Nie chcę koledze psuć zamysłu i zabawy, ale tak się trochę wtrącę. Po co Ci te 128kB? Jeśli robisz to, żeby zrobić sobie 130XE tak dla sportu, to ok, fajna zabawa, ale jeśli chcesz coś z tego zyskać, to moim zdaniem bez sensu jest robić 128kB, bo w zasadzie niewiele jest softu na taką pamięć. Jeśli chcesz, żeby Ci chodziło coś więcej niż na 64kB, to musisz rozszerzyć pamięć do minimum 320kB, wtedy pójdą Ci na tym prawie wszystkie produkcje, masa dem i fajnych gier. Zwłaszcza, że zrobienie 320kB jest też dość proste, poszukaj na stronie Larka kiedyś pamiętam, że opisywał takie rozszerzenie z nalutowywanymi na siebie kościami.
Fakt, kiedyś się w to bawiłem ->link<- Ale u mnie były pamięci 1-bitowe. W Atari 800XE przypuszczam, że są pamięci 4-bitowe, więc przeróbka pewnie będzie ciut inaczej wyglądała. Ja bym tam jednak polecał montaż Ulitmate1MB. Tak, wiem - trochę kosztuje.
Larek, nie zaglądałem dawno na Twoją stronę, pamiętałem tylko, że robiłeś coś takiego, nie pamiętałem natomiast, że akurat kości 1-bitowe miałeś. Ale tak czy owak myślę sobie, że z kościami 4-bitowymi będzie to rozszerzenie wyglądało prawie identycznie. Prawdopodobnie najtańsze i najprostsze z możliwych, w zasadzie też w porównaniu z tym co chce zrobić miki1406, to koszt i ilość elementów będzie taka sama. Na oko wystarczy zamiast dokładać kości 64k*4b, to dołożyć kości 256k*4b i trochę więcej kabelków, żeby to zaadresować. Aha, no i jeden scalak za złotówkę. Dlatego o tym wspomniałem, bo jak już rozkręcać kompa, blachy ściągać i grzać lutownicę, to może od razu konkretniej:-)
Tak, zrobiłem sobie w Atari rozszerzenie simmexp wg Pasia na pamięci SIMM 1MB. Jestem zadowolony i sprawdza się to bardzo dobrze, ale pytałeś o proste rozszerzenie, a to proste nie jest. Przede wszystkim ciężko to uruchomić, są przy tym problemy z timingami, trzeba dobierać układy w Atari żeby wszystko w końcu ruszyło. Krótko mówiąc może sobie to robić elektronik, który po pierwsze wie co robi, a po drugie ma sprzęt żeby to później diagnozować przy uruchamianiu, bo jest ciężko. Chociaż nie koniecznie musi tak być, wielu robiło i odpalali za pierwszym włączeniem - no ale mi się nie udało od razu i nawalczyłem się. Natomiast jak już się to zbuduje i działa, to działa super. Nie wiem też czy jeśli sam nie będziesz robił, to czy znajdziesz kogoś kto się podejmie. Osoby, które kiedyś to robiły są obecnie raczej zainteresowane sprzedażą innych rozszerzeń - "komercyjnych".
No i wczoraj udało się zrobić moda na 128kB. Dzięki fabrycznie przygotowanej płycie pod 128, wszystko jest proste, a efekt bardzo estetyczny. Trzeba wlutować dwie kostki pamięci, małe MMU oraz dwa kondensatorki... Wyrzuca się trzy oporniki 0Ohm, które są zworkami omijającymi brakujące małe MMU.
Oczywiście większa ilość pamięci jest pożądana, ale mam dwie sztuki 800XE i tą postanowiłem dopieścić zrobić na 130XE.
Polecam każdemu, kto chce poznać pełną klasyczną bibliotekę gier. Polecam także osobom, które nie chcą zbyt dużo modyfikować. Tutaj wykorzystujemy fabrycznie przygotowane miejsca.
Osoby, które chcą odpalać dema oraz najnowsze potężniejsze produkcje muszą pomyśleć o większej ilości pamięci.
No i mam mały problem. Atari działa poprawnie, ale...
Po wyłączeniu i włączeniu "przetrzymuje" tryb ostatniej pracy. Jak bedę w Basicu to go zostawi mimo wciśnięcia Option. Jak będzie odpalony z Option, to pozostanie w trybie bez Basica... Jak odczekam kilkanascie sekund to odpala zgodnie z zadanym rządaniem... Podmieniłem klawiaturę na drugą pewną (obie są pewnie, ale stwierdziłem, że może...) i brak zmian. Podmieniłem zasilacz i także bez zmian...
Wygląda to tak jakby komputer potrzebował więcej czasu na "zgubienie" pamięci...
Poza tym działa poprawnie i bez problemów... SelfTest przechodzi poprawnie. SysInfo zglasza dodatkowa pamiec...
Jakieś sugestie?? Co sprawdzic?? Mysle wylutowac kondensatory przy kostkach pamieci i dokonac testu, ale poczekam na Wasza opinie...