No - jest to projekt, który jest dla mnie "must have". Jak dożyję, kupię za ostatnie pieniądze. Aby tylko się nacieszyć ;). Czekałem na to, od... zawsze ;). Takie coś chciałem. Cieszę się, jak dziecko - chcę aby się udało ;). Uda się na 100% ;) Właśnie to Atari miałem jako pierwsze - i w masie sprzętu, którego teraz posiadam, będzie na "1" miejscu ;).
Tak się jeszcze zastanawiam nad jedną rzeczą, czy to powinno być "gołe" Atari plus kilka absolutnie niezbędnych rzeczy typu hdmi (czyli idziemy w wierność orginałowi).
Czy też bardziej Atari na wypasie, typu dźwięk stereo i dwa POKEY, pamięć RAM do 1 MB, możliwość drukowania na drukarce usb i co tam jeszcze dusza zapragnie tylko...
Kolejny gwóźdź do trumny, bo ani to Atari, ani retro. Biznes na nostalgii naprawdę potrafi ogłupić. Smutno się robi jak 'atarowcy' ślinią się na tą gumową lalę. Zastanawia mnie czego Wam w Atari brakuje? GeForce? PPC? Kuchenki mikrofalowej?
Wywiad z twórcami i mnóstwo odpowiedzi na pytania, które zostały zadane także w tym wątku.
Edit: nie wiem czemu link nie działa. Kanał Borsuka: ->link<- Tytuł filmu: Borsuk Retro Gry TV: ATARI XL/XE - RM 800XL (od 19:00 rozmowa z Andrzejem o RM800XL) + Atari 800XL
@itguyinaction tylko i wylacznie z min. 1MB (ma byc wiecej), stereo itd. Za duzo softu jest na atari pod to (a jaki sens kupowac wypasione RM800XL, aby odpalac tylko Froggery).
Byloby pieknie, jakby byl dodatkowy specjalny tryb z jakimis nowymi sprzetowymi spritami lub ogolnym dopalem (cos jak w spectrum next czy mega65). pisalbym na to gry mocno.
Fajnie jak takie atari "full" wypas będzie można kupić w media Markt czy innym takim przybytku. Podłączyć toms-a czy ideplus-a oraz mieć hdmi, stereo, vbxe, rapidus-a itd.
Czekam od lat na taki projekt. Mega c65 jest tak fajna że mimo ceny 800euro wykupione do zera :)
Larek chce żeby sprzęt nie kosztował 4 pensji, więc cena 800€ jest jak najbardziej możliwa. Skoro to i tak jest emulacja to lepiej iść w cenę a nie bajery. TheC64Maxi jest idealnym połączeniem ceny i możliwości. No chyba że kogoś jara podłączenie do emulatora starego telewizora czy magnetofonu. Mnie osobiście niezbyt, bo to wciąż jest tylko emulator a nie prawdziwy sprzęt. No chyba że cena będzie na poziomie 1000zł, to wtedy można się zastanowić. Inaczej szkoda kasy na oszukiwanie samego siebie, że jest to nowoczesne Atari warte każdej ceny.
1. Ricoh 2A03 nazwiesz emulatorem 6502 (nie ma trybu BCD i ma dodatkowo zintegrowany chip dźwiękowy APU i DMA)? 2. MOS 6502C Sally nazwiesz emulatorem 6502 (ma obsługę HALT)? 3. WDC 65C816 czy 65C02 nazwiesz emulatorem 6502 (ma dodatkowe rejestry i tryby adresowania)? 4. GTIA nazwiesz emulatorem CTIA (ma dodatkowe wielokolorowe tryby)? 5. FGTIA emulatorem GTIA (ma 8 jasności zamiast 16)? 6. CGIA emulatorem GTIA i ANTIC-a (podobnie jak 2A03 jest to combo ANTIC-a i GTIA w jednym chipie)? 7. YM 2149F emulatorem AY 3-8910 (ma więcej stopni obwiedni) 8. OPN YM 2203 emulatorem AY (ma poza syntezą FM zintegrowany PSG AY, z którego wychodzi tylko jedno wyjście audio a nie 3 jak z AY)?
WDC 65C816 jest dostępny jako rdzeń w VHDL do integracji we własnym rozwiązaniu... Czyżby był emulatorem samego siebie?
„Wnętrze RM 800XL oparte jest na nowoczesnej i bardzo mocno zaawansowanej technologii. Sercem komputera są dwa procesory w technologii RISC i FPGA. Nasi inżynierowie piszą kod tylko w języku C i HDL.”
@rbej1977: Z projektem może i niewiele, ale chodzi o analogie, bo gotowi jesteście na wszystko powiedzieć "emulator".
FPGA to jest programowany układ elektroniczny, a nie programowana pamięć dla procesora. To oznacza, że w FPGA implementowany jest układ elektroniczny, a nie program dla jakiegoś procesora. W latach 80 żeby mieć własny układ elektroniczny jak POKEY, ANTIC itd. trzeba było go sobie wyprodukować w jednostkowej cenie kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Dzisiaj dzięki technologii FPGA możesz zaprojektować układ i mieć go zaraz w domu za darmo (nie liczę kosztów programatora, czy devkita bo ich koszt to może pojedynczy tysiąc dolarów i to jednorazowo). Taki układ realizowany w FPGA działa tak, jak ten produkowany w latach 80 - natychmiast. Procesor natomiast wykonuje instrukcje programu sekwencyjnie próbując realizować te funkcje co układ elektroniczny, ale w wielu krokach jeden po drugim. Dlatego CPU potrzebuje milion razy szybszego taktowania i większych zasobów na to. To, że układ implementuje ktoś inny niż firma ATARI to nie ma nic do rzeczy. To, że on jest ciut inny niż ten od ATARI też nie - samo ATARI zamawiało swoje chipy u różnych producentów (6502C) i samo je modyfikowało (FGTIA, CGIA). Może wątpliwości rodzi to, że na FPGA pisze się "program w języku" VHDL czy tam Verilog. To, jak sama nazwa wskazuje, jest Hardware Description Language - język opisu sprzętu. Metajęzyk mówiący jak podstawowe elementy elektroniczne mają być między sobą połączone. A nie sekwencja instrukcji do wykonania. Tym samym jest zwykły schemat ideowy narysowany na papierze, czy w formie obrazka. Owszem - technologia pozwala na umieszczenie tam konstrukcji pozwalających na testowanie takiego układu, i to też się opisuje w tymże języku.
Emulator to jest program na RPi czy na pececie. Pokaż mi emulator, do którego możesz wpiąć prawdziwy cartridge czy magnetofon od ATARI czy nowe urządzenie na PBI czy Cart+ECI (w sensie New Device, a nie w sensie nie widzianej dotychczas konstrukcji). Z tego co słyszałem w wywiadzie z Twórcami u Borsuka, to RM 800XL to jest normalny sprzęt zaimplementowany w FPGA. Mikrokontroler i C tam służy pewnie do realizacji operacji z USB i siecią, no i pewnie do obsługi obrazów .atr, .xex czy co tam Panowie będą obsługiwać ze współczesnych nośników.
No chyba że nazwiesz emulacją cokolwiek, co nie ma etykietki ATARI i góry Fuji.
@tebe: Wiem, wiem, "niewiedza buduje, wiedza rujnuje" :) Wszystko jest proste, jak się już wie.
nie rozumiem pewno podobnie jak inni piszący o emulatorze. Skoro nie ma w środku oryginalnych bebechów to na co mi taka droga skorupa udająca Atari ? przecież wszystko to a nawet więcej mam w laptopie odpalając emulator.
Jedyna rzecz która być może mnie przyciągnie to to że produkt wygląda kapitalnie i jest licencjonowany, ale dla mnie to emulator i obok Ataryny klasycznej bym tego nie stawiał, skoro to ma kosztować 2k+ to oryginały powinny wystrzelić do 5k + .
Roznica miedzy implementacja FPGA, a odpalonym emulatorze na linuxie/androidzie na ARM jest ogromna. Nie masz oryginalnego 6502, ale masz uklad elektroniczny ktory robi to co on 1:1 (bo ma 1:1 bramki logiczne przeniesione). Nie ma to nic wspolnego z odpalaniem emulatora, ktory wiernie, ale nie w 100% emuluje; do ktorego tez nic nie podlaczysz, poza joyem. Tutaj sobie wsadzisz SIDE3 i bedzie dzialac. Drukarka Atari tez. Fujinet tez. itd.
Po to sa implementacje chipow na FPGA, aby zastapic _nieprodukowane juz_ oryginalne chipy.
Jak ktos chce via emulator to przeciez juz jest - nowy VCS.
Implementacja FPGA to wciąż udawanie oryginału, nawet z 100% kompatybilnością i możliwością podłączenia wszystkiego co możliwe. Z takiego udawanego Atari w jednym momencie można zrobić dowolny sprzęt retro. Zwłaszcza że open source ma być udostępniony.
Dowolny można zrobić bo technologia na to pozwala. Jak Atari wsadzało CTIA do pierwszych 400/800 to potem musiało je wymieniać na GTIA każdemu kto do nich przyszedł. W FPGA by tylko pewnie wgrali nowy rdzeń :)
Ja dodam tylko małe ziarnko... FPGA to nie jest taki złoty środek... Po pierwsze dlatego, że trzeba mieć informację o konstrukcji scalaków zastosowanych w Atari (schemat, że tak powiem). I o ile z prockiem 6502 sprawa jest prosta (bo jest klonowany od lat i jest sporo stron, materiałów itd.), to z niektórymi innymi to już może nie być takie proste. Dwa poza bramkami logicznymi i ich połączeniem, czasem decydują jakieś drobiazgi, np. jak bramki logiczne, a konkretniej ich tranzystory itd. były realizowane w strukturze krzemu, jakie domiesszki itd. Dziś te same bramki są realizowane odrobinę inaczej i nie są wierną kopią tamtych (na poziomie logicznym tak, ale na poziomie analogowym już nie).
W efekcie tych dwóch kwestii w jakiś bardzo rzadkich przypadkach może się zdarzać, że taki zaprogramowany FPGA będzie się zachowywał inaczej niż oryginał.
Gdybym ja miał powiedzieć, czy FPGA czy typowa emulacja, to rzekłbym... i tak nie jest to oryginał, więc i jedno i drugie akceptuje.
Dla mnie w tym wszystkim bardziej liczy się obudowa, wykonanie, klimat starego sprzętu, emocje, to by można to było pokazać młodzieży (niekoniecznie chcącej wydawać krocie na coraz droższe sprzętu retro, szczególnie, że przecież to nie ich dzieciństwo, czy niekoniecznie chcącej uczyć się pełnej obsługi i szukającej czegoś prostszego, włączyć i zagrać). Ale to jednak idzie w kierunku, że ten sprzęt niestety nie może być zbyt drogi... Inaczej stanie się sprzętem bardzo niszowym, dla pasjonatów i ten projekt się nie zwróci. A nie zapominajmy, że komputery Atari były tak naprawdę popularne TYLKO w kilku krajach, między innymi w Polsce. Widzę to też dobrze po moim mikro kanale na yt, co piszą ludzie z innych państw. A piszą częśto bawiłem się 8-bitowcami i to moje super wspomnienia, ale Atari nie znałem lub prawie nie znałem. W wielu jednak rządziło ZX Spectrum, Commodore, czy jakieś mniej znane u nas typu BBC micro. I pewnie tam, gdzie Atari było niszowe, zainteresowanie będzie bliskie zeru. Bo jednak wiele osób kupuje emocje i komputer z dzieciństwa samemu chcąc się pobawić i pokazać dzieciom, czy wnukom.
P.S. Ktoś widział jakąś statystykę, ile sztuk Mega65 sprzedano?
@ solo/ng o dzięki, trochę mi rozjaśniłeś umysł. W takim razie zmieniam zdanie, jeżeli faktycznie jest 100prc kompatybilności to nie mam pytań, ciekawe jak rozwiążą kwestie PAL/NTSC oraz grafiki z przeplotem. Zaraz dostanę z...by ale jakieś gniazdko RGB pod CRT by się zdało, po latach używania do Atari, Segi Mega Drive i niedawna Saturna monitora LCD przerzuciłem się z powrotem na CRTka- efekt był taki że wszelakie dema i nowe gry odpalałem od nowa, nie mam zamiaru wracać do LCD ka, niedokładność bańkowców wygładza grafikę, świecące gwiazdki i drobinki w Drop Zone nabierają nowego życia. :D
Jeżeli cena nie przekroczy ceny zakupu współczesnych sprzętów takich jak Switch, Playstation 5 to rozważę zakup.
Nieraz zastanawiałem się czemu na rynku nie pojawiają się kopie Atari 65XE, bo z sentymentu może kupiłbym sobie egzemplarz takiego komputerka z wbudowanym portem HDMI żeby podłączyć go pod nowy telewizor, niemniej nie oczekiwałem ceny 800$/euro i dla mnie taka cena będzie raczej zbyt wysoka żeby wskrzesić sentymenty. Może gdyby to było 800zł, ale chyba jednak będę musiał poprzestać na odpaleniu emulatora raz na jakiś czas. Mimo to trzymam kciuki za sukces projektu, może przyjdzie czas gdy nie będę miał co robić z pieniędzmi, dzieci się wyprowadzą i będzie to dobry moment na realizację małych szaleństw :-)
@gebi: Kopie na rynku nie pojawiają się, bo produkcja danego modelu nie może wyzionąć ducha dwa razy. Nasze sentymenty niewiele tu znaczą, a jak sam napisałeś: nawet one mają swoją maksymalną cenę. Na dodatek z tyłu czyhają te nieszczęsne licencje, patenty i prawa autorskie.
Edit: Jak przeczytałem co napisałem, to muszę się sam sprostować :). Produkcja może wyzionąć ducha dwa razy, ale za każdym razem to drugie wyzionięcie będzie szybsze niż pierwsze.
Wszystko fajnie, projekt ciekawy. Na efekty poczekamy. A co mają do powiedzenia twórcy i developerzy dodatków (VBXE, SIO2SD itd) do oryginalnych komputerów? RM nie będzie tego potrzebował. Jak to środowisko zapatruje się na ten projekt?
Rzeczywiście czytając polskie fora wyłazi tylko krytyka i szukanie dziury w całym.. RM 800xl wygląda na ciekawy projekt dający poczucie feelingu zrealizowanego w nowoczesny sposób i dajmy temu szanse, a jak kogoś nie interesuje, to niech się tego nie czepia.. ja jestem zainteresowany o ile cena nie zabije.. Kilka uwag do autorów: - obudowę zaprojektujcie tak, żeby pasowała oryginalna blaszka z napisem Atari - zakładacie wsparcie tylko dwóch kontrolerów.. ale przecież razem z USB planujecie 4 porty.. jeśli nie będą jakoś elektronicznie sprzężone to można zaplanować emulację 4. - może warto pomyśleć, żeby złącze krawędziowe miało jako opcję pracę w trybie zgodności z serią XE + ECI (brakuje chyba tylko zasilania?? i może kilku sygnałów).. wtedy mały adapterek i mamy kompatybilność z nowymi peryferiami - może jakieś miłe akcenty jak piny pod diodki np. wczytywania i zapisu programów, trybu pracy, może dostępu do ext ram, stereo..
Co do rozszerzeń typu VBXE, Rapidus.. Zakładam, ze stereo oraz ext ram będzie w standardzie. Co do Rapidusa to miłoby było, żeby była jego emulacja, gdyż jest to jedno z rozszerzeń zgodne z architekturą, czego nie można powiedzieć o VBXE.. Obecność Rapidusa była by dodatkowym atutem niemałego wydatku na urządzenie no i spopularyzowałoby ten kawałek fajnego hardwaru. Jeśli z jakiś względów nie jest to możliwe to chociaż zaplanujcie miejsce na jego instalację.
Implementacja VBXE to tylko z powodu bazy softu w jakiś sposób wykorzystującego to rozszerzenie. VBXE spełnia dwie funkcje.. pierwsza to poprawa jakości obrazu, co raczej będzie zagwarantowane w standardzie choćby przez hdmi... druga to wprowadzenie grafiki maszyn 16/32bit do świata 8 bit - nijak to nie pasuje.
VBXE powinno być jako konfigurowalna opcja, jest bardziej popularne niż Rapidus i całkiem sporo softu (w tym użytkowego) je wspiera. To już ugruntowane w świecie Atari rozszerzenie możliwości.
VBXE jest odpowiedzią na wiele bolączek i kompleksów.. - brak czerwieni - słabe sprity w porównaniu np. z C64 - brak mapy kolorów .... Bez własnej pamięci i blittera nie miałby racji bytu..
Rapidusa w zasadzie nie widać, bo się chowa za pokeyem, antikiem i gtia i co najwyżej może ich młócić po tyłku wyciskając jeszcze więcej z architektury małego Atari... i to jest w nim fajne. Problemem jest niestety cena..
@Rocky Nie wydaje mi się, żeby tutaj trzeba było dyskutować o tym czym dla kogo jest lub nie jest VBXE. Jest popularne, a skoro to ma być reimplementacja i można "za darmo" dodać dodatkowe funkcjonalności, to i RM 800XL powinno być na czasie.