atarionline.pl Zagadki logiczne które zepsuły dobrą grę - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime18 Dec 2019 01:12 zmieniony
       
      Nie wiem czy mieliście podobne przygody z grami na Atari, ale ja obecnie utknąłem na poziomie 7 w The Sword of Iaana na ZX Spectrum. Staram się grać bez solucji wideo. Chociaż 2x sobie pomogłem: raz nie wiedziałem, że mam wyskoczyć za ekran, a drugi nie zauważyłem ściany do rozbicia.

      Z mojego punktu widzenia gra jest bardzo dobra bo rzadko przechodzę grę do napisów końcowych a w tą jakoś szedłem poziom za poziomem, aż projektant gry popisał się "swoją niezgłębioną logiką" - może Wam się uda znaleźć wzór?

      Do tej pory w grze były tylko dwa zgrzyty: jak skoczyłem na garniec, który powinienem był rozbić, co mnie uwięziło, nie mogłem się wydostać, jednorazowa sprawa. Raz też musiałem zrobić skok w "nieznane" by dotrzeć w nowe miejsce (później też było parę takich skoków ale były jakby bardziej intuicyjne).

      Teraz jestem na poziomie 7 i składam miecz. Pozostały mi drzwi gdzie jest 5 dźwigni które w pomieszczeniach wyłączają dyski. Nawet po zobaczeniu przejścia na YT nie rozumiem rozwiązania. Na forum MSX pisały dwie osoby, które przeszły samodzielnie grę i tę zagadkę rozwiązały "na siłę" i znając odpowiedź jej nie rozumieją. Jakiś koleś napisał, że dostrzega wzór ale nie napisał nic czego bym nie widział a nie naprowadza mnie to na odpowiedź.

      Jak ktoś lubi to niech poszuka patternu ;) Ja nie przejdę dalej do póki tego nie zrozumiem, jak to jest zrobione na "pałę" to olewam, nie przechodzę gry ;]

      Poniżej screeny z ustawieniem dźwigi które wyłączą blokujące drogę dyski, odpowiednio parami.

      Savestate do FUSE też wrzucam.

      Tak mi się fajnie grało i pod sam koniec taki zonk, pogratulować autorom zagadki pomysłu na zabicie zabawy :]

      EDIT 1: widać na podłodze w komnacie z dźwigniami alfę i omegę - no to już wiadomo kim trzeba być by to rozwiązać :D

      EDIT 2: Chyba łapię, screen z MSX jest czytelniejszy. To co brałem za tarczę na ZX jest na MSX klockiem :D



      EDIT 3: No i speedrun na MSX :]

      • 2: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime18 Dec 2019 16:12 zmieniony
       
      Dobra w końcu wpadłem na to...

      Do pomieszczeń z dyskami wchodzi się za każdym razem poziom niżej. Najniższe jest piąte.

      Odpowiada to rzędom od góry na grafice w pomieszczeniu z dźwigniami. Na ZX Spectrum nie bardzo wiadomo o co chodzi ale na MSX widać, że są tam w rzędach dyski.

      Przełączenie wajchy wyłącza dysk w danym rzędzie. Dlatego w najniższym pomieszczeniu by wyłączyć blokujące drogę dyski należy przełączyć wszystkie dźwignie z wyjątkiem trzeciej (prawy górny róg) bo na diagramie w najniższym rzędzie tam jest kamień i nie trzeba go "wyłączać".

      Uważam, tę zagadkę za bardzo słabą, bo człowiek w sposób naturalny szuka patternu wzrokowo a tu go nie ma. Trzeba poczynić założenie, że wejście najwyższe wejście do pomieszczenia odpowiada pierwszemu rzędowi a dźwignie ruszamy te, które na diagramie odpowiadają dyskowi, dźigniom od lewej zgodnie z ruchem zegara przypisujemy od 1-5.

      Po co w takie grze przerywać przygodę na rozkminanie czegoś takiego? Do tego na ZX Spectrum raczej grafika sugeruje na odwrót co jest dyskiem a co kamieniem.

      Blah... Dobra przechodzę tą grę do końca, jest w tym logika ale nie porwała mnie ta zagadka. Chyba z godzinę kojarzyłem zanim na to wpadłem. Sugerowałem się układem dysków w pomieszczeniach etc. Pomijając, że dopiero grafika z MSX pozwoliła mi poprawnie spojrzeć na diagram.

      EDIT: grę ukończyłem, jako jedną z niewielu ostatnio. Dałbym jej 10/10 gdyby nie zgadka, która niepotrzebnie oderwała mnie od gry. Tak ma ode mnie 9/10 :] Przejdę sobie teraz wersję na MSX bo graficznie jest trochę inna, a niektóre lokacje na ZX były ciekawe.
      • 3: CommentAuthorQTZ
      • CommentTime18 Dec 2019 20:12 zmieniony
       
      Nie znam gry, ale przeczytałem, gratuluję rozwiązania zagadki, ale skoro ją rozwiązałeś, to wcale Cię nie odciągnęła od gry i w gruncie rzeczy była ciekawa :)

      Ja akurat lubię zagadki, choć jak po dłuższych próbach mi się nie udaje przejść to szukam solucji ;)

      Też nie na Atari i nie zagadka logiczna, ale taki przykład - utknąłem na kilka lat w God of War II - w miejscu gdzie trzeba było przekręcić "filar", który szybko opadał, spowolnić czas, tak, aby dało się czepiając stałych słupów na niego doskoczyć i przeskoczyć dalej. Próbowałem co jakiś czas i ciągle nie mogłem doskoczyć lub jak już doskoczyłem to spadałem... i któregoś dnia po prostu mi się udało i z wyjątkiem jednej przeszkody - zamykającego się przejścia, przez które trzeba było przefrunąć praktycznie bez większych przeszkód dotarłem do końca. A te filary były chyba w połowie gry...

      (to miejsce)
      (i tu przejście)
      • 4: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime18 Dec 2019 21:12 zmieniony
       
      @QTZ no można tak spojrzeć ;) Ale ja uważam, że od istoty gry mnie odciągnęło, bo gapiłem się na te zrzuty próbując zrozumieć w czym rzecz zamiast biegać barbarzyńcą :]

      W GoW grałem (i przeszedłem) tylko na PSP jak ją jeszcze miałem. Dwa lata temu kupiłem także remaster na PS4 ale nie miałem już serca do gry, w końcu konsolę sprzedałem a grę mam jako licencję cyfrową, ale to też nic pewnego bo niektóre rzeczy które kupiłem cyfrowo na X360 już mi poznikały ze sklepu. Niezła praktyka nie?

      Ja za to grając teraz w Sword of Ianna na MSX bez savestatów naprawdę doceniam to co pisałeś o obsłudze joya. Jak cofnie człowieka pół levelu bo gra źle chwyciła skosy podczas długiego skoku, albo podczas walki bo ktoś tak zaprojektował sterowanie, że się pewne rzeczy powielają (niby dla wygody). Ergo, dobre sterowanie to podstawa i @gorgh który olał cześć dobrych sugestii w tej materii nie zrobił dobrze swojej grze.
      • 5: CommentAuthorQTZ
      • CommentTime18 Dec 2019 23:12 zmieniony
       
      Na marginesie:

      Praktyki Microsoftu zaskakują... Właśnie zamknęli sklep dla Windows 8.1 Mobile, a użytkownicy zostali z tym co mieli zainstalowane. Microsoft poświęcał duże środki na rozwiązania, z których ostatecznie się wycofywał. Nie poprawiał, ani nie uzupełniał istniejącej funkcjonalności, wprowadzał za to coraz większe ograniczenia, które były motywowane zapewnieniem jak największej zgodności z Windows 10 na PC, co jak można było przewidzieć okazało się ślepą uliczką.

      Powstaje coraz więcej sklepów z software-m i coraz bardziej realne staje się ryzyko, że stracimy dostęp do tego co w nich zakupiliśmy. Najgorzej kiedy dany sprzęt (czy system) jest całkowicie zależny od istnienia sklepu, czy serwerów danej firmy. Jedyna nadzieja w programistach entuzjastach, którzy taki sprzęt (software) uwolnią.

      W finalną wersją The Rescue Expedition jeszcze nie grałem, ale mam zamiar w najbliższym czasie.

      Edit: Też nie logiczne, ale w niektórych grach właściwa gra poprzeplatana jest misjami, które potrafią irytować, a do których trzeba się przygotować zbierając power-up-y w czasie "normalnej" gry.

      Z logicznych to zagadki pojawiały się np. w grze Ishar na PC i potrafiły uniemożliwić dalszą drogę. Jednak tworzyły ciekawy klimat i bez nich gra byłaby uboższa.
      • 6: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime19 Dec 2019 17:12 zmieniony
       
      Ja jeszcze skomentuję sterowane w The Sword of Ianna.

      Gra jest chyba w czołówce gatunku na na ZX Spectrum i MSX a ten element trochę mnie irytował.

      Gra jest generalnie na dwa przyciski. Jeden to przycisk akcji a drugi wyjmuje i chowa broń.

      Z jakiegoś powodu uznano, że można za pomocą kierunku i przycisku akcji wykonać to samo co przyciskiem obsługującym broń.

      O ile w Usagi (królik samuraj) na C64 nie miałem z tym problemu to tutaj korzystając z 2 przycisków nie zwracałem uwagi na to "udogodnienie" a gałka analogowa to nie mikrostyk - także zdarzało mi się nie skoczyć wtedy gdy potrzebowałem bo wyjmowałem broń, albo podczas "dolnego ataku" chowałem ją. A że restart pointy są dość rzadkie, a uzupełniacze energii też zdarzają się coraz rzadziej wraz z postępem gry to takie pomyłki bywały bardzo brzemienne w skutkach, zwłaszcza jak grałem bez savestatów.

      Na ZX Spectrum przycisk wyjmowania broni można zmapować bezpośrednio pod emulatorem. A OpenMSX obszedłem za pomocą programu przekładającego ruchy pada na klawiaturę.

      Także, gdyby nie to ułatwienie w wyjmowaniu i chowaniu broni grę przechodziło by mi się znacznie łatwiej. Nie wiem dlaczego ale zwłaszcza pod MSX mi się to zdarzało, może to ten wrapper?

      Kwestia sterowania w plaformówkach to kluczowa sprawa i QTZ miał całkowitą rację gdy swego czasu piłował ten temat w TRE.

      Z drugiej strony, jakiś gość zrobił speedrun i nie mial takich problemów jak ja. Może to kwestia pada i gałki analogowej? Odwykłem grać na krzyżaku.

      Tak czy inaczej przeszedłem całą grę na ZX Spectrum i MSX. Dawno nie grałem w coś tak dobrego na 8-bit w klimacie Conana, Rastana etc.

      Do Ishara się przymierzam, mam chyba kupione w GOG.
    1.  
      For me, the A8 games "Joe Blade" and "Joe Blade 2" are good jump and run type games. The only things that I do not like about them are the included logic games that have to be solved in time (while a counter is running down). I really hate these logic games and wish someone would remove them from Joe Blade and Joe Blade 2 (and make sure that the games are still playable then and can be solved)...
      • 8:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime20 Dec 2019 21:12 zmieniony
       
      większość gier z Atari przechodziłem od strzała,w pamięci mi utkwiła pustynia z Władcy Ciemności choć przecież trudna nie była,trudny dla mnie był Mózgprocesor którego chyba nie ukończyłem, ale w tej grze zagadką dla mnie było poprawne wpisywanie poleceń ...

      @Zbyti
      sprawdź kiedyś jakąś Zeldę - w każdej znajdzie się zagadka która dosłownie zatnie na amen... a rozwiązanie zazwyczaj jest proste.


      Jak byłem dzieciakiem próbowałem rozgryźć taką całkiem sympatyczną grę zatytułowaną "One Man and His Droid"(albo jakoś tak) podobno gra zbierała całkiem przychylne recenzje,ale będąc dzieckiem nigdy nie udało mi się jej rozgryźć,gra cukierkowa i ma taką zabawkową aurę,nie wracałem później do niej.
      • 9: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime21 Dec 2019 00:12 zmieniony
       
      @IRATA4 dzięki za rekomendację, będę miał Zeldę na radarze. Zawsze chciałem zagrać w "tę lepszą" z tych na N64 :]
      • 10:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime21 Dec 2019 21:12
       
      @zbyti
      na czym chcesz grać w Zeldę ?
      coś mogę doradzić.

      Spróbuj też gry Alundra z pierwszego Playstation- gra mimo dziecinnej grafiki rodem z podrasowanego szesnasto-bitowca wymiata, ma ciekawą fabułę,dobre zagadki i wysoki stopień trudności.MNIAM.
      • 11: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime21 Dec 2019 21:12
       
      @IRATA4 gry na PS1 muszą poczekać, bo mój wypasiony laptop mnie opuścił a ten na którym jadę ma leciwą już integrę a prawdziwym PS1 nie dysponuję.

      Chętnie skorzystam z polecenia w jaką Zeldę pyknąć. Myślałem o Okarynie na Nintendo 64 ale może być coś na SNES, luba GBA.
      • 12:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime23 Mar 2020 16:03
       
      Chrono Triggera polecam na Snesa,a najbardziej wersję z Nintendo DS,albo PSXa.