Jak zobaczyłem co potrafi 7800 to teraz dziwię się dlaczego ludzie męczą się z tym 2600 tworząc swoje "gry potworki", których i tak jest już pełno :). Nie dotyczy to Berzerk-a, który jest super.
@ adi...czemu "potworki" ? Grałeś na Atari 2600 ? możliwości jakie ma takie ma, czasami potrafi zaskoczyć wielkim spritem albo feerią barw, no i 2600 ma demka zacne - "w piórkowej kategorii wagowej" sprawdź.
Mnie czasem ;) wkurza jak na XL/XE wychodzi gra wyglądająca jak z A2600.
Atari 7800 chyba sobie sprawie. Czemu tego jeszcze nie zrobiłem ? - ponieważ z teoretycznie popularnym A2600 mam spore problemy - przeróbka na czincz - (schematów kilka znalazłem ale nie pod mojego klona), cart na kartę SD to też chyba jakaś tajemnica, nie wiem skąd go wziąć a nie mam zamiaru szukać na własną rękę, no ale na forum zaraz jakiś mądraliński okularnik co pół życia spędził przy kompie napisze że w sieci tego pełno, że nie chce mi się szukać - nie każdy żyje internetem, ja wywaliłem srartfona i nie noszę internetu, w aucie sobie wgrywam mapy i też jestem off line, właśnie forum jest od znajdywania odpowiedzi . - poniosło mnie, ale takie są fakty.
W Atari 2600 grałem na emulatorze, ale na dużym telewizorze i z joystickami. Jakoś nie mogę przyzwyczaić się do rozmytego obrazu (ćwiczyłem go na tym samym telewizorze z C64). Z gierek najbardziej przypadł mi do gustu Berzerk. Odgłosy strzałów robotów słyszane z telewizora robią wrażenie (pewnie na sąsiadach w bloku również :)). Gierka jest idealnie dopasowana do możliwości sprzętu.
Co do cartridge 2600 z wieloma grami - nie rozpoznawałem sprawy, bo nie byłem zainteresowany. Technicznie patrząc najlepiej będzie wykorzystać jakiś procesorek z szybkim zegarem np. Raspberry Pi Zero albo Pico, STM32F401, 411 albo ESP32. Podstawowy cartridge z jedną grą to prosta sprawa. Można też zrobić cartridge z większą pamięcią i mikroprzełącznikami. Robiłem coś takiego na Atari 65XE. Było 16 gier po 16kB. Wyboru dokonywało się czterema mikroprzełącznikami. Budowa cartridge była bardzo prosta.
Natomiast w 7800 to już bardziej złożony temat. Dopiero jestem w fazie rozpoznawania, ale słyszałem, że jest tam jakieś szyfrowanie i sprawdzanie autentyczności narzucone przez Atari.
Co do kupna 7800 - sam też się zastanawiam. Sprzęt jest bardzo tani (np. 300zł na Allegro). Przydałby mi się w celu rozpoznania rozpoczęcia budowy cartridge.
Zgłębiam sposoby tworzenia programów na Atari 7800. Okazało się, że można pisać całkiem miłe i płynne gierki w Basicu. Np. poniżej link do emulatora w Java Script z podłączonym przykładem takiej gierki:
Tylko osioł nie zmienia zdania :). Ewidentnie nie miałem racji. Dawno szukałem na Atari jakiejś rozsądnej alternatywy dla assemblera. Zupełnie nie rozumiałem dlaczego nie ma porządnych kompilatorów i prawie wszyscy męczą się z assemblerem. A tu nagle okazuje się, że taka jest taka perełka ukryta (7800).
"Męka w asemblerze" to w dużej mierze przyjemność. Ale jest ona konieczna, bo Atari XL/XE tak mało potrafi samo z siebie, że trzeba nadrabiać mocą CPU żeby uzyskać zadowalające efekty. Atari 7800 jest szczebel wyżej, bo zapewnia sprajty, których jest dużo i są szybkie same z siebie i nie trzeba dużej mocy żeby uzyskać za ich pomocą coś fajnego, co widzimy na załączonych wyżej obrazkach. Frajda jest z robienia rzeczy na różnych szczeblach.
Na 7800 powstaje tez nowa wersja Mario Bros. Ta konsola co prawda dostała już swojego Mario Brosa, który jednak był tragiczny porównując z wersjami dla małego Atari. Nic zresztą dziwnego skoro wydano go na budżetowym kartridżu o pojemności 32kB. Obecnie wygląda na to że Atari 7800 dostanie wersję której będą mu zazdrościć wszystkie ośmiobitowce wliczając w To NESa. Sami zobaczcie:
@adi "Jak zobaczyłem co potrafi 7800 to teraz dziwię się dlaczego ludzie męczą się z tym 2600 tworząc swoje "gry potworki", których i tak jest już pełno :)"
Idąc takim tokiem myślenia można się zapytać dlaczego ludzie męczą się z robieniem wersji takich gier jak Prince of Persia, Commando, Bomb Jack i innych na Atari XL/XE skoro to wszystko mają już na Atari ST?
Gry na Atari 2600 robi się może dla takich efektów swojej pracy?
albo takich
@adi "Co do cartridge 2600 z wieloma grami - nie rozpoznawałem sprawy, bo nie byłem zainteresowany..."
Jest już taki cart nazywa się Uno-Cart
@adi "Commando na Atari 7800: ->link<- Pierwsze Commando, w które da się grać :). Coraz bardziej lubię to 7800."
No nie pierwsze... A w to z Atari XL/XE się nie da? jest jeszcze Commando w wersji na Atari ST i też jest bardzo dobre.
Co do Atari 7800 to za młodu nie miałem, posiadałem wtedy A2600, 65XE i 520STFM, z kolei Atari 7800 kupiłem jakiś czas temu, pobawiłem się chwile i sprzedałem. Teraz to tylko czasem na emu odpalę by ograć gry których nie znałem.
Tamte wcześniejsze Commanda były dla mnie zbyt szybkie.
Co do gier na 2600 - rzeczywiście robią wrażenie. Zwłaszcza w porównaniu do produkcji z dawnych lat. Twórcy sprzętu nie mieli pojęcia jak ich maszyna będzie wykorzystana. Tworzyli scalaka do Ponga i podobnych a ludzie wyciskają z niego Boulder Dashe z najwyższej półki. Czyli muszę cofnąć swoje stwierdzenie "gry potworki", co niniejszym czynię :).
Woow. Powstaje pytanie jak to mogło się stać że Nes zdominował rynek konsol, a Atari 7800 jako sprzęt o takich możliwościach nawet nie był drugi, ale zajął maleńką rynkową niszę, wielokrotnie mniejszą niż druga w wyścigu konsola - Sega Master.
Tymczasem port 1942 dla Atari 7800 będzie używał wbudowanego w kartridż układu Yamaha 2151. Czyli dostanie brzmienie znane z automatów arcade.
7800 było gotowe bodajże w 1984, jednak przez politykę i przepychanki (Tramiel przejmował wtedy Atari od Warnera) przeleżało na półce dwa lata. I w rezultacie wyszło rok przed premierą PC-Engine, który był już sprzętem z innej epoki. Ogólnie - przespana okazja. Ale trudność programowania Marii też nie pomagała.
"Woow. Powstaje pytanie jak to mogło się stać że Nes zdominował rynek konsol, a Atari 7800 jako sprzęt o takich możliwościach nawet nie był drugi, ale zajął maleńką rynkową niszę, wielokrotnie mniejszą niż druga w wyścigu konsola - Sega Master."
To długa historia, ale ogółem winne jest samo Atari ich polityka i smród jaki pozostał po E.T. czyli sytuacja rynkowa jaka wtedy powstała, no i mimo wszystko gry na A7800 a raczej ich brak i to że jednak w tamtym okresie odbiegały jakościowo od gier na Nintendo Entertainment System czy Segę Master System.
Czy to jednak aż tak istotne co było kiedyś? Grunt że maszynki Atari od A2600 przez XL/XE, A7800 aż do Atari ST a nawet Jaguara właśnie dziś przeżywają swoją drugą młodość wśród swoich fanów i dzięki przeróżnym zdolnym zapaleńcom tworzącym oprogramowanie na ten sprzęt za co napewno im dziękujemy ;)
@tebe no i to był napewno jakuś plus tej konsoli że była wstecznie kompatybilna z A2600 i dzięki temu ktoś kto ją kupił mógł również korzystać z ogromnej biblioteki gier A2600 Niestety już w tamtym okresie gry z A2600 nie robiły na ludziach wrażenia.
- posiadalo uklad TIA (wiec aby cos gralo na poziomie, kazdy kartridge musialby miec swoj uklad dzwiekowy)
- jak wyzej juz Laoo pisal - przelezalo ponad 2 lata w szufladzie, NES wszedl wczesniej i pozamiatal
- skomplikowanie programowania Marii (teraz toolsy na pc i lecimy) vs latwe programowanie NESa
Generalnie NES to byl taki raj dla tych co programowali w 6502 (a jak wczesniej pisali na c64 to w ogole jak ryba w wodzie). SMS druga strona barykady - Zilog Z80.
Wczesniejszy backlash 'konsoli' 5200 (nie dzialajace gry z 2600, bo nie bylo TIA), spowodowaly ta debilna decyzje, aby w znacznie mocniejszym 7800 dac TIA (ale nie dawac pokeya). Yee mamy kompatybilnosc (kogo interesowaly gry z 2600 w USA w 1986 toku), ale mamy TIA.
Ma to urok - teraz rozkwita 7800. Laoo juz z 3-4 lata temu mowil, abysmy zrobili cos pod Marie, jednakze w miedzy czasie pojawilo sie 30 lecie Lynxa i poszlo w ta strone. Lynx to takze niedoceniona maszyna, tam mozna robic kosmos gry :). Fajnie, ze obie platformy maja swoja druga mlodosc.
Nie da sie zalaczyc plikow wiekszych niz 8MB wiec musialem wrzucic na YT :( Takie tam testy Marii ;) 25 kolorow bez uzycia DLI BTW wiekszosc rysunkow z G2F nadawaloby sie na tlo bez problemu
@solo "jak wyzej juz Laoo pisal - przelezalo ponad 2 lata w szufladzie, NES wszedl wczesniej i pozamiatal"
NES w USA pojawił się niecały rok wcześniej, 18 października 1985. 7800 wystartowało w maju 1986 roku. W Europie obie konsole pojawiły się mniej więcej po roku od premiery w USA. Moim zdaniem jeszcze nie wszystko było stracone.
Najbardziej tu chyba zawiódł słynny "Tramiel marketing" i jego niechęć do "zbędnych nakładów", w tym i na oprogramowanie.
"The console was released nationwide in May 1986 for $79.95.[1][15] It launched with titles intended for the 7800's debut in 1984[16] and was aided by a marketing campaign with a budget in the "low millions" according to Atari Corporation officials. This was substantially less than the $9 million spent by Sega and the $16 million spent by Nintendo.[17] The keyboard and high score cartridge planned by Warner were cancelled."
sprzedaż Atari 7800 wystartowała w 1984 roku, ale Warner unikał spłacenia GCC (autorów tej konsoli) więc sprzedaż została wstrzymana. W międzyczasie Warner sprzedał 51% akcji Atari Tramielowi i próbował na nim wymusić zapłacenie GCC za produkcję. Negocjacje się im trochę przeciągnęły no i stąd to opóźnienie.
@cyprian a jak widać, na promocję konsoli Tramiel też nie zamierzał za dużo wyłożyć ¯\_(ツ)_/¯
BTW nie wiele brakło by to Atari zostało dystrybutorem NES w Stanach. 1983 umowy były gotowe i czekały na podpisy. Te miały być złożone na targach CES. Gdy targi ruszyły włodarze Atari zobaczyli klon Donkey Kong na komputerze Coleco Adam i krew ich zalała, gdyż wcześniej kupili od Nintendo prawa komputerowej wersji gry. Uroczystość odwołano. Chwilę później rynek gier się posypał. Zanim wrócono do rozmów Nintendo postanowiło samo zająć się dystrybucją.
Cytat z wiki: "In mid-1984, Atari was losing about one million dollars per day". Tak więc Atari nie miało pieniędzy na nic. Jedyne finanse pochodziły ze skromnego domowego budżetu, z którym Tramiel przyszedł do Atari. Z tym że, miał on być przeznaczony na promocję nowego 16bitowego komputera.
Dodatkowo pod koniec 1984 Warner wyjął trupa z szafy - niezapłacone rachunki za produkcję 7800. Tramiel więc poszedł negocjować pożyczkę od Warner. Tyle ile wynegocjował, tyle zainwestował w Atari. Negocjacje tak jak pisałem się im trochę przeciągnęły.
Tymczasem wersja Homebrew gry Eleavtor Action. Aczkolwiek nie na Atari 7800, nie na Atari XL/XE, ale na Atari 2600. Niewiarygodne że że na konsolkę posiadającą 3 sprity można skonwertowac taki tytuł w jakości zbliżonej do wersji Arcade :)
Posiadacze C64 i Nesa moga spoglądać z zadrością na Atari 2600 ;)
@Urborg: Generalnie zarówno wspomniany przez Ciebie "Elevator Agent", jak i większość najbardziej efektownych gier na Atari 2600 z ostatnich lat, w tym np. Draconian, Scramble, Stay Frosty 2, Galagon, Super Cobra Arcade, Lode Runner, wykorzystuje dodatkowy zewnętrzny procesor, więc zachwyty nad nimi bym tonował, a ewentualne porównywanie ich z produkcjami z lat 80. (albo z grami na inne platformy retro) bez podania tej kluczowej informacji wydaje mi się pewnym nieporozumieniem.
Więc przy każdej nowej produkcji na 2600 warto sprawdzić, co jest wykorzystywane. We wcześniejszych wpisach w tym wątku pojawiały się właśnie tego typu produkcje bez podania kontekstu (przykładowo Belzebub podrzucił filmik z prototypem "Boulder Dash 2"), co może być bardzo mylące dla osób słabiej zorientowanych w temacie.
@Adam Nie bij ;) Co było wykorzystane w danej grze na A2600 to było i oczywiście warto o tym wspomnieć dla jasności Ale przecież można pokazywać takie gry, na Atari Xl/XE pokazuje się gry pod VBXE czy rozszerzenia pamięci to i można takie na A2600 wykorzystujące moc dodatkowego procesora w cartridgu. Zresztą to żadna nowość, już w latach 80 i 90 w cartridgach różnych konsol stosowano różne dodatkowe układy by gry chodziły lepiej.
@Belzebub No jasne, dla mnie np. to fun stuff. Ale jak sie pisze porownujac do C64 czy innych to jednak warto dodac, ze to hula na 70Mhz ARMie, aby kommodorowcy nie osiwieli ;- )
@tebe @solo/ng No macie rację Panowie powinna być taka adnotacja A Commodorowcy podobnie jak my zresztą z racji wieku siwiejemy (i nie tylko) już sami z siebie ;)
Nie wiedziałem że w przypadku atari 2600 tam takie rzeczy są pakowane do kartridży. Myślałem że procesor na kartridżu jesli już to tylko przełacza banki żeby obejść ograniczenie 4kb i zapewnić np ładną wieloklatkową animację postaci. Z tego co widzę wnioskuję że obraz dalej jest tworzony z tych 3 spritów które Atari 2600 potrafi wyświetlić co skutkuje migotaniem spritów gdy zbyt dużo ich znajdzie się jednocześnie w jednej linii.
@uborg w zasadzie to ARM robi +90% roboty, a A2600 robi wszystko co w jego mocy by to wyświetlić, jak na przykład tu:
I jest to uświęcone tradycją. Już Pitfall II z 1983 roku miał w kartach specjalny "Display Processor Chip", który jak sama nazwa wskazuje, poprawiał grafikę i dodawał 4 kanałowy dźwięk.