I jeszcze jedno - nie chodzi o stosowanie jakiejś formalnej metodyki, UMLa itp. Projekt może być zbiorem kartek papieru z założeniami i szkicami. Ale tworzacy spójna całość. Wtedy dopiero widać, co robisz nie tak i co trzeba przemyśleć - taki instanity check apriori.
@wieczor - w 100% się zgadzam. Sam popełniłem kilka prostych gierek na zasadzie: jakoś to będzie, lub na zasadzie: robię coś podobnego do tego, co widziałem.
No to niezłe jajo :/ Jest to nauczka na przyszłość, że jak się nie ma dobrych układów z właścicielem (jak np. wcześniej miał Grzybson) to trzeba szybko podpisywać umowę, aby się potem nie obudzili że chcą więcej kasy...
Jeszcze nie śpię (u mnie "dopiero" 3:20) ... Twardziel w notebooku mi zdechł i właśnie ogarniam sytuację. A jednak trzymanie istotnych rzeczy w sugarsync to był dobry pomysł.
Kopia bezpieczeństwa najważniejszych danych to zawsze dobry pomysł, aczkolwiek osobiście przenigdy nie trzymałbym ich na żadnym serwerze online - uznaję tylko dodatkowe twarde dyski oraz czyste DVD. Wszyscy narzekają, iż żywot nagranej w domu płytki jest bardzo krótki, a dla mnie to bujda na resorach - niedawno sprawdzałem z ciekawości swój pierwszy CD nagrany jeszcze za czasów Amigi i czytnik nawet nie zakaszlał przegrywając wszystko ładnie na HDD, że o braku przekłamania nawet jednego bita nie wspomnę. Płytka ma już ponad 15 lat, no ale nie dość, że to porządna marka (nie żaden Hawk czy inny Platinum), to jeszcze jest przechowywana w odpowiednich warunkach.
Ja mam niedawno zrobiony backup na zewnętrznym HDD, ale na SugarSyncu trzymam te rzeczy nad którymi aktualnie pracuję, nie dla backupu tylko dla wygody, bez kopiowania mam dostęp w domu, w pracy, z telefonu... Tym razem zadziałało jako backup :) Ale polegać nie zamierzam.
Ja pierwszą płytę nagraną za kupę kasy (i kupioną za kupę kasy) na początku lat 90. nie mogłem odczytać już pod koniec lat 90. :( A nagrywana była z predkością *2 bo innej wtedy nie było;)
Też wiele płytek nagranych ponad 10 lat temu nie jestem w stanie już odczytać, choć oczywiście są i takie które się da oczytać. Tenchi, wnioskowanie na zasadzie, wszyscy narzekają, więc sam sprawdę z ciekawości jedną płytkę, i pacz pan, zadziałała, więc wsyscy się mylą, znaczy się to co głoszą to bujda na resorach, to trochę naginanie rzeczywistości ;)
"Prawdziwi twardziele nie robią backupów". ;-) BTW: Ostatnio przy pomocy CrackArta namalowałem sprayem zestaw plam w kilku kolorach. Mogę takie namalować jeszcze raz i wystawić w konkursie. Zawsze to jedna praca więcej ;-)
poszukuje osoby która jadąc na party przejeżdża przez Łódź i mogła by mnie z sobą zabrać ,do benzyny/gazu dołożę ,inaczej nie dam rady zabrać tego co zamierzam .
@tdc Wierzę - wciąż jestem świadkiem tego typu sytuacji. Cieszę się, iż póki co mnie one nie dotyczą.
@jury To nie tak, że sprawdziłem jedną płytkę i cześć. Po prostu napisałem o tym, jak się dziś zachowuje najstarsza z nich. A przecież często muszę sięgać po jakieś z moich około 1000 wysmażańców przygotowanych w przeciągu ostatnich 15 lat - niekiedy nawet kilka razy dziennie. No i jeszcze się nie zdarzyło, żeby któraś mnie zawiodła. Dlatego właśnie pozwoliłem sobie na stwierdzenie, że powszechnie krążące teorie o ich zawodności wydają mi się tak cokolwiek przesadzone - mówię po prostu z własnego doświadczenia. ;)
Fakt, że się zrobił offtop jak ta lala. :D A odnośnie party - jeśli w ciągu najbliższych dwóch tygodni wypali mi ta robota, którą mam nagraną, to kto wie... Niewykluczone, iż wówczas będę mógł się pojawić wiedząc, że pod koniec miesiąca dostanę wypłatę. :)
Tenchi one się nie psują tylko utleniają(niby) rysują , a jak wiesz społeczna "masa"potrafi i wypisuje cuda . Zresztą mam masę sprawnych kaset z grami na różniaste komputery i tylko te wciągnięte nie działczą ... podobnie jak z porysowanymi płytami. Dawaj na party.
arturkb, tylko weź poprawkę na to że jak Iratę4 wywalą ponownie z imprezy to będzie musiał nocować w twoim samochodzie :P:) Nie no żartuję, ale obgadajcie wszelkie scenariusze ;)
No cóż z miejscówką nie najlepiej, obdzwoniłem pensjonaty w pobliżu i brak wolnego, więc śpiwór w bagażnik i może na miejscu znajdę jeszcze coś wolnego.
@sOnar dzwoniłem tam dzisiaj to jedno z miejsc gdzie dostałem kosza. Ale dzięki, dostałem info iż zamawiać trzeba w styczniu Ø_Ø. Zadzwonię jeszcze za kilka dni może się coś zwolni.