..auto filtracja danych wejsciowych...portu jakiej przpustowosci i jakie filtry stosujesz:) fiuu fiuu..mam nadzieje ze to nie tylko "lancet " "newsweek" i discovery ??? ale ja wredny jesteeee:) joke:) fajnie ze udało ci sie dostrzec ten , nazwijmy go "boski problem " i jego "nastepstwa" > o to mi chodziło
'boski problem' to nie żadna nowość. Tutaj masz podobną dyskusję, i też wątek rozbija się o tematy naprawdę podstawowe (używając Twego określenia - 'kto odpalił lont'): ->link<-
Tak czy inaczej - w tym temacie mamy tylko spekulacje, bez twardych argumentów w ręku. Jednostki religijne będą tu się boskości doszukiwać. Osoby nie-religijne uznają, że to póki co kres naszej wiedzy, który trzeba przesunąć. A próby będą (dużo doktoratów i sławy do ugrania jest :) ).
A gdzie ja tu relgię mocno angażuję? Fakt tylko stwierdzam, że doszliśmy do kresu poznania, a koncepcja - co dalej? - zależy od światopoglądu. Zaś nad światopoglądem nie ma co dyskutować - bo każdy ma swój :). Przykłady - poczytaj wątki XXL vs PIN (tu i konkurencji) albo o bałaganie w naszym kraju (na forum u konkurencji).
Przepraszam bardzo, rozmowy pomiędzy xxl a pinem nie musisz mi wskazywać bo jest to kanon lektur obowiązkowych dla każdego miłośnika komputerów i ludzkich charakterów :)
Natomiast nie widzę związku z naszą rozmową. Tam światopogląd jest jeden (Atari) i jest o wiele więcej merytoryki, praktyki oraz konkretnych wniosków. Konkurencji zaś nie czytuję.
Że zacytuję pytanie Blaspha: kto odpalił lont? Czyli: dlaczego wszechświat powstał? Co było przed nim, i co będzie po nim? Czym jest materia (poniżej poziomu kwarków)? itd... Pytania można mnożyć.
Sugeruję nie łapać za słówka (bo każde z osobno różnie można odczytać), ale łapać sens wypowiedzi.
A dlaczego "kto" ? A nie co ? Dlaczego zakładasz, że to musiał zrobić ktoś świadomy ? Pewnie Twój biedny mózg resetuje się za każdym razem kiedy porusza kwestię początku wszechświata, ale o wiele bardziej prawdopodobne jest, że mogło to być zdarzenie, zjawisko, ciąg sprzyjających okoliczności itd Twoje pytania sugerują mimowolnie nadzieję, że jest coś więcej, że to musiał być jakiś plan i kiedy wyciągniesz kopyta, będzie czekał na Ciebie wielki tatul, albo mamula z wyciągniętymi rękoma. Nie, nie będzie czekał, bo takie bajki istnieją tylko we łbach wierzących. A wierzyć możesz we wszystko, łącznie z tym, że ktoś podpalił lont :)
Z nauką jak widać wielu ludzi ma problem. A to dlatego, że kloci sie ona z ich wiara w Boga, albo wiara w cokolwiek innego. Dlatego wielu ludzi neguje ja twierdzac, ze jest nieweryfikowalna, lub interpretujac jakas powierzchowna wiedze o niej na swoj sposob. Twierdzenie, ze teoria ewolucji jest falszywa, istnienie Boga jest faktem albo, ze nauka jest tylko domyslem swiadczy o , sory za wyrazenie, prymitywizmie. Po prostu nieumiejetnosci widzenia rzeczywistosci. Z przykroscia stwierdzam, ze wiara w Boga jest nadal przeszkoda dla logicznego myslenia, bo opiera sie na mysleniu magicznym i emocjach, subiektywnych odczuciach. Jedyny rozsadny glos w tej dyskusji zabral Nosty, na kilkunastu wypowiadajacych sie. Dzieki Bogu nauka posiada jeszcze powazanie spoleczne, bo ludzi nie bedacych w stanie zrozumiec, ze prawda jest wazniejsza od tego, co oni sobie bajaja, bo im tak wygodnie tkwic w swoich milych pogladach, jest okazuje sie bardzo duzo.
nie no!!! gorgh litosci! ja npisałem ze wiara w boga wcale nie jest łatwa , przynajmniej dla mnie ale otym bylo wczesniej ..Kuuffa ale ja prymityw jestem ...sorry ,ale zamiast w g2f rysowac ,ide se jaskinie "przyozdobic " i zamiast farby bede używał ..końskiego łajna. no ale prymitywizm jest w cenie ;)
Dzisiaj trafiłem przypadkiem na wątek komentarzy, (co ciekawe, pod wywiadem z Kasperskym) który pokazuje czym się kończy negowanie nauki i promowanie "otwartego umysłu". Przeczytajcie komentarze podpisane nickami: Trex, and19rzej i estar:
Początkowo myślałem, że to jakiś żart. Potem poczułem się nieswojo... Naprawdę w pewnym momencie, podczas czytania tego shitu miałem wrażenie, że obok mnie jest jakaś alternatywna rzeczywistość, której ja jedyny nie dostrzegam :P
Jeśli w jednym przypadkowym wątku, pod artykułem na zupełnie inny temat, zebrały się trzy takie osoby i do tego mówiące "tym samym językiem" i swobodnie rozprawiające, który kraj jest kierowany przez którą rasę kosmicznych jaszczurów, to ja jestem PRZERAŻONY możliwą skalą zjawiska. Idiokracja zbliża się w tempie szybszym niż przypuszczałem :/
Krytycyzm w nauce jest ważny, ale to musi być konstruktywny krytycyzm. I warto pamiętać, że 'przeciwnikiem' jest teoria, a nie osoba. Obecnie jestem w trakcie lektury 'Ślepego zegarmistrza', i co mi się podoba - autor ma pełen szacunek dla Williama Paleya - wielkiego piewcy kreacjonizmu.
No to przechlapane ;-P Dobrze że zrobiliśmy poprawki :-) w tej Biblii :->
Nie możemy poznać prawdy o obcych ,a może nasza wiedza w czymś przeszkadza i jak się ją odkryje to niedostanie się kolejnej wycieczki zwanej życiem,biletu do świata materialnego i nie poznamy komputera Atariego.
Thefender: jestem w stanie w zupelnie logiczny sposob udowodnic ci na przynajmniej 3 sposoby ze bog jako absolut nie ma prawa istniec, gdzie wiec ten moj problem z bogiem lezy?
Obrazy ze statkami obcych to fantazje malarzy, przecież nie byli świadkami przedstawionych scen. Nie można ich odbierać dosłownie, to ma być coś w rodzaju poezji dla prostszego odbiorcy. Dodatkowo artyści wspomagali różnie swoją wyobraźnię.
zgadza się ,jednak kształt i samo to że są na tych obrazach a także na naskalnych malowidłach są bardzo podobne obiekty
Ludzie w tamtych czasach malowali,bądź to co obserwowali ,zwierzęta,polowania i obcych ,malowidła czy też ryty skalne miały głównie charakter informacyjny .
Obcy na tej egipskiej ścianie to kwiaty w wazonie lub pszczoła. Zauważ jak rzadko lub nawet wcale inne postacie nie są zwrócone twarzą i korpusem do patrzącego na obraz. Powstał na ten temat przekonujący artykuł, ale czytałem go kilka lat temu i nie pamiętam gdzie. Zwierzęta pierwotni malowali by przejąć ich siłę i zręczność bo zabić włócznią czy procą to duża sztuka.
ja mysle ze wlasnie rysowali czy malowali ci "pierwotni" niw wazne kim byli czy zwierzeta czy małpy homopodobne .to rysowali dokladnie to co widzieli.Coraz cześciej równiez historycy i archeolodzy do nie którch aspektów np. umiejscowienia czy istnienia jakis starych grobówców czy artefaktów podchodzą w sposób dosłowny.
Malowali bo używali palców w ochrze, trudno powiedzieć czy to bliżej do malowania czy rysowania. Część malunków ciężko wyjaśnić, a część jest fałszerstwem żeby przyciągnąć turystów. Łowcy od zawsze malowali i zjadali zwierzęta by przejąć ich właściwości.
W takich programach przydałby się brak muzyki zamiast takiej jak tutaj. To są same sensacyjne teorie nie mające coś przedstawić czy udowodnić tylko zainteresować widza. Program popularnonaukowy dla każdego zamiast dla kogoś zorientowanego w temacie. Reptilianie to łatwy sposób na manipulowanie ludźmi bo człowiek od początku bał się gadów, najczęściej węży. Nawet dziś ludzie mają ataki paniki na widok zaskrońca czy padalca.
BY MOWIC O "TEORII DARWINA", TO TRZEBA NAJPIERW JA ZNAC. WIELE SIE DARWINOWI PRZYPISUJE, CZEGO ON NIGDY NIE POWIEDZIAL...
EWOLUCJA ISTNIEJE.
ALE DOWODU, ZE WSZYSTKO POWSTALO Z 1 PRZODKA, A WLASCIWIE TO Z NICZEGO, JAK DO TEJ PORY NIE POZNALEM. JESLI ZNACIE TAKOWY - CZEKAM...
NA POCZATEK COS PROSTEGO: PROSZE O WYJASNIENIE JAK ZE SKRZYDLA WYEWOLUOWALA REKA.
"SYSTEMY EKSPERCKIE" TO REWOLUCJA ? NO BLAGAM... PEWNIE NA TAKIEJ SAMEJ ZASADZIE JAK "UWAZANO, ZE KOMPUTER NIGDY NIE WYGRA W SZACHY". KTO UWAZAL, TO UWAZAL...
Nasz przodek pochodził od ssaków wodnych, ręka jest z płetwy. To zwierzęca łapa przekształciła się w skrzydło, w drugą stronę tak nie było. Człowiek walcząc z komputerem w szachy tak naprawdę walczy nadal z człowiekiem bo on jest autorem algorytmu rozgrywki.
"..się wykształciła ,sie przekształciła " totalnie bez sensu.Dlaczego w rozwoju ewolucyjnym nasz słuch węch czy wzrok sie nie "wykształcił" na poziomie chociażby naczelnych drap.A do p. ducati nie ma co czekac na podane na tacy rozwiazanie ...chyba ze pan juz je zna;)Nauka jest piekna i kwestionowanie jej osiagniec w pewnych zakresach jest ....głupie ,Ale nie traktujmy naukowców i tego co pisza za kazdym razem jak słow nieomylnej wyroczni.Wszystko ulega zmianom ,przemianom i teorie sie zmieniaja ,wystarczy czasu troche..
tak..ta odpowiedż wydaje sie wyjasniać wszystko:) juz widze eskimosów i inne ludy zyjace w klimacie "nierównikowym" ze zbieractwa ;) uzywamy max 4 palców dlaczego pozostałe nie "zanikły" no i co z sierścią ona raczej była potrzebna,..jak narazie małp tracacych futerko na drodze ewolucji brak ..malpy chyba tez cos tam zbieraja i ponoc niektórzy ludzie od nich pochodza jak sami twierdza ;)
Odpowiadanie pytaniem na pytanie jest - delikatnie rzecz ujmując - niegrzeczne. A swoje pytanie myślę sformułowałem jednoznacznie, wcześniej podawszy sugerowany kontekst odpowiedzi.