Pan Michał Śmieszek z Warszawy przy okazji porządkowania piwnicy odnalazł komputer, który w latach 90-tych otrzymał od znanego warszawskiego profesora. Przekazał go mnie, ponieważ obiecałem, że komputer powędruje do UBU Labu. Stan kompa wewnątrz na razie nie znany, mocno zabrudzony z zewnątrz (nie, to nie rdza, to ślady po rozbitym słoiku konfitur). Będzie restaurowane :)
Jest to Compaq Portable z 1983 roku. Cieżka waliza z odtwieraną klawiaturą, monitorem 9 cali i dwoma stacjami dysków. Bardzo ciekawa konstrukcja.
Mam tylko nadzieję, ze Lab będzie istniał do końca świata. Ale jak już to ktoś zamknie w piwnicy i opisze numerkiem to szkoda, bo dalsze losy sprzętu znane nikomu nie będą. I na koniec reasumując, to nie wiadomo jak wygląda w tym przypadku złoty środek.
Ha ha, Pinek - przecież wiadomo, że Ty nie jesteś stary dziad, jak każdy z nas, tylko stara baba! :D
Ogól się, to też będziesz na zdjęciach lepiej wyglądał :P
No i nie wypada, żebyś narzekał na trzymanie kompów w piwnicy, gdy ciągle nie można się doprosić Cię o wyciągnięcie Twoich sprzętów ze strychów i piwnic :).
A poważnie - uważam, że ryzyko związane z umieszczaniem kompów w instytucjach jest znacznie mniejsze niż trzymanie ich przez fanów. Póki taki fan retrokomputerów żyje i działa, wszystko wygląda fajnie, ale jak coś mu się w życiu dzieje, nie daj Boże umrze, to okazuje się, że wszystko przepada, rodzina wyprzedaje, sprzęty idą na śmietnik. Przykłady naszych kolegów, którzy nie żyją, są znamienne.
zgadzam się z PInkiem . @Kaz - bez pomadki ci lepiej ;-) ,a najlepiej jak w tego "kosza"grałeś i z limami chodziłeś :-) . poza tym na zdjęciach jesteś za młody na Atari ;-)
Kaz - wiesz, ja to akurat mam komu dać, mam dorosłego syna którego cokolwiek to wszystko interesuje. Niebawem będziemy składać wspólnie 1088XEL. A jak nie on, to ... wyląduje to w muzeum i tyle ;)
Trochę chłopaki ściemniają w tym demku. CGA też ma paletę 16 kolorów, jak C64, tylko w trybie znakowym. No i ciekawe, ile pamięci na to idzie. Bo mogłoby to być ciekawe, ale jakoś wątpię, żeby na tym Compaqu poszło. Tam jest 128KB pamięci... jak w 130XE :). A karta to nie jest pełne CGA, jak wymaga to demko, tylko ponoć jakaś hybryda MDA i CGA. Ale sprawdzimy.
W King's Quest na CGA da się uzyskać 16 kolorów ale tylko poprzez wyjście component (dodatkowe kolory uzyskuje się dzięki artefaktom), po złączu RGB jest tylko 4 kolory (+dithering)
Może i lepiej by było oddać komputer do muzeum ale wtedy na pogrzebie nie byłoby tak romantycznie. Chciałbym żeby na moim pogrzebie poszła muza z tego dema:
..chociaż najlepiej chyba by było kupić jakąś gablotę wstawić trochę retro sprzętu i oddać do podstawówki, w której się człowiek uczył i miał pierwsze kontakty z mikrokomputerami. Żeby sobie teraz dzieciaki mogły popatrzeć jak to kiedyś wyglądało.