Tak, zresztą nawet krytycy z tylnego rzędu "Atari albo nic" w tamtym wątku, zaczęli tworzyć przeróbki w trybie 80x200 + gazylion kolorów.
Fajnie to nawet wygląda, choć dużo miejsca zajmuje - gdyby zrobić tak wszystkie, to byśmy potrzebowali jeszcze jedną dyskietkę tylko na takie grafiki. Może warto, a może trochę nie o to chodzi?
Jak zacząłem anonsować w wątku o Hatari z działającym MIDI pod windowsem - jutro robimy pierwsze draśnięcie paznokietkiem z wierzchu wszechoceanu możliwości, na jakiego bezmiar otwiera odpalenie nawet samej tylko Ultimy 4 na ST z kablem MIDI, albo właśnie na Hatari poprawionym odpowiednio przy rout'owaniu komunikatów MIDI poprzez (windowsowe) MIDI-mappery.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam to jest wszechocean pangalaktyczny możliwości, w którym bozony Higgsa pluskają się jak wieloryby w chmurach. Nawet nie ważę się robić jutro więcej, niż drasnąć draśnięcie draśnięcia - ale i tak będzie mam nadzieję wypasik. Na tyle soczysty, że następne spotkanie z grami RPG + MIDI będzie już wymagało ode mnie pójścia o tak zwaną "milę dalej" i powrót do formuły Platforma Streamingowa (niekoniecznie twitch, niespecjalnie go polubiłem) plus zoom AOL'a.
Ten rozrost przez pączkowanie to już będzie albo tuż przed albo tuż po posiedzeniu w UBU Labie nad klasycznymi RPG'ami, który wstępnie planowaliśmy na weekend 17-19 września, ale tylko wstępnie.
Temat jest rozgrzany do temperatury ciekłej stali i będzie przelewany z formy do formy.
PS. Jak macie lepsze pomysły niż twitch i youtube, to bardzo chętnie posłucham.
PS2. Wbrew pozorom, większość stream'u raczej pójdzie z hackintosh'a, bo platforma AMD jest traktowana przez nekrosoft po macoszemu (macOs'zemu?) i zdarzają się przez to techniczne kwiatki z dźwiękiem, które już nie raz widzieliście/słyszeliście na moich stream'ach.
Od weekendu testuję caffeine.tv i mimo wszystko jednak chyba narazie wrócę na twitch. Przy okazji tego testowania tak zwanym przypadkiem zderzył się z moją głową pomysł, żeby w tło grania wrzucić wykład uniwersytecki na ciekawy temat, ale bardzo długi (cała seria, wiele godzin), nudnym i monotonnym głosem prowadzony i do tego na naprawdę rozległy temat. Innymi słowy: English literature, Introduction (Yale).
Test tego zrobiłem przy okazji grania w Elder Scrolls Online (caffeine bardzo nie ułatwia grania w niekoszerne dla nich gry emulowane), ostatni replay można zobaczyć tutaj: ->link<-
Chcę to zrobić teraz przy okazji grania w Ultimę IV na Atari ST, ale teraz już bez omawiania ani gry, ani żadnych jej aspektów (acz wykorzystać chcę ostatnią wiedzę na temat MIDI i miksowania syntezatorów z wyjściem audio z ST), czyli nie nastawiam się na żadną intensywną dyskusję. Być może da się równolegle puścić stream przez Discord, nie wiem, nie obiecuję - nigdy wcześniej tego nie robiłem i wszelkie wpadki techniczne byłyby możliwe.
Innymi słowy szykuję się do długiego, być może nawet i całodziennego grania (bez przesady, może tak od południa do 16tej max) raczej bez gadania mojego ani niczyjego innego, tylko w tle nudny profesor angielskiego.
Po co i dlaczego? Granie w Ultimy kojarzy mi się z nauką języka angielskiego, z moimi pierwszymi wielogodzinnymi posiedzeniami nad grą ze słownikiem w ręku. Trochę lat od tego czasu minęło, czas na dołączenie wykładu uniwersyteckiego.
Gwarantuję po takich paru godzinach twardy, zdrowy i długi sen, w razie gdyby z rozmaitych powodów ktokolwiek miewał z tym kłopoty ostatnio.
Są przygody z odtwarzaniem MIDI i utrzymaniem stabilności, więc nic nigdy nie idzie tak, jakby się można spodziewać - ale mam nadzieję, dzisiaj sesja potrwa w pełni do 16tej bez zawieszania.
Cieszę się, że wracamy do tego materiału - ja już nie dam rady na tej porannej sesji odpowiadać na pytania na top-czacie. Jadę do Krakowa - wieczorem u Krolla zajrzę i odpowiem, jak będą pytania.
Na ponad 660 stron w formacie a4 (ale tekst mieści się w formatowaniu b5) na temat Ultimy III znalazłem około 6100 znaków, na temat IVki mniej więcej tyle samo, a na temat Alternate Reality trochę ponad 6200 znaków.
Bard's Tale I ma trochę dłuższy opis, tamte wzmianki są długości krótkiego wpisu na blogu.
Oglądanie obrazków robi smak, ale żeby zachęcało do grania akurat w te gry, to niekoniecznie. Znalazłem w tekście takie dla mnie nowinki, jak link do parodii Ultimy IV: ->link<- oraz zarzucony port Alternate Reality na windozę: ->link<-
Co do reszty - to poza chronologicznym ułożeniem nie widzę tam żadnych ciekawych myśli przewodnich. Dużo lepiej się czyta Dungeons and Desktops:
bo tam rzeczywiście autorzy starali się jakieś idee zilustrować tym wymienianiem gier. Tutaj to się czyta jak książkę telefoniczną. Już lepiej się czyta podobny, ale znacznie krótszy i z większym zaangażowaniem napisany indeks cRPGów autorstwa Scorpii, w którymś starym czasopismie. Przede wszystkim dlatego, że jest krótszy, a co najwazniejsze - dotyczy faktycznych cRPGów z epoki. Znajdę, to wkleję.
Bardzo fajne materiały szczególnie o Ultimie IV w wersjach na różne sprzęty. Napiszę od siebie że bardzo lubię ten tytuł za otwarty świat i wracam do niego dość często. Same wydania z lat 80-tych, to jak interaktywna książka gdzie mamy wpływ na losy bohatera. Szczególnie to widać, jak ma się w rękach pierwotne wydanie. Można też w US dostać wersję na kartridżach.
Niesamowite - Ultimy na cart'ach? To jak rozumiem jakiś niedawno zrobiony patent? Czy te wersje jakoś radzą sobie z wirtualnym zmienianiem dyskietek/stron, czy przeróbka idzie tak głęboko, że jest to całkowicie niewidoczne?
Nowy80 - świetnie zrobione. Przyłączam się do pytania Xorcerera, bo to ciekawe - w jaki sposób rozwiązałeś zmianę dyskietek, w tym dyskietkę usera? Czy to jakoś inaczej zrobione?
tak, wiem rocketchat PTODT istnieje, ale z discorda mogę robić od razu streaming. W każdym razie czysto teoretycznie... bo w praktyce to jednak nie wiem jak od razu z discorda wypuścić stream do twitcha. Osobny streaming przez OBSa idzie na twitch:
W ramach eklektyzmu platform, do których Trammiel w taki czy inny sposób przyłożył ręki lub wpływał na nie jakoś - tym razem będzie na aleMidze: ____________________________________________________________ EN: For a bit of retro revival - "Eye of the Beholder" cRPG@Amiga - come and see me tomorrow evening here: ->link<- #amiga #crpg #8bit #16bit #32bit #gaming it should start around 6pm London time (last week I was away from home and technical troubles stopped me). _____________________________________________________________
W zeszłym tygodniu powaliły mnie problemy z synchro poziomym obrazu, jutro mam nadzieję to już będzie rozwiązane - bo jestem u siebie w domu a nie w rozjazdach. Łatwiej będzie to rozwiązać.
Udało mi się rozwikłać zagadkę rozjechanej synchronizacji - Avermedia U3 wymaga szerokości okna DVI 720, a po ostatnim update firmware'u scandoublera standardowo wszędzie jest szerokość tegoż okna ustawiona na 768.
Teraz tylko dogranie detali - np. poprawne przechwytywanie dźwięku :)
Jutro będę próbował wystartować sztrim o 14:00 - wiem, słaba pora ale i tak jest Pixelheaven i nie ma szans na ustawienie dobrej pory. Poza tym może tym razem uda mi się zrobić faktycznie równolegle przez discorda i twitcha w taki sposób, żebym mógł jeszcze rozmawiać głosowo z kimś na discordzie, a potem całość puścić na twitch (albo coś jeszcze, przez restream - zobaczymy)
Ja dziękuję, bo nigdy nie mam czasu, aby nabrać wystarczającej wiedzy i wprawy do grania w obszerne RPG, a dzięki Tobie sobie wszystko zobaczę :D
I taka moja uwaga na boku: grafika na 16bitowcach jest najpiękniejsza. Nie ma już (czasem dziwnych) ograniczeń 8bitowych, a nie jest jeszcze tak "zblazowana" fotorealizmem jak na wyższych maszynach.
Cieszę się, że mogę pomóc. Btw. do Eye of the Beholder jest pokaźny manual do gry, szczęśliwie nie tak szczegółowy jak klasyczne podręczniki mistrza i graczy do ADnD - ale EOB dzieje się w systemie zasad i w świecie ADnD. Jak również w jego zbiorze i systemie czarów/modlitw.
Wczoraj drapałem się w głowę, próbując sobie przypomnieć co robią modły kleryka na trzecim poziomie w tym systemie, żeby sobie jakoś pomóc z tymi zaskakująco upierdliwymi pająkami, które mi wykończyły drużynę trującymi ugryzieniami.
Nie pomogło nawet oszukiwanie na starcie, bo ignorując wirtualne rzuty kostką powstawiałem swoim postaciom we wszystkich krytycznych atrybutach maksimum (tak, można to zrobić - bez hakowania save states).
A co do grafiki 16(24/32)bitowej to dokładnie jest tak, jak mówisz - to jest pixelart w najbardziej spektakularnej postaci. Rozdzielczość, która dla ośmiobitowców była "wysoka" - tu jest podstawowa. Paleta kolorów, na tyle ograniczona, że człowiek może ją w całości jednym spojrzeniem ogarnąć, pixele akurat tak duże, żeby na ich kanwie można było stawiać wielkie kropy w taki sposób, żeby od razu szkic stawał się gotową pracą... To jest po prostu dla ludzi.
Upscaling tego to już jest rozmienianie złota na miedziaki. Zresztą zawsze nim jest w przypadku pixelart'u.
A propos wczorajszego "migotania" obrazu - coś się pokopało całkowicie przy przesyłaniu obrazu na serwery twitcha. Nie wiem dlaczego tak się stało, zbadam to - cały stream wycofałem z kanału. Będzie powtórka tego kawałka rozgrywki również z tego powodu (nie tylko przez pająki). Nie wiem tylko, czy dam radę w niedzielę wieczorem, czekają mnie podróże po polskiej krainie w tę i z powrotem.
Tak, to mruganie co parę sekund było męczące, ale do zniesienia. Szczególnie, że rozgrywka nie pędziła jak w "Zybex", bardziej jak w "Colossus Chess" :P
PS. to miganie to była kwestia starego, hardware'owego kodeka h264 AMD VCE z wiekowej karty 7970. Serwer twitch'a niby go akceptuje, ale... tylko Iframes czyli co kilka sekund wstawiane do strumienia statyczne ramki, nie wymagające do rozkodowania żadnych innych wcześniej.
Po przestawieniu OBS'a na software h264 codec twitch wreszcie stream przyjął poprawnie.
W ramach hałasowania na sylwestra będę się dzisiaj podczepiać pod zoom AOLa i będę w tle wam puszczać Ultimę 4 remastered z C64.
Pełen stream równolegle puszczę na swój kanał twitchowy ->link<-
Jak będzie to miało sens, to postaram się na twitcha też domiksować dźwięk z zooma.
Capture będzie zrobiony wreszcie z linuxa (fedora nobara) i nie z bardziewiarskiej avermedii, która wiesza się jak się zbyt głośno kaszlnie (normalnie przypomina się wczytywanie Road Race i Silent Service z kasety), tylko z normalnej karty pcie która ma swoje, firmowe, dopracowane drivery linuchowe.
Szanse, że cokolwiek się wywróci w trakcie streamu są wreszcie małe. Co prawda działać będzie tylko z 25 fps, ale to nie jest żaden scroller, platformer czy strzelawka.
Dla fetyszystów grania na "real hardware" załączam słitfocię sprzętu wraz z pi1541.
Żadne zwierzęta nie ucierpiały od sylwestrowych strzałów przy produkcji tego filmu, wszystko włącznie ze zdjęciem było obrabiane na open source software (Krita, OBS, HandBrake, ffmpeg).
Prawdziwym hardkorowcom polecam zajrzenie do repo u4 remastered na githubie ->link<- może jak będziecie mieli wolne popołudnie to zrobicie backport na A8/VBXE/PokeyMAX