Ten z Syzygy, to nie był to czasem były komp MacGyvera? Jeśli tak, to do dwóch lat wstecz widziałem to u Jellonka. Mogłem zabrać, ale niestety nie wejszło do auta w drodze z wakacji... ;)
fajne , tyle że po co Atari ładować w metalowe pudło ? ma Pc/ta udawać ,czy co ??? , Obudowa A8 jest piękna :-) ,jak ktoś nie ma obudowy to ... najlepiej wmontować w PS4;-) też piękne , a bebechy z Ps4 w Pcta , albo upchnąć w obudowę od Ataryny ,slimka powinna wejść ... Nie wiem po co taki miszmasz ...
Jak dorobię się kaski to zamówię dla A8 obudowę z drewna plus klawisze a wszystko 1 do 1 i będzie mega :-) .
To prawda, że stylistyka Atari jest ponadczasowa przynajmniej dla mnie. I na pewno nabędę kiedyś jakiś ładny egzemplarz. Moje pierwsze, jedyne 65xe dawno gdzieś zaginęło niestety. Jakiś rok temu wpadła mi w ręce płyta z 65xe no i coś musiałem z tym zrobić. Przynajmniej nie miałem problemu z wpakowaniem 'dopałek' i miałem radochę ze złożeniem tego w całość. Najważniejsze teraz jest to, że mogę się tym cieszyć w miarę wolnego czasu.
Baza: płyta 65XE Sophia rev.c Ultimate 1Mb Sio2SD Covox TKII stereo + mini system audio w środku ;) i niedługo Sonari (mam nadzieję)
Z przodu sterowanie do sio2sd i gniazdo na kartę SD. Od góry wiadomo co. Z braku czasu wygląda jak wygląda. A w środku jaki bajzel. Może kiedyś to się zmieni.
Przypomnę tylko, że upadek Amigi rozpoczął się od rozszerzania jej o wszystko co się da i upychania całości do obudów od PC. Dla wkurzającej równowagi dodam, że C=64 wystarczy rozszerzenie o stację dysków.
Dziękuję za uwagę, 50,00 PLN się należy ;)
P.S na poważniej: serio, chcecie wywalać jedną z najlepszych a na pewno najładniejszych rzeczy w Atari - mianowicie obudowę - i wsadzać płytę główną do bezpłciowej obudowy?
Upadek Amigi nie nastąpił z powodu wpakowania jej do obudowy PC, tylko dlatego, że nastąpiło to za późno. Commodore nie było w stanie konkurować technologicznie z koalicją producentów pecetów, którzy mnożyli się jak króliki, a konkurencja między nimi powodowała kosmiczne przyspieszenie w jakości i parametrach sprzętu. Skutkiem tego cenowo też nie byli w stanie konkurować z dalekowschodnimi producentami podzespołów do peceta.
Spotkało to też Atari, które "nie pchało się do obudów PC", ale tak jak Commodore miało bzika na punkcie "własnych standardów". Obie firmy od lat stosowały strategię "własnych rozwiązań i standardów", swoich wtyczek, drukarek, monitorów, płyt, etc. To się sprawdzało przy świeżym rynku, gdy standardy dopiero się ustalały, przestało się sprawdzać potem i stało się kulą u nogi.