może kolega mnie podwiezie ale aż mi głupio trochę go prosić w taki gorąc ... no kawał drogi jest ,nie wiem jak to będzie ...ale chyba nie za różowo ,teraz zamiast kończyć grafikę to szukam możliwości dojazdu ...
... liczę że jakiś Atarianin zabierze mnie za drobną opłatą :-)