Stałem się posiadaczem 130XE. Aby wypróbować, podłączyłem je do telewizora LCD. Komputer wydaje się sprawny, self test przechodzi, ale obraz jest w odcieniach szarości. Próbowałem zarówno przez wejście monitorowe, jak i przez normalny kabel antenowy. Próbowałem na 3 telewizorach (wszystkie to LCD) - to samo.
Czy komputer jest uszkodzony, a może coś robię źle?
Mam to samo w jednej mojej atarce (65XE). Nie wiem co jest przyczyną. Próbowałem zmienić GTIA i problem niby ustąpił. Niby bo po wymianie kolor był, ale jak znowu uruchomiłem po kilku dniach znowu było black&white. Podejrzewam jakiś zimny lut.
Co do twojego przypadku - raczej trudno byłoby zrobić coś źle tak aby obraz był czarno-biały. Możesz jeszcze spróbować pokręcić małym potencjometrem od barw. Pod spodem obudowy powinien być otwór przez który można się do niego dostać cieniutkim śrubokrętem. Można też po prostu otworzyć obudowę. Byc może ktoś się tym bawił, choć jest to mało prawdopodobne.
Czyli niestety wygląda na padakę. To chciałem potwierdzić. Kupiłem na Allegro, sprzedawca zapewniał, że sprawne. Szkoda bo całkiem ładny egzemplarz. Dzięki urborg!
Dodam, że też miałem egzemplarz, w którym zanikały kolory. Kręcenie potencjometrem nic nie dawało. Wymiana GTIA również. Wymieniłem kwarc i jak ręką odjął. Oczywiście trzeba mieć taki kwarc. Ja podmieniłem z innej płyty Atari.
Jest kolor! Podpowiedź z potencjometrem była trafiona. Jedna z nóżek była ułamana. Któryś z poprzednich właścicieli pomylił się i najwyraźniej potraktował tę "środkową" śrubkę od potencjometra jak normalną śrubkę od obudowy i przy okazji urwał nóżkę. Wystarczyło dolutować. Teraz tylko pokombinować z dostrojeniem - mam niebieski ekran w basicu, ale wpisywanie na próbę różnych POKE ujawniło, że inne kolory nie są jeszcze właściwe.
Po zdjęciu obudowy okazało się, że komputer był już kiedyś w środku grzebany (i to brutalnie), a pan sprzedawca na Allegro mijał się z prawdą, twierdząc że komp był sprawny i miał kolory (i w magiczny sposób stracił je, jak dotarł do mnie paczką). W życiu nie trzymałem lutownicy w ręce, a Zimny Lut mógłby być dla mnie kuzynem Wielkiej Stopy, ale pomocni bywają tatusiowie z doświadczeniem elektronicznym ;-)
Dziękuję Szanownym Kolegom, i życzę wesołych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych. Moje takie będą dzięki m.in. Wam :)