Wczoraj na KWAS-ie Gorgh pokazał swoją najnowszą produkcję o rośnięciu drzewa. Świeży, nowatorski pomysł. No i zaczęliśmy dyskusję na temat symulatorów żywych stworzeń.
Oczywiście niby "Game of life" coś takiego przypomina (choć nie do końca spełnia kryteria), ale jakby ktoś chciał jakąś tego typu grę wspomnieć to poproszę w tym wątku. A tu specyficzna implementacja Game of Live, zrobiona przedwczoraj:
mnie się przypomniała w pierwszej chwili jedna taka gra na Atari zatytułowana Amphibian,mamy rozwijającego się płaza i inne żyjątka,choć w sumie mocno to naciągane... Najbliżej takowego symulatora na pewno jest nieco zapomniana gra Chicken Chase w której jesteśmy panem kurnika i spełniamy wszystkie,no prawie wszystkie obowiązki takiego Koguta,w każdym razie możemy bzykać kury,które później znoszą jajka o które musimy dbać,bronić przed intruzami,jak się nie sprawdzimy w tej roli to kurza żonka da nam wałkiem po łbie :)co zapewne podpatrzyła u gospodarzy ;).
Na siłę można by podciągnąć jeszcze Wing Wars i dwie części Froggera,ten ostatni przecież symuluje migracje żab do źródeł wody co w przyrodzie faktycznie ma miejsce i takie wyprawy pochłaniają masę żabich istnień . Edit
filmik z Colecovision,nie znalazłem na YT wersji dla A8 ,ale różnice są niewielkie. Froggery każdy zna,więc nie będę wrzucał filmików.