Do rzeczy. Reanimowałem trupa (Atari 65XE), który dostał strzała (fizycznego) dokładnie we włącznik zasilania.
Pewnym problemem może być kupno samego włącznika, tu dyskusja na ten temat: ->link<-
Na allegro podobne przełączniki dostępne są np. tu: ->link<- Nazwa oferty to: "Przełącznik kołyskowy kątowy ON-ON czarny" Koszt: 2 zł.
Jednak... Te przełączniki występują w dwóch wersjach:
Na powyższym foto po lewej znajduje się wersja, która pasuje do serii XE bez przeróbek. Ma metalową podstawkę i minimalnie dłuższe nóżki. Po prawej wersja bez podstawki z krótszymi nóżkami - można ją dopasować: 1. wlutować wyżej 'na czuja' w powietrzu lub 2. wykorzystać metalową podstawkę z uszkodzonego przełącznika, dzięki czemu opcja 'na czuja' jest nieco łatwiejsza. W przypadku opcji drugiej podstawkę można przykleić do przełącznika np. na super glue co sprawia, że przełącznik nie wisi już w powietrzu.
Mój pacjent:
Uszkodzony włącznik (nóżki już odcięte dla łatwiejszego wylutowania):
Przy okazji umyłem klawiaturę, była przykurzona. Tu można zobaczyć, które klawisze (spacja, shifty i jeszcze jeden) mają metalowe sprężynki (właściwie odbojniki, nie sprężynki):
Nałożenie folii:
Z metalową osłoną:
Jedna z podpórek dla płyty głównej była pęknięta. Więc. Drewienko przez środek (wykałaczka) do centrowania:
I klej + przycięcie drewienka:
Pacjent ożył. Jest trochę pożółkły, ma gdzieniegdzie rysy, tu i ówdzie zabrudzenie, nie jest niestety ideałem, ale najważniejsze, że działa :)
@ccwrc jak robisz zaokrąglone rogi naklejek? to typowa usługa u drukarza? pytam, bo zauważyłem, że karty z grą zelaxów mają rogi niezaokrąglone, co spowoduje odklej labela, dlatego spasowałem :]]]]]]
Ploter wytnie taki wzór jaki sobie zażyczysz. Co do vlepek do "Cosmic Hero" to myślę, że nie masz się o co martwić. Jeśli klej jest takiej jakości jak na cartach "Deszczownik" (a tam na dodatek obudowa była chropowata) to ostatnią rzeczą jaką możesz się martwić jest odejście vlepki. Zresztą możesz zadać to pytanie Kazowi pod artykułem:
Nie, nie mam takiego egzemplarza pod ręką. Na sąsiednim forum (link w pierwszym poście) stRing korzysta prywatnie z kompa z takim przełącznikiem, ale szczerze wątpię żeby chciało mu się rozkręcać obudowę dla foto ;)
A z zewnątrz niczym to się nie różni. Jak napisał stRing podczas lutowania należy po prostu płycej umieścić przełącznik (właściwie piny wyżej) w mobo (albo zastosować patent z podkładką opisany przeze mnie w pierwszym poście).
Wydaje się, że przy montażu tej wersji z krótszymi nóżkami najlepiej nóżek ze starego przełącznika nie wylutowywać ale obciąć tuż nad płytą i do tego spróbować przylutować przełącznik z krótszymi nóżkami i przyklejoną, metalową podstawką. Chociaż z drugiej strony takie luty "nad płytą" mogą nie wytrzymać "mechanicznej" pracy przełącznika podczas użytkowania.
Dobry pomysł. Jeśli wykorzysta się starą podstawkę to cała siła podczas przełączania idzie na nią, więc o pracę lutów nie ma się co martwić. Warunkiem jest super glue - on trzyma ten plastik i metal równie silnie co polityk koryto :)
Ja ostatni raz kupowałem przełączniki... jakieś 2 lata temu (ten z podstawką jest na moim foto po lewej)? Dobrze wiedzieć, że jest możliwość wyboru, cenna informacja. Dzięki :)