Dźwięk oczywiście z POKEY-a, z GTIA, a teraz także z SIO (magnetofony, stacje dyskietek), PBI (w komputerach XL) lub ECI (w komputerach XE). I przełącznik trybów pracy dla wybrednych, żeby można było sobie kompletnie odciąć stereo, jeśli tylko się chce.
Świetna wiadomość. Zbieram pieniądze, bo niedługo będę potrzebował. Szkoda, że tak cena skoczyła w stosunku do poprzedniej rewizji :(. Ale jest to co potrzeba :) Widać solidna robota. Dzięki Kaz, że wam się chce to robić.
w kierunku płyty i ew. podstawki na płycie to rozszerzenie to ma te cienkie "precyzyjne" piny, czy te grube kwadratowe? Bo ze zdjęcia patrząc, to nie jestem pewny.
@AS - działać będzie - SAVO to sam laminat gniazdo i goldpiny. Zatem tak jak pisze @kkrys - wystarczą 3 przewody z wsuwkami i spinasz lewy/prawy kanał plus GND. Od siebie tylko dodam, że płytka kkrys'a koliduje z płytką Covoxa Lotharka. Ponieważ na płycie Atari POKEY jest bardzo blisko PIA.
Mam trzy dziwne pytania: 1. Aby zainstalować to rozszerzenie to muszę wylutować pokeya, wlutować podstawkę i wcisnąć to w podstawkę i włożyć pokeya do tego. 2. Czy mając jednego pokeya to będzie działało (kiedyś dokupię kolejnego)? 3. Czy coś jeszcze trzeba zrobić/wymienić aby zadziałało?
Dołożenie dodatkowej podstawki powoduje, że płytka zaczyna opierać się o spód klawiatury. Także, niestety nie ma złotego rozwiązania. Znaczy się jest - ale wymaga zaprojektowania nowej płytki do PIA. Aby Covoxa odsunąć od Pokeya.
@pigula: Jest jeszcze jedno rozwiązanie, aczkolwiek nie bez oczywistych wad: można wylutować podstawkę spod PIA i wlutować Covox bezpośrednio w płytę. Będzie niejako robił za podstawkę pod PIA. Nie powinien wadzić o nic na płycie.
Panowie, jak te Wasze Ataryny wyglądają, co Wy z nimi robicie? Flaki na wierzchu po to tylko, żeby podpiąć jakieś dziwaczne ustrojstwo, a potem czekanie, czy coś nie wybuchnie? Weźcie lepiej zaprojektujcie na nowo płytę do Atari, co by było można wszystko powkładać w podstawki albo lepiej sloty, rozszerzenia wszelakie, jakie są tylko dostępne, fałbeiksy, ultimaty, sterea oraz inne internety i fudżi klocki. Albo zróbcie jakąś podpinałkę pod Atarynkę, do której będzie można dokładać co tam tylko komu przyjdzie do głowy i na co kogo będzie stać. No. Tylko nie mówcie, że się nie da. Da się, na bank. ;-)
Jak dobrze pamiętam, to każdy wariant płytki do Stereo koliduje z PIA przy Covoxie. W latach 90 montowało się go zupełnie inaczej (drabinki rezystorów i nalutowane 4 układy na MMU). Cieszy mnie, że w tej wersji płytki jest sioaudio i manualne wyłączanie trybu Stereo. Bo naprawdę wariant auto nie jest dobrym rozwiązaniem - sypie się nawet na produkcjach demoscenowych (czasami w środku produkcji), jako kolejny przykład mogę podać demo Total Daze. Skoro większość ma Ultimate - warto wykorzystać sterowanie trybem Mono/Stereo za jego pomocą.
>@pigula: Sprawdziłem to demo i nie zauważyłem nieprawidłowości. Jeżeli są w/g Ciebie to mnie oświeć.... ;) w którym miejscu
Absolutnie się tym nie przejmuj. Autostereo jest zawsze heurystyką i nigdy nie wyłapiesz wszystkich nieprawidłowości. Rozwiązaniem jest jedynie softwarowe przełączanie trybu pracy. Idealnie sterowane z U1MB.
Pytanie poboczne... jaki najczęściej adres mają rejestry COVOX? Albo... czy istniejące programy odtwarzacza mają możliwość zmiany adresu tych rejestrów?
Tak były podpięte covoxy - ale w latach 90. Rozwiązanie Lotharka - pozwala też korzystać z D500 i D700. Użytkownicy Pokeymaxa używają D280. Z softu mamy: starą Inertia player 4.5 (moim zdaniem najlepszy odtwarzacz, ale ma na sztywno ustawione adresy na D60x), na drugim miejscu Neo Tracker Epiego - tutaj soft pozwala na wybór zmiany adresu rejestrów. Ale nie poradzi sobie z częścią modów, które odtwarza np. inertia player. Jest też odtwarzać pod spartę... ale dawno już nie sprawdzałem, czy nie pojawiła się jego nowsza wersją, a ta którą posiadam jest słaba. Dodam jeszcze jedno - mając Covoxa wpiętego na D600, będziemy doświadczać różnego rodzaju dźwięków korzystając z VBXE. Chyba, że ustawi się wyższy adres dla karty. Tylko wtedy część starszych produkcji na niej nie ruszy ;)
W porządku, a czy te odtwarzacze potrafią zmieniać adres bazowy w dowolnym zakresie? I Nie wspomnieliście tu o adresie D1FB używanym w IDE+.. rozumiem, że to rozwiązanie jest tak niszowe, że nie ma sensu pokrywania tego adresu?
Pancio - jeżeli po głowie chodzi Ci napisane własnego odtwarzacza do modów - to wzoruj się na Neo Trackerze. Tam jest to naprawdę ładnie i estetycznie rozwiązane. Sam tracker obsługuje jeszcze katalogi i ma możliwość wyboru dowolnego numeru stacji dysków. Inertia Player tej możliwości nie ma. I ma jeszcze jedno ograniczenie ilość odczytywanych plików (odczyta tylko tyle ile zmieści się na ekranie) - jak dobrze pamiętam maksymalnie 16. Oczywiście, trzeba być wyrozumiałym dla autora, sofft powstawał w czasach, kiedy wszyscy korzystali ze stacji dysków - szczęśliwcy posiadający Tomsa mogli na jednej przechowywać 720KB, co przy wielkości plików MOD pozwalało zapisać może 7/8 plików ;)
Nie... programista ze mnie dupiaty - umiem zaadresować rejestry :-). Chodzi mi po głowie zrobienie COVOXa uniwersalnego... a właściwie hybrydy z MC - stąd moje pytania. Wstępnie założyłem, że będzie można wybrać z adresów bazowych: Dx00 i z Dx80 co pokrywa chyba większość przypadków. Jak rozumiem, każde ze znanych rozwiązań ( prócz tego na IDE+ ) "tykał" również rejestry powtórzone?
Ale nie chcę rozwalać wątku.. oczywistym i bardzo praktycznym rozwiązaniem byłoby zaadoptowanie COVOXa na płytce PTODT STEREO II (PTODT STEREO II+?). Jak tylko zrobię pierwsze testy uderzę do KKRYS-a o upgrade :-)