atarionline.pl Ciekawostki - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthors2325
      • CommentTime15 Aug 2012 21:08
       
      Klon Famicoma naśladujący obudową Atari 2800:



      • 2: CommentAuthors2325
      • CommentTime16 Aug 2012 05:08
       
      • 3:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime17 Aug 2012 03:08 zmieniony
       
      Chlopak z Lodzi ukradl w grze wirtualna zbroje i grozil mu poprawczak. Sprawa z zeszlego roku, ale dopiero teraz zauwazylem:

      • 4:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime17 Aug 2012 08:08 zmieniony
       
      Ja chyba będę musiał zgłosić na MO pobicie mnie w grze World Karate Championship przez TDCa. Pójdzie siedzieć, nie ma co! ;)
      A jak ktoś kogoś zabije w grze Gunfight, to normalnie stryczek pewny ;D
      • 5: CommentAuthorxxl
      • CommentTime17 Aug 2012 08:08
       
      ale jaja. jesli bylaby gra w ktorej leczenie postaci kosztuje realne pieniadze i ktos taka postac pobije i bedzie to wymagalo oplaty aby postac wrocila do zdrowia to sady beda sie zajmowac sprawa o pobicie czy kradziez ?
      • 6:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime17 Aug 2012 10:08 zmieniony
       
      Ale się emocjonujecie. Nadchodzi era dóbr wirtualnych i tyle.

      Co do pobicia: jeżeli przedmiotem (celem) gry jest pokonanie przeciwnika na wszelkie możliwe (dopuszczone przez autorów/właścicieli gry) sposoby to grając wyrażasz zgodę na pobicie cię, boś leszcz :P.

      Co do kradzieży zbroi: jeżeli nie zostało to zrobione poprzez warunki dostępne w grze (np. Thief w Settlersach 5++) a nie nastąpiło to na skutek błędu programistycznego*, a na skutek nieuprawnionego wejścia poprzez np. włam(kradzież haseł do konta)lub wyłudzenie(stosując socjotechnikę**) to jaka jest różnica między kradzieżą marynarki z szafy, a tej zbroi ? Że jest nierealna*** ? A co ma do tego realność ? I to ma wartość, i to.

      ====
      * - np. trzymając klucz lewą ręką otwierając okno robiąc półobrót w kierunku skrzyni powoduje wyskoczenie Chucka Norrisa z szafy który w moment rozdaje nasze rzeczy biednym i bogatym stojącym w określonych miejscach świata gry
      ** - jak w tym filmiku, na poziomie dziecka przedszkola: "no weź, pożycz, przyrzekam, że oddam" - a potem płacz: "mówiłeś że oddasz! Psze Panów, on mi nie oddaaaał!"

      *** - a kto mi zagwarantuje, że nasz Świat jest na 100% realny a nie wirtualny? Vide: "XIII piętro", "Matrix" itp.
      ====

      Uff, i też się zemocjonowałem, no;)
      • 7:
         
        CommentAuthorvoy
      • CommentTime18 Aug 2012 19:08
       
      Na kanale National Geographic w platformach cyfrowych w programie "Skąd to się wzięło?" ("The Link") w odcinku pt."Fajerwerki i medycyna sądowa" przez parę minut widać Atari Jaguar, Atari VCS, któryś z Pongów oraz masę innych konsol do gier.
      • 8: CommentAuthors2325
      • CommentTime19 Aug 2012 10:08
       
      • 9: CommentAuthors2325
      • CommentTime19 Aug 2012 20:08
       
      Dalszy ciąg badania nieopisanych obrazów dyskietek z ftp://ftp.pigwa.net/stuff/collections/stryker/gepard_soft_atr_pro/

      63_programy_użytkowe_b
      [ERROR]

      84_bertyx_tusker_axilox_miecze_valdgira_2_a
      BERTYX [+CRACKTRO, +TRAINER]
      TUSKER [+CRACKTRO, +TRAINER]
      AXILOX [+CRACKTRO]
      MIECZE VALDGIRA II: WLADCA GOR

      84_firefox_renegade_zumbaja_barahir_rycerz_b
      FIRE FOX [+CRACKTRO]
      RENEGADE [+CRACKTRO]
      ZUMBAJA PREVIEW [+CRACKTRO]
      BARAHIR
      RYCERZ [+CRACKTRO]
      • 10:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime20 Aug 2012 07:08 zmieniony
       
      w "Star Wars Story cz. I" czytamy odnośnie pierwszych wektorowych SW:

      Star Wars Story:

      (...) Całość działa się we wnętrzu Gwiazdy Śmierci. (...)


      To nie jest prawda, w grze najpierw dolatujemy do Gwiazdy Śmierci, potem lecimy w tunelu, a za drugim razem dochodzi też etap w którym lecimy nad powierzchnią GŚ. W grze też jest animacja jak dolatujemy do GŚ oraz jak odlatujemy (gdy wybucha) i co ciekawe na GŚ wtedy pojawiaja się napisy z autorami gry i innymi, co przeczy temu że gra rozgrywa się "we wnętrzu Gwiazdy Śmierci".


      @Voy

      Właśnie miałem o tym pisać;) W sobotę był odcinek rozpoczynający się wynalezieniem prochu, potem pierwszych lotów lotniczych itp. a potem dochodzą do ery gier, czyli najpierw wspominają o pierwszym pingpongu zrobionym na oscyloskopie, a potem uwagę skupiają na 2600 oraz w tle dwa razy widać dokładnie Jaguara, choć o nim nic nie mówią.

      Ten program to taki typowy Link, w którym wykazuje się powiązania różnych wynalazków, np. jak oni doszli z prochu do Atari to ja nie wiem :D :D
      W każdym razie jak zobaczycie kiedyś ten odcinek (w zapowiedzi itp.) to obejrzyjcie ;) po Atari mowa jest o wirtualnej rzeczywistości itp.

      W NGC obecnie zapraszają na następny odcinek z tej serii we wtorek, może do wtorku będzie jakaś powtórka.
      • 11: CommentAuthors2325
      • CommentTime21 Aug 2012 11:08
       
      • 12: CommentAuthors2325
      • CommentTime21 Aug 2012 18:08
       
      Efekt graficzny i dźwiękowy w 4 liniach Basica:



      ->link<-
      • 13:
         
        CommentAuthormaly_swd
      • CommentTime22 Aug 2012 12:08
       
      • 14: CommentAuthors2325
      • CommentTime24 Aug 2012 08:08
       
      • 15: CommentAuthorodislaw
      • CommentTime24 Aug 2012 10:08
       
      • 16: CommentAuthors2325
      • CommentTime26 Aug 2012 18:08
       
      klon Famicoma z napędem dyskietek i DOSem: ->link<-
      • 17:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime26 Aug 2012 18:08
       
      Sam napęd dysków to nie nowość, pytanie do jakich celów był tutaj stosowany i czym się różnił od wersji podstawowej.
      • 18: CommentAuthors2325
      • CommentTime26 Aug 2012 21:08
       
      Na atari.fandal.cz pojawiło się polskie demo którego nie widzę w tutejszej bazie plików:

      • 19: CommentAuthors2325
      • CommentTime27 Aug 2012 10:08
       
      • 20:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime27 Aug 2012 11:08
       

      s2325:

      Dalszy ciąg badania nieopisanych obrazów dyskietek z ftp://ftp.pigwa.net/


      Jezeli podeslesz je do mnie na maila to wrzuce do odpowiednich katalogow.
      • 21:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime28 Aug 2012 04:08 zmieniony
       
      Kto w miarę na bieżąco śledzi forum PPA być może zna całą sprawę. Tym niemniej dla wszystkich innych po kolei.
      Ktoś kiedyś zrobił remix jednego z BGM-ów z serii Touhou. Powstał do niego klip w dwóch wersjach: normalnej



      oraz shadow art.



      Nie muszę chyba specjalnie tłumaczyć iż prosty kod zero-jedynkowy można odtworzyć praktycznie na każdym elektronicznym urządzeniu. I tak zaczęły się wyścigi kto odegra ten klip na jak najbardziej nietypowym sprzęcie lub przedstawi go w inny ciekawy sposób...











      Oczywiście to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale przechodząc już konkretnie do rzeczy, powstały także wersje na różne komputery i konsole.







      Co na to atarowcy? Jeżeli nie da się nijak zrobić samej gry, to może chociaż tego typu demko? Naprawdę fajnie byłoby zobaczyć swoje ulubione postacie na kolejnym kultowym systemie.
      Aha, uwaga na samą piosenkę! - podczas oglądania tych wszystkich wersji złapałem się na tym iż mniej więcej po trzecim przesłuchaniu bezwiednie zacząłem nucić ją pod nosem i objaw ten pozostał mi do dziś. To cholerstwo dzięki prostej ale chwytliwej melodii bezlitośnie lokuje się na stałe w pamięci swojej ofiary i żadna siła nie jest w stanie go stamtąd usunąć.
      • 22:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime28 Aug 2012 12:08
       
      Tenchi,
      Aha, uwaga na samą piosenkę! - podczas oglądania tych wszystkich wersji złapałem się na tym iż mniej więcej po trzecim przesłuchaniu bezwiednie zacząłem nucić ją pod nosem i objaw ten pozostał mi do dziś. To cholerstwo dzięki prostej ale chwytliwej melodii bezlitośnie lokuje się na stałe w pamięci swojej ofiary i żadna siła nie jest w stanie go stamtąd usunąć.
      no to Cię (Ci ją) odczaruję - mi się ten kawałek skojarzył z...

      :D
      • 23:
         
        CommentAuthoranonymus
      • CommentTime28 Aug 2012 13:08
       
      • 24:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime28 Aug 2012 16:08 zmieniony
       
      @MaW
      LoL, rzeczywiście podobna nuta. Ale to nie pomogło - dziś znowu słucham oryginału nucąc sobie pod nosem. :) Zresztą niby w jaki sposób miałoby to wpłynąć na moje zniechęcenie się do niej?
      • 25: CommentAuthorw1k
      • CommentTime29 Aug 2012 08:08
       
      • 26: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime29 Aug 2012 09:08 zmieniony
       
      @Tenchi: przegiąłeś teraz >:[ ... co to znaczy "nie da się nijak zrobić samej gry" ??!? Nie ma gry której nie da się zrobić na Atari!
      • 27:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime29 Aug 2012 14:08
       
      Chodziło mi przede wszystkim o brak zainteresowania tematem. Może rzeczywiście źle to ująłem, sorki.
      • 28: CommentAuthorBluki
      • CommentTime29 Aug 2012 14:08
       
      To się wywinąłeś Tenchi od linczu ;)
      • 29:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime29 Aug 2012 14:08 zmieniony
       
      Tenchi - Commodore 64 sprzedalo sie kilkanascie milionow sztuk (Wiki podaje miedzy 12,5 a 17, wiec zalozmy ze 15 milionow). Atari 8-bit sprzedano znacznie mniej, nie ma rozsadnych zrodel z liczba, ale powiedzmy ze okolo miliona (nie mowimy o konsolach, bo tych Atari sprzedalo ponad 30 milionow).

      Jezeli przyjmiemy, ze zarowno w grupie milosnikow C-64 i XL/XE jest taki sam procent programistow (wydaje mi sie to rozsadnym zalozeniem) - dajmy na to 0,0001 procenta - to wychodzi 1500 programistow C-64 i 100 programistow Atari. To chyba jest odpowiedz na Twoje pytania, dotyczace dlaczego sie nie robi tego albo tamtego na Atari, a na C-64 sie robi:

      1500 programistow zaangazowanych w rozne projekty moze wygenerowac znacznie wiecej gier, dem czy uzytkow niz 100 programistow.

      Co wiecej, najprawdopodobniej nie jest to zaleznosc liniowa - to znaczy, ze 1500 programistow nie stworzy 15 razy wiecej programow niz 100 programistow, ale znacznie wiecej. Bo programisci wzajemnie na siebie wplywaja i skracaja czas swojej pracy - na przyklad stworzenie wygodnego edytora duszkow spowoduje, ze inni koderzy skroca czas tworzenia swojego programu. Im wiecej takich wzajemnych wplywow, tym wydajnosc calej grupy wieksza. Efekt synergii.
      • 30:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime29 Aug 2012 15:08 zmieniony
       
      @Bluki
      I całe szczęście. ;)

      @Kaz
      Niewątpliwie jest sporo racji w tym co piszesz. Dlatego ja tam nie mam zamiaru nikogo o nic naciskać, choć gdy czasami widzę co się koduje i wypuszcza to aż żal dupę ściska że tak utalentowani ludzie nie zajmą się czymś po prostu ciekawszym. No ale nie mam prawa niczego od nich wymagać, mogę natomiast usiłować podsuwać różne pomysły co właśnie czynię (patrz choćby powyższy klip z Touhou) i mam zamiar czynić to dalej.
      • 31: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime29 Aug 2012 19:08
       
      Nie wiadomo czy brak zainteresowania tematem, najwyraźniej nie wiadomo, że temat w ogóle istnieje, ja do Twojego posta nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje :D

      A zobaczyłem to:



      i wygląda dość trywialnie... Co jest w tej serii wyjątkowego?
      • 32:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime29 Aug 2012 20:08 zmieniony
       
      Touhou to seria doujinowych (fanowskich) gier, strzelanin (choć nie tylko) z gatunku danmaku (bullet hell). Prawie wszystkie części w całości są zrobione przez tylko jedną osobę - ojca projektu, ZUNa. Gościu sam renderuje tła, rysuje grafikę, programuje, komponuje muzykę, aranżuje i odgrywa ją. Obsada to w 100% mangowe lolitki z jakimiś nadnaturalnymi mocami, fabuły niestety rzadko są ciekawe.
      Tym, co mi się w serii najbardziej podoba, jest nowatorski w stosunku do klasycznych strzelanin system sprawdzania kolizji. Jak to nosty zauważył przy innej okazji, na ekranie zazwyczaj mamy totalny chaos, sam ZUN mówi o ponad 200 obiektach (głównie pociskach). Aby dało się ich wszystkich uniknąć konieczne było zmniejszenie punktu, po oberwaniu w który giniemy. Nazywa się on hitboxem i zajmuje nie więcej niż 5x5 pikseli z całej postaci. Oczywiście w żaden sposób nie jest oznaczony - gracz sam musi się zorientować gdzie on się znajduje (zazwyczaj jest to trywialne). Dodatkowo jeżeli oberwiemy, to mamy 0,3 sekundy aby użyć bomby - wtedy zdążymy się uratować i nie stracimy życia. Ponadto wszystkie otarcia się o pocisk, gdy przelatuje on przez naszą postać bez uderzenia w hitbox, nazywają się graze i są dodatkowo premiowane.
      Zazwyczaj w grze mamy do wyboru kilka różnych postaci (bądź drużyn), każdą z nich charakteryzuje inna siła ognia czy prędkość poruszania się. Grę obsługuje się trzema przyciskami fire, z czego pierwszy służy do strzelania, drugi to bomba, zaś trzeci należy wdusić i trzymać aby uruchomić tzw. focus mode. W tym trybie poruszamy się nieco wolniej, aby łatwiej było manewrować pomiędzy kolejnymi falami pocisków, zaś nasz ogień jest skoncentrowany na punkcie wprost przed nami.
      W Touhou najważniejsze oczywiście są pojedynki z bossami. Nasze przeciwniczki używają na nas różnych swoich ataków nazywanych spell cardami - to są takie ichnie bomby. Jeżeli uda nam się przetrwać dany atak w całości bez użycia bomby, to taką kartę sobie nabijamy. Większość części wręcz naszpikowana jest wszelakimi unlockables, ale oczywiście trzeba spełnić odpowiednie warunki, by móc się do nich dostać (ot, skończyć grę na hard bez kontynuacji lub nabić wszystkie spell cardy, których zazwyczaj jest kilka setek i na każdym poziomie trudności spotykamy inne).
      Sucho opisałem ci wszystkie najważniejsze cechy, którymi te gry się charakteryzują. Pytasz co w tej serii wyjątkowego. Oglądałeś filmik z pierwszego levelu ósmej części, polecam zatem zobaczyć co się dzieję nieco dalej, powiedzmy na czwartym bossie z tej samej części...



      ...i już masz odpowiedź na pytanie co przyciąga do tej serii wszystkich miłośników hardkorowej akcji i słodziutkich mangowych lolitek. :)
      • 33: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime29 Aug 2012 20:08 zmieniony
       
      Kąsam fabułkę! Jak dla mnie to jest to 100% atarowski klimat, ale konwersja musi być solidna, ciekawe czy ktoś się podejmie - ja mogę się podjąć konwersji muzy wówczas :)

      Apropos hardcore'u i lolitek w jednym, zapewne każdy zna już to, mnie oczarowało:

      • 34:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime29 Aug 2012 20:08 zmieniony
       
      Byś nie obrażał porządnych mangowych lolitek - ta laska jest po prostu paskudna moim zdaniem. Gdzie jej tam do cukierkowych postaci z Touhou... ;)

    1.  
      Lollipop jest niezly :) Grasshopper Manufacture rzadzi po prostu. Viva la Very Important Pendejo :) Swoja droga, za concept art w ich PRZEBOSKIM Shadows of the Damned odpowiedzialny jest Rafal Gosieniecki, swietny polski komiksiarz :)
      • 36:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime30 Aug 2012 01:08 zmieniony
       
      Niewątpliwie w Lolipopa zagram przy najbliższej okazji, Kadokawa Shouten nie firmuje swoim logiem byle pierwszego lepszego gówna. Zresztą piła jest na swoim miejscu, a i panna, choć podoba mi się o wiele mniej niż typowo mangowe designy, sportuje na nogach takie ZR-ki że wręcz grzechem byłoby przejść obok.
      Swoją drogą ciekawe czemu u nas nie widuje się ich na ulicach...
      • 37: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime30 Aug 2012 12:08
       
      Mi się też mangowe bardziej podobają - a ta jest osadzona w kulturze amerykańskiej raczej stąd ta różnica. Piła w serduszka miażdzy system :) A muszę przyznać że w moim pokręconym umyśle zaświtał parę razy pomysł na typowe mordobicie z krwią i flakami z my little pony albo hello kitty w roli głównej :)
      • 38:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime30 Aug 2012 16:08 zmieniony
       

      wieczor:

      ta jest osadzona w kulturze amerykańskiej raczej stąd ta różnica.

      Dokładnie tak.

      typowe mordobicie z krwią i flakami z my little pony

      To by było bardzo ciekawe. Już widzę oczyma duszy te komunikaty na ekranie, typu "Fluttershy 33 combo hits finished, overkill!". A gdyby jeszcze nie chodziło się oryginalnymi konikami tylko ich "uczłowieczonymi" przez fanów wersjami (np. takimi) to już by był totalny orgazm na sucho. :D
      • 39: CommentAuthors2325
      • CommentTime30 Aug 2012 19:08
       
      • 40: CommentAuthorodislaw
      • CommentTime30 Aug 2012 19:08
       
      • 41: CommentAuthorw1k
      • CommentTime30 Aug 2012 19:08
       
      • 42: CommentAuthorBluki
      • CommentTime30 Aug 2012 21:08
       
      • 43:
         
        CommentAuthoranonymus
      • CommentTime30 Aug 2012 22:08
       
      • 44: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime30 Aug 2012 23:08
       
      Tenchi, za tę piosenkę tutaj to należy Ci się prucie flaków tępą kataną, nie mogę się tego pozbyć cholera, zrobiłem sobie playlistę z jednym kawałkiem zapętloną!!! :D
      • 45:
         
        CommentAuthorMWK
      • CommentTime31 Aug 2012 00:08
       
      Cześć. Jeżeli chodzi o wersję tamtego "Bad Apple" na NES-a, a konkretyzując to na konsole FAMICOM, to mam sprzęt oraz fizycznie kartridż z tym demem, w związku z czym mógłbym z przyjemnością zaprezentować na najbliższym zlocie, na żywo wygląda to bowiem zupełnie innaczej - lepiej :-)
      • 46:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime31 Aug 2012 01:08 zmieniony
       
      @wieczor
      Cała przyjemność po mojej stronie. :)
      • 47: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime31 Aug 2012 02:08
       
      Ale co do wersji na C64 to koleś przyznał otwarcie, że demo nie istnieje - powstał jedynie moduł w Goat Trackerze a video to dobre użycie edytora. Tak więc cały czas możemy być pierwsi :)
      • 48:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime31 Aug 2012 03:08
       
      Zgadza się. :)
      • 49: CommentAuthorsikador
      • CommentTime31 Aug 2012 11:08
       
      • 50:
         
        CommentAuthoranonymus
      • CommentTime31 Aug 2012 12:08