atarionline.pl MADS dla Mac OS X - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime23 Sep 2012 08:09
       
      chcialbym w pracy dzisiaj popisac troche w asm, czy moglby ktorys z kolegow udostepnic madsa skompilowanego pod ta platforme ( u mnie nie da rady skompilowac)
      Kuba? Klaus?
      • 2:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime23 Sep 2012 09:09 zmieniony
       
      voilla. 1.9.2

      A że tak zapytam, dlaczego nie możesz skompilować?
      • 3: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime23 Sep 2012 09:09
       
      nie mam uprawnien do zainstalowania komponentow potrzebnych do uruchomienia free pascal.
      Dzięki wielkie.
      • 4: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime23 Sep 2012 10:09
       
      pytanie laika:
      jak uruchomic plik z terminala? "open mads source.txt" nie dziala
      • 5:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime23 Sep 2012 12:09 zmieniony
       
      Odpowiedź eksperta:

      Open - uruchamia aplikację OsX.
      jeśli chcesz uruchomić madsa, piszesz po uniksowemu.

      ./mads source.asm
      • 6: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime23 Sep 2012 12:09
       
      dziękować, działa
      • 7:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime23 Sep 2012 21:09
       
      Oczywiście, jak wrzucisz sobie madsa do /usr/local/bin albo do /usr/bin to już tylko:
      mads source.asm
      • 8: CommentAuthormonsoft
      • CommentTime24 Sep 2012 16:09
       
      ogolnie to mac'owa consola to Darwin os (http://en.wikipedia.org/wiki/Darwin_%28operating_system%29)
      • 9:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime25 Sep 2012 08:09
       
      Jakoś ten Mac mi pachnie nowszymi systemami unix/linux, ale to pewnie przypadek:P
      • 10: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime25 Sep 2012 10:09
       
      Mac OsX to jest Unix. System operacyjny to Darwin który jest normalnym unixem. Sam OsX czyli to co Apple stworzył to środowisko graficzne - czyli manager okien. I tyle.
      Dzięki projektowi portb możesz zainstalować sporo programów linuxowych - bo w zasadzie ogranicza się to do rekompilacji i drobnych przeróbek.

      Okroili też sterowniki do tych, które są wymagane przy ich sprzęcie - to dlatego trzeba kombinować jak chcesz OsX postawić na czymś innym niż Mac, bo technicznie to jest zwykłe PC.
      • 11:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime26 Sep 2012 00:09
       
      Wiem wiem żartowałem sobie. Pamiętam moment gdy system Apple był przekształcany oraz kiedy pojawiała się na nim wielozadaniowość (na początku jeszcze nie była pełna, ale już był to unix).
      • 12:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime26 Sep 2012 12:09
       
      Jak był unix, to była pełna. Wcześniej było to coś jak Win 3.11 i teoretycznie miało działać na prockach bez mmu (68020 np), co nie zmienia postaci rzeczy, że się zasiedzieli koledzy w Apple i ten multitasking ich przerastał w starym systemie. Poza tym Jobs (nie-Jobs) myślał wtedy trochę jak Gates - po co komu uruchamiać 2 programy na raz :)
      • 13:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime27 Sep 2012 03:09 zmieniony
       
      No a u mnie teraz dwa emulatory Atari działają razem i na przemian (gdy się do jednego ATRa odwołują).

      A co z tą wielozadaniowością to właśnie nie była pełna. W latach 90. jakiś pracownik Apple mi wyjaśniał że przebudowano system dodając elementy systemów unixowych, ale że nowa cecha jaką wtedy była wielozadaniowość jest i działa ale powiedział że system jest obecnie w takim etapie rozwoju że coś tam jeszcze z tą wielozadaniowością nie działa tak jak to określił ten człowiek "jak w unixach". Co konkretnie to już nie pamiętam bo to dawno było.

      Ten facet mówił to z lekką skruchą, ale na mnie to jakoś specjalnego wrażenia nie robiło. Podobnie jak w ostatnim czasie "nowocześni" Amigowcy mówią że ich systemy nie obsługują ochrony pamięci. No fajnie, ale dlaczego to tak wyolbrzymiać? Czy to takie istotne? Skoro system działa i oprogramowanie też to gdzie problem? Dla mnie nie ma problemu, ale dla Amigowców to jest coś jak jakiś wyrzut sumienia, czy tragedia narodowa:P
      • 14:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime27 Sep 2012 03:09 zmieniony
       
      Ja podchodzę do tego bardziej od strony użytkowej - brak ochrony pamięci potrafił czasem dać nieźle w kość. Człowiek dłubał w czymś ładnych kilka godzin, potrzebował uruchomić kolejny program który niestety się wysypał i... Jeszcze pół biedy jeśli zawisał sobie sam, wtedy szybko zapisywało się efekty swojej pracy no i reset, bo taka zawieszona aplikacja pożerała cenne kilobajty pamięci. Ale ileż razy kurxxłem na czym świat stoi bo wraz z programem wisiał sobie radośnie cały Workbench i metoda na to była tylko jedna...
      Oczywiście teraz na grzybie też czasem zdarzy mi się sytuacja w której zawiedzie ochrona pamięci (a przynajmniej wszystko na to wskazuje), ale to na szczęście bardzo sporadyczne przypadki.
      • 15: CommentAuthormarekp
      • CommentTime27 Sep 2012 10:09
       
      Już to było poruszane na AOL. Ta wielozadaniowość w latach 80/początek 90 nie wydawała się tak bardzo potrzebna (ale nie takie rzeczy wydawały się kiedyś niepotrzebne ;)).
      Na komputerze z HDD (czy to PC czy powiedzmy moja MegaSTE) uruchomienie programu trwało sekundę. Na przykład: Robiłem coś w programie graficznym, zapisywałem, odpalałem Calamusa, wstawiałem grafikę, zamykałem Calamusa, odpalałem program graficzny, coś tam poprawiałem, znowu Calamus itd. To "przełączanie" było kwestią "kliknięcia". Fakt, że w acc mogłem wtedy równocześnie odpalić jakiś moduł był raczej zbędnym bajerem - w końcu lepiej puścić dobrą muzykę z "wierzy". Nie wyobrażam sobie takiego przełączania pomiędzy współczesnymi _kobyłami_ ;-)