzyć dla policji "furtkę" w swoich technologiach, umożliwiającą niejawne kontrolowanie tego, co robi lub pisze użytkownik.

      Toews wręcz powiedział w Izbie Gmin, że "albo jesteście po naszej stronie, albo z amatorami dziecięcej pornografii".


      Kontrowersyjna ustawa C-30 nie jest jedynym projektem zmian w kanadyjskim prawie dotyczącym internetu. Równolegle rząd zabiera się za implementację ACTA, której Kanada jest sygnatariuszem. Specjalna komisja, jak informowała telewizja CBC News, przedstawi pod koniec marca analizę projektu ustawy C-11, regulującej kwestie prawa autorskiego. Rząd zapewnia, że nie będzie tak restrykcyjnych przepisów, jak w amerykańskiej ustawie SOPA. Nie będzie więc np. automatycznego usuwania z internetu treści, które zostałyby uznane za pirackie kopie.

      Eksperci sądzą przy tym, że ustawa sprawiłaby w obecnym kształcie kłopoty samym twórcom. Projekt zawiera bowiem przepis zakazujący naruszania elektronicznych zabezpieczeń, więc jednocześnie zakazuje właścicielowi praw autorskich złamania własnych zabezpieczeń, gdy wykorzystuje należące do niego treści.
      • 28:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime20 Feb 2012 04:02 zmieniony
       
      Stare, ale ciekawe.
      ->link<-
      Pozostaje to skomentować następująco: szkoda że mózgu nie można dostać w życiu jeszcze raz, w przypadku niektórych byłoby to nieodzowną koniecznością. Dodam jeszcze tylko tyle, że gdyby za każdą kolejną konieczność skorzystania z wyników mojej zeszłorocznej pracy zarobkowej płacono mi ponownie choćby połowę jej nominalnej wartości, to kto wie czy tego komenta nie pisałbym dziś z wygodnego i przytulnego hoteliku na Hawajach, tudzież z pokładu prywatnego luksusowego jachtu zacumowanego gdzieś w okolicach Wysp Japońskich...
      • 29: CommentAuthorat0mic
      • CommentTime20 Feb 2012 08:02 zmieniony
       
      • 30:
         
        CommentAuthormiker
      • CommentTime20 Feb 2012 17:02
       
      @at0mic:
      No więc jesteś ZA ACTA, po co było robić całą tę szopkę powyżej. :PPP
      • 31:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime27 Feb 2012 10:02
       
      • 32: CommentAuthorlhuven
      • CommentTime27 Feb 2012 10:02
       
      @Dracon: Skuteczność tego typu sztucznych protestów jest zerowa. O zmianie polityki może zdecydować tylko zwykły człowiek za pomocą swojego portfela, tak jak mówi teoria wyboru konsumenta. Nie ma tu miejsca na żadną ideologię.
      • 33:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime27 Feb 2012 11:02
       
      @lhuven: A o czym innym jest ten w/w protest? Wlasnie niekupowanie produktow z wielkich koncernow medialnych.
      Za to nie ma przeszkod by wspierac niszowych artystow. :)
      • 34: CommentAuthorlhuven
      • CommentTime27 Feb 2012 12:02 zmieniony
       
      @Dracon: Nic z tego nie wyjdzie, bo to kompletnie nieracjonalne z punktu widzenia decyzji konsumenta.

      Sprzedaż płyt/filmów spadła, bo użyteczność tych dóbr dla przeciętnego konsumenta znacznie się zmniejszyła, ponieważ istnieją darmowe substytuty w postaci elektronicznej. Nie miało to nic wspólnego z żadną ideologią. Konsument nie da sobie w sposób sztuczny niczego narzucić (chyba że mamy do czynienia z monopolem..) Jak powiesz komuś: "nie kupuj, bo wspieranie X jest niemoralne" będzie mniej więcej tak samo skuteczne jak: "nie ściągaj, bo to kradzież".

      Ten, dla kogo stosunek użyteczności (która jest kwestią indywidualnych preferencji każdego człowieka) i ceny będzie wyższy w przypadku darmowego ściągnięcia, ściągnie; ten, kto odniesie większą korzyść z zakupu w/w dobra, niż ze ściągnięcia (będzie chciał fizyczne nośnik, okładkę, box, prestiż, itd.), kupi. :)
      • 35:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime2 Mar 2012 23:03 zmieniony
       
      Odnośnie MERITUM (:D) tematu, historia lubi się powtarzać. Oto co znalazłem: ostatni odcinek Zmienników (1986 rok):



      ... nadal aktualne.

      Jeśli dzisiejsze społeczeństwa się nie cofają to przynajmniej stoją w miejscu.
      • 36:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime2 Mar 2012 23:03
       
      A mogło być gorzej:

      ->link<-
      • 37:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime3 Mar 2012 01:03
       
      ...co innego być prześladowanym przez państwo obywatelem, a co innego kreatorem i koordynatorem zacofania :/
      • 38:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime4 Mar 2012 19:03
       

      lhuven:

      Jak powiesz komuś: "nie kupuj, bo wspieranie X jest niemoralne" będzie mniej więcej tak samo skuteczne jak: "nie ściągaj, bo to kradzież".


      Alez oba hasla, odwolujace sie do moralnosci, dzialaja na czesc konsumentow! Bo nie kazdy konsument kieruje sie jedynie cena... Znaczenie ma jakosc, marka i inne takie. "Bycie moralnym" tez jest pewna wartoscia dla klientow, stad na przyklad popularnosc produktow "eco-friendly", ktore niekoniecznie sa przyjazne srodowisku, ale wazne, ze klienci tak mysla, ze postepuja etycznie, moralnie.

      Koncerny staraja sie od lat 90-tych tworzyc nowa norme moralna dla utworow (kopiujesz = kradniesz) i spora czesc osob zaczyna ta norme przyjmowac. To, co robia przeciwnicy tego zjawiska to odwolanie sie do innych norm moralnych.
      • 39: CommentAuthorlhuven
      • CommentTime4 Mar 2012 20:03 zmieniony
       
      @Kaz: Zgadza się. To wszystko mieści się w pojęciu "użyteczności", która jest miarą korzyści jaką dla klienta stanowi dany produkt/usługa. Dla niektórych bycie ekologicznym, czy w jakikolwiek sposób oryginalnym stanowi wartość, za którą warto zapłacić. Podobnie jak sposób opakowania, sposób w jaki sposób produkt jest reklamowany, i tak dalej.

      To pranie mózgu odciąga nas od meritum problemu i oddala jego rozwiązanie - bo problem jednak istnieje i wpływa na sferę realną. Łatwiej i taniej opłacić armię prawników i lobbystów, którzy zafundują nam państwo policyjne (które od kilku lat w dużej mierze staje się faktem).
      • 40:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime5 Mar 2012 02:03 zmieniony
       
      Trochę OT:

      ->link<-
      Czterodniowa konferencja Chaos Communication Congress została poświęcona m.in. niezależnej od władz sieci telekomunikacyjnej, będącej odpowiedzią na cenzurę i prawo SOPA. Sugerowane sposoby obejścia restrykcyjnych przepisów zapowiadają się niezwykle ambitnie.
      (...)
      Spotkanie o oznaczeniu 28c3, odbywające się w dniach 27-30 grudnia 2011 roku pod hasłem „behind enemy lines”, koncentrowało się na sposobach zapobiegania cenzurze w Sieci.

      Sposobem na zminimalizowanie wpływu władz na swobodę komunikacji ma być – zaproponowana jeszcze w kwietniu – sieć hakerskich satelitów o nazwie Hackerspace Global Grid, pozwalająca nie tylko na niezależną od rządów komunikację, ale oferująca również szereg innych usług – od nawigacji, poprzez bezpieczną sieć P2P do uniwersalnego wskaźnika czasu.(...)


      orbitujące serwery z wifi :)
      • 41:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime5 Mar 2012 10:03
       
      Chlopaki sa mocne w technologiach, ale chyba nie rozumieja, ze rzad/rzady nakaza im kontrole w ich wlasnej sieci (za pomoca prawa). Tak samo jak dzisiaj narzuca sie rozne odgorne przepisy prywatnym dostawcom internetu, firmom telekomunikacyjnym, etc.
      • 42:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime7 Apr 2012 01:04
       
      Oni chyba nie spoczną. CISPA do kolekcji. Wygooglajcie.
      • 43: CommentAuthorBluki
      • CommentTime7 Apr 2012 01:04
       
      • 44:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime4 Jul 2012 15:07
       
      W sprawie ACTA takie wyniki glosowania w PE:

      ->link<-
      • 45: CommentAuthorandys
      • CommentTime4 Jul 2012 23:07
       
      a tak walili, ze niby pol na pol jest .... okazuje sie, ze proporcje sa drastyczne i wprowadzenie tego byloby wrecz przeciw ludzi (ameryka zrobila taki blad w latach 20-stych)
      • 46: CommentAuthormac
      • CommentTime4 Jul 2012 23:07
       
      pół na pół było w komisji handlu, słuchałem na słuchawkach posiedzenia, ubaw był niezły, bo głosowań było z 20 w różnych sprawach, w większości z nich dodając liczbę głosów za i przeciw wychodziła liczba większa niż liczba członków komisji, tam też po raz ostatni aktywnie działali lobbyści..
      • 47: CommentAuthorBluki
      • CommentTime28 Aug 2012 01:08
       
      TPP zagrożeniem dla naszej prywatności i praw człowieka.

      Przy okazji protestów przeciwko ACTA wspominaliśmy o podobnym porozumieniu — TPP (Trans Pacific Partnership). Jest to międzynarodowa umowa, podobna do ACTA, ale według analityków mająca większy potencjał jeśli chodzi o naruszanie prywatności internautów...


      Więcej na dobreprogramy.pl
      • 48:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime29 Aug 2012 14:08
       
      Na razie chyba polski rzad nie ma planow uczestniczenia w TPP, stad pewnie mniejsze zainteresowanie tematem. Ale jako ze internet to medium ponadnarodowe, to pewnie jakies prawne mozliwosci scigania kogos w Polsce beda.
      • 49: CommentAuthorBluki
      • CommentTime29 Aug 2012 14:08
       
      Ale zapewne jak w innych sprawach rozstrzygać będzie polski sąd.
      • 50:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime29 Aug 2012 15:08
       
      Mam bardzo ograniczone zaufanie do polskich sadow i zapewne nie tylko ja. W polskich sadach wielu sedziow nie zna dokladnie polskiego prawa (kto je zna przy produkcji rocznej rzedu 21 tysiecy stron prawa?*), a czesto tez przedklada prawo miedzynarodowe nad krajowe, nawet wtedy, gdy prawo krajowe jest wazniejsze (np. Konstytucja).


      * taki cytat ze strony firmy, ktora ma system do przetwarzania polskich dokumentow prawnych:

      Łącznie opublikowano ponad 210 tys. aktów (+ prawo lokalne + UE). Z czego Dziennik Ustaw, Monitor Polski (A) to ok. 16 tys. str./rok. Monitor Polski B oraz 21 dzienników urzędów centralnych to następne 5 tys. str./rok, a liczba dokumentów publikowanych przez urzędy wojewódzkie jest trudna do oszacowania. Do tej juz sporej liczby należy dodac Prawo Unii Europejskiej (Official Journal seria L: ok. 22 tys. str./rok i seria C: 26 tys. str./rok) oraz orzeczenia (najważniejsze interpretacje prawa) wydane przez takie instytucje jak Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Sądy apelacyjne, Sąd antymonopolowy.


      Krotko mowiac UE produkuje 48 tysiecy stron dokumentow rocznie plus tworczosc miejscowa co najmniej 21 tysiecy. Nie ma zadnej mozliwosci stosowania takiego prawa.