Zakładam taki wątek, bo przed chwilą w swoich szpargałach znalazłem zeszyt, w którym są spisane moje programistyczne wypociny z czasów Atari (ale radocha + odrobina nostalgii;) Jest tam programik napisany na konkurs "5 linii", który swego czasu organizowało pismo "Tajemnice Atari". Programiku nigdy nie wysłałem, ale, jak widać, przeżył... Wklepałem go do emulca i zadziałał po prawie 20 latach (na całe szczęście kod to nie samochód:D). Programik napisałem zafascynowany odkryciem, że istnieją jeszcze inne systemy liczbowe oprócz dziesiętnego heh;) Program przelicza liczbę na dowolny system od 2 (bin) do 16 (hex). Wiem, że jest kiepściuchny, ale za to pełnoletni;) W nagrodę za przeżycie postanowiłem go zamieścić na nieśmiertelnym atarionline, żeby jeszcze niejedną dwudziestkę zaliczył:)
Haha! Przeglądałem ostatnio archiwum Tajemnic Atari (wam też antywir pokazuje trojana na tych stronach?) i odkryłem w którymś numerze, że redaktor skarży się na napływające licznie programy do zamiany liczb z systemu DEC na BIN (wszystkie podobno odsyłał do magistra Kosza). Redaktor proponuje swoje rozwiązanie zajmujące 1 linijkę i definitywnie zamyka temat. To mi przypomniało powód, dla którego nie wysłałem wówczas tego mojego programu...;)) Kaz, co do zeszytu: nie cały jest o Atari. Reszta to spis komend dosa (informatyka na pctach), programy w pascalu na Amigę (to chyba kyan pascal albo turbo pascal-nie pamiętam jak to się nazywało na amisię). Jak dojrzeję do tej decyzji, to cos poskanuję;) Ale zeszyt przywołał lawinę przyjemnych wspomnień, którymi jednak nie mam się z kim podzielić, bo w domu żona nie rozumie mojego komputerowego sentymentalizmu i dlatego nie uznaje wspomnień związanych z atari czy amigą za interesujące...;) Kiedyś była stronka cconline.pl, na ktorej ludzie wypisywali takie swoje stare wspominki. Teraz zostało z tego retroreaders, ale tam jest miejsce "tylko" na stare czasopisma, więc ... dalej nie ma się z kim podzielić...;)
Tam zamiescilismy zeszyt MWK. Moze nazawa dzialu "materialy scenowe" jest nieco mylaca, ale ja "scene" rozumiem bardzo, bardzo szeroko, cos jak "spolecznosc milosnikow".
Dzięki s2325! Moje ulubione demo. Kiedy się zrobi czarne tło bez tekstu można zobaczyć efekt 3D w papierowych, trójwymiarowych okularach, które w połowie lat `90 były sprzedawane w kioskach Ruchu (na prawym fiolet, na lewym żółte).
Jakiś rok temu kupiłem takie (niebiesko-czerwone) plastikowe okulary do anaglifów bo zauważyłem je w kiosku jako dodatek do jakiegoś pisma dla dzieci. Dużo obrazków do pooglądania jest na deviantart.com Teraz wyszła jakaś nakładka na iPhone'a do badania obrazów w 3D bez okularów, ale nie mam tego telefonu (tak po prawdzie to nie mam żadnego prócz takiego z tarczą). Opcję anaglif ma google.maps, ale kiepsko to działa.