...niech mi teraz nikt nie mówi, że złocenia padów dużo kosztują ;) ta przejściówka będzie działać do końca świata prawdopodobnie ... a nie jak te badziewia w cynie co na każdym kroku wciskają, a ludzie to kupują i dziwią się, że problemy z tym są później. Tnx Pancio!
nie przesadzam. Chłopaki (nie powiem kto) poskładali 1090 na cynie i głównie to się wy*** i jest niestabilne. Inni dla odmiany kolejny raz cynowali avg carta bo znowu przestał działać. Kolega ma IDE plusa w wersji z tą cynowaną przelotką i przed uruchomieniem komputera odczytuje magiczne zaklęcia :).. ja osobiście - wywaliłem Ultimate carta za którego dałem 450pln bo złącze się wytarło i koniec, a dragon carta musiałem kablami przylutować na stałe do expandera eci od Zaxona... bo też złącze padło. Dla odmiany - każde urządzenie ze złoceniami działa mimo wieloletniej i intensywnej eksploatacji. Dla mnie ta kwestia jest dość klarowna i złota ;))
Jako producent kartridży w dużych ilościach, robiłem mnóstwo prototypów HASL i są z nimi powtarzalne i regularne problemy, nie jest to kwestia przypadku czy egzemplarza, tylko pełna powtarzalność problemów. Obecnie nawet prototypy urządzeń ze złączami krawędziowymi zawsze robię w ENIG i nie ma z nimi żadnych problemów nigdy, ani się te złącza nie zużywają.
Mam jeden kartridż ze złotymi stykami, który używam jako główny testowy prototyp tak dużo, że widać na nim bardzo wyraźne ślady jeżdżenia po złączu, a mimo to powierzchnia styku jest gładka, równa, działa, nie wyżłobiło się nic. Kartridż ma przebieg na 100% powyżej 1000 wsadzeń i wyjęć - że się tak wyrażę.
Niestety, Pin ma rację. Nie o mnie wspominał, ale też mam problem z IDE+2 na takiej cynowanej przejściówce - przy każdym wyciągnięciu kompa trzeba ją na nowo docierać, żeby sprzęt ruszył. I to niejedyne urządzenie, które mam, z tym samym problemem bo AVG też ma podobnie, a to nie koniec listy. I to nie jest tylko kwestia Atari - ze Spectrumami mam notorycznie to samo.