Jestem pewien, że widziałem tak kiedyś skany wszystkich numerów takich gazet jak Top Secret lub SecretServie, a dziś błąd 404, lub w subdomenie forum jakieś niedobitki? Czy gdzieś w sieci jest kopia tego gigantycznego archiwum które tam było?
Ba - mogę się tylko domyślać ile pracy było potrzebne do przygotowania tej całej kolekcji. Ale nie zmienia to faktu, że korzysta się z niej naprawdę szybko, lekko, łatwo i przyjemnie. :) Bardzo dziękujemy za ten wysiłek.
Bardzo mnie cieszy Tenchi że to rozumiesz i to mnie motywuję do dalszej pracy bo nie wszyscy to rozumieją. Wymieniałem posty z Xuio który zeskanował wszystkie Secret Service i nikt mu nawet nie podziękował ( może poza kilkoma osobami) na retroreders choć zrobił te wszystkie skany za darmo (ponad 8000 stron :( ale takie czasy :)
Ano, takie czasy - wszyscy by chcieli szybko, lekko i łatwo, a do tego oczywiście za darmo. Ciągle miewam tego doskonałe przykłady na jednym forum z rzadkim stuffem - ludzie się rejestrują, wystawiają requesty, a po otrzymaniu tego co chcieli ani be, ani me, ani przysłowiowego "spierdalaj". Ale z drugiej strony, kiedyś (bez netu) miałbym raczej małe szanse na zdobycie informacji kto stoi za ciężką pracą, z efektów której teraz mogę sobie korzystać, i podziękowanie za nią. Okablowany świat wydaje się jednak o wiele mniejszy, bo gdziekolwiek się człowiek nie obróci, to wszędzie jakieś znajome ksywy. Więc pod tym względem to akurat dobre czasy - zawsze jest druga strona medalu. :) A o nudnej, ciężkiej i powtarzalnej dłubaninie nie trzeba mi wiele mówić - przykładowo właśnie przeglądam chyba piątą albo szóstą w tym miesiącu paczkę z gierkami na PC-98. Nazwy plików są w japońskich krzaczkach, co zbytnio pracy nie ułatwia, a poza tym w ostatnich dwóch 12-gigowych zestawach nie znalazłem ani jednego nowego tytułu. Tym niemniej dwa tygodnie siedzenia przy tym zleciały jak z bicza strzelił... No a to tylko jedna z wielu platform na mojej liście.
Możesz mi wierzyć, że dzięki grom dowiedziałem się mnóstwa ciekawych rzeczy. Jeśli coś mnie zainteresuje, to potem sięgam po dodatkowe źródła i badam skąd to się wzięło. A tak ogólnie to wolę zostać specjalistą w jednej dziedzinie niż tracić czas na ogólne poszerzanie wiedzy.
Osobowość moim zdaniem rozwija się przede wszystkim poprzez kontakt z innymi ludźmi. Zaś odnośnie doświadczeń, możesz mi wierzyć na słowo, iż otrzymanie mailem od jakiegoś Japończyka poszukiwanej od lat gierki, a następnie zainstalowanie i ogarnięcie jej bez znajomości języka to naprawdę wspaniałe i budujące doświadczenie. :)
Uzupełniwszy dziś braki w papierowych TS-ach skanami z podanej strony miałem właśnie zamiar zabrać się za spisanie ich treści do pliku tekstowego. Na szczęście coś mnie podkusiło, aby jeszcze raz wleźć na główną i znalazłem tam... dokładnie to, co sam zamierzałem zrobić! Xuio, szefie - mega wielkie dzięki za tę krecią robotę, zaoszczędziłeś mi z tydzień siedzenia. Mając taką podstawę banalnie łatwo będzie ponanosić dodatkowe informacje czym jest dany tekst (tylko recenzja/solucja).
I to jakieś 20 lat temu, gdy w moim domu zagościł pierwszy komputer (C=64). A pierwsze sygnały, iż moje życie ZAWSZE będzie toczyło się wokół gier wideo i wszelakich związanych z tematem pochodnych, pojawiły się nawet wcześniej. :)
Mnie bardziej wciągają gry z C64 i to czasem polskie, nic na to nie poradzę. Atari 65XE było moim pierwszym komputerem i ma u mnie specjalne miejsce, ale to nie znaczy, że uważam go za najlepszy sprzęt.
A ja niestety nie miałem c=64 ;) Ale atari 130 XE u mnie pojawiło około 1986 dzięki ojcu, długo przed pierwszym Top secretem (Dlatego wszystkie Top Secrety jak się ukazywały to je nabywałem) . A wcześniej był przyjezdny salon gier z grami MAME (Moon Patrol, Vastar itd.), który po pewnym czasie musiał od nas odjechać bo wszyscy chłopcy zamiast do szkoły chodzili na flipery. Amiga i tak dalej :)
P.S. Ale c=64 nabyłem na allegro i czeka na uruchomienie :)(Pewnie na emeryturze jak dożyje)