Datasoft tez mial wlasnego playera z ktoreo korzystali rozni programisci. np w Goonies, player skrojony jest na 3 kanaly ale format danych zostal i w danych sa informacje dla 4 kanalow ;-)
O kurcze, ale mi przypomniałeś - kiedyś spotkałem gościa z Łap (miejscowość niedaleko Białegostoku), który robił w SoundMachine całkiem niezłe kawałki, ale najlepsze było to, że w pokoiku w bloku miał kolumny estradowe i takiż wzmak, więc to w ogóle brzmiało niesamowicie :) Niestety nie pamiętam jak się nazywał, pewnie Łapiński jak połowa Łapian ;))))
W SoundMachine do zapisu nutowego mozna dodawac zwykle POKE do bezposredniego sterowania POKEYem, moze na etapie edycji jakos to kontroluje ale wlasciwie to mozna w SoundMachine napisac intro z grafika ;-)
zwykly player SoundMachine bylby interpreterem dla takich demek ;-)
Czy ktoś pamięta program, który się zwał, bodajże, "MUSICA" ? Też miał zapis nutowy i miłe załączone melodię, ale było niebo prostszy w obsłudze niż te SoundMachine. :) Czy i gdzie to można sobie ew. zgrać?
The Sound Machine was used by AMC-Verlag (Armin Stuermer) in many of their commercial games. Since I do not know exactly which ones, simply take a look at:
- Tales of Dragons and Cavemen - Bilbo - Pyramidos - Mike's Slotmachine II - Snap II/Snap II plus - Ghost/Ghost II - Herbert - Herbert II - Jinks - Superski and probably others as well.
Regarding the pure number of available musics, AMS (by Lee Actor) wins 1000:1 - it does not sound great, but almost everyone created music with it on the A8. Think there are thousands if not tens of thousands of tunes available and really every PD library has one or more disks with AMS sounds. There is also the somewhat better AMP (Antic Music Processor by Steven Lashower), but afaik it requires a lot of processor time and therefore cannot be used during a game.
Luckily for AMS there exists a player to play them in stereo...
Besides the well known german programs The Soundmachine (by Juergen Piscol, afair), Benjy Soundmonitor, Pegasus Soundmonitor, T.K. Soundmon Professional and The Black Magic Composer, there is also little known K.E. Music Editor and Musician's Dream (by T.Fischermann, not to be confused with the "A musican's dream" sounddemo). And there was a nice sound-editor in Basic by Johannes Plenio (some say that Johannes Plenio was/is Kemal Ezcan, but I am not sure if this is true).
Concerning the german sound editors, my favourite sounds were always the ones from T.K.'s Soundmon. Prof. but there are not that many tunes for it (think I have only tunes that came with the editor). Afaik, all german sound editors are missing separate players, so one cannot play the tunes without having to load the editor...
Looks like almost everyone owns the cart. "Atari Music Composer" from 1979/1980, but almost no-one makes music with it and the few tunes I have do not sound great. In my eyes (or ears) the sounds of Musica and Pokey Player also do not sound great...
thanks, you don't know if Juergen Piscol is active?
--- jak liczyc wartosci dla POKEYa. sprawdzilem i to co jest w AtariBasic Miguta pokrywa sie z wartosciami w grach z USA podejrzewam ze sa to wartosci liczone dla NTSC.
konkretny przyklad: AUDCTL = 0 (1/28 z 1 773 447 czyli 63337 Hz) c1 czestotliwosc = 261,6
co wpisac do AUDF
--- juz widze wzor. zakres zaczna sie od oktawy malej "c", c1, c2, cmc podaje jeszcze wartosci dla c3 i c4 ale na pewno wartosci nie brali ze wzoru ;-)
A wracając do MUSICA. Dzięki za podpowiedź. Może i ten program nie grał najlepiej, może był prymitywny ale i tak na początku mojej przygody z atarynką (przełom lat 80/90) robił bardzo pozytywne wrażenie. Kolejne duże wrażenie, przebijające MUSICĘ, to był widok Future Composer na małe Atari, które pokazywał Magnus w 1990 r. na ATARI STARS PARTY. Podczas gdy na Amidze prawie od początku trackery to był standard, takie coś na 8-bit robiło mega wrażenie. :) Fakt, że z czasem okazało się, iż obsługa FC nie jest zbyt wygodna i program ma swoje ograniczenia, niemniej chwała Magnusowi za podjęcie wyzwania. Dopiero parę lat później pojawił się CMC, który było o niebo przyjaźniejszy, choć (też?) nie wykorzystywał Pokeya na maksimum. Wydane po nim MPT i TMC oraz RMT nadrabiały to, choć np. kolega Emkay twierdzi, iż małe Atari nadal nie ma godnego swoich możliwości edytora muzycznego.
Moze po prostu nie chce zeby ciagle ktos go namawial do "powrotu" i woli od czasu do czasu pospamowac anonimowo ;-)
--- a tym czasem... Nareszcie uslyszalem jak powinien brzmiec The Goonies na masznie PAL:
1. czestotliwosci tonow byly dla NTSC 2. blad w kodzie playera (nieprawidlowo obliczane wybrzmiewanie dla kanalow 2 i 3) - blad powtarza sie tez w Conanie