Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kaz:
Przedwczoraj dzwonił do mnie pan Janusz Żurek z firmy Krysal/Plus i oznajmił, że odnalazł jeszcze trochę płytek. Jak tylko kwarantanna minie, otrzymamy je! :DZenon:
Jeden kartridż ruszył, to TURBO BLIZARD. Jeden z pierwszych jakie miałem. Tu ekran początkowy...Zenon:
...oraz opcji kopiera rozbijającej pliki binarne na fragmenty. Opcję załącza się ESC, nie jest to uwzględnione w menu kopiera. Tabelka podaje pod jakie adresy ładowany jest blok, uwzględnia adresy inicjalizacji i uruchomienia pliku. Można się zorientować, licząc bloki gdzie wstawić w/g potrzeb dłuższą przerwę między blokami by inicjalizacja miała wystarczająco dużo czasu na zrealizowanie się. To wydłużanie realizuje się przytrzymanie klawisza SELECT w czasie kopiowania gier etc...Zenon:
Model pierwszy z układem 7438Zenon:
Drugi kartridż to też TURBO BLIZZARD. Zbudowany rejestr na 7400 a nie jak poprzedni na 7438, ale to bez znaczenia bo logika elektroniki ta sama. Inna jest też płytka i ma dobudowany przycisk RESET. Scalaki są w podstawkach, obudowa wycięta by pomieściły się scalaki na wysokość. Program w EPROM tożsamy z poprzednim kartem.Zenon:
Model drugi turbo BLIZZARDA z układem 7400 i przyciskiem RESET. Tak, EPROM można zgrać, tym bardziej że model 2 ma ją w podstawce Jak zgram to wyślę. (...) Z tyłu obudowy karty będą miały nalepione karteczki z numerem który jest który. Porobię jeszcze schematy dla kompletu.Zenon:
Kartridż 3 to TURBO ROM 3. Nie ma przycisku RESET, rejestr na układzie 7400, EPROM 2764.Schemat jak dla turbo BLIZZARDA nr.2, niżej fotki.Zenon:
Kartridż czwarty. TURBO ROM+ V1.1. Płytka, elektronika tożsama z modelem BLIZZARD, układy 7400, EPROM, 2764. Posiada RESET. Po krótkiej wymianie zdań, kart ruszył. Błąd polegał na wadliwie wykonanej płytce. Brak połączenia na jednej przelotce. Jeden z blizzardów też był źle polutowany. Konkretnie kondensator odpowiedzialny za RESET przylutowany był po chińsku, znaczy byle jak. Przypuszczam że te karty po wykonaniu montażu nie odpaliły, odrzucone zostały do skrzynki jako braki. Poleżały, poleżały, teraz ożyły. Tu zrzut z ekranu, nie wszystkie opcje się wyświetlają które są w menu, przypuszczam że potrzebny jest magnetofon którego nie mam. I nie sprawdzę. Wierzyć trzeba na słowo że dobrze działa. Porobię zrzut EPROM i doślę.Zenon:
Kart piąty to też TURBO ROM + V1.1, odpalił, miał zwarcie jak nic.Zenon:
Ok, obudowa zostaje, jest jeszcze jeden z podobnie wydłubanym okienkiem. W załączniku pliki do EPROM. Do Blizzarda, to już posłałem plik do karta numer 1 i 2. TURROM3.EPR do TURBO ROM + V3 jest to kart numer 3. TURROM11.EPR do TURBO ROM + V1.1 jest to kart 4 i 5. Uff... trochę porozstrzelane to, ale robię to i tamto co na myśl przyjdzie.Zenon:
To już ostatni plik na dziś. Schemat kartridży numer 1-5. Różnice takie że w jednych jest układ 7438 bramki typu otwarty kolektor, w innych standardowe bramki 7400. To bez znaczenia bo zaprojektowane tak by działało. No i niektóre moduły nie mają przycisku RESET.Zenon:
To tak... Kartridż szósty, to też TURBO ROM +. Ale nie byle jaki. Na uwagę zasługuje kopier wybierany klawiszami CTR-T. Co w tym niezwykłego? Porównując planszę tytułową z planszą TURBO ROM PLUS 4 nietrudno zauważyć że zawierają tożsame programy a różnią się tylko nazwą!!! Jeden to TURBO ROM CARTRIDGE, drugi TURBO ROM PLUS 4. A z tego wynika jednoznacznie że można podmienić ten napis i EPROM która nie daje się odczytać, zawiera w sobie te programy. Czyli moduł uratowany. Ale i tak EPROM wstawię do lodówki, bo jeszcze nie doszedłem do etapu realizacji pomysłu, podpowiedzi... W załączniku kart szósty, dane z EPROM doślę.Zenon:
Schemat jest tożsamy z poprzednimi modelami. I teraz... Wszystkie modele kartridży zbudowane są w/g tej samej elektroniki, BLIZZARD, TURBO PLUS CARTRIDGE, TURBO ROM PLUS 3 i TURBO ROM PLUS 4 vel TURBO ROM CARTRIDGE. Różnią się tylko wsadem do EPROM. To prowadzi do wniosku, że stosując EPROM 32kB umieścić w niej można wszystkie wsady. Który aktywny... wybrać można dwoma przełącznikami. Ostateczny rezultat taki, jest jeden fizyczny moduł a w nim 4 (słownie cztery) modele. Nic nowego, po latach może warto scalić to w jedno i wypuścić nowy model pod szyldem firmy „KRYSTAL” przedłużając jej żywot? Co na to właściciel firmy?Zenon:
Jest kartridż kolejny uruchomiony. Ma numer 7, w nazwie ma TR+ CARTRIDGE 1.2. Ma umieszczone tożsame programy co podobny kart o wyróżniki 1.1. Porównam dane z EPROM, bo może tylko nazwą się różni. Poniżej widok ekranu:Zenon:
Kilka luźnych EPROMEK przejrzałem. Nic ciekawego.Zenon:
Na fotografii nazwijmy to „przyrządy pomiarowe” służące do uruchamiania, testowania montowanych kartridży. Z lewej strony przyrząd do sprawdzania pamięci EPROM. Jak działa?Zenon:
Zestaw siedmiu kartridży naprawionych, w miarę możliwości sprawdzonych. Analiza uszkodzeń prowadzi do wniosku że były to odrzuty produkcyjne. Tu coś niedolutowane, tam EPROMy słabo dociśnięte w podstawkę, lub wadliwie wykonana płytka. I takie tam inne różności. Mają teraz swój czas. Poleżały, poleżały i odżyły.Zenon:
Kolejny kartridż nr.8 tym razem LOGO.Zenon:
Z innego podwórka: COMMODOREZenon:
Kartridż nr.11 też do COMMODORE. Nalepka nieco pobrudzona, niemniej można odczytać przeznaczenie. FINAL II, z lewej strony przycisk RESET, z prawej FREEZE. Zainteresowani znajdą w necie co trzeba, ja nie szukając głęboko znalazłem foto płytki, nie do końca zgodnej z tym co mam przed oczami. Na kartridżu znajduje się EPROM B57607, oraz układy scalone 7408, 74163, 7437, 7437 i trochę drobnicy elektronicznej. A WIKIPEDIA podaje że FINAL II to takie coś, czego używali Comodorowcy, znaczy się podobne do nas dinozaury.Zenon:
Pora przemyć płytki, poczyścić co trzeba i zakonserwować. Potem do muzeum tak jak wcześniejsze modele TURBO ROM PLUS i etc... W załączniku plik ATR z dołożonymi danymi do EPROM dla kartridża nr.9 i 10 dla COMMODORE. Plik ma nazwę COMODOR9.EPR. Jest to jakieś TURBO. Po wczytaniu pliku do PANTHERA widać fragment zawartości EPROM z którego można wyczytać, że to TURBO.Zenon:
Pozostałość po czasach sławy i chwały, interface TURBO 2000 do magnetofonu. Płytka jest niekompletna, brak niektórych oporników i przewodów połączeniowych. Dolutować co trzeba nie problem, gorzej z uruchomieniem bo nie mam magnetofonu :(Zenon:
Jeszcze jedna perełka - - - DAWCA CZĘŚCI - - -Zenon:
Ciężko było, ale się zrobiło. Napęd magnetofonu przed...Zenon:
Tu też przed...Zenon:
A tu już po.... Przegląd, czyszczenie, smarowanie, montowanie i wyszło jak nowe. Szkoda że nie ma całości, ale i tak sukces.Zenon:
Pora przypatrzeć się płytce z elektroniką, kto wie co się urodzi.Zenon:
MODUŁ TURBO - INTERFACEZenon:
Zdobyłem wtyczki SIO, zdobyłem przewód 6x0.25mm w ekranie. Kabelek SIO zrobiony i wmontowany do tego mechanizmu firmy KRYSAL. Właśnie robię wyłączniki na klawisze przewijania. Z rolką dociskową, chyba też sobie poradzę, by ją dorobić. Z ważnych części potrzebny silnik, który pewno wyszperam z zapasów demobilu. Nie mam licznika i koła zamachowego. Hm.... powoli całość się odradza. A... i jest górna część obudowy, nie ma dolnej.Zenon:
No, Commodore ruina, ale przydatny. Silnik, licznik, koło zamachowe, paski, rolka dociskająca już przełożone. Zaczep na kieszeń kasety może uda mi się zrobić i blokada klawisza PAUSE do wykonania.Zenon:
Mechanizm odnowiony, nasmarowany, pora na elektronikę.Zenon:
Obudowa odżyła, zniknęły czarne plamy i uszkodzenia, jutro raz jeszcze szorowanie bo brakło mi proszku i coś z naklejką pomyślę, może przełożę tą z kartridża bo jest lepsza.Zenon:
Prace trwają, powoli uzupełniane są brakujące elementy. Do zrobienia pozostało niewiele, ale jeszcze trochę. Brak jest zaczepu do mocowania kieszeni kasety i, jakby to nazwać, zapadki do dźwigni klawisza. I dolnej części obudowy.Zenon:
Nadal potrzebne brakujące elementy, więc wypatrzyłem na Allegro takie coś przeznaczone do utylizacji lub na części. Tanio, więc biorę. Nie wygląda ciekawie, co tam, części są.Zenon:
Na części w sam raz. Ale po zdemontowaniu, przeczyszczeniu jakoś głupio byłoby to skasować bo wyszło że żabka zmieniła się w księżniczkę:Zenon:
Grzech śmiertelny rozebrać na czynniki pierwsze tym bardziej że po stanie czoła głowicy wywnioskować można że nie był to sprzęt intensywnie eksploatowany. I tym sposobem – tanio – mam magnetofon całkowicie sprawny, lekko porysowany. To szczegół do przełknięcia. No ale nadal problem z częściami. Szukam i mam pomysł co zrobić. Może dziś wieczorem już się zmaterializuje, to opiszę czy był dobrym pomysłem.Zenon:
Nadal potrzebne brakujące elementy, więc wypatrzyłem na Allegro takie coś przeznaczone do utylizacji lub na części. Tanio, więc biorę. Nie wygląda ciekawie, co tam, części są.Pancio:
Dziękuję KAZ za zaufanie i powierzenie mi tak cennego eksponatu jakim niewątpliwie jest ATARI 1029!Pancio:
Drukareczka oczywiście bardzo wdzięcznie dała się zreperować, a naprawa polegała głównie na sprawdzeniu możliwych punktów obciążenia zbyt dużym prądem ze względu na "wypalony" bezpiecznik topikowy w zasilaczu. Po wstępnych pomiarach i oględzinach elektroniki okazało się, że można bezpiecznie dać nowy bezpiecznik i włączyć drukarkę. Pacjent ożył. Wyczyszczona i przetestowana drukarka czeka teraz na przekazanie do siedziby Stowarzyszenia PTODT:-)