Ta gra była jedną z pierwszych moich gier na Atari. Była chyba na pierwszej kasecie z grami jaką zakupiłem do atarynki. Grafika była ładna, muzyka też robiła wtedy wrażenie. Tylko to trudne było. Bez instrukcji rozgryzłem o co tam chodzi. Nie od razu oczywiście. Podejść do gry było wiele. Najpierw odkryłem że podskakujące kwadraciki można zbierać. Potem że tam gdzie podłoga ma inny kształt można (należy) się ich pozbyć. Dochodziłem chyba do 3 poziomu, bo potem robiło się za trudno, tym bardziej że jeszcze był limit czasowy. Z kolejnymi poziomami chyba zmieniała się grafika i układ poziomu, ale nie mam już teraz pewności.
Swoją drogą myślałem że to była powszechnie znana gra. a tu widze że na Youtubie zaledwie jeden gameplay z tej gry i do tego grający najwyraźniej nie wie o co w niej chodzi.
@urborg: Pamiętam tą grę, za dziecka nie rozgryzłem o co w niej chodzi. Ale ta muzyka! Wgrywałem ją z kasety w zasadzie tylko po to, żeby posłuchać tego mrocznego "basowego" motywu :)
Nie przypuszczałem, że są następne poziomy. Jak na gierkę, która była listingiem z czasopisma, wygląda naprawdę nieźle.
Well, the game "Creep" was a type-in listing from the german Happy Computer magazine. I have the magazine and the original german description, which was written so "good" that I still do not know what to do in the game. So yes, it is one of these games, where the description/manual did not help at all to find out how to play it or to find out what's the goal of the game...
@tbxx do czego pijesz? Zamieściłem bo fajna recenzja uznanego ytbera. Jeżeli chodzi o SCRAM na Atari to miał on ambicję co najwyżej zasymulować incydent na Three Miles Island. RBMK jak już to w grze Czarnobyl na C64 ale nie na nią chciałem zwrócić uwagę. Tak, SCRAM na RBMK działa inaczej, wysadza reaktor ;P
Co do serialu Czarnobyl, widziałem, uważam za słaby i równie załgany jak sowiecka propaganda.
Więc nie rozumiem, kogo tak postponujesz tutaj, że jest samozwańczym, poserialowym ekspertem?
Po emisji serialu HBO pojawiło się na forach spore grono ekspertów od RBMK i samej katastrofy. Wygrzebałeś bardzo fajną grę - więc istnieje szansa że liczba ekspertów i poziom ich fachowej wiedzy wzrośnie ;)
A odnośnie serialu - traktując go jako dokument jest fatalny, to fakt... Ale to serial fabularny, oparty o pewne wydarzenia z historii. I jest niezły, fajnie zagrany, z mocnymi i przesadzonymi efektami, przerysowanymi postaciami (jak pierwszy raz zobaczyłem jak z Diatłowa zrobili świra, to brakowało mi jedynie aby pozostała obsada sterowni bloku IV była grana przez szympansy). Co by nie mówić - mocno amerykańska produkcja katastroficzna.
@tbxx Mi brakowało jednej rzeczy. Serial nie pozostawił oceny sytuacji widzowi tylko nachalnie lansuje swoją wizję. Nie przedstawił racji wszystkich stron i tak jak piszesz z Diatłowa zrobili świra. A tymczasem jak się przeczyta jego książkę to już to nie jest takie oczywiste, że (tak jak w serialu) elektrownie atomowe w ZSSR były obsługiwane przez szympansy, które nie dostały się do radzieckiego programu kosmicznego by wystrzelić je w kosmos ;)
Link do książki ->link<- nie twierdzę, że Diatłow się nie wybielał, ale jest to głos, którego w wielu dyskusjach brakuje więc warto przeczytać.
Książka jest dużo bardziej wartościowa niż wywiad. Czy Diatłow kłamie/wybiela się? Można powiedzieć, że jest to "Jak to było" wg. Diatłowa. A gdzie 5 ludzi tam 5 prawd.
Jak ktoś zna "ruski"(ja niestety nie) to jest jeszcze to:
niestety automatycznie tłumaczenie napisów jest tragiczne, a prowadząca wywiad kompletnie nie przygotowana :/
@tbxx dzięki za film, nie znałem. Wysłuchałem po rosyjsku. Gość potwierdza wersję Diatłowa generalnie. Prowadząca zadaje sensowne pytania, nie podzielam opinii o niej.
Błąd w projekcie reaktora, jeżeli nie w Czarnobylu to wywaliło by gdzie indziej. Słynnego łamania procedur też nie było bo działano zgodnie z tymi z '86. To teraz jest w modzie powoływać się na łamanie procedur, które zmieniono po awarii wiedząc z jaką bombą na kółkach mają do czynienia.
Procedura tak jak prawo nie działa wstecz.
O ile się nie przesłyszałem... Laska go pyta, czy jeszcze wracał do domu w Czarnobylu. Gość mówi, że tak, po szpitalu i rehabilitacji (około pół roku) dowiedział się, że organizowane są autobusy do Prypeci dla tych co mają jeszcze coś cennego do zabrania, dokumenty itd. Gość się zabrał, z kopa otworzył drzwi i zabrał co potrzebował. Laska pyta:
- Kwatera była cała? - Tak cała. - W wszystko było? - Większości nie było :D
Wniosek: szaber to już był jak tylko wyjechali w '86. Armia radziecka z nami od dziecka :D
No i ostatnie pytanie jakie dostał operator. Czy gdyby miał pan dzisiejszą wiedzę o reaktorze to by pozwolił pan na eksperyment tej nocy? Gdyby miał tę wiedzę co teraz to w ogóle na reaktorach tego typu bym nie pracował.
@CharlieChaplin, welp, I guess it's just that kind of arcade game, like many of that era. Simple (somewhat) rules and no ending, just 'score attack' and that's it... probably.
Well, think I found out what to do in the game (theoretically): 1) collect the blue squares/rectangles (humans?) at the very left of the screen (you can only collect one at a time) 2) move to the very right of the screen and "deposit" them at a single flashing point/square in the ground *** 3) avoid everything that is red on the screen - it will kill you 4) you must collect a min. of 3 blue squares/rectangles and deposit them, then shoot/kill all red creeps; alternatively you can collect 5 blue squares/rectangles and deposit them, then all red creeps will be eliminated automatically (the german manual says); when done, you reach the next level, there you repeat the process (extremely simplified Dropzone or what?)
*** Strangely, the same flashing appears to the left of the screen and there it is not a single flashing point/square on the ground, but dozens of them. Still you cannot deposit your blue squares/rectangles there - unsure if this was done intentionally or if it is a bug of my version ?
The game "Creep" has nice gfx and is quite fast / fluid (not as fast and nowhere as good as Dropzone). Alas, it has several flaws that I do not like: a) you shoot with a pistol, your multiple shots do have gaps and a low range, so the red creeps can escape easily (quite often they even go through your shots) - I would prefer it, if the shots do not have gaps (like a machine gun or machine pistol) and a wider range, so the creeps can be killed more easily; b) there is a timer limited to approx. 2999 units, would be nice to have more units e.g. 3999 or 4999 units; c) you have limited energy (some 20 or 30 units, do not remember), would be nice to have 50 or even 99 units; d) there are far tooooooooooo many creeps and other red things (parts of buildings, lava, etc.) on the screen and everything that is red kills you, so I get killed dozens or hundreds of times by one of the red things - would be nice if the number of creeps is reduced by 50% and if there were much less red things on the screen;
But maybe it is already enough if your shots are better (without gaps) and have a wider range, so you can kill the creeps more easily. Maybe then one can live with the other flaws, do not know for sure. As it is, the game is no fun for me and I can fully understand that almost no-one knows what to do in the game and almost no-one is willing to find out (it is just no fun getting killed hundred of times by the red things). Okay, this is just a type-in listing, so it is no big thing that is has flaws...
Another Happy Computer type-in listing with flaws is "Arax", it looks like a very good Xevious clone, alas it is not. It is very repetitive (the layout repeats very fast) and you have two weapons, both with unlimted ammo: bombs and machine gun (can be switched with spacebar afair).
The bombs make big holes to the surface or environment of the planet and give many points, while the machine gun makes only small holes and gives less points. Since both weapons have unlimited ammo and there is no reason you must use the MG, I use the bombs all the time and wonder why they included the MG. If the machine gun would be nescessary to eliminate certain objects (spaceships, buildings, etc.) I would understand why it is there, but this is not the case and so the MG appears redundant to me.
But the biggest flaw is that the game is so repetitive and the surface (environment) of the planet repeats all the time, it would have been much nicer if the game were level-based and each of the levels had a different layout, but thats too much to ask for a type-in listing (with an uncompressed size of 144 sectors, approx. 18kbytes), it seems...
@CharlieChaplin, hmm, thanks for comments.. (i knew i shoulda have make separate topic for this) also i've noticed that sometimes you can trigger depositing on the 'middle river' part, probably just a bug.
@zbyti Rosjanom udało się przeprowadzić bardzo podobny eksperyment w Leningradzkiej Elektrowni Atomowej już w 1975 roku. Podczas rozruchu reaktora po podniesieniu mocy do 800MW wystąpił problem z jednym turbozespołów. Rozruch wstrzymano i reaktor przez kilka godzin pracował z mocą 500MW. Po rozwiązaniu problemów ponownie rozpoczęto procedurę startową i reaktor zaczął pracować niestabilnie, wykazując tendencję do gwałtownego niekontrolowanego zwiększania mocy. Start przerywano kilkukrotnie, aż do momentu gdy systemy awaryjne wyłączyły reaktor po wykryciu uszkodzeń prętów paliwowych. ->link<-
Polecam też wspomnienia Witalija I. Boreca, który ówcześnie był kierownikiem zmiany w elektrowni leningradzkiej, a później trafił do Czarnobyla w trakcie budowy elektrowni. ->link<-
Co do winy Diatłowa, jako prowadzący "test bezpieczeństwa" powinien go przerwać gdy okazało się, że będzie go prowadził mało doświadczony personel, dodatkowo nie przeszkolony w planie testu. Ale terminy, premie, naciski, itp. W zasadzie tak się zaczyna większość katastrof przemysłowych.
Mnie niepokoi rozdmuchiwanie ponownie Czarnobyla. Niekoniecznie jestem za teoriami spiskowymi, ale lobby wiatrowo słoneczne chyba troche posmarowało. Moim zdaniem prawda jest taka że nie ma żadnej alternatywy dla energii atomowej. Wiatro słońce też jak najbardziej ale nie ma realnej szans żeby w europie to generowało więcej niż 20% energi. Prawda jest taka że węgiel wykończy nas przez kolejne 20 lat. Atom nawet jak coś mocno wypierdzieli, co jest bardzo mało prawdopodone , to będzie to katastrofa dość lokalna. Wizja odpadów atomowych też jest mało przekonująca, radioaktywność pod ziemią zawsze była - najlepszy przykład jak kończyli ludzie w kopalniach uranu. Lobby górnicze, wiatrowe, słoneczne nie odpuszczają, a robi się coraz goręcej.
@bruno_j dzięki za link ze wspomnieniami Boreca - przeczytam. Co do incydentu w Leningradzie to znam sprawę. Co do Diatłowa - clou było, że zmiana przygotowana czy nie co najwyżej skończyło by się zatruciem reaktora gdyby był on dobrze zaprojektowany i tak mieli go włączyć do remontu więc no problem. Problem, że awaryjne wyłączenie (ten sam przycisk służył do normalnego wyłączania reaktora, taka procedura) wysadziło reaktor a nie byli oni świadomi tego jak on się zachowuje w takim stanie bo ukryto to przed nimi.
Mnie zastanawia czy taki ekspert jak Diatłow nie mógł przewidzieć, że wsadzanie tak powoli prętów zakończonych grafitem (i to w takiej ilości na raz) przy próbie awaryjnego wyłączenia nie rozbuja reaktora? Nie wiedział jak są one zbudowane? O dodatnim efekcie parowym twierdzi, że nie wiedział.
@zbyti - od "kierowców" i "mechaników" wymaga się innej wiedzy niż od "projektantów" i "konstruktorów". Czy Daitłow wiedział? podejrzewam, że nie - mieszkał przecież w Prypeci, gdyby miał możliwość sobie wszystko policzyć, określając ryzyko "wybuchu" to spieprzał by jak najdalej od RMBK. Można jeszcze postawić pytanie, czy przed "wypadkiem" w Leningradzie Aleksandrow i Dolleżal wiedzieli o tych fantastycznych właściwościach RMBK?
Jeszcze odnośnie Diatłowa - skazali więc winny, nie ma co się zastanawiać. Wystarczy jednak np. zapoznać się z tym:
@tbxx Rosja to stan umsłu ;) Mówisz, że miał szczęście? Ten to miał szczęście. Nikołaj Fomin skazany razem z nim, przez którego proces przełożono bo próbował popełnić samobójstwo i trafił do wariatkowa. Zgadnij gdzie pracował po odbyciu kara? Próba samobójcza, psychiatryk i według władz winien katastrofy?
"Po wyjściu na wolność został zatrudniony w Elektrowni Jądrowej Kalinin" :D ->link<-
Co do Diatłowa. On był tam ważną postacią, w sumie jedynym na wysokim stanowisku z kierunkowym wykształceniem i praktyką, uczestniczył w budowie pierwszych bloków. Znał dokumentację na wylot (na co nawet w książce narzeka, że musiał znać wiele szczegółów zbędnych mu w pracy bo takie były wymogi). Więc się zastanawiam, nie skojarzył czy jednak nie wiedział tego detalu budowy prętów kontrolnych bo dokumentacja to ukrywała? W swojej książce popisał się dużą wiedzą, ale to jakoś mu tam umknęło.
Chociaż według tego co podlinkował @bruno_j był tam przynajmniej jeden człowiek, który przekazał doświadczenia / zagrożenia z incydentu w Leningradzie.
A tu świeży głos eksperta [Nauka. To Lubię]
Niektóre rzeczy, które mówi Pan dr Rożek nie zgadzają się z moją wiedzą, no ale to on ma papiery na gadanie na ten temat ;)
@zbyti OIDP to test miał być prowadzony przy mocy 700-1000 MW. Diatłow upierał się, że to była wartość maksymalna, a nie przedział w którym należało test prowadzić i 200MW było ok. Z drugiej strony ktoś wpisał w instrukcję zakres (700-1000), a nie wartość maksymalną. Należy też pamiętać, że feralnej nocy odbył się podobno czwarty tego typu test. Trzy poprzednie zakończyły się porażką.
@bruno_j wiem o tym, w swojej książce Diatłow szeroko to objaśnia. Ale poruszyłeś coś za co na pewno powinno siedzieć. Tak jak piszesz, 3x wcześniej test się nie powiódł a powinien być zrobiony przed oddaniem reaktora do użytku. Ale plan trzeba było wyprzedzić, ordery, talony i kasę skasować i wszyscy zainteresowani się pod tym podpisali, że test zaliczony.
Z mojej strony nie mam nic więcej do dodania, po wiem tyle ile przeczytałem i wysłuchałem a fizykiem jądrowym nie jestem :)
@tbxx Czyli sam zapisał przedział 700-1000 MW, którego później się nie trzymał. Ale wracając do testu. Jak już wspominałem był on przeprowadzany któryś z kolei raz i nikt nie brał pod uwagę, że może skończyć się katastrofą. Niestandardowy sposób postępowania stał się rutynową czynnością.
@zbyti Grigorij Miedwiediew w książce "Prawda o Czarnobylu" podaje, że to nie był test bezpieczeństwa wymagany do uruchomienia elektrowni, a dodatkowy test mający symulować zachowanie elektrowni w czasie blackout-u. Jego wykonanie proponowano kilku elektrowniom, ale te odrzuciły propozycję nie akceptując ryzyka. Zgodzono się w Czarnobylu.
W Czarnobylu test mieli zrobić przed oddaniem reaktora. Bez względu na jego praktyczną wartość panowie poświadczyli nieprawdę a takie zachowanie gdy ktoś pracuje w takiej branży powinno być nagradzane kryminałem.
Nie wierzę w płaską ziemię ,ani we wklęsłą ,ani w inne idiotyzmy,więc nie pytajcie mnie na zlotach o płaską ziemie i inne głupoty gdyż nie podpisuję się pod tym i w to nie wierzę ,daje jako ciekawostkę :-).
@IRATA4 jak to Ziemia nie jest wklęsła?! Przecież buty zdzierają się na czubkach i obcasach - musimy chodzić po niecce!!! ;P Gdyby była kulista but wycierał by środek podeszwy :D
Koniec żywego pokera. Sztuczna inteligencja (AI) wygrywa z elitą zawodowców :)
Poker od dawna był uważany za jedno z największych wyzwań dla sztucznej inteligencji. Twórcy teorii gier - John von Neumann i John Nash - w swoich najważniejszych publikacjach przytaczali właśnie tę grę dla ilustracji swoich koncepcji.
Ja to traktuję jako dobrą próbę manipulacji ,jest co prawda kilka błędów i nieścisłości ,ale jestem pod wrażeniem że komuś niegłupiemu z dość szerokim zakresem wiedzy chce się bawić w takie teorie spiskowe ... z drugiej strony takie bazowanie na Starym Testamencie w połączeniu z Tanach to tani chwyt . Ciekaw jestem waszego zdania .