That's exactly the point. NO ONE would like to listen to such "de-formed" music more than one time. . They might have managed to get "pulses" that somehow fit to the rules of "48bit sampling", but it needs to do some prior sound compression that is removing a lot of the "real thing". On the other hand... wave-shaping on POKEY isn't even a starting project.
W ogóle tematyka muzyczek z magazynów dyskowych to jest ciekawa sprawa - te kompozycja doskonale miały się nadawać do czytania więc do pracy tez pasują
Fakt, jest trochę naspidowany. Jakby był początkowo komponowany pod wolniejsze tempo (gęsto, dużo detali, instrumenty z długimi ogonami, które mają szanse się przebić jak jest wolniej), ale pod koniec roboty przyśpieszony i to sowicie.
Jaki jest waszym zdaniem najlepszy chiptune/muzyka w wykonaniu 100% przez Pokey? Nie musi byc to koniecznie odtwarzane przez komputer czy konsole Atari, moze byc jakis automat albo inne ustrojstwo elektroniczne, moze byc 2, 4, 8 albo ile tam jest ukladow Pokey.
Troche off-topicuje ale takie cos dzisiaj znalazlem przeznaczone tylko dla fanow Krzysztofa Kononowicza i Majora Suchodolskiego(a pewnie sa tutaj tacy:) "Szkolna 17[8-bit]"
@makary łee a gdzie pokey ??? chcesz nas przekabacić !!!,paskudne blee ;) .
Fajne kawałki właśnie słucham:),jak raz na jakiś czas się tego Sida słucha to faktycznie nieźle brzmi,byle nie buczał sam bo może się szybko przejeść,ciekawe jakby w odsłuchu wypadło zestawienie SIDa z Pokeyem(dobrze zrobione)próbowałeś ???
Dzięki Kuba, bo Tim Follin to mistrz nad mistrze. Pamiętam jego genialne utwory na beepera ZX Spectrum. Nie wiedziałem że opuścił przemysł gier w 2006. Wiadomo co teraz robi?
Jest tam (albo jeszcze gdzieś indziej) gdzieś napisane/powiedziane, że nienawidził chiptunów. Podejrzewam, po jego późniejszych, syntezatorowych utworach, że padł ofiarą "osiołkowi w żłoby dano" - i to, co tworzył, nie było zaje#iste, więc se dał spokój.
Ja miałem to samo, chiptuny pozwalają zrobić utwór w jeden wieczór, a jednak muzyka syntezatorowa to nieskończenie wiele więcej wyzwań, a przede wszystkim jedno: kiedy skończyć i nie dodawać więcej śieżek/efektów, czytaj - jeden utwór powstaje parę dni (kilka - kilkanaście godzin) jako szkic, a potem się go "ogarnia", żeby był ciekawy i nieobojętny dla słuchacza tygodniami lub nawet miesiącami (bo czegoś brakuje ale nie wiadomo czego).
Zmieniło się to wszystko, jak w łapki dostałem program Auxy - specjalnie do niego se ipada kupiłem w 2017. I nadal jest nowiutki :)
(ops) - Dzięki, sprawdzę :) Sprawdziłem - ale jest dziwny. I ma dziwne brzmienia. I mnóstwo płatnych dodatków, z których nie wiadomo co najlepiej kupić :/
Jest nowa płyta Lukhasha, zajebista imho. ->link<-