atarionline.pl Najbardziej pokręcone teorie - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime26 Dec 2015 16:12
       
      Prometeusz to początek "Obcego" .Dobry film
      • 2:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime26 Dec 2015 19:12 zmieniony
       
      @odyniec1.
      Przejrzałem link. Dla mnie to olbrzymi przerost formy nad treścią, albo jestem za głupi na takie wywody - polonistą nie jestem - ale ufam swojej intuicji i temu, że "jak ktoś nie wie co napisać, to się rozpisuje, a jak wie, to się zamknie w jednym zdaniu" - czyż nie?

      Dowiedziałem się za wikipedią, że Tolkien
      Znał (w różnym stopniu) ponad 30 języków, głównie wymarłych, germańskich i celtyckich: m.in. łacinę, starożytną grekę, hebrajski, gocki, nordycki, staroislandzki, anglosaski, staroirlandzki, średniowieczny i współczesny walijski, niemiecki, niderlandzki, szwedzki, duński, norweski, hiszpański, francuski, lombardzki, włoski, fiński, esperanto, rosyjski, uczył się także polskiego[1], lecz uważał go za trudny język i nie potrafił się nim dobrze posługiwać.


      Co do samego Tolkiena, to Tolkien albo:
      - miał nieprzeciętne IQ i w jego książkach widzimy 0.1% jego wielkości
      - był zwykłym tyranem pracy (pracował przy tworzeniu największego słownika angielskiego) i stosował rozwiązania siłowe.
      - był pomiędzy powyższymi dwoma :)

      Z racji tego, że był tylko człowiekiem, znał mnóstwo języków romańskich, a tylko rosyjski i _uczył się polskiego_ ze słowiańskich, a poza tym zajęty był tworzeniem własnych światów i języków I MIAŁ TYLKO JEDNO ŻYCIE mniemam, że nie załapał po prostu (nie dotarł do) istoty - Nie wyłożył mu nikt czarno na białym jak zbudowany język polski jest. Gdyby to zrozumiał, a pewnie niewiele brakowało - a poza tym jednak był dumnym Anglikiem - to kto wie?

      Ludzie są tylko ludźmi i mają określony potencjał na dany im czas. Ci, których znamy z ich dokonań, to unikalne połączenie inteligencji i właśnie wielkiej pracowitości, a ze szczęściem to codziennie wódkę pili.

      Jednak uogólniając, że:
      - myślenie przeszkadza w pracowitości
      - pracowitość przeszkadza w myśleniu
      - inteligencja przysłania racjonalizm i zmniejsza obiektywizm ocen

      to należy się przerzucać z jednego na drugie i patrzeć na swoje oceny/wybory z dystansu, bo inaczej brnie się w maliny lub inne meandry - ci Wielcy zapewne tak robili, a mimo tego ile znamy przypadków, że ktoś był o włos od czegoś przełomowego... (znamy? Np. Tolkien...)

      Przeczytaj niektóre wpisy z wspanialarzeczpospolita.pl (te o piecu, mężczyżnie, domu, świetle, leżeniu, polu/semi/hemi/ziemi, a krótko - te z cyklu Językoznawco - szach i mat! - i powiedz mi, gdzie tu jest haczyk, bo ja go nie widzę; może w jakichś mało istotnych szczegółach, ale nie mogących przysłonić ogólnego przesłania)

      Na potwierdzenie pewnego ograniczenia (czy może braku wielkości mu przypisywanej) Tolkiena (chociaż jestem przy nim mały pikuś, to chyba mogę tak mówić) - Czytając Hobbita i Władcę Pierścieni - nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Tolkien wziął żywcem taką "lekko podrasowaną Anglię" i jej prawych mieszkańców, dodał do tego parę szczegółów i powstało Dzieło. Potem przeczytałem, że to nie tylko ja tak myślę. A może obiecywałem sobie po tym arcycdziele dużo więcej? Fakt, że rozczarowanie było spore. Ot taka historyjka ze zmienionymi nazwami na dzisiejszej mapie Świata. Tolkien temu oczywiście zaprzeczał (mówił, że podobieństwo jest czysto przypadkowe!). Taa.
      • 3:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime27 Dec 2015 19:12
       

      gorgh:

      mamo,ja chce partyyyy!

      Nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy sobie jakieś zorganizowali, choćby za tydzień;)
      Kto chętny, kto ma jakąś miejscówkę na oku?;)
      • 4: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime28 Dec 2015 00:12
       
      @jhusak - chetnie poczytam wspanialarzeczpospolita i rowniez odpisze nt Tolkiena jak juz wroce do kompa
      • 5:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime28 Dec 2015 01:12
       
      Co Ty, bez kompa? Jak dajesz radę?

      Że zacytuję klasyków:
      "Wspieramy Cię..."
      • 6: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime31 Dec 2015 00:12
       
      @jhusak - odnośnie wspaniałejrzeczpospolitej - mogę wypowiedzieć się z pozycji laika (takiego przeciętnego z maturą sprzed 20 lat). Nie ocenię prawidłowości wywodów nt wpływów języka polskiego (czy słowiańskich) na inne ale to co mnie uwiera (nazwałeś to haczykiem) to główne założenie, że z jakiegoś powodu ludy ościenne zapożyczały z polskiego. Ja takiego powodu nie znajduję. Zwykle zapożycza się z języka ludów, państw, narodów dominujących, ekspansywnych, wyżej rozwiniętych - stąd wpływ greki i łaciny na języki europejskie.
      Wiem, że są teorie starożytnego słowiańskiego cesarstwa, ale jak dla mnie nie ma dowodów, że takowe istniało (w ogóle nie bardzo wiadomo skąd się wzięli Polacy - czy to Sarmaci, biali Hunowie, czy siedzieli tu od tysiącleci?) - jeśli miało mieć skalę oddziaływania "językowego" choćby jak łacina Cesarstwa Rzymskiego to nie ma żadnego porównania pozostałości po jednym i drugim cesarstwie. Gdzie infrastruktura, relikty uzbrojenia, sztuki itd. Są zaledwie jakieś szczątki. Dlaczego zachowała się mitologia romańska i germańska (fińska nawet) a nie ma słowiańskiej? Ulubiony argument propagatorów idei wielkiej starożytnej Polski, że Kościół zniszczył lub ukrył jest dla mnie niepoważny. Nie zniszczył mitologii innych ludów (ba, adaptował nawet) a słowiańską tak? (już nie wspomnę, że wbrew obiegowej opinii chrystianizacja w większości przebiegła pokojowo).
      Trochę też mnie dziwi łatwość z jaką autor znajduje podobieństwa słów - bierze rdzeń i kojarzy wyrazy nie zważając na samogłoski, a jak nie pasują spółgłoski to ciach, kentumizacja i jest ok (ktoś mu to wytyka w komentarzach).
      Podsumowując - teoria ciekawa, ale wg mnie bardziej chciejstwo niż nauka.
    1.  
      odyniec ty nie na temat spiewu czy mowy sie tam rozpisuj ..bo ta została pomieszana własnie zebysmy sie nie mogli dogadac:) we wlasnym obrebie jezykowym jest to cholernie ciezkie:) to jak to jest z tym panem B.???
      • 8: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime31 Dec 2015 01:12
       
      @jhusak - o Tolkienie.
      masz takie wrażenia po przejrzeniu linka bo humaniści maja tendencje do wodolejstwa:) sam Tolkien potrafił wypowiadać się syntetycznie np. o Władcy Pierścieni - "Opowieść głownie dotyczy Śmierci i Nieśmiertelności oraz »ucieczek« od nich: długowieczności oraz gromadzenia wspomnień" albo "W każdym razie cały ten materiał dotyczy Upadku, Śmiertelności i Machiny"
      Wg mnie Tolkien był zarówno pracowity (a może chorobliwie pedantyczny) jak i inteligentny:) Miał przyjaciół z branży wśród Polaków ( ->link<- ), był fascynatem słowa więc nie sądzę, żeby taki fakt jak słowiańskie źródło języków europejskich po prostu przegapił.
      Co do Władcy czy Hobbita - to są nudnawe pozycje w sensie tempa akcji czy narracji, ale są fascynujące z innego powodu - to fragment "świta równoległego", w całości wymyślonego (czy odkrytego) przez Tolkiena. A jak na pewno wiesz jest to świat ogromny, z historią od stworzenia przez tysiąclecia, geografią - mapy są wydane jako średniej grubości książka, genealogiami, wymyślonymi językami itd. (encyklopedia Śródziemia to bodaj 12 tomów). Ta lekko podrasowana Anglia znajduje się na peryferiach świata zniszczonego w I Erze tysiące lat przed Hobbitem (Silmarillion).
      A wszystko z fascynacji autora jednym zdaniem o Eärendilu.

      Nawiązując do topica i najbardziej pokręconych teorii - za Tolkienem historia opisana w Biblii to mit, tyle, że prawdziwy. Więcej na temat można poczytać w książce "Drzewo i liść oraz Mythopoeia"
    2.  
      lepiej pisac o czyms o czym nie mozna poczytac ;)
      • 10: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime31 Dec 2015 01:12
       
      a'propos pana B. - istnieje teoria, że istniejąc poza czasem ma wpływ na świat za pomocą zmiany warunków początkowych (teoria chaosu)
    3.  
      oj ładnie odyniec !! tak okazuje sie ze nalezy te podania czy legendy traktowac dosłownie( nie drwię) w ten sposób znaleziono "armię terakotową" dla przykładu podaje...bo ktos zapis potraktował dosłownie ..eej fajnie odyn!
    4.  
      .teoria chaosu cz. tam energetycznego sosu ..wola to uczyniła
    5.  
      co ty o tym sądzisz a nie czyjas teoria ;) eeej bez skrótów proszę ;)
    6.  
      bo ja jak bym był panem B. to wszystko zrobił bym tak samo (mam nadzieje ze to czyta;))
      • 15:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime31 Dec 2015 16:12
       
      @triplex, sam ze sobą rozmawiasz?

      (hint -> funkcja edit)
      • 16: CommentAuthorbob_er
      • CommentTime31 Dec 2015 16:12
       
      A może wspominane podobieństwo słów (choć ja sam jakiejś masowej skali zjawiska nie widzę, ale laik jestem) wynika z tego, że wg historyków języka - języki bałto-słowiańskie należą do najmłodszej dużej grupy języków indoeuropejskich w Europie.
      Tu się z Odyńcem zgadzam. Słowianie sami nawet alfabetu do swoich języków nie wymyślili (Cyrylicę i Głagolicę stworzył Grek). Germanie przykładowo mieli runy czy ogamy.
      • 17:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime1 Jan 2016 03:01 zmieniony
       
      @bob_er: Hehehe :) Zdziwił byś się :) Problem jest jednak w tym, że słowianie pisali na drewnianych tabliczkach i korowych arkuszach, z czego nic w zasadzie nie przetrwało. Ponadto pismo runiczne jest zgodne z ukladem ust przy wymawianiu głosek. Jak Germanie mieli runy, skoro ich nie było jeszcze w 7 wieku ne, a ci co są powstali przez zmieszanie 3 grup, m. in. słowiańskiej.

      Tak jest bardziej wiarygodnie, niż na siłę wymyślanie "pod pewne zamówienie" tzw. faktów.
      Polecam art. Niepiśmienni Słowianie. ->link<-

      Przeczytasz, możemy rozmawiać, gdzie autor się rozmija w swoim łopatologicznym obnażaniu tego, co każdy wie, ale nie ma o tym pojęcia.

      I jedno. Chłopak (taki jak i my, w podobnym wieku, ale zna kilkadziesiąt języków(!)) pisze coś, czemu NIE SPOSÓB zaprzeczyć, więc nie można przejść obojętnie obok tego, co pisze.

      Aby mu zaprzeczyć, trzeba zanegować istnienie języka polskiego.

      On analizuje i myśli, a nie powtarza formułki bez pokrycia, jak nas uczą w szkołach.

      A Co to jest? (500 lat pne):


      To medalion Traków zapisany alfabetem greckim, ale w grece te napisy nic nie znaczą.
      Tutaj ->link<- fascynujące (przynajmniej mnie) śledztwo i rozwiązanie. Jest tak oczywiste, że nie sposób zanegować. Ale pisane greką a nie runami.

      W tych kwestiach wikipedia polska jest strasznie zafałszowana w porównaniu do np. angielskiej (wystarczy poczytać, aby znaleźć przykłady i się samemu przekonać).

      Z reguły - czym dalej od Słowian, tym bardziej prawdziwe rzeczy piszą.

      @odyniec1
      Tak, wiem, że ten świat jest ogromny, z własną historią itp itd; a opowieści fabularne można traktować jako popularyzacja tego świata. Fakt - Tolkien zrobił kawał dobrej roboty jak nikt nigdy przedtem, ani w zasadzie potem.

      Jednak był nastawiony na generowanie nowych rzeczy (co imho jest bardzo twórcze) , a nie na poznawanie (co imho jest bardzo ciekawe, ale twórcze mniej; chyba, że się wykorzysta do deszyfracji istniejących zapisów).
      • 18: CommentAuthorbob_er
      • CommentTime1 Jan 2016 15:01
       
      Nie no spoko :). Na samym słowotwórstwie się znam średnio, więc i się nie odzywam. Ale co do alfabetu:
      1. Parę słowiańskich zabytków drewnianych z epoki przedchrześcijańskiem jednak się zachowało, np: ->link<- Zabytki piśmiennictwa zachowały się na północ, na południe i na zachód od nas. W pewnej mierze - na wschód również (Gruzja). Tylko my jesteśmy czarną dziurą. Co jest dziwne. Słowianie widzieli pismo u innych (kontakty handlowe), jakoś nie widzieli potrzeby używania tego wynalazku.
      2. Zakładając używanie pisma - powstaje pytanie o liczby. W jaki sposób były zapisywane (każda cywilizacja robiła to trochę inaczej, nawet Grecy i Rzymianie).
      3. Są pewne teorie, że głagolica powstała na bazie czegoś wcześniejszego (bo sama jest niepodobna do niczego). W podobny sposób Sumerów odkryto (na podstawie poziomu stopnia zakręcenia pisma klinowego odkrytego u ludów późniejszych). Ale nic tu pewne nie jest.
      4. Przystosowywanie alfabetu łacińskiego do polszczyzny trwało dobre kilkaset lat - ale to już Kuba w linkach umieścił. Runów przystosowanych do języka słowiańskiego nikt nie znalazł.
      5. Z linków przez Kubę podanych można wyczytać, że mamy jakieś związki z ludami helleńskimi. Ale (w tym przypadku) dziwi mnie brak jakichkolwiek np. architektonicznych naleciałości w przedchrześcijańskiej słowiańszczyźnie. Język jest tylko jednym składnikiem naszej obyczajowości. Innym są np. sposób budowy grodów (wymieszane z lokalnymi uwarunkowaniami). No, chyba, że mówimy o przypadku, gdy lud napływający rozpływa się wśród lokalsów (jak się stało z proto-Bułgarami).
      6. Z innych cekawostek: dysk z Faistos jest niezłą zagwozdką. Co ciekawe - zrobiono go za pomocą ruchomej czcionki, około 3k lat przed Gutenbergiem.
      • 19: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime6 Jan 2016 00:01
       
      @blasph
      ja jestem katolicko sformatowany i nie wierzę w jakieś enigmatyczne moce. po mojemu generalnie Bóg działa przez prawa fizyki (albo przyrody jak kto woli) bo "są dobre", może je jednak wg swojej woli łamać albo obchodzić
    7.  
      ..no nareszcie krótko i do rzeczy...wg. mojego rozeznania na dzien dzisiejszy tak to mniej wiecej wygląda ..ale nie akceptuje tu srogiego pana co sobie jeden naród przypodobał i reszta tego rasistowskiego rytu.Zreszta cała biblia w to obfituje a ..i nie tylko ona //blalalalalala bllla i tak az do konca swia ta i tak z tego nic nie wyniknie nigdy ..na pocieszenie.On tam jest ale ma nas w dupie niestety...
      • 21: CommentAuthorGonzo
      • CommentTime6 Jan 2016 00:01
       
      to nawet w kwestii praw nadprzyrodzonych są prawa równe i równiejsze? swoją drogą każdy fizyk przestaje wierzyć pod koniec życia w to co wierzył zgodnie z nabytą wiedzą... dziwne, ale tak właśnie jest.
    8.  
      wspaniałe jest też to ze nauka cały czas udowadnia iz to ze zyjemy, co obserwujemy i to co istnieje nie ma jakiegos wiekszego sensu oprócz tego ze po prostu jest i jest calkowicie przypadkowe ...czy to nie jest piekne???;)
      • 23:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime6 Jan 2016 09:01 zmieniony
       
      Znakomita większość "naukowców" to są ludzie z głowami nabitymi nikomu niepotrzebną teorią, powielają schematy próbując zaistnieć bądź zachować bezpieczne źródło przychodów. Część z nich prowadzi badania, które są niczym innym jak odsiewaniem ziarna od plew, bądź też szukaniem igły w stogu siana. Ci jednak są przydatni, bo wykonują ogromną pracę i czasami znajdą to co trzeba: przykładami są np farmaceuci/medycy, chemicy, jak również inżynierowie z branż technicznych. To są praktycy. Są również teoretycy, którzy rzadko kiedy wychodzą poza skomplikowane wyliczenia, teorie i próby ich udowadniania różnymi dziwnymi metodami(które później inni im podobni obalają i tak w kółko).
      Ze współpracy całej tej grupy osób, z ogromu wywalonej na to kasy i czasu czasami powstaje coś pożytecznego, dzięki czemu żyje się na tej planecie inaczej. Sprawność jednak takiego przedsięwzięcia jest znikoma. To jak poszukiwanie złota w strumieniu, w którym od dawna nikt nic nie znalazł.

      Nasza planeta nosiła oczywiście umysły wybitne (Einstein, Tesla, paru innych), których myślenie było zupełnie inne niż całej reszty dogadanej ekipy. Ich teorie uchodziły za pokręcone i dziwne. Oni jednak potrafili widzieć coś, czego inni za cholerę nie mogli dostrzec. Ba, nawet jak im pokazano - nie potrafili zrozumieć. To jest przepaść.

      Jak więc, drodzy forumowicze - wytłumaczyć powstanie tak wybitnych jednostek, jak zrozumieć czym jest mózg i jak funkcjonuje. To wykracza poza naszą percepcję niestety.
      Jest takie stwierdzenie, którym tutaj również wielu się posługuje - mianowicie "Boża iskra". No właśnie :)
      • 24:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Jan 2016 11:01 zmieniony
       
      Wyjątek w tym całym pędzie stanowi nowa dziedzina nauki - nanotechnologia, w której wydaje się jest całe mnóstwo wynalazków, a jeden ,tóry mnie powalił - to syntetyczna szczepionka na jakiegoś wirusa polegająca na tym, że stworzono atom po atomie polimer o niemal identycznym markerze (molekularnej budowie zewnętrznej) jak wirus, przez co jest nieszkodliwa (w dotychczasowym rozumieniu), nie trzeba dodawać konserwantów typu związki rtęci itp. a spełnia w 100% swoje zadanie.

      Reszta, to odgrzewane kotlety posypane trochę inną przyprawą, bądź _świadome_ działania spowalniające postęp (patrz postęp w chemicznych źródłach prądu) - samochody elektryczne w podobnej postaci biły rekordy prędkości przed tym, jak spalinowe osiągały kilkadziesiąt kilometrów na godzine. Ci, co świadomie spowalniają/hamują ten rozwój (ach ta ropa naftowa) przegapili eksplozję technologii na bazie litu w urządzeniach przenośnych, i teraz możemy sobie kupić Teslę Roadstera z 'Insane mode", 100 km/h w 3.2 sekundy. Wbija w fotel. Jednak śledząc ilość nowinek i odkryć w tej dziedzinie wdrożonych komercyjnie osiąga nie wiem, czy kilka procent. Rozwój Li-ion zatrzymał się 20 lat temu, jak powstał, z drobnymi modyfikacjami, Li-Po, czy Li-Fe-Po; o reszczie modyfikacji się nie słyszy.
      • 25: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime6 Jan 2016 12:01
       
      Skąd u was taka niechec do nauki? W czym wam ona przeszkadza, co z jej osiagniec nie potraficie zaakceptowac?
      • 26:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Jan 2016 12:01
       
      Do Nauki nie, ale do "nauki" czyli odgrzewanych kotletów mających wyciągać kasę z grantów już tak.

      Wszędzie, gdzie jest "rozdawnictwo" pojawiają się patologie.
      • 27: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime6 Jan 2016 12:01
       
      Ludzie to nieroby i lajdaki, dosc czesty poglad, wiedz, ze nie jest wcale oryginalny :)
      • 28:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Jan 2016 12:01 zmieniony
       
      To niech się nie dziwią i nie oburzają, że są krytykowani i nie warto ich bronić :)
      • 29: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime6 Jan 2016 13:01
       
      Kuba, mialem cie za czlowieka na poziomie, tymczasem masz poglady jak facet spod budki z piwem, kultura stanowi jednak czesto tylko fasade czlowieka.
    9.  
      ???? wtf ??? gorgh ,co jest z toba???
      • 31:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Jan 2016 13:01 zmieniony
       
      W takim razie przepraszam, że wyraziłem swoje poglądy w zdaniu:
      "To niech się nie dziwią i nie oburzają, że są krytykowani i nie warto ich bronić :)"
    10.  
      :)
      • 33:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime6 Jan 2016 13:01 zmieniony
       
      @jhusak: masz rację, zapomniałem o tym. Faktycznie, zejście z technologią tworzenia/kopiowania do poziomu atomu otwiera wiele możliwości. Pamiętam jak podekscytowałem się widząc logo IBM utworzone z 35 atomów ksenonu. O antyciałach tworzonych nanotechnologią również czytałem, to jest przyszłość bez dwu zdań. To już nawet ciężko nazwać mechatroniką, to jest po prostu hmm... bionanotechnologia? Jest to właśnie jedna z bardzo niewielu przełomowych rzeczy, jakie udało się uzyskać człowiekowi.
      Z resztą Twojej wypowiedzi również się zgadzam.
      ---------------- ----------- ----- --- - -
      P.S. Chętnie poczytam wywody fantastyczne na temat tego, że stoją za tym przybysze z Andromedy, których to stworzyła starożytna rasa konstruktorów słońc, których to stworzyła inna rasa, konstruująca galaktyki. Ci znowuż są dziećmi tworzących wszechświaty :D Lubię sci-fi, fantazjowanie to ciekawa funkcja kreatywnego mózgu. Dziękuję Bogu, że mogę jej używać oraz dostarcza mi rozrywki w tym nudnym, okrutnym świecie pełnym manipulacji oraz chciwych i zawistnych ludzi.
      • 34:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime7 Jan 2016 05:01
       

      TheFender:

      Pamiętam jak podekscytowałem się widząc logo IBM utworzone z 35 atomów ksenonu.

      To jest jak pikslowanie na Atari - odyniec1'a do nich posłać, niech stawia te atomy ;)

      TheFender:

      dostarcza mi rozrywki w tym nudnym, okrutnym świecie

      Nie przesadzajmy: mamy przecież Atari a Ty masz jeszcze Amigę;):P
      • 35: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime7 Jan 2016 08:01
       
      Blasph: nie chciałem Kuby urazić, po prostu stwierdzam, że ludzie niezależnie od poziomu wykształcenia są do siebie podobni, nawet genetyka udowodniła, że jesteśmy jednym z najbardziej homogenicznych genetycznie gatunków ssaków.
      • 36: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime7 Jan 2016 08:01
       
      thefender: ty tak serio o tych ludziach?
      • 37: CommentAuthorgorgh
      • CommentTime7 Jan 2016 08:01
       
      co ciekawe myśląc o ssakach pomyślałem sobie, że pewnie jest tak, że to nasze pragnienia, ciekawość spowodowała rozwój funkcji świadomości, jednak samą świadomość posiadaliśmy za pewnie już na początku, tak jak inne zwierzęta, że nie jest ona wytworem ewolucji. Co powiecie na teorię, że wszystkie zwierzęta patrzą na świat tą samą świadomością co my, tylko jej nie rozumieją?
      • 38: CommentAuthorblacktofu
      • CommentTime7 Jan 2016 10:01
       
      Generalnie tak, to ale ta ciekawość podobno była skutkiem, a nie przyczyną. Albo tak głosi przynajmniej jedna z hipotez:



      cały film jest bardzo ciekway, to tylko 10 min.
      • 39:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime7 Jan 2016 15:01
       
      @gorgh: oczywiście, a Ty nie? :)
      • 40: CommentAuthorodyniec1
      • CommentTime9 Jan 2016 01:01
       
      @jhusak - nie wiem, czy to znasz. jak dla mnie równie dobrze znudzony wojak rezał sobie krzyżyki na desce, ale kto wie:)
      ->link<-
      • 41:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Jan 2016 01:01 zmieniony
       
      Dzięki za link, porusza kilka kwestii, na plus "piszmy po polsku Ą Ę", i o zacieraniu spuścizny; na minus brak analizy i powtarzanie utartych "faktów", np. ten o pierwszym polskim zdaniu - jest to nieprawda, a wynika z niedopowiedzeń (jest to pierwsze polskie zdanie zapisane alfabetem łacińskim) i znaczy trochę coś innego - poziway po słowacku (podivejte) znaczy patrz, popatrz a nie podziwiaj czy odpoczywaj. Czyli; Ja pokręcę, a ty się patrz (w domyśle - może się nauczysz). To jest bardziej sensowne, niż to ogólnie dostępne tłumaczenie.

      Waza z Bronocic jest warta uwagi.

      A te iksy na desce - nie wiem; widzę natomiast, że niektóre czerwone kreski są źle odwzorowane.
      • 42: CommentAuthorDUCATI
      • CommentTime9 Jan 2016 02:01
       
      A DALCZEGO KTOS NIE MIAL BY WIERZYC W TE 7000 LAT ? TY W ILE WIERZYSZ I DLACZEGO AKURAT TYLE ?

      A DLACZEGO AZ TAK ABSTRAKCYJNE PRZYKLADY ? JA MAM PROSTSZE.

      NP. JAK KTOS MOZE WIERZYC TV, NP. W TO, ZE LUDZIE WIERZA W SPAGHETTI...

      A PONIEWAZ WSZYSCY SIE ZNAJA NA PILCE NOZNEJ, TO MAM DO WAS PYT.: CZY KAZDE ZETKNIECIE PILKI Z REKA JEST PRZEWINIENIEM ? A JESLI NIE, TO KIEDY NIE...

      LUDZIE UWIERZA WE WSZYSTKO...

      KUBO, WIEC CO MYSLISZ O PRZELUDNIENIU ?
      • 43:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Jan 2016 12:01 zmieniony
       
      A na co ten krzyk:)

      Tak, pisałem i inni pisali, że to kwestia wiary, a jako przykład podałem Teorię Darwina (jedynym(?) kompletnym przykładem potwierdzającym tę teorię jest ewolucja oka).

      Co do przeludnienia: prosta arytmetyka. Jeśli na świecie jest 7 miliardów ludzi, można dać (w sensie przydzielić) im działkę (dla każdej rodziny 4-osobowej średnio) 1000 m.kw. i mamy: na 1 km kw. wchodzi 1000 takich działek, czyli 4000 ludzi. na 1000000 km kw. wchodzi 4000000000 ludzi. czyli wliczając jeszcze infrastrukturę wychodzi 3 miliony kilometrów kwadratowych. Polska ma 312 tys. km kw. Czyli na obszarze Polski, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch zmieści się CAŁA LUDNOŚĆ ŚWIATA żyjąca w KOMFORTOWYCH WARUNKACH.

      Mniej więcej to połowa Europy odliczając Rosję, Kazachstan i Turcję.

      I gdzie tu przeludnienie? Myślę, że 20 miliardów ludzi na kuli ziemskiej jest taką dość mocno krytyczną liczbą gdy zacznie się tłok i problemy z tym związane.

      To są tzw. twarde fakty, z nimi nie można polemizować (przy założeniu, że wierzymy w mapy i liczby z nimi związane :)

      Natomiast aby sobie to uzmysłowić i to przeliczyć, zajęło mi to troszeczkę (tak, byłem programowany w szkole jak wszyscy, w dodatku nie byłem "analitycznie" nastawiony do świata - szkoła to szkoła - 100% prawdy.)

      Trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Nie oglądać. Czytanie ma to do siebie, że mamy pod kontrolą "tempo" i możemy w każdej chwili się zatrzymać i zastanowić.

      TV programuje - nie zdążymy się do czegoś odnieść, a tu już o innej rzeczy mówią i klops. Nie ma czasu na myślenie.

      Wszystko w ten sposób można człowiekowi wcisnąć (a jak działają sieci typu mlm? Tak samo - mówić, zagadać, pytania sugerują odpowiedź i tak to się kręci)

      "Wyłącz TV. Włącz myślenie" - uważam za motto naszych czasów. Ludzie byli znacznie mądrzejsi, gdy TV nie było.

      W linku podanym przez @odyniec1 mamy dane, że 2/3 POLAKÓW nie zważa na polskie znaki diakrytyczne. Jak już nam (i tak nie nasze) pismo, język, kulturę zabierają, do czego to doprowadzi? Zróbmy na złość wszystkim, i uczmy się Historii, ale tej prawdziwej, dochodźmy do niej, może się okaże nieprawdą, ale małe szanse. Drążmy pradzieje, wzmocni nas to i będziemy wiedzieli, dlaczego pewne rzeczy mamy w genach a pewnymi się brzydzimy. (Polacy np. nie kradną i brzydzą się kradzieżą)

      Tak, mam dość odjechane poglądy, ale chcę mieć takie, konkretne, a nie takie, jak większość. Niestety, jak się zaczyna analizować, to do tego się dochodzi. Szkoda, że tak późno...
      • 44: CommentAuthorDUCATI
      • CommentTime9 Jan 2016 12:01
       
      A JESLI UPAKUJESZ ICH JAK W HONG-KONGU, TO SIE WSZYSCY ZMIESZCZA W POLSCE... ALE CHYBA NIE TYLKO O TO CHODZI W PRZELUDNIENIU.
      • 45:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Jan 2016 12:01 zmieniony
       
      Mogę ich upakowywać, gdzie chcę, podałem rozsądny obszar przy rozsądnych warunkach bytu.
      A o co jeszcze chodzi w przeludnieniu?

      Wyłącz blokadę wielkich liter (capslock).
      • 46: CommentAuthorDUCATI
      • CommentTime9 Jan 2016 13:01
       
      NP. O KORZYSTANIE Z ZASOBOW NATURALNYCH, ZASMIECANIE...
      • 47:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Jan 2016 14:01
       
      infrastrukurę dodałem + 50%
      Dodatkowo - jedzenie, ścieki, śmieci - w takim zorganizowaniu można robić bardzo ekonomiczne spalarnie, utylizarnie itp. Większość śmieci jest generowania z powodu "słupków" w rozwoju gospodarczym.

      Jeśli doprowadzić toto do normy, to i 30 miliardów spokojnie by żyło; niestety, z dzisiejszego punktu widzenia nierealne.
      • 48:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime9 Jan 2016 15:01
       
      Mądrze piszesz jhusak.

      Jest jeden problem - ludzi chorych na władzę, u których nie rozwinęła się umiejętność logicznego i perspektywistycznego myślenia.
      Był tu temat poruszany wiary. Wiara to jest takie coś, co mówi nam co jest dobre, a co jest złe. Niektórzy to krytykują, że brednie itd itp - ale przecież podział na dobro i zło to jest kwitesencją logiki. Nie wdając się w odcienie szarości/zagadnienie "mniejszego zła" to właśnie czynienie dobra prowadzi do świata jaki zaproponował jhusak. Tylko ciąg mądrych,logicznych poczynań może doprowadzić do społeczeństwa idealnego.
      A czym jest czynienie zła? Krótkowzroczną głupotą. Zapytacie dlaczego? Ot choćby dlatego, że mało kto potrafi w obliczu wyrządzonej sobie krzywdy nie oddać, nie zemścić się - mając ku temu sposobność.
      • 49: CommentAuthorDUCATI
      • CommentTime9 Jan 2016 16:01
       
      WLASNIE - NIEREALNE... ALE WROCMY DO TEMATU...
      • 50:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Jan 2016 17:01
       
      Czyli - to nie przeludnienie ziemi ludźmi jest tu problemem, ale jak zwykle - przeludnienie ludźmi mającymi władzę i pieniądze. Można by próbować to likwidować (rewolucje), ale, jak siedmiogłowemu smokowi, głowa zawsze odrośnie. Czyli kolejny potop nas czeka :D