Postanowiłem założyć ten wątek, ponieważ wielu naszych kolegów i przyjaciół nie ma już wśród nas, a zapewne część osób z racji świąt chciałaby ich odwiedzić w miejscu wiecznego spoczynku i zapalić znicz.
Proponuję zatem, by Ci, którzy mają informacje w tym temacie, podzielili się nimi w tym właśnie wątku.
Ale to przecież u Chrześcijan... A ci sami mają różne obrządki i różne nazwy. Link słaby nie ma nic o Greko Katolikach. A ci są jeszcze bliżej aniżeli Prawosławni..
Następnego dnia po Wszystkich Świętych jest Dzień Zaduszny (2 listopada)
Patrz: Zaduszki. Święto to było dniem wolnym również w czasach PRL-u, ale oficjalnie starano się nadać mu charakter świecki i nazywano je dniem Wszystkich Zmarłych bądź Świętem Zmarłych. Nazwa ta utrwaliła się w świadomości wielu osób, jako kościelna nazwa uroczystości liturgicznej: Wszyscy Święci
A czy ja podałem datę? :) Wieczór ma rację - chodziło mi oczywiście o dzień jutrzejszy zwany różnie, ale to nie jest tematem wątku. Jak ktoś ma jakieś informacje do przekazania, to niech się nimi podzieli.
@Alex "(...) zwany różnie, ale to nie jest tematem wątku". A przeczytałeś temat wątku jaki założyłeś ?
Rozumiem, że z powodu fajnego loga Atari sporo tutaj na stronie czerwonego - ale żeby tak bez kaszlu przejmować PRL-owskie nazewnictwo w nazwie posta to już przesada. Zwróciłem delikatnie uwagę, następnie podlinkowałem Wiki w której jest wyjaśnione skąd się wzięła błędna nazwa "Święto Zmarłych". Skoro większość tutaj chce jest nazywać "po staremu i dobremu" to ja się przez pamięć o zmarłych kłócić nie będę. Natomiast od tego towarzystwa odcinam się.
@TheFender: faktem jest, że dzień zaduszny jest świętem poświęconym zmarłym i nie widzę problemu, żeby tak je nazywać (Świętem czy Dniem Zmarłych nazywa się je w Meksyku) a te wikipedyczne rewelacje o PRL-owskim spisku co do nazwy można między bajki włożyć, bo słyszałem od osób starszych, że nazwa ta była używana dużo wcześniej. To co w PRL-u próbowano zrobić to "uświecczenie" tego święta przez położenie nacisku właśnie na Święto Zmarłych i odwiedzanie grobów i zniwelowanie poprzedzającego je katolickiego święta: Dnia Wszystkich Świętych, które jako żywo nic wspólnego z tym drugim nie ma. A zostało ustanowione przez Kościół w tym terminie aby przykryć i zastąpić pogańskie Dziady (podobnie jak i wiele innych kościelnych świąt)
Ludzie pokroju TheFendera, widzący świat jednowymiarowo - w biało-czerwonych barwach (albo my święci albo oni komuchy) nie pamiętają, że to chrześcijańska kalka pogańskiego święta czczenia zmarłych. To czy 1 listopada nazwiemy dniem Wszystkich Świętych czy Samhain, 2 listopada Świętem Zmarłych czy Zaduszkami jest mało istotne. Dla mnie, osoby nie reprezentującej wierzenia mitologii chrześcijańskiej status świętości nie ma znaczenia; nie ma Wszystkich Świętych, jest Święto Zmarłych. Ale przecież nie o to tutaj chodzi - chodzi o pamięć osób które znaliśmy. A ta zdaje się mieć w tej jałowej dyskusji drugie znaczenie…
Zmarł mikołajowy przebieraniec Coca Coli. Jego facjata wryła się raczej w dziecięce lata choć to tylko maszynka do zarabiania. Jak było ciepło to poskładałem:
Alex, proponuję Ci maila do admina o skasowanie tego wątku. I załóż nowy typu np. "Nie ma już wśród nas..." Bo naprawdę, jeśli chodzi o jakość postów, to na taką gimbożenadę zbyt łatwo obecnie natknąć się obecnie w sieci i nie chciałbym widzieć jej tutaj. Ale niestety, popełniłeś koszmarny błąd, określenie "święto zmarłych" nie jest zbyt poprawne ideologicznie w naszym kręgu polityczno-kulturowym. Jeśli nie wiesz dlaczego, to niedobrze...
Panowie... na prawdę ręce opadają. Moją intencją było to, aby osoby posiadające wiedzę o miejscach spoczynku naszych kolegów, którzy odeszli z tego świata, podzielili się nią. Podzielili, aby każdy, kto ich znał, lubił czy pamięta mógł ich odwiedzić w miejcu wiecznego spoczynku, wspomnieć i zapalić światełko.
Jestem głęboko zasmucony tym, że zamiast pomóc uczcić pamięć naszych zmarłych kolegów w tym szczególnym okresie, rozpętaliście dyskusję polityczną, która nie dość, że jest nie na temat, to jeszcze spycha cel utworzenia tego wątku na margines.
Przykro mi, że ważniejsze są dla Was spory ideologiczno-polityczne, niż pamieć o człowieku :-(
Nie żyje Lech Zaciura (Bilbo), którego stronę ->link<- odwiedzałem w zamierzchłych czasach. Odszedł w kwietniu, ale dopiero teraz się o tym dowiedziałem
Sronę Lecha po raz pierwszy odwiedziłem jakoś na początku lat '00 i od razu zagłębiłem się w opisie International Karate... Także lubiłem tę stronkę, R.I.P. [*]
A w niebie mają atari? I jak tak, to w jakim niebie ? Bo u muslimów to mają dziewice. U Hindusów to wszystko mają, ale Krisznie to chyba trzeba zapłacić. Atari bez turbo i stacji też jest kompatybilne z buddyzmem, bo podczas wczytywania gier można wykonać kawał medytacji. Na religi to mi zawsze mówili że w niebie to się śpiewa z chórami niebiańskimi, wiec st na pewno jest, bo nie ma lepszego kompa do muzy, ale czy małe atari ? Ktoś coś wie ?
@RTG Pamiętam ,z biegiem czasu to TS kupowałem praktycznie tylko dla kilku opisów/recenzji gier z A8 i listów Qubka ,pamiętam ,pamiętam ,Radek Streba (Raster)...
falcon030: Kto ma Atari ten już jest w niebie ;) A ja z umarłych atarowców to kojarzę tylko kolesia z trójmiasta, co pisał cały czas do TS, i Kaz chce o nim nakręcić film. Czy On handlował na giełdzie ?
Film jest w trakcie tworzenia, tylko jego reżyser (Łukasz Unterschuetz z SZAFA Z GRAMI) nieco wyhamował z dokończeniem produkcji. :| Może na przyszłoroczną rocznicę będzie??? :O