Chciałem podziękować w tym miejscu ludziom, którzy są aktywni na scenie atari, z którymi mam kontakt i z którymi spotykam się na zlotach. Staliście się dla mnie głównymi znajomymi przez te lata i chociaż mam znajomych też spoza tego świata retro to najwięcej mam właśnie stąd. Zauważyłem, że to co wartościowe jest w tej scenie to to, że tutaj ludzie się trzymają razem. To, że siedzę w retro to Wasza zasługa, pozdrawiam
Hej Gorgh! Odzywam się, pomimo że nie jestem osobą aktywną na scenie :) Twój bezinteresownie apolityczny post zwyczajnie mnie ujął. Bo o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi, według mnie, to dobre emocje i odskocznia od codziennej zwyczajności. Najlepszego!
@Immolator: dla mnie to również jest kwintesencja sceny, co do sceny miałem na myśli całą aktywność atarowską. Osobiście myślę, że to co po nas pozostaje to głównie więzy jakie udaje się nawiązać z innymi
Jeszcze zostają: dema, gry, grafiki, muzyka, nowy sprzęt...bo to wszystko jest wynikiem więzów o których piszesz.
Cieszę się jak dziecko (to samo które w 1986 roku dostało Atari 800xl z magnetem i grało całą noc w JsmesaBonda) że mogę w tym uczestniczyć (PIN: "Ty kudłaczu z Kadeta" to przez Ciebie!:-))
@gorgh, zrobimy tą grę! To będzie dowód że nigdy nie należy rezygnować z marzeń:)
Masz rację, ale miałem też na myśli w przyzwoitej cenie. ;) Doceniam kunszt tego elektronika, wysoką jakość wykonania itp., ale na jego produkty jakoś mnie nie stać. :|
No bywa, jednak wiedząc co jest w środku i ile pracy pochłonęło tego wytworzenie, uważam, że cena jest adekwatna (co nie znaczy, że kupuję sobie 2 tygodniowo :) ). Na party jest zawsze taniej i jeszcze z montażem ;)