W niedzielę we wrocławskim szpitalu zmarł polski inżynier, elektronik i informatyk, twórca pierwszego polskiego mikrokomputera K-202 Jacek Karpiński. Miał 83 lata.
Ciekawa sprawa, zdecydowana większość artykułów jest napisana tak, jakby kariera K-202 zakonczyła się na wyprodukowaniu stu kilkudziesięciu (~130?) egzemplarzy (a praktycznie w żadnym nie wspomina się o "masowo" produkowanej maszynce pt. MERA-400).
Zeby nie wypisywac samych peanow: postac inz. Karpinskiego fascynuje mnie od dawna. Ale spotkalem sie tez z opiniami, ze byl on genialnym inzynierem oderwanym od rzeczywistosci i realiow dotyczacych produkcji, ze mial klopoty z tak "nudnymi" rzeczami jak dokumentacja swoich prototypow. I ze nie za bardzo szanowal dygnitarzy partyjnych, ktorzy zawracali mu glowe a nie mieli wiedzy inzynierskiej. Kto wie, jesli to prawda, to moze to tez czesc jego niepowodzen. W "normalnym" sytemie wokol takiego geniusza znalazloby sie kilku rownie genialnych menadzerow, ale w rzeczywistosci socjalistycznej...