Ponieważ Grey przenosząc termin SV o tydzień spowodował, że urodziny wypadają mi właśnie w czasie pobytu na Silly, to musiałem rodzinną imprezę przenieść na inny termin... Ale co się odwlecze to nie uciecze :). Z tym, że i tak w dniu urodzin wypada coś za zdrowie i na zdrowie uszczknąć, dlatego zapraszam chętnych w wieczorny piątek na kilonka. Serwuję słodką, winogronową nalewkę z własnych zbiorów z zeszłego roku, niefiltrowaną z osadu owocowego (bo pro-zdrowotnie). Kto narzeka na zdrowie i chciałby je podreperować ;), a przy okazji złożyć życzenia, zapraszam :)
Tak, to Robboflaszka - nawiązanie do demka "Robbo.Solucja", które stworzyli Marecki, Bocianu i Lisu. Grafika pochodzi z książki o tym samym tytule, którą stworzył Marecki, Bocianu, Kroll i ja.
Kochani, udało mi się napić z kilkudziesięcioma osobami, ale z tego co wiem paru osobom się nie udało spróbować moich naleweczek (sami warszawiacy - Mały, Pecuś, Alex - bo się cholerniki kręcili nie tam gdzie trzeba :D), więc w razie czego zapowiadam, że przywiozę kolejną partię na spotkanko do Wawy. Zapodajcie tylko dobry termin :D
Acha, i chciałem się jeszcze pochwalić prezentem od Suna - nalewka jego roboty, rocznik 2013, malinówka! Potężna butla - dzięki Sun!!! Oczywiście wezmę na jakąś wspólną okazję :D Różne alkohole dostałem również od wielu innych osób - bardzo serdecznie dziękuję! :D
"Kochani, udało mi się napić z kilkudziesięcioma osobami," ło matko ! i żyjesz ? kurde swego czasu też potrafiłem napić się od kilkudziesięciu osób no i ze szlugów z setkę oskubać ;) he,he,no ale odstawiłem się im w końcu(by nie było).
Kaz-za jakiś czas,przy najbliższej zlotowej okazji też dostaniesz pamiątkową flaszkę od pina i Iraty. :D.Bedziesz dumny-serio.
Z takich nieco pozatematycznych pomysłów to ciekawe byłoby "wykopać bitcoina"(a raczej jego niewielki ułamek, tym bardziej na retro sprzęcie :-) ) na imprezie, podzielić między użytkowników i spotkać się za 20 lat jeśli impreza dotrwa. Jeśli nic się nie zmieni w temacie to zarobi więcej niż mocne trunki, a uczestnicy imprezy być może kupią sobie za to mieszkania w pobliżu miejsca zlotu :-)
Przy okazji spóźnione, ale szczere najlepsze życzenia urodzinowe.
Było odwrotnie - to ja chodziłem za Tobą, smęciłem "chodź na kilonka", "nie przegap" - a Ty wolałeś jakąś rodzinkę czy coś, wczesne spanie, wylegiwanie się w łóżku do późna... Zawiodłem się na Tobie :D
Ale jest ostatnia szansa - ostatnia butelka jest we Wrocławiu... :D (to znaczy są dwie, ale ta jedna to urodzinowa Grey-a, nie odebrana jeszcze) :D