Sprawdziłem - to demo o którym mówisz, uruchamia się na Atari 400 mini - pewnie miałeś w ustawieniach wybrany domyślny 800 (48kb) (wciśnij klawisz insert na klawiaturze usb) gdy wybrałeś plik (lub lewy czarny przycisk dżojstika - gdy wybrałeś plik) i przestaw z 800 na 130 XE
nie 'czasami' tylko zawsze, domyślny konfig każdego pliku to Atari800.
ztc czytałem, za 'produkcję' softu do a500mini odpowiadali inni ludzie, niż do the400; więc to, że oba sprzęty wyszły spod retrogames, nic nie tłumaczy... czytałem też, że ludzie od the400 wzięli się za thespectrum, więc niestety z tej uwagi na poprawki softu the400 raczej już nie liczę. chamerykanom nie są potrzebne ani stereo ani >128k ramu, są podjarani tym co dostali.
Wlasciwie co im wpadlo do glowy aby wogole robic Atari 400 zamiast Atari 800 (czy 65XE).. Smierdzi mi tu jakims podstepem, eg. przygotowanie pod grunt nastepngo kompa.. czyli bedzie pewnie A800. Zupelnie jak to maja w zwyczaju robic @tGames. Nie lataja/patchuja poprzedniego tylko wspanialomyslnie wydaja nowy sprzet .. i innymi bugami, ale ladniejszy od poprzedniego-* :)
* - I jak historia pokazala moga tak wydawac sprzet co 1 rok/ 2 lata przez dwie dekady, a janusze retro nawet nie widza ze sa dymani..
A co do tego ze A400 byl pierwszy w USA, to ok, ale przykladowo remake'a z rodziny commodore nie zaczeto od PET'a (bo za duzy, to rozumiem) ani od VIC-20 mimo ze byl przed C64.
Takze nadal dziwne posuniecie ze wzgledu na to ze 800XL byl bardziej popularny niz 400
Już nawet na zdrowie - obudowa A400 jest ładna, ale w środku standardową konfiguracją powinna być _minimum_ 130XE i to w _pełnej_ rozdzielczości. (W obudowie od A500 dali A1200 10Mb).
Każde inne postępowanie jest po prostu samobójstwem projektu.
Nie wspominając, że racjonalnym rozwiązaniem współcześnie jest _przynajmniej_ 320Kb i dwa Pokeye. :-\
Ten sam irracjonalny błąd zrobili w przypadku Spectrum Vega, o czym już kiedy pisałem.
pewnie licencja Altirry nie umożliwia jej dodawania do takich projektów, obudowa 800 XL też nie należy do Atari tylko do jakiejś innej firmy, która rozsyła ostrzeżenia np. do autorów RM800
Rocky - czy aby na pewno.... skoro ta "promocja" zaczęła się 19.11.2024 i z tego co pisze w regulaminie mają 14 ? dni na "spłatę" tych 100 PLN Spełniłeś ten punkt regulaminu "Aktywacja usługi BLIK Płacę Później oraz wykonanie transakcji, o której mowa w ust. 1 lit. b) powinno być dokonane w tym samym Sklepie partnerskim." Do tego "Jeżeli budżet Promocji wyczerpie się przed datą zakończenia Promocji określoną w ust. 1 powyżej, Organizator poinformuje o tym fakcie na Stronie internetowej."
Piguła - ja z nimi nie mam problemu puki co. Sklep jak sklep - oleole należy chyba do syna właściciela rtv euro. A co do "outletu" fakt mają i raz nawet skorzystałem :) kupiłem lodówkę w org. opakowaniu, jedyna "wada" to dwie małe wgniotki które mi nie przeszkadzały bo była przy ścianie :) Gwarancja taka sama a cena niższa prawie o 1 tys. :)
Rocky - mi się jakoś z tel. udało "bez problemu" kupić przez te opcję, fakt trochę zabawy i w aplikacji mObywatel trzeba wyłączyć wcześniej zastrzeżenie PESEL bo sprawdzają w BIK'u Jak mnie "oszukają" :) to im odeślę :)
Przyszło z Media Markt - było otwierane wcześniej ale jest w dobrym stanie. Nie miałem za dużo czasu na zabawę ale uruchomiłem, działa. Podobne do C64 Mini, nie jest tak dobrze obmyślone jak SNES Mini i daleko temu do Atari - dość irytujące sterowanie, przyciski na joysticku zupełnie "nie z epoki". Te 299zł to nieco za drogo ale okej - wziąłem. Ładne pudełko kartonowe, niezła atrapa obudowy komputera, kable w kolorze obudowy.
Może kiedyś da się zagrać w Mule na >2 graczy albo podłączyć pendrive i klawiaturę BT - wtedy na pewno potestuję na pewno na tym Fortha i inne zabawki. Idealnie jakby do Linuxa był wjazd i zestawić jakąś synchronizację z serwerem plików, Fujinetem... Ha!
Do mnie również przyszło z oleole :) ... w stanie nie naruszonym :) A dziś spłacono mi 100 PLN :) z w/w promocji "BLIK Płacę Później" Tak więc cena końcowa konsoli wyszła 169,90 PLN :)
nie wiem czy przed SV zdążę coś sensownego i logicznego napisać (bo manual uważam za wyjątkowo niezachęcający - pół roku się zbierałem żeby się przemóc z ryzykiem że uwalę 400mini). instalki mi się wczoraj nie przeniosły, dzisiaj spróbuję. nie chcę pisać o kwiatkach jakie były przy poprzedniej wersji/instalce, bo może już ich nie ma w obecnej wersji.
a może wziąć klaptopa na SV; zechce ktoś nagrywać proces patchowania 'dla potomnych'? (acz do tego byłby potrzebny śmiałek, który zaryzykuje użyczy nie przeprogramowane 400mini do czynności niezbędnych. na moim już przerobionym nie sposób odtworzyć całego procesu.)
Wykorzystałem to co jest dostępne, czyli projekt PCUAE. (nie znalazłem w niecie żadnych innych śladów alternatywnego softu/firmware dla the400mini)
Czym jest PCUAE: ->link<- w dwóch słowach - po przeróbce the400mini sprawdza na początku uruchamiania, czy jest wetknięty pendrive i czy na nim jest PCUAE; jeśli tak, to cały soft ładowany jest z pendraka; jeśli nie -to z wewnętrznej pamięci urządzenia. PCUAE 'wspiera' 400mini od kwietnia: ->link<-
Projekt ma korzenie jako alternatywa softu dla thec64mini, z czasem dołączona została obsługa innych sprzętów. (Patrząc na ilość aktualizacji PCUAE jest wiecznie żywe, na tyle, że w moim odczuciu to ciągła beta wersja. Coś poprawią, coś dodadzą, coś zepsują. W ciągu ostatnich 1,5 tygodni bawię się już trzecim numerem wersji (i zaczynam mieć tego dosyć).) (Nie, dzisiaj to już będzie 4ta instalka!)
Nawet po zrobieniu tego 'patcha' na the400mini, można z ustrojstwa korzystać jak dotychczas. Nie ma przymusu już wyłącznie używać pena z zainstalowanym PCUAE jak komuś się nie spodoba. Co tracimy? No chyba gwarancję, bo ingerujemy też w wewnętrzny soft i dobieramy się do środka (choć bez naruszania jakiejkolwiek nalepki czy nawet gumowej nóżki). No i wydłuża się czas uruchamiania 'konsoli'.
Co będzie potrzebne: - śrubokręt krzyżakowy ph1 - przewód usb A-A 'podwójne A' (czyli obustronnie zakończony wtyczką). można zrobić samemu (niech tylko nikt nie wpadnie na zrobienie przeplotu ;-)), można kupić, usb 2.0. - lepsze zasilanie dla 400mini. zalecany zasilacz 5V minimum 3A (o czym można przeczytać dopiero podczas instalacji ;-] ) - dwa pendraki. na jednym będzie PCUAE, na drugim firmware 1.0.1 czyli aktualny pobrany ze strony producenta, retrogames) ->link<- Pendrak na PCUAE - no tu jak się okaże, bo też nikt nie napisze, minimum 16GB. Zalecam szybki na usb3, z szybkim realnie zapisem. Pendrak na firmware oficjalny - tu może być cokolwiek, małe, wolne, byle sprawne. - klawiatura usb do podpięcia do 400mini, zwłaszcza w trybach/mode pracy innym niż karuzela - komputr z Windowsem 7,10 lub 11. - program rufus. wystarczy wersja portable. ->link<- - rejestracja / założenie konta na stronie ->link<- żeby mieć dostęp do linków w dziale 'downloads'
! ogólna uwaga, chyba znana: wszelkie pendrive (z softem) wtykamy do jedynego tylnego portu USB urządzenia. Przednie cztery porty -tylko do joya, pada, klawiatury, myszy, itp.
Przygotowujemy (formatujemy) pendraki. Formatujemy je rufusem (ustawiamy wybór bootowania - niebootowalne; schemat mbr, system fat32). Inforamcje na stronie pcuae mówią, żeby użyć innego programu, guiformat32, ale ten tylko formatuje, a rufus usuwa,zakłada i formatuje partycję. Tak więc nie polecam. Zmarnowałem 2godziny bo pen nadal nie był wykrywany przez 400mini. Rufus od siebie doda na pendrive plik z ikoną i autorun.inf - oba te pliki usuwamy. Sprawdzamy na niezmodowanej 400mini czy pendraki są widziane i obsługiwane (pojawi się ikona 'Media Access', założy .atr z basiciem).
NIE musimy (teraz) aktualizować FW 400mini do v1.0.1, jeśli nadal mamy prosto z pudełka, v1.0.0.
Pobieramy co potrzeba ze strony PCUAE. Po zalogowaniu dopiero są dostępne linki. W momencie pisania tegoż, na stronie pojawiła się v5.1.1.R2 (przedwczoraj było bez .r2). W 'downloads' jest istne drzewo genealogiczne; wybierasz jeden link a ten się rozwija na kilka następnych. Wybór konsoli na którą chcemy pobrać, jest oczywisty. Ale co dalej. Mamy tu "attention" (dotyczy ...a500), "PCUAE", "Software" (zawiera zmienioną zawartość partycji nandb, która i tak będzie na pendraku, więc nie potrzeba, oraz oficjalny fw 1.0.1, ale tego to zalcam pobrać z oficjalnej strony), "gui format 32" (zamiast niego polecam rufusa) i "PCUAE the400 support" (link który nigdy nie działał; więc sory, nie pomogą ci). "PCUAE" się rozwija, mamy: "releases, "aio releases", "mode releases", "add-on", "update" do release, "upgrade" do update, "manual", "help files" (bo jak wiadomo manual != pomoc), "mac linux corner" (nowość od kilku dni), "bugs" (też nowy link, ale jak czytamy 'not supported yet', przecież dopiero 8miesięcy minęło, więc nie marudzić że coś źle działa) Dostępnymi 'helpami' na głównej stronie 'downloads', na dole, bym się zbytnio nie przejmował. Chyba, że insteresuje kogoś jak zmianić w karuzeli muzyczkę (? nie wiem czy działa na 400mini), dodać grę (? że co?); jakiś sensowniejszy manual jest niestety sprzed ponad roku do wersji 3, w której nie było jesze 400mini).
! Zakładamy, że pobieramy 'minimum', czyli chcemy móc odpalić emulator a800 i ustawić sobie stereo i więcej ramu. Zatem: koniecznie: 1. downloads > wybieramy the400mini > "PCUAE" > "PCUAE releases" > "v5.1.1" > szukamy niżej i pobieramy plik o nazwie "PCUAE v5.1.1.R2 Atari Edition Standalone Setups" (tylko ten jeden plik stąd) -- warto skopiować i zapisać sobie to co jest na stronie, w opisie tego pliku, bo np informacje o skrótach się przydają, a nie ma ich w żadnym manualu. Ok, pod tym linkiem znajdują się trzy części pliku, po ok. 1,5gb każda. setup 1,2,3. można też: 2. downloads > the400mini > "User Manual" > plik pdf -- manual co prawda sprzed ponad roku, ale można chociaż zapoznać się z rozdziałem "17.4 Atari mode" 3. downloads > the400mini > "Help Files" > plik do v4.5.2 -- zawiera ...instrukcje pdf do c64 i a500 (trochę podobne do 400mini) i filmik z działania już na PCUAE na c64. to w miarę polecam.
Terez część najnudniajsza - przygotowywanie pendraków z softem:
Na mniejszy/wolniejszy pendrive wrzucamy firmware (1.0.1) z oficjalnej strony supportu 400mini. Z resztą opis jak wykonać taką aktualizację jest w instrukcji the400mini.
Na szybszym pendrive (min 16GB) 'zainstalujemy' Atari Standalone Setup, kolejno z części 1,2,3. Tak w rzeczywistości to jest to wypakowanie archiwów sfx, żadna tam skomplikowana instalacja. Ale: na koniec 'instalacji' setup1 może się pojawić komunikat o błęcie (przynajmniej taki był w każdej wersji 5., do 5.1.1 włącznie), że nie można otworzyć jakiegoś pliku txt. To nic, tego pliku rzeczywiście już nie ma, autorzy nie poprawili skryptu; ostrzeżenie/błąd zatwierdzamy ok; i bierzemy się za setup 2, a potem za setup3. Wypakowanie/zainstalowanie całości Atari Standalone Setup zajmuje, ba - nawet 1,5godziny na wolniejszym pendraku (na szybszym < pół godziny); tysiące małych plików; transfer spada w kilobajty/sek. Grubo ponad 10GB danych. Co tyle zajmuje? ~5GB to pliki dla STe, naście muzyczek podczas ładowania pcuae, kopie firmwareów różnych urządzeń. 'Atari Standalone' (czyli 'rdzeń' PCUAE z preinstalowanym 'Atari mode') to nie tylko emulator atari800, ale też VCSa (łacznie z grami), ze trzy emulatory 16bitowych Atari, jeszcze jakiś inny emu. Ale sory, albo brać wszystko, albo nic. ;-D w tak zwanym międzyczasie wypakowywania na pendraka, można przejrzeć pdfy albo i filmik z pomocy pobranej w punktach 2i3 powyżej. Na koniec setupu3 nie zobaczymy żadnego 'congratulation', jakby zakończył ze wstydem, że tyle czasu to trwało.
Teraz część bardziej stresująca - patchowanie 400mini
! Wyłączamy antyvira jeśli dotąd tego nie zrobiliśmy (na czas instalacji pcuae na pendraku). Informacje ze strony mówią o możliwych false-positivach.
Z pendraka kopiujemy na dysk folder "START PCUAE-FOR THE400 ONLY" i uruchamiamy/instalujemy setup w domyślnym katalogu jaki proponuje c:\games. Po wypakowaniu uruchomi się skrypt w konsoli - można to zamknąć. Rozbieramy 400mini; są tylko te cztery wodiczne wkręty, niczego nie musimy odklejać. Otwieranie obudowy proponuję od tyłu zacząć, bo w przedniej stronie na krawędzi nad portami usb są małe wypustki plastiku. I bez rozmachu -bo do bórnej części jest przymocowana dioda. Na płycie głównej, w jej prawym dolnym rogu znajduje się jeden jedyny mały przycisk. Do konsoli podłączmy (tylny port) jeden koniec przewodu usb a-a, drugi do któregoś portu komputera. Podłączamy zasilacz do konsoli (ale jeszcze nie włączamy). Teraz: wciskamy i trzymamy przycisk na płycie a400, nie puszczając naciskamy krótko (jak do normalnego włączania) przycisk włączenia konsoli, ale jeszcze trzymamy przez około 3-5sekund przycisk na płycie głównej; i puszczamy. Chyba jeszcze przed jego puszczeniem Windows powinien zadzyndzać, że podłączono nowe urządzenie usb. Na 99% nie mamy w systemie odpowiednich sterowników, więc z 'C:\Games\pcuaeloader\THE400-Mini-PCUAE-FEL-Mode-for-NANDB\windows' uruchamiamy plik 'zadig-2.8.exe'. Nie aktualizujemy Zadiga jeśli wykryje nową wersję w necie. Jeśli rozwijana lista urządzeń, na środku aplikacji, jest pusta, to options>ListAllDevices. Na tej liście powinniśmy znaleźć 'unknown device' -to na 99% będzie nasze 400mini, wybrać je, a potem zrobić 'Install wcid driver'. Chwilę potrwa. Można ten program zamknąć. Jak już driver się zainstaluje, to nie odłączamy nic; w tym samym katalogu C:\Games\pcuaeloader\THE400-Mini-PCUAE-FEL-Mode-for-NANDB\windows uruchamiamy skrypt "FEL-Mode-THE400.cmd" . Pewną chwilę pogrzebie coś w pamięci, jakieś postępy na ekranie będą się wyświetlać. A jak zakończy, ..to wcale na pulpicie nie pojawią się dwa dodatkowe napędy (jak mówi instrukcja); przynajmnie u mnie na win11 się nie pojawiły. Ba, ale w systemie pojawiły się trzy a nie dwa dodatkowe napędy. Żadnego nie naprawiamy, żadnego nie formatujemy, choćby Win niewiadomo jak pięknie prosił albo brzydko groził. Wchodzimy w windowsowe 'zarządzanie komputerem' > 'zarządzanie dyskami', i patrzymy co to nam przybyło. A powinno być widać na dole nowy dysk z dwiema bądź trzema (ja tak miałem) partycjami. Pierwsza około 16mb (nanda), i druga ~190mb (to nandb); u mnie trzecia partycja jakby pusta, jakby to był pendrak bez pojemności; ale nie ważne. Nas interesuje jaką literę dysku przypisał Win tej partycji ~190mb, nandb. W 'zarządzaniu dyskami nic nie robimy, chcieliśmy tylko podjejrzeć litery partycji -możemy go już zamknąć. Teraz ostatnie, czyli wgranie zmodyfikowanego nandb do flasha 400mini: Z katalogu "C:\Games\pcuaeloader\THE400-Mini-PCUAE-FEL-Mode-for-NANDB\windows\Win32-Disk-Imager" uruchamiamiy "Win32DiskImager.exe", wcale nie trzeba instalować (po co tu instalka?, i -src??). Wybieramy 'plik obrazu', katalog C:\Games\pcuaeloader\THE400-Mini-PCUAE-FEL-Mode-for-NANDB\windows\Win32-Disk-Imager\pcuae-the400-nandb i jest tu tylko jeden plik, "pcuae-the400-nandb.img", a jako urządzenie wskazujemy tą literę dysku która nas interesowała, partycja ~190mb. Klikamy 'zapisz', jeśli są jakieś ostrzeżenia co do nadpisania/utraty danych, to trudno -musimy się zgodzić ;-P Jak dojdzie do końca bez problemu, to super; jak się coś wywali -to nie wiem, nie miałem tego przypadku. Wyłączamy teraz 400mini (jak nie wyłączy się krótkim naciśnięciem przycisku zasilania z tyłu, no to dłuższym, aż dioda zgaśnie.) Odłączamy przewód usb od komputera i konsoli. [ 400mini skręcamy. ] Ale. Nie uruchamiamy jeszcze w włożonym pendrakiem, jak mówi instrukcja. Uruchomimy ją normalnie, be żadnego pena, tylko z joyem. Uruchamianie po patchowaniu może i chyba jest dłuższe niż przedtem. Po uruchomieniu sprawdzamy wersję firmware naszej 400mini (opisane w instrikcji 400tki) i .. no można się zdziwić, jeśli wcześniej mieliśmy już wrzucony fw 1.0.1, a tu taka niespodzianka. Ale to nic. Wyłączamy 400mini. (! ale wyłaczajmy poprzez menu, normalnie, nie przez trzymaine przycisku -jak to niekórzy robią -widziałem na sv). Podłączamy pendraka tego nie z pcuae, ale z nagranym w główny katalog plik z aktualizacją oficjalną, "the400-mini-upgrade-v1.0.1.rup". Włączamy mini, menu, informacje o systemie, powinien wykryć, że jest możliwa do instalowania aktualizacja. Zgadzamy się. Instaluje, dochodzi do końca, powinien się zrestartować i uruchomić ..a u mnie zonk. Został na czarnym ekranie. Więc stres, czy coś się nie uwaliło. Poczekałem jakieś pół minuty. Odłączyłem zasilanie. Poczekałem jeszcze chwilką. Włączyłem. uf, ruszył, z wolna ale ruszył. W menu sprawdziłem że zaktualizował się do v1.0.1. Stres opadł, spokojnie wyłączyłem. Odłączyłem pena z fw, podłączyłem z tyłu pena z pcuae. Heh, za pierwszym razem mi się nie załdował pcuae. Konsola dłużej się uruchamiała, ale załadowała oryginalną karuzelę. Jednak pendrak był widzialny (media access). Wyłącz - włącz. Ruszył.
Pierwsze uruchomienie z pcuae
...wita muzyczką chyba z AirWolfa. Prowadzi krok po kroku. że witamy, że wybierz tryb easy lub standard. (easy wystarczy; standard jest chyba pokazany w filmiku zawartym w ściągniętej paczce z pomocą). Powykrywa co tam na pendraku jest (różne tryby/mode), o coś tam jeszcze zapyta, zrestartuje się na koniec. I załaduje karuzelę (coć może być inna muzyczka na ładowaniu, będą też inne obrazki, jak screeny ze skrótami klawiaturowymi). Proponuję zrobić sobie np fotki tych grafik, ich nie ma w instrukcji * (ale od v5.1.1 pojawił się tekstowy opis na stronie downloads). Karuzela, ale o tyle inna, że załadowana z pendraka a nie z pamięci konsoli. Wejdziemy w MediaAccess. I jesteśmy w jakimś katalogu w którym znajdziemy Favorites, Games i dyskietkę basica. To katalog położony w rzeczywistości tu: (pen):\PCUAE-Atari-Games\THE400-USB-Menu\ Jeśli tu wrzucimy swoje gry/programy, to będą one dostępne i z karuzeli, i z emulatora atari800 (bo ten pozwoli chodzić po całym pendraku). A pierwotne katalogi Favorites, Games -możemy usunąć. Ok, ale chcieliśmy: a. więcej ramu, b.stereo. Przełączamy się w tryb 'atari mode': będąc w karuzeli pcuae naciskamy na joysticku przycisk Shoulder (mały lewy narożny) i trzymając go Ring-left (lub jeśli podłączyliśmy klawiaturę usb - ctrl+f5). Po restarcie będzie skanowanie jakie tryby/mode mamy zainstalowane na pendraku, ale na końcu i tak się pojawi menu ze wszystkimi. Mamy na początek tylko pcuae mode i atari mode, które wybieramy. (ogólnie to przyda się klawiatura usb, podpinamy pod 4 lub 3 przedni port usb) A potem pytanie, a który emulator atari. Nas interesuje to, co jest nazwane "800XL". A potem kolejny ekran ale ważny. Te ekrany z tekstem proponuję fotografować, żeby w razie czego doczytać. Tu się m.in dowiemy, że domyślnie podmontowany jest obraz carta z donkeykongiem; a po drugie, że klawisze są inaczej zdefiniowane niż to, do czego przywykliśmy na komputerach. I tak: F1 - menu emulatora atari800, F2 - reset, F3 - option, F5 - select, F6 - help, F7 - start. f8 i f9 u mnie zawiesza konsolę/emulatror. Na dzieńdobry wyjdziemy z donkeykonga F1 i ustawimy konfig emulatora, włączymy stereo, więcej ramu, możemy zmienić śieżkę do ładowanych plików (choć jak wspomniałem możemy wędrować po całym penie), zmienić w grafice proporce ekranu itp. Pamiętajmy zapisać konfig, i pamiętajmy odmontować obraz carta z donkeykongiem ;-P No i dobra, co tu pisać. Joystick obsługiwany strzałkami klawiatury, ale w konfigu można to zmienić; u mnie joy działał chyba podpięty do drugiego portu usb, głowy nie dam; ale pamiętam że grałem, też joyem db9 z przejściówką usb. Można się bawić. Sprawdzać, testować optymalną konfigurację emulatora. Tyle.
a, no jak wszystko działa, to możemy z dysku komputera skasować ten katalog C:\Games w którym jest 'pcuaeloader'
zauważone niedoróbki, oprócz błędów instalatora, - nie zawsze są wyświetlane właściwe screeny ze skrótami obsługi joysticka (choć przed uruchomieniem 'mode change' wyświetla się screen skrótów dla 'atari mode', to już potem po zatwierdzeniu, przy normalnym ładowaniu, wyświtla się screen ze skrótami jak dla 'pcuae mode'. błąd od v5.1.1); - w trybie karuzeli (pcuae mode) nie działa zdefiniowany przez użytkownika kontroler usb. na początku bawiłem się (pisałem w wątku na atariorg), żeby oswoić mojego pada logitech precision. i o ile na oryginalnej (lub tej ładowanej z pamięci konsoli) karuzeli działa, tak w karuzeli ładowanej z pendraka pcuae, mimo wrzucania konfigu w miejsca gdzie tylko mógłby być - jakby był olewany. nnie wiem co so chodzi. - ale chociaż działa stary joystick na db9 podłączony przez przejściówkę na usb. tak że mam czym grać :-P (to nie-niedoróbka) - emulator atari800. wersja trochę leciwa, 4.2.0. to nie altirra -będą prodki które będą źle działać. raczej trudno będzie o samodzielne zaktualizowanie do v5.2.0 albo jeszcze lepiej z modem fuji'ego z obsługą turbo.. buszując po pendraku nasuwa mi się, że to co na nim, to zasoby pochodzące z libretro/retroach, a tam ostatnia kompilacja atari800 (dla architektury armhf) jest z listopada 2020r. - trochę nie rozumiem konfigu atari800, jego zapisu. permanentnie przy każdym uruchomieniu 'atari mode' niektóre parametry przywraca do pierwotnych wartości, a na pewno "current refresh rate 1:3", przez co obraz klatkuje/poszarpuje. 50Hz:3. - emulator na tym procku może nie wyrabiać. - raz po raz zwiechy pcuae, a to podczas wywoływania restartu, albo wchodzenia w 'mode change', no czasem się zwiesi podczas uruchamiania. - niejasności w opisach. np screen ze skrótami przycisków joysticka. 'menu'+coś-tam. 'menu' to nie przycisk 'menu' (tylny mały lewy obok 'home'), ale w pcuae to skrajny na rogu (czyli 'shoulder' jak go nazywa instrukcja 400mini) - inna niekonsekwencja. 'setup', 'restore pcuae', 'pcuae repair' pojawiające się w różnych miejscach, a wg mnie docelowo robią to samo, czyli przywracają konfigurację pena jak podczas pierwszego uruchomienia. zaś 'pcuae repair' to co innego niż 'repair toolkit'. repair toolkit pozwala na przywrócenie części firmware 400mini (nandb) oryginalnego, lub wgranie tegoż od innego urządzenia (np c64mini). no, 'settings' to nie to samo co 'setup', bo 'setup' zrobi jak pierwsze uruchomienie, a tylko 'settings' pozwoli na zmianę ustawień pcuae. - przerost treści. setki mb zajmują jakieś naście muzyczek, parę giga pliki dla ST, z których nie będę korzystał, a nie mogę ich pominąć. przykłady rozumiem, kilka, ale niekoniecznie tyle. - hasło 'networking', korzystanie z sieci, aktualizacje pcuae przez internet - nie dla 400mini, tylko thea500 i seria c64/vic. - nie ma możliwości edytowania karuzeli, podkładania własnych programów, jak jest na c64. tu w 400mini jest inaczej karuzela zrobiona. - z klawitury usb ctrl+f6 spowoduje wejście w 'vice mode', nawet jeśli go nie mamy na pendreku doinstalowanego. będzie się nam teraz konsola wieszała podczas ładowania. trzeba crtl+f5, wejść w 'mode changer' i wrócić do pcuae mode (karuzela) albo atari mode. Po czorta ten 'vice mode'. Jak pobraliśmy na początku instalkę atari-standalone, to fajnie by było pod tym skrótem mieć wejście w tryb atari a nie commodore (no ale, trzeba pamiętać że pcuae ma źródła właśnie w przerabianiu c64mini..)
ogólnie, ale czy warto. innego moda na 400mini nie znalazłem jak dotąd. nie jest trudny do zrobienia. jest średnio-przyjaźnie opisany. (w konkekście używania 'atari mode' i emulatora atari800): odpali się trochę więcej produkcji, ale to i tak nie altirra. chyba będą tu wszystkie bolączki jak z atari800 na libretro (o ile na bank to z tego idzie). procek czasem nie wyrabia przy stereo, rozdzielczością hd i refresh rate 1:1. Można obniżyć rozdziałkę, zmniejszyć odświeżanie obrazu (pamiętając że 1:parzyste usunie interlace), można wyłączyć stereo jeśli produkcja z niego nie korzysta -byle zbliżyć się wydajnością do 98-99%. kurde zajmuje czas. a aktualizacje bywają dosyć często, potrafi być kilka /2tygodnie (jak teraz to się dzieje). taka wieczna beta-wersja ten pcuae ale można nie wpinać pendraka z pcuae i używać jak dotychczas:)
No wlasnie, pytanie czy warto? Ten A400+ to nic innego jak "ladna blondynka nie majaca nic do powiedzenia". Niech kazdy sie zastanowi czy potrzebuje taka u swego boku :)
Warto czy nie - fajnie, że się da. Ja na razie nie będę tego wrzucał - głównie dlatego, że mnie szlag trafi przez ciągłe aktualizacje ;-) (świadomość, że jest nowsza wersja, będzie przytłaczająca). A konsolkę dostałem w prezencie więc jak jest - to jest :-)
PS. Ciekawe, czy dałoby się to samo postawić na The Spectrum... (tak, Atari na Spectrum).
@streak ale pytanie nie czy warto kupic, tylko czy modowac jak juz sie ma. @ PeriNoid theSpectrum jest wlaczane do obslugi od wersji 5. Można próbować. W Downloads na stronie pcuae jest juz sekcja dla tego czorta.
ED: no nie tylko że na theSpectrum uruchomić pcuae, i atari mode, ale pewnie też (o ile już nie), podmienić firmware/nandb żeby spectrum uruchamiało karuzelę z 400mini
Ed. W downloads jest sekcja AIO, czyli all in one, to zawiera wszystkie tryby/modes i ma się uruchamiac na kazdym sprzecie. Oczywiscie roznice tylko w sposobie zmodowania konkretnej konsoli.
jeśli wyłączyć wszystkie możliwe do wyłączenia ekrany informacyjne pcuae podczas ładowania 'atari mode',to od włączenia urządzenia do załadowania emulatora atari800 (do selftestu) trwa to jakieś 35-36 sekund. da się żyć. jednak przez pierwsze parę minut wydajność może chwilami się przycinać (linux w tle coś-tam jeszcze porabia?)
Pisałem, że za każdym uruchomieniem atari800, parametr refresh rate zawsze ustawia się na 1:3 (czyli 50Hz:3), nie ważne co ustawimy i zapiszemy konfig. Można to "naprawić": edytujemy skrypt/plik a800-the400.sh znajdujący się w katalogu (pen):\Modes\ATARI_Mode\atari\ Jest tam linia: EMULATOR="atari800 -refresh 3 -config /tmp/pcu/Modes/ATARI_Mode/atari/atari800.cfg" z której usuwamy "-refresh 3" pozostawiając resztę. Od teraz refresh rate będzie już stale takie, jakie sami ustawimy. Aa, przy 50Hz (refresh rate 1:1), to przy włączonym stereo, toto nie wyrabia przy rozdziałce 1280x720. W miarę mało zniekształcony obraz jest przy 960x720, aspect ratio: authentic, stretch image: fit screen - full, view area - like on tv. vertical synchro - wyłączone. ( przy view area można niby ustawić overscan, ale niestety nie wyświetla się dodatkowy obszar, za to nieco zwalnia emulacja )