atarionline.pl dema/intra mniej znane - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthors2325
    • CommentTime26 Aug 2015
     
    • 2: CommentAuthors2325
    • CommentTime2 Sep 2015
     


    jako mp3 ->link<-
    • 3: CommentAuthors2325
    • CommentTime5 Sep 2015
     



    • 4: CommentAuthors2325
    • CommentTime9 Sep 2015
     
    • 5: CommentAuthors2325
    • CommentTime17 Sep 2015
     
    • 6: CommentAuthors2325
    • CommentTime20 Sep 2015
     
    • 7: CommentAuthors2325
    • CommentTime22 Sep 2015
     
    • 8: CommentAuthors2325
    • CommentTime28 Sep 2015
     
    • 9: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Sep 2015
     
    • 10:
       
      CommentAuthoranonymus
    • CommentTime30 Sep 2015
     
    Vengeance demo mało znane? Come on!
    • 11: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Sep 2015
     
    Część dem była mało znana przez zapotrzebowanie na więcej pamięci, jednak kto się doposażył lub później korzystał z emulatorów może mieć inne zdanie. Jeśli demo znasz - to dobrze, ale Atari dotarło do ludzi w różnym czasie i o różnych konfiguracjach.
    • 12: CommentAuthors2325
    • CommentTime1 Oct 2015
     
    • 13: CommentAuthors2325
    • CommentTime2 Oct 2015
     
    • 14: CommentAuthors2325
    • CommentTime8 Oct 2015
     

    • 15: CommentAuthorsmaku
    • CommentTime8 Oct 2015 zmieniony
     
    Wszedłem na chwilę do tego wątku, żeby przejrzeć ogólnie po screenach, niektórych nie mogłem kliknąć... i te dema są super, rzeczywiście mniej znane, bo ja nie znam większości, a są bardzo dobre, wartościowe i to bardzo. lepsze od tych znanych nawet.

    'Paskuda' znałem akurat, ale czułem oglądając, że z innej paczki jakiejś, z tych mniej znanych, już w czasach Atari dawno temu. Nie wiem jak to działało, ale jak się uruchamiało jakieś demo, czy grę, cokolwiek, czuć było lub widać jakoś, że to nieznane chyba jakieś, a były super niektóre, jak ten 'paskud' właśnie. Das Omen'a tak oceniłem wtedy 30 lat temu i kilkanaście albo więcej innych, nie wiem dokładnie na jakiej podstawie, ale to się czuje jakoś, że inne, nie wiadomo skąd, 'pewnie nikt nie ma'...

    Alfa znałem, tą Ninję chyba, a z dziewczynami interlace to Atari Girls było raczej jakieś, że całe komplety ładne - slajdami jedno za drugim, ładne odcienie rożne, bursztynowe, niebieskie, zielone, jak potem monitory były monochromatyczne zielone albo bursztynowe do Hercules-a na PC. Charakterystyczne dla tych obrazków lub tego typu, śliczne są. Uwielbiam. Jak żywe i genialne.

    Skąd te dema? Jak z lat 90-tych jakieś, wcześniej nie widziałem. Świetne produkcje i profesjonalne. Nie wiem czemu ich nie znam.

    Znajdę coś nieznanego, co ja znam, żeby nie było, że tylko komentuję - i wstawię potem. O takich piłeczkach latających wężem różnymi trajektoriami - jak na Amidze robili w - każdym demie na Amidze było - zrobili też na Atari bardzo ładne, nazwa podobna do ABBUC, ale nie wiem, poszukam. Raczej polskie demo to było.
    • 16: CommentAuthors2325
    • CommentTime8 Oct 2015 zmieniony
     
    Większość dem i intr ma napisaną datę wydania na a8.fandal.cz lub w scrollach. Nie przepadam za demami z muzyką techno, ale jest to jakaś odskocznia od bardziej klasycznych.
    • 17: CommentAuthorsmaku
    • CommentTime8 Oct 2015
     
    O. W Czechach. Ciekawe, czy Czesi robili fajne rzeczy, oprócz NI.BI.RU i Black Mirror na PC - genialne gierki, nieznane w sumie, bo jako wklejka w gazecie jedynie, chyba autor zrobił sobie autorsko dla siebie, tak jak ja lubię robić dla siebie fajne rzeczy, które lubię - takie miałem wrażenie, bo do gazety dodawać taką grę w pełni profesjonalnie zrobioną, to dziwne, jak zniżenie poziomu 'rozdawnictwa' gry typu King'S Quest, albo Phantasmagoria za darmochę jako dodatek, takie byle co. A to pełna genialna produkcja i to kultowa, jak klasyka gotowa. Nie wiem skąd takie rzeczy się biorą na rynku niższym, jak u Pana Marcina Wolskiego z książkami - genialne rzeczy pisze od 70-tych lat, kultowe i klasyka, a nikt nie zna nawet. Jak drugi rynek - podziemny, albo niskobudżetowy?

    A same genialne perełki i klasyka od razu gotowa na raz i zrobione.


    Ta muzyka typu techno - ostro brzmiące, dynamiczne dźwięki jak w tych powyższych demach z grafikami typu plazma i obliczenia same - jest w porządku, bo pasuje do tego typu dem 'żydowskich' - typu liczone, kalkulowane, zx spectrumowane i efekty są genialne. I muzyka pasuje, jak słychać i widać w tych demach powyżej. W innych demach ani grach nie pasuje zupełnie, oczywiste. To klimat do czegoś dedykowany a nie jako podkład do czegokolwiek obojętnie czego, bo nie da się słuchać techno - musi pasować do prezentacji. Wtedy jest kosmos klimat. Ale do niczego niż prezentacji dobrze skleconych, że ma pasować - muzyka techno się nie nadaje. Zupełnie. Jak zabijanie skrzypieniem i nieładne do tego - każdy słyszy. Musi pasować do czegoś i prowadzić coś innego pokazując to samo w sumie. Jak w tych demach.

    Niełatwo znaleźć na Amidze 500 ładną muzykę, żeby miała czyste dźwięki, ale da się. Kiedyś dema przeglądałem i zbiory muzyczek i są genialne zbiory. Lotus - o samochodzie szybki sportowym jakaś gra - jest świetnie zrobiona i muzyka genialna i czysta i genialnie prowadzi grę - perfekcja i precyzja. Ale takie perły się rzadko zdarzają, ale są. Warto je zbierać, żeby cieszyć się na zawsze potem.
    • 18: CommentAuthors2325
    • CommentTime8 Oct 2015 zmieniony
     
    Czesi wypuścili mnóstwo rzeczy na małe Atari. Na Amidze moim zdaniem większość muzyki brzmi bardzo dobrze, może kwestia gustu.
    • 19: CommentAuthorsmaku
    • CommentTime8 Oct 2015
     
    To super. Zacznę szukać w takim razie. Jeśli są tak dobre jak te dwie wspomniane na PC-ta, to możliwe, że i na Atari się starali. Zaciekawiłem się.

    Amiga gra bardzo ładnie, bo też byłem zachwycony zawsze, że to inna klasa, wyższa, na Atari nie dało się uzyskać aż takiej muzyki, oczywiste. Ale przysłuchując się trochę po latach, niedawno w sumie, bo wcześniej się nie interesowałem, szukając czegoś 'przy okazji' znanego klikaniem tylko trafiłem na zestawy dość dobre z Amigi, a może nawet bardzo dobre i od razu słychać było ten charakterystyczny dla zx spectrum, dla commodore 64, dla plików midi na PC-tach, czy covoxa - szum 'synht' taki.

    Na Commodore 64 były to skrzypienia po prostu lepiej realizowane - w lepszej jakości niż na zx spectrum. takie mam wrażenie, jak wczoraj muzyczki z SID-a słuchałem.

    Na Amidze ten poziom jakości jest jedynie podniesiony do ilości kanałów i rozdzielczości dźwięków i brzmień, ale nadal te same układy sckrzypiąco-spectrume charczą i świszczą, jak techno i samo techno, które w niektórych utworach nie jest technem, a czysta muzyką, która już jest genialna wtedy. Ale wywnioskowałem, że Amiga ma straszliwy układ mizyczny, jak commodor albo zx spectrum, skoro nikt nie robił ładnych muzyczek, albo sami techno-maniacy, jak psychiczni jacyś z tych subkultur z malowaniem na twarzach, charczeniem, krzywimy mordami, jak mordercy psychiczni i u nich, co by się nie chciało słuchać, jak się trafi na youtube albo gdziekolwiek - od razu boli i zabija i charcze i tnie żyletkami i świszczy i gryzie i ciągnie struny jak fortepianowe po gardle i mózgu i tnie po prostu jak żyletki i do tego skrzypi, jak pazurami po tablicy w szkole, albo żyletkami. Tak słyszę tę muzykę i dźwięki i mnie to tnie i zabija i boli i męczy. Od razu wyłączam zawsze.

    Zawsze skrzypiące dźwięki, typu skrzeczące słabe, popsute 'synth'. takie gamy same wszędzie na Amidze, jak na commodor w standardzie i zx spectrum to akurat nie ma co zarzucać, b to i tak pixelowy komputer, ważne, że bipa i to wystarcza, a jeśli bipa ładne muzyczki, to to jest akurat osiągnięcie i zasługa i pochwała, jest czym się zachwycać, oczywiste.

    A commodor to już gruz w tej kwestii a podniesiono poziom jakości tego gruzu. Co mówić Amiga 500 - kosmiczne wejście na drogę do kosmicznego gruzu i zagłady dźwiękowej. lepiej od razu uciekać, zanim byłoby za późno, oczywiste.

    A co najgorsze właśnie, jak (s2325) sam piszesz powyżej: właśnie wydaje się, że całkiem dobra muzyka: zabójczo tragiczna, bo się wydaje właśnie, czyli zabójstwo słuchacza, a nawet nie da się usłyszeć.

    Czyli gorsze od Commodore 64 totalnie. Takie mam wnioski w sumie na teraz, bo zagłada, a tak zamaskowana 'jakością', że nikt nie zwraca uwagi. :) Jak Unix albo Cloud teraz współcześnie - ten sam system skrzeczaków rozwalających się i nigdy absolutnie 100% niemożliwy do zadziałania prawidłowo - jedynie gwarantowany armagedon miliardów bipów chaotycznych i gruz. Amen. Oczywistości. No taka technologia - olbrzymiego jak kosmos cały: gruzu.

    Zawsze jedynym celem unixowców i marzeniem i modlitwą codzienną, za którą gotowi byli zabijać i robić największe kryminały nawet łącznie z ludobójstwem masowym w całej galaktyce lub wszechświecie całym nawet, cena i koszta bez znaczenia: policzy się w inne koszta: i żeby nikt o tym nie wiedział (maskowanie i zaprzeczanie, jak żydzi i oszuści i uśmiech): było: 'żeby tylko działało i się nie rozpadło'.

    To jedyny cel całego życia i ciężkiej codziennej pracy miliardów unixów na ziemi i w kosmosie: 'żeby jakoś to działało i żeby się nie rozpadło - byłoby wybuch Imperium Kontr-Atakuje'. I koniec Imperium...

    No tak to widzę. I jakoś inaczej się nie da.

    Ktoś widzi to inaczej, żeby prawdziwie?

    Bo mnie się wydaje prawdziwie, jak zawsze wszystko, dzięki Bogom i Atari. :)


    Gdyby dać inny przykład porównania: Atari i świat rzeczywisty piękny prawdziwy i stabilny, to Matrix ten ładny, ale realny, nie tylko virtual. Unixy to Zion. System-z. Czyli zabójcy, wirusy i robactwo unixowe i chrabąszcze i karaluchy na bagnie, które chcą jakoś funkcjonować i chrzęszczą tylko i ruszają się i zagłada, gdyby wylazły do ludzi hurtem masą.

    Tak to już jest. W REALU jedynym dla wszystkich, czyli prawdziwym.

    Czy się mylę?

    No i wracając do Amigi - to droga skrzypienia i rozpadu typu unixowe bipanie i klekotanie, choćby w jakości kosmicznie genialnej, zebranej z miliardów skrzypień małych zrobiono prawie czysty dźwięk chociaż jeden, to jest to składanie z miliardów skrzypień drobnych jak z wirusów. Nie ma tam czystych pięknych drgań harmonicznych, jak fala piękna... takie mam wrażenie. Same zgrzyty i piski. Nawet, jeśli są poukładane, żeby udawały piękną muzykę, odgrywaną na horrorze. Jakby nie było, a nie na pięknie.

    Hmm... ale to tylko moje wrażenia. Nic więcej. Dla mnie najważniejsze są moje wrażenia, czy coś mi się podoba.

    Stąd znalazłem, dzięki Bogu zestawy ładnych muzyczek na Amidze i te akurat są fajne.

    I ten cały 'synth' jako styl charakterystyczny dla Amiga 500 i Commodore 64 i całej linii skrzeczaków unixowych nie jest tak genialny i miły w słuchaniu jak Soft Synth na Atari 65XE. No wystarczy posłuchać.

    Jakość nie do porównywania, bo to jest inna klasa, czyli 100% jakość nie do porównania inaczej, niż że nie da się porównywać - nie ta liga i klasa. Nie ten świat. Więc tak to widzę.

    Ten zestaw dla przykładu jest genialny, jak słucham.



    Marzyłbym zawsze jako Atarowiec z oczami otwartymi szeroko i ślina na gębie, żeby móc mieć taką maszynę i gry i dema w takiej jakości muzyki. Gry to jak marzenie od razu mam wizje, jak można by mieć gry z taką muzyką, jak wielkie przygody i światy całe i filmy i kosmos...

    Taka muzyka właśnie, no genialna... i czysta i giętkie są te brzmienia i sprawne w graniu, czyste i ładne, miękkie, przyjemne w słuchaniu i dynamiczne i mocne i harmoniczne jakieś albo harmonijne, poukładane, dają rytm i melodię, wszystko super. Ścieżka prowadzi i można się zasłuchać jak w opowieści -to najważniejsze właśnie. Muzyka prowadzi i nie meczy, a wręcz odwrotnie. Takie lubię właśnie. Nie skrzypienie, chrońcie bogowie... muzyka musi być ŁADNA, oczywiste...

    Może dałoby się to zagrać wszystko na Atarowskim POKEY-u? Podrasowanym do zakresów i wartości możliwych dla Amigi?

    Warto spróbować. Może byłby to genialny układ muzyczno-dźwiękowy dla Atari i do Amigi w sumie... Amiga mogłaby sobie skorzystać. Hmmm... inna jakość by była. Klasa wyżej +1 Highier Level.
    • 20: CommentAuthors2325
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    • 21: CommentAuthors2325
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    • 22:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    No, to jest wybitnie mało znane. :P
    • 23: CommentAuthors2325
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    Nie pamiętam skąd to mam ani jaki jest dokładnie tytuł.
    • 24:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    Tak, to najlepiej wrzucić do jednego worka, wraz z innymi "nieznanymi".
    • 25:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime11 Oct 2015 zmieniony
     
    miker,
    s2325 tłumaczył już, że:

    s2325:

    Część dem była mało znana przez zapotrzebowanie na więcej pamięci, jednak kto się doposażył lub później korzystał z emulatorów może mieć inne zdanie. Jeśli demo znasz - to dobrze, ale Atari dotarło do ludzi w różnym czasie i o różnych konfiguracjach.

    Jak nie kumasz to się nie czepiaj, tylko oglądaj trzechsetny filmik z Youtube w piętnastym wątku na forum ;-)
    • 26: CommentAuthorsmaku
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    A czy ktoś pamięta tytuł takiego dema, w którym był self test, pokazane jakieś działanie systemu Atari, monitor, potem Basic, jak na podmianę pod standardowo działający Atari, że idealnie jak w oryginale Atari by sobie działało... i nagle skrzeki, piski delikatne, drobne, jakby coś się psuło, potem to narasta, zaczyna rzępolić, coś się psuć porządnie, miga obraz, linie się urywają, coś przerywa i rzęzi apotem Atari wybucha i zostaje 'kasza szara' - jakby monitor pękł i albo coś... i koniec dema. I tak zostaje...

    (?)

    Crash System Demo, albo Screen / Monitor Crash Demo - coś w tym stylu może?
    • 27: CommentAuthorbrx
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    Ja akurat tego intra nie widziałem, widzę tu tylko obrazek ze The Shrine, a efekt z Ilusia :)
    • 28:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime11 Oct 2015
     
    Refał: Heh, dobra, niech se robi.
    • 29: CommentAuthors2325
    • CommentTime18 Oct 2015
     
    • 30: CommentAuthorsmaku
    • CommentTime18 Oct 2015
     
    Ten button demo znałem. Bardzo dobre. Te wykresy funkcji były fajne, a muzyka znana - wyglądało jak praktyczna robota tymczasowa 'techniczna' do zrobienia Top 1 2 i 3 Demo... wstęp praktyczny taki. Bardo fajne.

    Te piłki muszę znaleźć kiedyś - podobne jak na Amidze pełno tego było - w Saperze (gra) wykorzystali te patent na piłeczki, w niektórych demach były elementy 'piłeczek w sznurze', które latały za sobą po wykresach funkcji rożnych i było jedno demo, w którym była pokazówka bardzo ładna max. Nie mogę znaleźć. Jakiś Abbuc mi się kojarzy, ale to była chyba polska produkcja. Nie pamiętam.


    To niżej jest ciekawe, bo znana jest Atari Ball Demo (piłka standardowa znana na różnych platformach) a tu jest Atari. :)





    Co do tego dema na XL/XE co nie wiem jak szukać, nie pamiętam nazwy, to piłeczki też robiły tańce różne i wygibasy i wężykiem (sznurkiem) latały po ekranie i skakały, bawiły się... różne układy miały zaprogramowane i robiły. Bardzo dobre mi się wydawało, tak pamiętam.

    Lepsze i ciekawsze od tego na ST:

    • 31: CommentAuthors2325
    • CommentTime24 Oct 2015
     
    • 32: CommentAuthorjesionen
    • CommentTime24 Oct 2015
     
    @s2325: jesteś wszędzie :). szacunek :) pozdrawiam
    • 33: CommentAuthors2325
    • CommentTime27 Oct 2015
     
    • 34: CommentAuthors2325
    • CommentTime28 Oct 2015
     
  1.  
    If the demos are not that well known (like the last Basic demos) it would be nice if you would give links to download them... ;-)
    • 36: CommentAuthors2325
    • CommentTime29 Oct 2015 zmieniony
     
    These are from ->link<- but I'm not at home now so please search on ->link<-


    • 37: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Oct 2015
     

    • 38: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Oct 2015
     
    • 39: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Oct 2015
     
    • 40: CommentAuthors2325
    • CommentTime30 Oct 2015
     
    • 41: CommentAuthors2325
    • CommentTime1 Nov 2015
     
    • 42: CommentAuthors2325
    • CommentTime2 Nov 2015
     
    • 43: CommentAuthors2325
    • CommentTime5 Nov 2015
     
    • 44: CommentAuthors2325
    • CommentTime8 Nov 2015
     
    • 45: CommentAuthors2325
    • CommentTime10 Nov 2015
     
    • 46: CommentAuthors2325
    • CommentTime12 Nov 2015 zmieniony
     
    Nie widziałem tego od czasu szkoły podstawowej bo tytuł nie pozostał mi w pamięci. Mały obraz dyskietki maszyną czasu. Mimo nazwy jest to bardziej slideshow.

    • 47: CommentAuthors2325
    • CommentTime12 Nov 2015
     
    ScanTronic Demo nie widzę tutaj ani u Fandala. To slideshow z nieco niewyraźnymi obrazkami, uruchamiamy z włączonym Basicem: ->link<-

  2.  
    Well,

    "Scantronic" was a small electronic device (sold commercially) which would turn your printer into a scanner. You put in a sheet of paper with a photo on it into the printer and with the help of this electronic device, it scanned the photo. The scanning process did take very long and errrm, the results were never good, as one can see in the Gr.9 slideshow...

    The "Scantronic" hardware was sold commercially by Power per Post (Verlag Werner Raetz) here in Germany. One of the pictures in the slideshow shows an earlier employee of Werner Raetz, the photo was taken either from Computer Kontakt or from Atari Magazin (both published by Raetz and Eberle)...

    The slideshow was originally made to advertize the Scantronic hardware...
    • 49: CommentAuthors2325
    • CommentTime13 Nov 2015
     
    Thank you for sharing interesting trivia.
    • 50: CommentAuthors2325
    • CommentTime14 Nov 2015