Cóż, jak widzę - stałem się zapalnikiem. Nieważne - szkoda, że Kaz nie chce dalej prowadzić strony, wielka strata. Póki co - ja też się będę raczej rzadziej pojawiał, z powodów osobisto-finansowych muszę sobie zrobić urlop od przyjemności (proza życia). Nie oznacza to, że wszystko idzie do lamusa, ale niewątpliwie wszystko związane z przyjemnościami będzie się toczyło w wolniejszym tempie. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia za jakiś czas...
Witam! Z racji coraz większego rozłamu na scenie Atari, zbieraczy gier, cartów, pudełek, maniaków oraz własnego doła i kłopotów egzyncjonalno-finansowych postanowiłem odświeżyć temat. Poza prowadzeniem projektu Unity Games - ->link<- - postanowiłem się do końca roku wyłączyć z innych tematów i oficjalnych projektów na obu forach (tradycyjnie na atariarea jeszcze tylko ogłoszę termin sztabu). Po raz kolejny stałem się pewnego rodzaju zapalnikiem - trudno, jakoś to przeżyję. Z uwagi na to, że za wyjątkiem Unity Games jest to prawdopodobnie mój ostatni post na tym forum w tym roku - życzę wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego 2010 Roku. Oby był dla mnie i dla Was lepszy. Do zobaczenia w styczniu. Sikor P.S. Miker, odpuść sobie tekst o "fochach", proszę...
Tatqoo - akurat doskonale rozumiem Sikora. Mnie tez to bagno robione przez kilka osob z AA meczy. Niektorzy biora udzial w zabawie znanej jako "Atari" nie po to, zeby byc swiadkami czy nawet ofiarami jakis niesmacznych atakow czy rozgrywek. To po prostu zniecheca do sceny/spolecznosci i mamy juz wiele przykladow odejscia (osob znanych i zupelnie nieznanych).