Napisałem na "alternatywnym forum" ale uświadomiłem sobie, że są ludzie co zaglądają tylko tutaj, to też zapytam.
Co można zrobić ze strzaskaną obudową STE?
Tak, to jest te STE co tak entuzjastycznie kupowałem. Kurier zrobił mi psikusa. Czy da się to jakoś sensownie skleić? Czy da się zdobyć sensownym zamiennik?
Przyznam, że trochę przykro mi się zrobiło jak rozpakowałem. Oczywiście protokół zgłosiłem i poleci reklamacja, ale jednak...
No niefajnie. Ja to bym chyba na distal sklejał, nie będzie widać, ubytków chyba nie ma? Distal Classic ostatnio jest dostępny świeży w sprzedaży (tylko nie rapid). Distal + zbrojenie szpilkami da radę i załatwi sprawę. Pytaj jeszcze Drygola, on ma doświadczenie.
@laoo - a zgłosiłeś reklamację? Przy cenach obecnych należy Ci się potężne odszkodowanie.
Co do sklejania, to bym użył przezroczystego kleju, który nie niszczy struktury plastiku. Może kropelka czy super glue? Jak się umiejętnie zastosuje, to nie ma śladu. Nie pozostawiają grubości i bardzo nie rozpuszczają plastiku. Albo UHU do plastiku, bardziej trwały. Z Distalem bym uważał, bo to epoksydowy klej "niezniszczalny" i ma swój potencjał, ale bardziej w roli uzupełniacza.
Jeśli kropelka to z dodatkiem sody oczyszczonej (patrz filmiki). Ważne, że ta w płynie. Ale kropelka Ci naruszy plastik, a distal nie. Jak wycieknie z góry, to póki nie stwardnieje, to palcem ze śliną się zmywa. A jak prawie stwardnieje, to suszarką/hotairem 100stopni podgrzewasz, i to, co wyciekło, zdejmujesz. Ostrożne, żeby nie zdeformować plastiku.
Ja tak naprawiłem stację 1541 od komody - miała urwane jedno mocowanie zawiasu górnego ramienia docisku. Kropelka+soda i trzyma jak głupie. Tylko kruche.
Nawet były jakieś prace naukowe, jak ten cyjanopan z sodą reaguje :D A mocno się rozgrzewa :) Ja skleiłem element jezdny w układzie kierowniczym w terenowym modelu auta RC o 40 cm długości oraz uchwyd do kombiwara "na styk", do tej pory trzymają, 2 lata, jak beton.
Oraz majstersztyk - mam taki niemiecki zestaw 40paroletni "optyk". ->link<- Tam jest taka lornetka do zmontowania. Dwie kopułki o przekroju kwadratowym, soczewka tu, soczewka tam. I te kopułki się wsuwają w taki płaski ruszt trzymający je razem.
I ta kopułka straciła rant z jednej strony, ułamał się plastik grubości 0.8 mm na długości 2 cm szerokości 0.5cm. Metodą nakładkową nałożyłem raz cyjanopan raz soda, aż uzyskałem "mięsko", następnie zeszlifowałem na równo, pomalowałem markerem permanentem i - nie da się złamać! Trzyma jak oryginalny plastik albo mocniej! Żadej klej, nawet distal, nie utrzymałby takich sił łamiących.
Soda z cyjanopanem/super glue tworzy po prostu polimer z sodą, który ma właściwości podobne do plastiku a do tego nieźle się go trzyma, dzięki właściwościom samego cyjanopanu. Piękny wynalazek.
Chodzi o ten "przypadek" - że to tak reaguje i tworzy ten polimer. Ktoś chciał kiedyś zagęścić super glue i dodał proszek do pieczenia :) Generalnie ten cyjanoakryl to jeden z największych cichych bohaterów wojny w Wietnamie. Po spryskaniu rany tworzyła się aseptyczna oddychająca powłoka i poparzeni, poranieni Wietnamczycy bez problemu przeżywali.
@laoo: Wklejam na oba fora, bo nie wiem gdzie przeczytasz szybciej ;)
Mam dobrą wiadomość. Udało mi się upolować dla Ciebie górną obudowę od STF, która idealnie pasuje do STe :) (mały przycisk do stacji). Nic nie trzeba wiercić... tylko badge'a podmienić.
Chłopak jest z Holandii i chce tylko koszta wysyłki (ok. 30 euro). Wolałby ją jednak wysłać po Świętach, bo będzie teraz "pogrom" wysyłkowy i nie chciałby, aby (pomimo zabezpieczeń) spotkał ją podobny los.
Widziałem już wczoraj ale dopiero dziś mogę odpisać, że WOW! Ty to jednak masz kontakty ;) Jestem jak najbardziej zainteresowany. Boję się tylko, czy na pewno dojdzie, skoro obudowa na komputerze może strzelić to co dopiero sama obudowa, więc trzeba będzie pancernie zapakować. Tę popękaną oczywiście skleję, bo nowych już nie robią, może się przyda jakby ktoś miał całkiem roztrzaskaną bez możliwości naprawy. No i może być nawet po Nowym Roku, więc będę w kontakcie Wielkie dzięki!
troszkę offtop ale... mniej więcej rok temu zanabyłem STE na ibeju od człowieka z UK. Wysłał to tym cudownym systemem ibejowym. Zanim się skapnąłem że wysłał i jak to wygląda w przypadku dużych paczek, nasmarowałem mu, żeby sprawdził 7x adres, bo kiedyś kupowałem coś z sellmyretro i cudowny paypal wysłał człowiekowi adres, który usunąłem x lat temu. Ale do brzegu... zacząłem czytać jak to cudownie działa ibejowy system centralnego wysyłania paczek - czyli koleś wysłał to gdzieś do ibeja a ci dopiero niby do mnie. Wpadłem na wątek na jakimś forum, to... przygody nie z tej ziemi ludzie mieli. Chorowałem do czasu aż kurier przywiózł paczkę. Pudło fabryczne, owinięte w 1 (słowie: jedną) warstwę papieru pakowego, na papierze żadnego rozdarcia, w środku Atari nietknięte. Cuda się zdarzają.
@ laoo ...w komentarzach piszą że to były "wióry z kartonów"
generalnie przecież gdy firma przewozowa nie dba o towar który przewozi to przecież szybka by padła a żaden ubezpieczyciel nie podpisał by z taką firmą umowy ... tak mi się przynajmniej wydaje. Narobiłeś mi niezłego stracha,wysłałem nie tanią kolumnę na serwis gwarancyjny ale przez DHLa,3 dni nie mogłem nadać paczki,pierwszego dnia kurier przyjechał o 9rano mimo że w internecie zaznaczyłem odbiór paczki po godzinie 14.Kolejnego dnia nie dodzwonił się domofonem,dopiero trzeciego dnia się udało- wynik jest taki że straciłem pieniądze siedząc dwa dni w domu,do tego stres związany z transportem paczki która de facto jest ubezpieczona ...
Parówy z DPD próbują się wykręcić. Odrzucili reklamację a jako powód podali że nie został spisany protokół z kurierem na miejscu jak dostarczył paczkę. W odpowiedzi napisałem że Laoo chciał spisać reklamację ale kurier powiedział że nie ma czasu i kazał napisać reklamację na stronie online. Laoo tak też zrobił i tego samego dnia około godziny 22:00 złożył reklamację (protokół) szkody. Czekam na odpowiedź co teraz pały wymyślą. Paczka była dodatkowo ubezpieczona na 1300 zł. Nie odpuszczę, jak trzeba będzie to pójdę do sądu albo do Rzecznika Praw Konsumenta.