Wiem że to nie temat stricte atarowski ale może kogoś zaciekawi. Wiadomo że problem #1 Amstradów to paski napędowe w stacjach FDD które butwieją i pękają dość szybko. Muszą być dedykowane o konkretnych parametrach żeby pasowały. Kiedyś postanowiłem przerobić stację dyskietek w CPC na wersję akceptującą dowolny gumowy pasek na rynku o zbliżonej długości. Nie słyszałem żeby ktoś wcześniej tego dokonał więc miałem nadzieję że będę pierwszy! Wykonałem specjalne plastikowe prowadnice zabezpieczające paski o różnej grubości przed wypadnięciem z koła napędowego. Metalowy korpus stacji został zmodyfikowany żeby nowe kółko nie ocierało o metal. Początek był fascynujący ale okazało się że nowe większe koło napędowe zajmuje więcej miejsca i trzeba przenieść kilka elementów elektronicznych na drugą stronę płytki. Niby drobiazg ale patrząc jak mało miejsca jest w Amstradach wokół stacji - kabelkowe spaghetti stało się kolejnym problemem. Stacja kręciła , pasek przenosił napęd, ale ... Schneider CPC 6128 uparcie nie czytał dyskietek. Do dziś nie wiem czy błąd był w złej elastyczności paska gumowego czy jego grubości, czy tarcie i opory większego kółka było za duże czy też jakiś kabelek w tym spaghetti pomyliłem i źle połączyłem ??? W końcu poziom komplikacji tego nowatorskiego projektu przerósł mnie i zrezygnowałem. Zmodyfikowana stacja jest wystawiona na eBay razem ze starym częściowo sprawnym Amstradem 6128 oraz 2 innymi napędami 3' do naprawy - tam są linki do dużych zdjęć.
Oba kółka i jego średnice pozostały bez zmian. Dodałem tylko po bokach specjalne blokady żeby się mniejsza / węższa guma nie zsuwała. Porównując do wyścigów F1 - tor ten sam, nawierzchnia ta sama , tylko dużo wyższe krawężniki były konieczne.